Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w Switch
    No to tutaj odpowiednikiem tego jest wszystko co strzela elektrycznością, rzucasz owoc, doczepiasz do strzały, masz różdżkę z kamieniem elektryczności itd. Są też oczywiście rzeczy które działają jak bomba, w tym bomb flowery, tak że... Oba się kończą, ale rzeczy typu doczepić kamień elektryczny do różdżki to raczej łatwo mieć bardzo dużo w ekwipunku. Masowe zbieractwo to oczywiście doczepić shock emitter do łódki i w sumie jak przepłyniesz obok ławicy to same będą wylatywać grupki walniętych ryb lol. Poza tym to nie wiem, poza strzelaniem do nich strzałami albo łapaniem na żywca chyba jedyny większy "trick" to wrzucanie odpowiedniego żarcia do wody i one przypłyną zwabione i raczej łatwo złapać, ale trzeba trochę się znać żeby to miało sens. Jak się dużo pływa to sporo można tak naprawdę dość łatwo złapać po drodze po prostu wciskając A.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Nie do końca to napisało "L'Equipe". Podsumowanie jest takie, że obecnie faktycznie zrzekł się ponad 100 milionków (no, przed podatkiem, z tego co rozumiem, on by z tego miał nieco mniej) w zamian za granie w tym sezonie i niebycie wyklętym. Odmówił za to nadal przedłużenia kontraktu. Natomiast co do przyszłości, PSG nadal będzie się starać go zatrzymać, a czy Mbappe odejdzie faktycznie tym razem do Realu, to zobaczymy w 2024 roku. Gracz nie powiedział nic nowego że kategorycznie odchodzi, tylko że pogadamy o tym za jakiś czas.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Pierwszym momentem "wow" w tej grze jest jak dojdziemy do pierwszego większego miasta, żywe targowe miasto portowe. Liczba ukrytych korytarzy tuż obok, zakamarków że przechodzisz z innej strony w zaskakujące miejsce, subtelnych wskazówek gdzie jeszcze można dotrzeć, dróg z innej strony w to samo miejsce itp. pokazuje w czym bryluje Sea of Stars. Liczba rzeczy, na które można się wspinać, jest imponująca. Długo można biegać dokoła i nie wiedzieć, czy wszystko widzieliśmy w tym niby zwięzłym miasteczku. Ponadto sporo NPC to sporo zabawnych dialogów, a podśmieszkowe poczucie humoru i dystans do faktu że to tylko gierka to mocna strona scenariusza, jak można się spodziewać po Messengerze.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Ogólne wrażenia: - to nie jest Chrono Trigger. Tam już od ekranu startowego wiemy, że mamy do czynienia z arcydziełem. Tutaj jest po prostu spoko. Postaci dużo czasu spędzają dosłownie opisując swoją sytuację i co się dzieje i co czują. Scenariusz jest stosunkowo tani, sporo gierkowych klisz. - to niespecjalnie jest w ogóle gra typu Chrono Trigger. Podobnie jak np. Crosscode, Sea of Stars używa tej estetyki do bardziej współczesnego typu gry. To nie jest tak bardzo gra typu "idziesz do przodu". Przykładowo, plansze są dużo bardziej gęste, wychodzimy na górę lub na dół, otwieramy drogi w już widzianych miejscach, biegamy, skaczemy, spadamy, wspinamy się, omijając inny wymiar danego miejsca, są zagadki, wciskamy przyciski i w innym miejscu danej lokacji otwierają się drzwi itd. Można powiedzieć, że wiele lokacji jest trochę jak dungeon z Zeldy. CZĘSTO od początku gry mamy uczucie "o, tutaj coś trzeba zrobić raczej, ale jeszcze nie mam skilla który mi na to pozwoli" (dlatego brak map niektórych zirytuje, ja staram się robić screenshoty takich miejsc, bo potem trudno spamiętać gdzie co było, choć zazwyczaj dany skill tak naprawdę jest bardzo blisko, ale nikt nam nie przypomni gdzie coś pobocznego było). Także często mamy uczucie "kurde, poszedłem w lewo dawno temu, ciekawe co było jakbym poszedł w prawo, kurde gdzie to rozwidlenie było". To dużo bardziej nowoczesny rodzaj rozgrywki. Jak ktoś chce zbierać 100% wszystkiego, to czeka go sporo łażenia typu "czy na pewno nie przegapiłem jakiegoś bocznego przejścia zasłoniętego przed kamerą". I czasami nagrody są niezłe. W Chained Echoes cyknąłem 100% praktycznie sam bo nie było jeszcze poradników mdr, tutaj podejrzewam, że jak zacznę sprawdzać poradniki, to się okaże, że ominąłem kilka rzeczy. Ale wszystko w grze jest do odzyskania, lokacje zawsze można odwiedzić ponownie przez całą grę (co nie znaczy że jest to szybkie). - także w tym sensie, że gdy chodzimy po tych lokacjach, to po prostu chodzimy, długo sobie eksplorujemy bez scenek i gadania. Ma to plusy i minusy. Tak jak w Zeldzie, spora częsć gry nie jest specjalnie narracyjna, ot, znajdź przycisk bo on otwiera drzwi bo tak. - jest trochę zbieractwa, nie tyle co w Chain Echoes, ale bez żadnych menusów ani tabelek mamy kilka pobocznych wątków. Nikt nam nie mówi jakoś bardzo widocznie, że w danym miejscu będzie ukryta nowa technika, albo muszelka czy inny zwój związany z danym pobocznym wątkiem do zbierania i otrzymywania nagród. Jest też trochę zbierania surowców, mało rozwinięte (głównie zbieramy jedzenie z którego przy namiocie robimy sobie posiłki leczące nam HP i MP), ale jest jakiś tam nowoczesny impuls do bardziej zaangażowanego biegania po lokacjach. - walki zaś bardzo kojarzą się z RPG-ami z Mario. Bardzo podobne podejście, przeciwnicy mają bardzo długie i komicznie skomplikowane animacje ataków, żeby tylko nas zmylić kiedy wcisnąć blok, dokładnie to samo uczucie jak się gra w RPG-i z Mario typu te na GBA. Również pod tym względem, że te walki to żaden wielki spektakl, nie ma mowy o zachwycających animacjach rodem z klasyków Squaresoftu. Ponadto jest taki dziwny rozrzut jak z RPG-ów Mario, że niby są "elementy akcji" ale sprawiają one, że walki trwają dłuuugo, a i akcji wiele nie ma bo tylko wciskanie czasem A itp. - walki też często dają uczucie, że coś niby można, ale tak naprawdę nie można, nie masz takich technik, tyle MP (czary są tutaj okazjonalnym urozmaiceniem, nie można ich nawalać). Przykładowo, na początku gry, przeciwnicy często mają okienko, że zablokujesz ich technikę, jak ich walniesz dwa razy żywiołem X, raz Y i raz Z... ale ty masz tylko jedną turę zanim się to stanie... - czasami możemy zainicjować walkę klasycznym atakiem na przeciwnika chodzącego sobie po mapie, ale nie wiem, jak to działa. Bo czasami wciskam A i go walę włócznią, a czasami nic się nie dzieje i mogę tylko w niego wejść żeby zacząć walkę (?) - w wielu jRPG-ach z lat 90. grało się dla muzyki, i tutaj tak też może być. Naprawdę jest to główna oś gry być może dla mnie. Ona wyznacza czym jest ta gra. Kawałków jest naprawdę bardzo sporo jak na grę takiego rozmiaru i są bardzo dobre. I tak jak w tamtych grach, muzyka to praktycznie całe audio, scenki nie mają nawet filmowego tempa a co dopiero dźwięków postaci. - styl grafiki nie jest jakiś bardzo piękny, ale w ruchu fajnie to działa, żwawo, jest dużo detali - raczej się cieszę z grania na Switchu, chociaż na TV jakoś też fajnie idzie. Zaskakuje może długość loadingów (dłuższe niż na SNES-ie!), ale są rzadkie, ot przy przejściach z większych lokacji na mapę świata i z powrotem.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Piłkarze mają teraz różne video z okazji transferu dla mediów, ale nie kojarzę jeszcze takiego, które polegało czysto na przepraszaniu fanów klubu że "popełnił błędy w przeszłości" i wybaczcie moje słowa i gesty hehe. Jak dla mnie to nie wiadomo w sumie specjalnie nawet za co mdr. Z tego co wiem to on raczej normalnie się zachowywał, tylko fani Sevilli mieli zawsze ból dupy że śmiał odejść do Realu i jeszcze grać przeciwko swojemu rodzinnemu klubowi i strzelać gole.
  6. ogqozo odpowiedział(a) na pawelgr5 odpowiedź w temacie w Switch
    Z tego co wiem, to nie. Ale widziałem posta, że w pirackim firmware da się to zrobić. Innymi słowy, gra być może jest zgrana ze wszystkimi językami... Ale nie ma wyboru w grze, tylko bierze samo systemowy, a w menu Switcha nie można ustawić polskiego mdr. Tak czy siak ktoś pisał, że to zrobił, ale że nie są się oficjalnie. Tak o to nie było polskiego. Tyle że to było lata temu.
  7. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Nikt nigdy się by nie zastanawiał nad decyzją, żeby nie grał Sancho. Koleś wystąpił już w ponad 80 meczach Manchesteru United i w żadnym momencie nie było czuć że MOŻE będzie jak w Dortmundzie. Koleś po prostu nie ma tego dryblingu, tego otwierającego podania, aktywności, miał może pojedyncze dobre akcje ale nie wiem czy jeden naprawdę dobry mecz. 82 spotkania zagrane. Rzadko który piłkarz ma tak niesamowity stosunek tego jak gra do tego ile szans dostaje w jak dużym klubie. Myślę, że każdy topowy klub już dawno by go przynajmniej zaczął owalać po wypożyczeniach, ale w Man United jest trochę sytuacja "ech, i tak ktokolwiek zagra to szału nie będzie, to próbujmy tego Sancho dalej".
  8. ogqozo odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
  9. ogqozo odpowiedział(a) na zajman odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Luis Enrique powiedział, że jest super zadowolony z okienka transferowego i osiągnął to, o co prosił - po 2 zawodników na każdą pozycję. Pytany przez dziennikarza, czy wobec przyjścia Kolo, Goncalo Ramos nie siądzie na ławce, zaśmiał się: "oj, jeszcze mnie nie znacie. U mnie nie ma podstawowych zawodników i ławki, nie ma 11 podstawowych, wolę mieć 20 podstawowych, 22". Luis Enrique dużo mówił (po hiszpańsku) o tym, jak ważne jest sprowadzanie zawodników francuskich, że taki jest cel klubu. No i fakt, PSG miało tylko jednego reprezentanta Francji. Teraz ma czterech, i chyba dwóch przyszłych (Zaire-Emery, który nadal wydaje się drugim pewniakiem w jedenastce obok Mbappego, i Barcola). Kolo jest z Paryża, a Dembele z okolicy, ale jest też pewnym istotnym sygnałem, że PSG sięgnęło po graczy kojarzonych z dwoma głównymi ośrodkami futbolu we Francji - Lucas z Marsylią, a Barcola z Lyonem. Z tego powodu, tradycyjni kibole PSG nie są zadowoleni z tych transferów, wiadomo. Ale PSG ma jakby nowy plan być ośrodkiem francuskim. Ale bez szału, przecież jest jeszcze tyle reprezentatów z samego Paryża, po których nie sięgnęli albo oddali (kurde, ile graczy jest z Paryża: Maignan, Areola, Kounde, Konate, Saliba, Disasi, Rabiot, Fofana, Coman, Diaby, Nkunku... Reprezentacja narodowa Paryża mogłaby walczyć o mistrzostwo świata!). Tak że Luis Enrique zadowolony z nakupowania piłkarzy, teraz tylko pozostaje sprawić żeby klub nie grał już sraki hehe. Kiedy jest Mbappe, PSG będzie zawsze faworytem do tytułu, ale wątpliwości jest na razie sporo.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jak Ferguson nie marnuje 5 okazji to Brighton nie daje szans antyfutbolowi tym razem. Ależ ten zespół gra. Newcastle niby ma tworzyć grupę śmierci... No mieli teraz grupę śmierci, Man City, Liverpool, Brighton. Nie no, jeszcze wyjdą na ludzi znając życie. Ale wolałoby się, żeby Brighton skończyło wyżej. (Ok przesadzam z tym że Newcastle gra antyfutbol, gra mniej polotnie niż Brighton ale na swój sposób całkiem sensownie i nie tak jak West Ham).
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    No tak myślę, że najlepiej tak naprawdę by było połączyć topowy budżet z topowym dochodem i dać nam grę na Switcha typu Xenoblade. Ale dany konsument chce "grafiki". FFXVI nie ma sensu na Switchu, jest na maksa robiony pod standardy Plejstejszyn. Jak już robić taką grę jak FFXVI, to tylko na duże sprzęty. Na Switchu nic nie zyskuje. I tak Square-Enix nawalił na Switcha masę fajnych gier. Firma wydała już prawie 70 gier na Switcha. Wiele klasyków, w tym takich że nigdy nie myślałem, że wyjdą, jak odnowiony Live a Live, albo randomowe porty dość niszowych gier jak Last Remnant czy FFCC. Tylko na początku tego roku walnęli po kolei Octopatha II, Paranormasight i Theathrythm, trzy świetne gry. Kapitalne porty Dragon Questa XI czy Niera Automaty. Ale no dla mnie Harvestella czy WEWY to mogą być GOTY, ale dla największej liczby ludzi GOTY to jest coś z "grafiką", a wymienione gierki to dla nich jakiś śmiech i dziwactwo i bieda, tak już jest. Nawet taki Xenoblade niby jest dużo lepszy dla większości ludzi, niż jakikolwiek Fajnal przez ostatnie 16 lat. Ale przecież cała kwadrylogia Xenoblade nie sprzedała pewnie łącznie 10 mln sztuk. To taki sukces na mniejszą miarę mdr. Myślę, że następnego już nie będzie, to nie jest warte tego budżetu dla Nintendo. Przyspieszenie gry i DLC wydanego po cichu też tak sugeruje. Może finansowo największy pożytek z inwestycji w Xenoblade jest dla Nintendo taki, że Monolith ostatecznie im zrobił technologiczne cuda do Zeldy mdr. Też Square-Enix ma rację, że gatunek RPG jest ograniczony dla casualowej publiki w dzisiejszych czasach. Open world RPG mógłby chwycić, ale taki wiedźminowy skyrimowy open world wymaga zupełnie innych skilli, niż te, które objawia Square-Enix. A to co dzisiaj jest kinowym show i to co dzisiaj jest RPG to zupełnie inne kierunki.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Niezły get, 90 minut wideo w którym bożyszcze tak szczerze i konkretnie nawala o wszystkim. Nawet się dowiedziałem z wideo że jest teraz Xbox Series S z dyskiem 1 TB hehe.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Co tu się kurna dzieje no. Real nawala strzały cały mecz, nic, ich jedyny groźny zawodnik tępiony, chyba pierwszy swój strzał oddaje w 95. minucie i wygrywa im kolejny mecz. To przecież jest defensywny pracowity pomocnik z natury. Bellingham w pojedynkę zbawi Real i świat.
  14. ogqozo odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Na pewno skupianie się na Japonii jest dla mnie tak całościowo bez sensu w przypadku gry na PS5, to trochę jakby nowy nastoletni gangsta raper sprawdzał ile ma reklam w "Gazecie Wyborczej" mdr. Konsole stacjonarne są passe w Japonii, chociaż bądźmy szczerzy, w momencie premiery "piętnastki" już i tak były niemal tak samo passe. Na Zachodzie wyniki są relatywnie lepsze, ale szału no nie ma, tak jak mówię, to jest prawda. Ojej, piąte miejsce w USA w lipcu, gdy gra wyszła 22 czerwca. A już w lipcu wróciła za plecy Call of Duty i za Hogwart's Legacy i nadal była za Diablo IV, tylko Remnant 2 wyszedł w lipcu. No, na tle Pikmina 4 to wygląda całkiem mocno, udało się pokonać spokojnie Pikmina. Można to widzieć jako sukces albo porażkę, zależy w jakim porównaniu. Na czterech generacjach konsol, Final Fantasy było jedną z kluczowych gier na świecie. Czy FF XVI będzie kluczowe dla Plejstejszyn 5? Tego to nie czuję. Jakiejś wtopy też na pewno nie ma. Wpisy tego analityka często latają po internecie i szczerze to nie wiem jak on reprezentuje taką dużą firmę, bo omawia tylko to co ma dosłownie podane, a nie wiem ile krajów poza Japonią podaje dokładnie sprzedaż każdej gry w sztukach. No ale ma podane dokładnie pudełka w Japonii, to omawia pudełka w Japonii, w ogóle nie widzę tam wzmianki o tym, że to tylko część świata.
  15. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo odpowiedź w temacie w Switch
    Trzecie DLC "Rayman in the Phantom Show" kończy ERĘ Sparks of Hope. Inaczej niż DLC do jedynki, trzy dodatki nie doczekały się wielu opinii. Każdy z nich dodaje kilka godzin gry, Rayman też się pojawia dopieszczony, ale sama rozgrywka nie zmienia się wobec podstawowej gry (z okazjonalnymi tylko zabawnymi nawiązaniami do platformowania 2D i gier z Raymanem). Jak widać i na forumie, gra wzbudziła niewielkie zainteresowanie, chociaż jest dobra i przystępna, ma sporo zawartości., jakość jest wysoka - osobiście tego nie czaję. Ubisoft powiedział, że samo Nintendo radziło im: "nie róbcie drugiej gry na tej samej konsoli, będzie zbyt podobna, nie wyróżni się". Oficjalnie Yves Guillemot przyznał, że był to błąd, wydać tę grę na Switchu. Jak dla mnie, Sparks of Hope znacząco różni się od poprzednika - tamten był serią turowych walk, ten jest ogólną ubisoftową przygodą w zwiedzanie lokacji z bardziej RPG-owym systemem i większą liczbą mniej specyficznych dla areny walk, co ma swoje wady i zalety. Guillemot wydaje się jednak myśleć o nowej konsoli Nintendo. Powiedział, że Sparks of Hope "pożyje 10 lat, bo uaktualnimy ją na nowy sprzęt, który pojawi się w przyszłości". To sugeruje, że ta opisywana nowa konsola miałaby jakoś różnić się możliwościami od Switcha.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Ale PSG co roku spędza masę czasu próbując sprzedać masę piłkarzy. Idzie to oczywiście jak po grudzie, bardzo wielu piłkarzy odchodzi bez opłaty albo na wypożyczenia, byle oszczędzić choć część ich pensji. Nie wiem, jak to działa z klubami katarskimi, ale wydaje się więc nie być aż takie łatwe, że kolega kupi i tyle. Za Neymara dostali prawie 100 mln, ucięli mnóstwo pensji, ponadto dostali pewne kwoty transferowe za Diallo, Bitshiabu i Icardiego - to sprawiało, że ich budżet wyglądał nieco lepiej... I WTEDY rzucili 100 mln euro na transfer Kolo, który nawet nie wiem czy będzie grał. Przecież to oznacza, że kilku drogich zawodników będzie zawsze na ławce, czy to Goncalo Ramos, czy Dembele, czy Kolo Muani, no i ten Barcola jeszcze przyszedł wczoraj (no i Ekitike został, niesprzedany, niewypożyczony, też duży transfer a koleś jest ósmy w kolejce do gry mdr). Nie do pojęcia dla mnie. 2 dni temu, bez Kolo i Barcoli, to okienko w PSG miało dla mnie sens i było w miarę poukładane. Już kompletnie po wszystkim przemknęła wieść, że Draxler tafił do Benfiki na wypożyczenie. Więc tutaj już nici z planowanej opłaty transferowej może i 15 mln euro, na jaką liczyło PSG. Na pewno więc to nie tak łatwe, że jak zechcą, to sprzedadzą do Kataru. Duże ciśnienie teraz na ruch Verrattiego do Kataru albo jednak do Arabii, no i oczywiście na udany sezon sportowy i większy przychód... MDR.
  17. ogqozo odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    To nie jest taka "zmiana zdania" tylko po prostu to się wydarzyło w rzeczywistości mdr. Sprzedaż FF XVI na premierę była spoko. Tutaj wiadomo, hype był, ludzie kupili na premierę bo im trzeba, Final Fantasy powraca. Square-Enix powiedziało, że dobrze to wygląda. Potem jednak się okazało, że opinie graczy nie są aż takie podjarane, jak liczyli. Liczyli pewnie że zachwycone opinie popchną pozostałych do kupienia tego must-have'a, niczym każdy musiał zagrać w FF7 obojętnie czy wcześniej chciał czy nie hehe. I niczym ja kiedyś zagram w FF14 jak będę miał czas hehe. (Przypomnę, że FF14 właśnie stuknęło dziesięć lat, i gra nadal zyskuje na popularności, bo ludzie polecają innym). Jednak tutaj już było nie aż tak fajnie, bo opinie są relatywnie umiarkowane (dlaczego, to nie będę powtarzał, bo cały ten temat o tym jest) i sprzedaż w następnych tygodniach i miesiącach już nie była taka mocna jak na tytuł tej rangi. Ogólna liczba sprzedanych sztuk FF16 rośnie bardzo powoli, praktycznie od drugiego tygodnia. Tutaj też Square-Enix musiał w innych okolicznościach, w innym kontekście, pytany o co innego, przyznać, że przychody są poniżej pewnych oczekiwań i czemu. To też zależy jakie jest pytanie, o jaki okres, w jakim regionie itp. Ten analityk mówi wiele rzeczy, długo by to omawiać - czy ma rację mówiąc o "porażce"? (Dla niego obrazuje to fakt, że pierwszy rzut do sklepów w KKW to miało być 370 tys. sztuk, a obecnie gra sprzedała niewiele ponad 400 tys. Oczywiście pamiętajmy, że taki analityk nie mówi nic, więc pewnie o tym nie wie, o niepodawanej przez firmy sprzedaży online - nie wiem, czy taki analityk w ogóle powinien się wypowiadać, biorąc pod uwagę, jak duża część rynku obecnie to cyfra. ALE załóżmy że schodzi proporcjonalnie do pudełek). Może i ma rację, że porażka, biorąc pod uwagę, jakie znaczenie ma w Japonii Square-Enix, Final Fantasy. Słusznie wspomina on o tym, że coś takiego jak "za mała baza konsol" (argument Squre) jest bardzo względne - gdy pojawił się Switch z Breath of the Wild, to w USA schodziło więcej Zeld na Switcha niż samych Switchów mdr, ogólnie Switch jest przykładem, że definicja gry "must-have" nadal może być znacząco inna, na Switchu wszystko jest możliwe. Swoją drogą to PS5 podobno ma już 40 mln posiadaczy, więc żadną Vitą nie jest i nie wiem czy ma to sens mówić o małej bazie, bo można by na logikę powiedzieć też odwrotnie - że ludzie kupują masę tych mamutów, przemeblowują salon żeby to zmieścić obok TV, i może właśnie tym bardziej powinni być łasi na jakieś gry uzasadniające ten zakup. Bycie fenomenem to wysoka ambicja, ale JEST możliwe - Zelda nim była, Elden Ring nim był, a na mniejszą skalę inne gry w swoim gronie są; podany jest przykład megahiciora w KKW Momotaru Densetsu, który poprzez świetne przyjęcie przez odbiorców sprzedał się duuuużo lepiej, niż ktokolwiek początkowo oczekiwał. (BTW to nie wiem, jakim cudem Konami nie raczyło przetłumaczyć na angielski gry, która w Japonii sprzedała 3,5 mln sztuk, lokalizacja nie może być aż tak trudna, wtf). FFXVI nie zrobił takiej furory jak niektóre gry, że wszyscy o nim gadają na świecie, ludzie kupują dla niego konsole (tylko ja hehe), że sprzedaż wycieczek do Japonii wzrosła o 400%. To jest wysoka ambicja, ale trochę ma sens celować w bycie fenomenem - bo każdy zainteresowany fan Final Fantasy ma obecnie setki produktów do kupienia z każdej kategorii, zainteresowanie Fajnalem ma nie tylko wpływ na sprzedaż jednej gry (ale tutaj nie wiem, czy ten analityk mówi do rzeczy, mówiąc o zbyt długim odstępie między grami jakby to było coś specjalnego. Wszystkie gry AAA teraz powstają przez 5+ lat, już nie można być "fanem serii" GTA czy Red Dead czy Wiedźmin w takim sensie jak niegdyś. Ale akurat Square-Enix i akurat FF to dobry przykład udanego dojenia marki. Fani FF, klasycznych FF i klasycznych jRPG-ów każdego roku mają masę rzeczy do kupienia od Square-Enix, wiem bo to robię hehe. Przykładowo w tym roku spędziłem więcej wciągającego czasu nad Theathrythm niż nad FFXVI hehe). No i samo Sony nie ma nadal tak wiele jakichś wielkich hiciorów będących tylko na PS5.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Nie wiem, na ile "najwięcej jest 9, ale jest też dużo 8 i 10, nieliczne inne" to taka wielka polaryzacja. Wiadomo, że kultura gierkowania jest tak ustabilizowana, że można prawie zawsze powiedzieć przed premierą jaką ocenę gra powinna dostać, z takim marginesem dla większości tych recenzentów właśnie w postaci jednego "oczka" wte czy wewte w zależności jak gra im się podoba. To mniejsze gry o których "nie wiadomo" co myśleć (i kto ma to oceniać, fan jakiego typu gier) są "polaryzujące" znacznie bardziej. Im mniej uklepane do znanego standardu, tym bardziej. Niektóre flashowe gierki jak np. One Chance są dla wielu 10/10 a dla wielu 1/10. Polaryzujący nieco jest np. Remnant II, Starfield to mniej więcej taka gra jak zawsze miała być.
  19. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Randal Kolo Muani oficjalnie w PSG. Absurd, ja nie wiem co oni zrobią z taką liczbą nowych napastników. Jakim cudem klub na to stać? Właściwie nie stać, ale założenie jest takie, że uda się opchnąć kilku graczy do klubów katarskich. PSG sprzedało tam Rafinhę i Diallo, a teraz uważa, że uda się jeszcze z Verrattim i Draxlerem, co miałoby przynieść ponad 60 mln euro z opłat transferowych. Jeden z klubów z Arabii Saudyjskiej ma też nadal kupić Wijnalduma. Genialny plan najpierw wydawać kasę której jeszcze nie ma w budżecie, a potem liczyć że się uda.
  20. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Cancelo i Felix oficjalnie w Barsie. Gravenberch oficjalnie w Liverpoolu. Najdziwniejszy news to dla mnie Armel Bella-Kotchap. Mocno ceniony reprezentant Niemiec nie może przecież grać w drugiej lidze, nie? Bayern czy Dortmund? Okazało się, że... wypożyczenie na rok do PSV Eindhoven. Być może klub albo piłkarz liczą na to, że Southamtpon za ten rok wrócą do Premier League. Trwają rozmowy o przeniesieniu Masona Greenwooda do Getafe. No cóż, Getafe nigdy nie zależało na ładnym stylu.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No i tym razem to Heidenheim robi comeback. Oczywiście na stadionie Dortmundu. Oczywiście gol był absurdalny, to mogła być najbardziej skomplikowana VAR sytuacja w lidze od kiedy pamiętam mdr. VAR podjął decyzję, ale potem VAR ją zmienił. Nie wiem, czy zasady to dopuszczają, ale gola już raczej nie cofną. Akurat ten wynik to nie przypadek, po golu na 2-0 BVB stopniowo raczej mocno odpuściło inicjatywę w tym meczu. Kopciuszki blisko zasłużonego pierwszego punktu.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Więcej napastników w PSG. Bradley Barcola to 20-letni talent, wychowanek Lyonu. Gra raczej na prawym skrzydle, ale to kolejny gracz w kadrze PSG który może grać na każdej z trzech pozycji. Pytanie, jakim cudem on ma tam grać, bo jest bodaj szósty w kolejce... Lyon dostał podobno 45 mln euro - nawet trudno powiedzieć, czy za dużo, czy za mało. Dla mnie brzmi jak kolejny transfer typu "nie pogra w PSG i później trudno go będzie sprzedać" typu Ekitike, ale go tam wie. PSG nadal stara się o Randala Kolo Muaniego. Ten odmówił trenowania z zespołem jakiś czas temu. Eintracht jednak utrzymuje, że przetrzyma, odrzuci oferty i zawodnik wróci do kadry po zamknięciu okienka. RACZEJ Kolo w ciągu godzin zostanie ogłoszony w PSG, za opłatę ponad 100 mln euro. To trochę absurd, kogo będzie konkretnie wystawiać PSG w ataku mają tylko 3 miejsca mdr? Matheus Nunes potwierdzony oficjalnie w Man City. Może strajki działają. Amrabat podobno już w Manchterze, na testach medycznych dla United. Dalej nie wiem, co Fiorentina z tego wypożyczenia ma mieć. Finansowo niewielki zysk. Man City nie dostanie wiele zysku z Joao Cancelo, to pewne. Zasady finansowe La Liga nie pozwalają Barsie na wiele, nawet na opcję wykupu, bo to jakby zobowiązanie do wydania kasy. Stanęło podobno na tym, że "zapłatą" dla Man City będzie wypożyczenie Erika Garcii do Girony. Nadal się nie zdziwię, jak oni nie zrobią tego transferu mdr. Ansu Fati oficjalnie w Brighton. O Fatim sporo pisałem. Cóż, może coś dać Brighton, nie jest taki zły nawet teraz i nadal bardzo młody. W Barsie nie miał widoków na ten moment. Joao Felix przedłużył kontrakt z Atletico. To jakiś absurd na rzut oka. Przecież oni go od lat wywalają xD ALE raczej Felix i tak trafi na wypożyczenie do Barcelony.
  23. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jednak chyba jeszcze jeden pomocnik w Liverpoolu. Ryan Gravenberch podobno ugadany. Nie wiem, czy nastawiać się na sukces, ale talent jakiś ma. Bayern nadal szuka defensywnego pomocnika, Gravenberch tam nie wypalił, wszyscy mówią że jest dziura. Obecny kandydat to Joao Palhinha, za którego transfer Fulham ma żądać podobno 80 mln euro. I w sumie to się nie dziwię, bo Palhinha jest super ważny, a bez niego to kto wie, jak pójdzie z utrzymaniem się w Premier League. No Bayern jednak coś ostro zagustował w graczach z Anglii.
  24. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Bardzo podejrzane są te ruchy BVB. Wiadomo, że fani wolelliby nastolatków, którzy może realistycznie by dawali mniej tak naprawdę, ale dają wiarę, że kiedyś będą najlepsi na świecie. Zawodnicy sprowadzeni przez BVB tego lata na pewno nie trafią już nigdy do Realu, Man City ani Bayernu. Fullkrug jest niesamowicie mało ekscytujący - stary, drewniak, Niemiec, z niemieckiej ligi, dobrze znany wszystkim od dawna, nazywa się Fullkrug lol, i tak dalej. Ale inna sprawa, że ludzie wołają o obrońców, defensywnego pomocnika, a przy kryzysie budżetowym (nie udało się sprzedać kilku złogów typu Hazard, Meunier) przychodzi solidniaczek na atak, gdzie niby jest i dobry zawodnik na pozycję, i jakaś ławka. Moukoko ma nadal 18 lat, miał kontuzję w tym roku co go spowolniło, ale może nie na zawsze - nie wierzę, że BVB go skreśli. Już moim zdaniem fatalnie to wygląda, że zmarnowali Isaka, który wyrósł dość szybko na jedną z gwiazd La Liga, a teraz to samo robi w Premier League. Ale bądźmy szczerze, Moukoko TERAZ nie wygląda jak koleś, który pomoże komukolwiek zdobyć mistrzostwo Niemiec. Raczej Moukoko pójdzie na wypożyczenie. Ale jak mówiłem nieraz, wyniki bronią Terzicia i nie mogę tego ignorować. Negatywna atmosfera jest nieracjonalna. BVB nie może płakać, że ledwo co zdobyło tytuł - to i tak był ich najlepszy sezon od dawna, jeden z lepszych w historii klubu. Sumarycznie Terzić ma jedne z najlepszych wyników ze wszystkich trenerów w historii klubu, jak na razie. Dlatego jestem sceptyczny wobec tych płaczów. Jasne, ciekawiej może się ogląda jak BVB wystawiało więcej młodzieży i potencjalne supergwiazdy, bo Haaland i Bellingham to mogą być już teraz gwiazdy nr 1 i 2 europejskiej piłki. Ale przecież ostatecznie celem jest wygrywać, a BVB nadal stare nie jest, wszyscy są przed trzydziestką poza Hummelsem i Reusem, ale obaj mają już zastępców i nie muszą grać.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na Labtec odpowiedź w temacie w Switch
    Bitwa pod Rękojmią, never forget, 29-30 sierpnia 2023