ireniqs

Najlepiej żeby był wybór i tyle. Przełączasz albo aktywna pauza, albo turówka. Wilk syty i owca cała. Mnie tam wszystko jedno w sumie. Co do fabuły to cudów nie oczekuję. Najbardziej liczę na to żeby znowu gra cRPG stawiała na ciekawych bohaterów. Takich osobowości i za(pipi)iście nakreślonych postaci jakie były w starych Baldurach próżno szukać w dzisiejszych grach.

Oj tak, jedynie jeszcze temu zadaniu mógłby podołać Obsidian, bo to stara gwardia, ale w obecnych czasach zdecydowanie lepiej radzi sobie Larian. <3

Żeby tylko była "profesjonalna polska wersja językowa" i będzie: Ja uwielbiam świat Fortgotten Realms, więc każda jedna nowa gra w tym uniwersum to dla mnie małe święto, tym bardziej że już daaaawno nic sensownego w nim nie wyszło.

Oficialna zapowiedź Baldur's Gate 3 na PC i Google Stadia. Gra tworzona przez Larian.

Już miałem pytać co to za gra, ale znalazłem kilka istotnych poszlak. Klimat się wylewa ze screenshota.

W ludzkiej cenie chociaż to sprzedaje? Pytam z ciekawości, bez złośliwości. Fajne są takie rzeczy, nie powiem, zwłaszcza jak ktoś bierze bardziej do kolecji, z sentymentu, żeby trzymać gdzieś tam w pokoju.

To jest serio jakaś limitka? Czy jakiś fanatyk zrobił wszystko sam i wystawił na sprzedaż?

3setny numer to nawet sobie kupie chyba. Kawałek historii, ale w tym momencie będzie już ponad 100 numerów odkąd przestałem kupować CDA.

Nie. Wszystkie 3 części. Return to Arkham ma AA i AC. Zresztą wystarczy spojrzeć na ikonkę czy opis:

Grałem ostatnio w okolicach premiery w gołe wersje, więc z przyjemnością wrócę do tych sztosow w kompletnych wydaniach. 25zł za każdą część? Pewnie, czemu nie?

Ja jestem zdania że nawet buggerfall był lepszy xd chociaż chwile radości było jak grało się wilkolakiem. No i te zabawy z fizyką w 2005-6(?) były fajowe.

Uwielbiam wentyle Noctuy. Na kolor mam wy(pipi)ongo. Liczy się jego wydajność, głośność działania i niezawodność. Ale co kto tam lubi.

Ja też byłem bardzo ciekaw. Zobaczę to z punktu widzenia obserwatora teraz. Albo będę pluł sobie w brodę albo nie. Z drugiej strony jeżeli nowe Ryzeny dobiją do wydajności Inteli 9 generacji to w sumie czekam... na nic. Taką wydajność jaka jest mi potrzebna mam teraz. Pozostaje cierpliwie czekać do nowej generacji kart graficznych Nvidii, a to pewnie nieprędko nastąpi. Mój GTX970 powinien i tak dostać teraz niezłego kopa. Testy przeprowadzę jutro lub pojutrze, bo jeszcze cały czas doinstalowuje to i tamto na nowym SSD (czysta instalacja systemu).

Boję się wrzucać bo to forum o konsolach, ale jeżeli chodzi o gaming to zakupiłem sobie trochę nowych części do PC. Styknie na kilka lat do przodu. W przyszłym roku jeszcze tylko GTX970 pójdzie do wymiany. Miał być Ryzen, ale premiera trochę zbyt odległa jak na moją cierpliwość.

Dokładnie tak zapamiętałem sobie jedynkę i tylko w nią grałem. Dwójki nie widziałem, Autosport też nie.

Morrowind > skyrim > roztopione fekalia konia na asfalcie > Oblivion Taki mój osobisty fix.

Grało się ok, spadki są ale przeważnie tylko w cutscenkach, więc nie przeszkadzają. Jedyny minus taki że nie ma dub japońskiego który ponoć jest dobry. Angielski średnio. Da się przyzwyczaić ale niektóre postacie irytują.

F4 mam na pc. Jeszcze jako zaległość. Kiedyś odpaliłem na 2-3h i to co widziałem było całkiem całkiem. Do pogrania, czemu nie?

Detroit Become Human (PS4) - zdecydowanie najlepsza gra w portfolio Quantic Dreams i Davida Cage'a. Gameplay zasadniczo pozostał taki sam jak w poprzednich grach studia, czyli festiwal qte, ale mam wrażenie, że jest to zrobione z dużo lepszym wyczuciem. Ewentualnie istnieje możliwość, że po prostu do tego przywykłem i przez to grało mi się przyjemniej. xD Gra ma prześliczną oprawę graficzną, zwłaszcza jeśli chodzi o wykonanie modeli postaci. Bardzo dobra, nastrojowa jest też muzyka, aczkolwiek nie ma chyba kawałka, który zapadłby tak w pamięć jak to miało miejsce w Heavy Rainie. Najbardziej w grze siadł mi klimat. Obecne realia połączone z cyberpunkiem, bardzo zgrabnie z tego twórcy wybrnęli. Może zabrakło w tym odrobiny szaleństwa, ale dzięki temu historię odbiera się w taki sposób jakby faktycznie mogła się wydarzyć w niedalekiej przyszłości. Fabularnie jest również najlepiej jak do tej pory, są ułomności, są lekkie dziury w scenariuszu, ale zdecydowanie gra jako całość broni się bardzo dobrze. Po świecie gry poruszamy się/śledzimy losy trzech postaci. Nie powiem, zdążyłem polubić każdą z nich (na swój sposób). Napotkane postacie też są niczego sobie, aczkolwiek nie ma żadnych zaskoczeń, bardziej powielanie utartych schematów i kanonów. Podoba mi się za to jak wiele ścieżek wyborów jest w całej grze. Można naprawdę w przeróżny sposób zakończyć wiele mniej lub bardziej kluczowych scen. Chylę czoła dla twórców, bo podejrzewam, że wymagało to o wiele więcej pracy niż kiedykolwiek wcześniej. Netflix ze swoim projektem Black Mirrora to przy tej grze pyłek (nie ujmując nikomu), ale to też inne medium, więc siłą rzeczy tak to powinno wyglądać. W sumie jedyne co w całej grze Detroit BH mi się nie spodobało to ogólna infantylność w scenariuszu i przedstawionym świecie. Wszystko to mógł wymyślić byle kto, bez szczególnego wysilania się, jedynie wystarczyło śledzić obecne trendy i wydarzenia na świecie. Niby takie pewnie było założenie, no ale odrobinę większej "rozkminy" grze by się przydało. Wtedy byłoby super. Za całą resztę nalężą się Quantic Dreams kudosy. Kawał dobrej gierki, kawał dobrego interaktywnego przedstawienia. Polecam. 9/10

Tak jest. Miałem sprzedawać po ukończeniu, ale z przyjemnością zagram sobie jeszcze raz za kilka miesięcy. Zostaje u mnie.

Czy to... Silent Hill? Czy to... Deus Ex? Czy to... Blade Runner? Oczywiście, że to Detroit Become Human.

Trzy pierwsze tytuły, obecnie w dobrych cenach na promo: Przepraszam za brudny ekran.

Ograłem, ale wrócę do gry przed dwójką, więc może wtedy się zdecyduję. Jeszcze dodatki mam nieruszone. Za pierwszym podejściem mi się nie chciało wbijać platyny. Aż tak mi się gra nie spodobała.

Jakoś tak nie mam w zwyczaju chwalić się platynkami, ale z tą mam ochotę: Czasochłonna, wymagająca cierpliwości i poniekąd dobrego skilla. Platynka jak dla mnie to 7/10 jeżeli chodzi o poziom trudności. Jest też w niej niestety sporo grindu żeby zdobyć wszystkie umiejętności. Na całe szczęście na ng+ leci więcej expa, więc zlatuje w miarę szybko. Dodatkowo grę przechodziłem prawie 3 razy. Za trzecim podejściem doszedłem tylko do ostatniego i przedostatniego bossa, po czym dałem sobie spokój. Mimo wszystko najtrudniejsze jest ten pierwszy raz. Później nawet te "new game plusy" nie są już tak straszne, jak już się nauczy dobrze grać. Demon's Souls, trylogia Dark Souls, Bloodborne i Sekiro z na moim koncie. Jakaś tam satysfakcja jest, nie powiem.