-
Reprezentacja Polski
Tak sobie można pisać, "ale oni wszyscy się nie starają XDDD", tylko że tak prawie zawsze mówią "kibice" każdej ekipy narodowej i każdego dużego klubu na świecie, to się nigdy nie zmieni. Natomiast mówiąc o jakichś konkretach, faktach, ktoś jutro wyjdzie na ten mecz eliminacyjny i zrobi ile umie. Mając pełną świadomość, bo bardzo głośno o tym, że Robercik był zmęczony, ale udało się go przekonać, żeby przyjechał i zrobił łachę, że swoją wielkością będzie wspierał z trybun. Jakieś podstawy zarządzania ZESPOŁEM nie zostawiają wątpliwości, jakby byłby przekaz, gdyby liderem ekipy miała być osoba o takim podejściu. A z wkładem osobistym nie wiem, czy idzie co szaleć. Mecz ze Szwecją był 4 lata temu, w ostatnich latach występy Lewego w kadrze niekoniecznie powalały. Jasne, zastępca będzie 100 razy słabszy w piłkę, ale to nadal sport zespołowy. Nigdy się daleko nie zajdzie na jednym talencie, zwłaszcza na "9", gdzie jeśli nie grasz meczu, to napastnik będzie odizolowany i mało dotknie piłki. Po prostu tak to działa, zespół MUSI być priorytetem. Nie no, jak o tym myślę, to trudno szanować wyjście Lewandowskiego. Mógłby to wszystko pokazać w pozytywnym świetle, że odchodzi na bok w swoim wieku (co fizycznie i tak zrobił, nie grając!), że inni muszą teraz podjąć rekawicę, wydorośleć, przejąć pałeczkę. Zamiast tego postanowił się wyżyć, bo co innego z tego przyjdzie. Czaicie być Zielińskim teraz - i co, masz się czuć źle, że przyjechałeś na mecz, że nie byłeś zmęczony, że nie jesteś taki dobry jak Robercik że masz ważne granie w Barcelonie już za 2,5 miesiąca, tylko biedak cebulak przyjechałeś na kadrę i dodajesz swój gówniany wysiłek beztalencia? Wszyscy mają się czuć źle bo biorą w tym udział, a wręcz liczyć na porażkę, żeby wywalono trenera i Robercik wrócił uratował. Jak następny trener go powoła jakby nigdy nic, to przecież będzie demotywujące dla wszystkich. I dla reszty, widzącej to wszystko, i dla Lewandowskiego, który będzie miał sygnał, że co sobie nie zrobi, to i tak ma być bogolem w kadrze całowanym po stopach że raczył przyjechać. Średnia sytuacja. Nie trzeba było pokazywać odejścia Lewandowskiego - albo po prostu zejścia na drugi plan, zmniejszenia roli - jako czegoś złego. Ludzie i tak by go chcieli, i tak by jebali trenera i wszystkich piłkarzy po każdym meczu. Tylko byłaby jasna motywacja, kto gra i jest odpowiedzialny. A tak, co mają robić teraz piłkarze - grać na złość koledze, bo nie przyjechał bo jest za dobry i życzy im porażki? Czy mają grać źle specjalnie, żeby było widać że trzeba Robercika i zmiana trenera? Przez dumę, zrobił coś, co z żadnej strony nie ma plusów dla ekipy. I to chyba pokazuje właśnie, jakie ma priorytety i jakim był kapitanem lol. Można super grać w piłkę, trening, dieta, sen, ale jednocześnie nie być osobą, która ma dobry wpływ personalnie. A on wydaje się przekonany, że jedno oznacza drugie. Taki Mbappe - wszyscy o tym teraz mówią, że PSG wygrało upragnione LM akurat wtedy, gdy odszedł. A to podobny dość piłkarz - niesamowicie zmotywowany, z obsesją strzelania goli, bez wątpienia ze skillem lepszym od kompanów, ale też widać, że skupił się na tym strzelaniu goli bardzo mocno, że nie schodzi z drogi kompanom, nie włącza się w defensywę, w inne formacje, bo ma swój plan, że laga do Kylianika i on dobiegnie i walnie bombę prawą nogą z lewej strony, i to ma zalety, ale ma też pewne wady. Poziom Probierza tutaj sprawy nie zmienia. Trener zawsze jest zły dla fanów, to samo mówią dzisiaj kibice Portugalii, Francji, że trener fatalny. Tym się nie da kierować racjonalnie, to nie jest konkretne działanie, "być dobrym". Trenerów paru wcześniej było renomowanych, z Zachodu z sukcesami, pewnie wiedzieli że nie wolno walić dośrodkowań, i fakt - też jakoś powalająco to nie wyglądało. Podobno Beenhakker był super, tylko że zabierzcie ten jeden mecz z Portugalią i popatrzcie na wszystkie potem, na poziom rywala i wynik i grę, wyłączając mecz z Portugalią - zostaje spoooro meczów, po których fani tak samo jebali i piłkarzy, PZPN, i trenera.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Dość po cichu na Switcha wyszło ostatnio 30 Birds, początkowo wydane na PC. Jedna z przeoczonych gierek 2024, bardzo stylowa, urzekająca własnym charakterem. Nic wielkiego, może z 5 godzin na przejście, ale ciągle pod wrażeniem nowych zabawnych pomysłów, stawiających gierkę wręcz gdzieś między zagadkówką a zbiorem minigierek.
-
Reprezentacja Polski
W pewnym sensie nic w tym dziwnego, bo przecież wszyscy komentowali w sieci, że Probierz powinien to zrobić lol. Wystarczy popatrzeć na produkcje Weszło itp. na ten temat, że Lewandowski stworzył "niepoważną" sytuację itd. Niestety nie dał dobrego wyboru wizerunkowo Probierzowi. Trener mógł albo zlać to, że kapitan nie gra w ważnym meczu o punkty, albo jakoś zareagować. Zrobił to, co wiele osób w necie sugerowało - że jak ktoś stawia klub nad kadrę, to niech nie będzie kapitanem. Ale to, że Lewandowski się obrazi, było oczywiste. W sumie nie wiem, jakie mógłby trener zrobić dobre wyjście z tego. Jasne, można zmyślać jak polityk: "powinien po prosty być taki charyzmatyczny, że Robercik by grał, ja bym tak zrobił", ale tak to sobie każdy może hipotetyzować, że gdybym ja był u władzy, to Putin by szanował i nigdy nie najechał, bla bla... Może tak, może nie, w hipotezie to sobie można. W realu jednak (nie bo w Barsie hehe), koleś mając całe lato przed sobą odmówił nawet kilku treningów i jednego ważnego meczu o punkty. Stało się. No, coś w tym jest sensu imo, że jak chce być w kadrze na pół etatu, to ciągłe traktowanie go jednocześnie jako lidera byłoby trochę śmiesznym sygnałem dla tych, co się starają jak mogą i biorą to serio. Wiadomo, że skillem Lewandowski to nadal najlepszy piłkarz w Polsce. Ale jako osobowość - meh, niewiele zrobił i powiedział, co by mnie pociągało. Takie postawienie trenera pod topór to też nie wiem, czy profesjonalne. Można mówić, że słaby trener, ale wielu topowych trenerów świata też by zabrało mu opaskę w takich okolicznościach.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
No Nintendo raczej źle sobie zrobiło, że domyślnie HDR jest włączony, chociaż pewnie twórcy gier tak chcieli, uważając, że ludzie muszą zobaczyć efekty ich pracy lol. Ale domyślnie powinien być na ten moment wyłączony, albo przynajmniej "only compatible software".
- Clair Obscur: Expedition 33
-
MindsEye
Obsuwy? Przecież ta gra ma premierę we wtorek, sporo osób w sieci już ma płytkę z nią. Wrzucają sporo bugów i śmiesznostek, ale też twórcy zapewniają, że patch na premierę wiele poprawi. Z relacj tych grających bez patcha, gra wydaje się technicznie upstrzona problemami, cienizną, długie loadingi jak na epokę PS5 Pro, bugi wizualne i blokujące grę, rozczarowująca zawartość techniczna jak np. dość puste miasto, i tak dalej. Technicznie brzmi jak te słynne porażki branży, ALE to przed patchem, powiedzmy... Teraz patch chyba już jest na PS5 i podobno wiele poprawił, choć do perfekcji daleko. Nie znaczy to, że ludzie nie mówią, że gra wygląda dla oka całkiem pociągająco ogólnie. Są klasyki z GTA, czyli np. misje że gonisz kogoś autem, nie wiesz jak jeszcze, jeśli zjedziesz ze ścieżki - mission failed i loading i misja od początku lol. Szacun. Wszystko jest misją, nawet jak idziesz sobie ulicą na miejsce misji, to nie możesz zejść z drogi bo mission failed. "Free roam" otwiera się po przejściu kampanii, więc jest trochę niewiadomą. Krótkie misje na czas i robienie high score'a też brzmią jak zawartość poza główną grą. Mimo masy wypływających śmiesznostek, gra według grających zdaje się mieć pewien urok spontanu i ciekawej dość opowieści. To nie jest mocno rozbudowane jako gra, strzelasz, jeździsz, latasz i tyle, okazjonalne minigierki, jest bardzo filmowo, ogromna część gry to scenki.
-
Nowości RPG
Jak najbardziej powinien być temat. Gdzie jak nie na tym forum powinien być temat o polskiej grze składającej hołd Vagrant Story i Xenogears? Jak wiele polskich studiów, ogłosili to na tak wczesnym etapie (4 lata temu co najmniej), że trudno się ciągle ekscytować, zwłaszcza że poprzednie gry studia były cienkie - no ale ta data za nieco ponad pół roku brzmi, jakby już mieli całość pod kontrolą nareszcie...
- Survival Kids
-
Primera Division
Coraz więcej mediów donosi, że Szczęsny wygrał. To Ter Stegen ma być na pożarcie, a Szczęsny zostać. Flick miał obrazić się na Niemca za to, że oczekiwał gry, a nie, jak Szczęsny, grzecznie trenować i przytakiwać trenerowi, zagram kiedy pan pozwoli. Oczywiście, klub ściągnął Joana Garcię, który zapewne jest priorytetem klubu na dłuższą metę, a obaj za nim nie mogą już oczekiwać wiele grania. Ter Stegen ma jednak jeden z największych kontraktów, jakie ma bramkarz na świecie - ponad 6 mln rocznie, przez jeszcze 3 lata. Barcelona ma podobno już się starać, by ten kontrakt rozwiązać za część pensji. Ter Stegena ma motywować to, że w tym klubie już nie zagra.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Switch 2 wrzuca screenshoty i filmiki automatycznie w chmurę. W ustawieniach w profilu w upload można sobie ustawić, że samo ci je od razu wrzuca do apki na telefon. Wydaje się działać szybciej, niż na Xboksie. Jest to pewne przyspieszenie możliwości wrzucania screenów w internet. Plik automatycznie załadowany zostaje na serwerze przez miesiąc. Niestety, nie widzę opcji, by włączyć to na koncie w przeglądarce, chyba tylko apka na telefon.
-
Wsteczna kompatybilność ze Switch 1
No włączyłem znowu Panią Robot i jednak przyjemne jest to przejście hehe. Gra wygląda często koszmarnie - ciągle jakieś bugi z oświetleniem, w tym fakt, że często nie widać pocisków w trybie hackowania, co oznacza, że po prostu losowo zbieram strzały od niewidocznego wroga i ginę lol. Nie da się tak grać niby, ale i tak szybsza reakcja wszystkiego, włączanie się menusów itd. sprawia, że ogólnie nie chciałoby się wracać do grania na starym Switchu. Crashe zdarzają się "tylko" w trybie handheld. Jak na grę oficjalnie "niewspieraną", to w pewnym sensie nieźle. To dość duży hit i pewnie mają dane z wersji na duże sprzęty, więc pewnie dostanie kiedyś cały update do Switcha 2, ale i tak nie chce się wracać nawet w tej formie, mimo koszmarnych bugów wizualnych. Ogólnie chyba wszystkie multiplatformy w stylu "ciężko było to zmieścić, by działało na Switchu" (a to w dzisiejszej erze większość gier) jest bardzo mile lepsza na Switchu 2.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Czy drama o to nie była jakby dwa miesiące temu? Nintendo trochę nawaliło tekstami promocyjnymi, ale ten ekran - nie mając DisplayHDR, nie mając True Black - nie ma papierów na to, co ludzie by chcieli od wyświetlania HDR. W praktyce "obsługuje HDR" w sensie że przyjmuje taki sygnał (HDR10 to nie jest żadna cecha wyświetlania, to tylko protokół przesyłu, więc tak, mogą napisać że obsługuje HDR10), co tak jak wiele cech konsoli wydaje się zabezpieczeniem na przyszłość generacji. Głównie pewnie do włożenia ekranu OLED, chociaż hipotetycznie, samo włożenie ekranu LCD z Mini LED zmieniłoby możliwości w tym aspekcie. Z tego co wiem (nic nie wiem), to sprawa nie jest do końca zero-jedynkowa. Sam sygnał HDR ma inne cechy - ma inną przestrzeń kolorów i inną wartość gamma (to chyba z racji na to drugie jakiś tam hejter w tym wideo mówi, że po włączeniu HDR obraz na Switchu jest tylko nieco bardziej wyprany - całkiem możliwe). Tak więc ekran nie wyświetlający tego, co oczekujemy po HDR, może nadal wyświetlać JAKIŚ inny wizualnie obraz po włączeniu HDR i otrzymaniu takiego sygnału, i ten obraz może być uznany za lepszy, w zależności od cech ekranu, jego świetlistości itd. To tak ogólnie teoria, ten ekran raczej nie ma papierów, by oczekiwać różnicy na plus. Ale na to wszystko ludzie jęczeli już jak pokazano Switcha 2 w akcji i było widać, jak wygląda czarny ekran i że wygląda na to, że nie ma mini LED.
-
Mario Kart World
Na chuj unikać ataków jadąc na 1. miejscu i robić sobie skróty w grze wyścigowej xdddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddd
-
Clair Obscur: Expedition 33
Uniknąć nie, ale to wbrew pozorom wręcz zaleta, bo możesz wykorzystać ten czas na to, by założyć mu stuna i odzyskać postać, a ponadto go nawalać. To jeden z kilku przeciwników, na których stun jest wyjątkowo przydatny. Warto mieć jakąś wypracowaną metodę, by szybko go osiągać. To naprawdę fajna rzecz - przeciwnik leży i zbiera ciosy, ty możesz się wykurować, ale też w razie wolnych tur przywalić naprawdę mocnymi przygotowanymi atakami. Tutaj jednak jest to o tyle kluczowe, że stun sprawia też, że potwór wypluwa ofiarę. Ataki tego bossa bez wątpienia należą do dość trudnych do uniknięcia, ale nie są jeden po drugim bardzo mocne, i jak zwykle - im mocniej przypakujesz ekipę, tym mniej musisz się przejmować wyłapanymi szlagami, tutaj działa wiele rzeczy, trudno coś dodać. Możesz przypakować obronę, HP, leczenie, możesz też akumulować tarcze na postaciach, trudno coś powiedzieć z góry, jest wiele metod, by te ataki cię nie mordowały. Masz też potiony wskrzeszające, zbierając je po lokacjach można ich mieć naprawdę sporo w tej grze, no i prosta sprawa, jak ci kogoś zabiją, to następna postać zawsze może go wskrzesić od razu, bez zjadania. W ogon strzelaj nie 2-3 razy i rezygnacja, tylko aż go rozwalisz, po rozwaleniu jego combosy stają się krótsze i łatwiej się skupić na walce. Nie neutralizuje go jego ataków, i nadal sporo jest do unikania, ale powinno pomóc ci przeżyć, jeśli padasz.
-
Fast Fusion
Tak jak pisałem wyżej, jest to tym razem nowa gra, wszystkie trasy są nowe, nowa kampania, nowa (tytułowa) mechanika. W sumie dziwne, że gra kosztuje tylko 60 zł.