Co zrobić z sąsiadami co dzień w dzień napierdalają od rana do wieczora muzykę? Patologiczna parka, nie pracuje i zażywa mefedron. Słuchają muzyki albo się kłócą i biją, wyrzucają nawzajem za drzwi. Czasami nawet dzwonią sami na siebie na policję. Rozmowa nie pomaga, zgłaszanie do wspólnoty ani na policję też nie. Żona już do głowy dostaje, siedzi na macierzyńskim a mi się obrywa. Chętnie bym zamienił lokal na inny ale nie mam hajsu.