Perez

Luzik, damy radę

Pany, dzięki wielkie, poszło już do korekty Nie obiecuję, że każda nadesłana wypowiedź w 100% wejdzie, bo się musimy pomieścić na stronie, ale postaramy się z każdej wziąć jak najwięcej

Pany, ostatni dzwonek jak ktoś chce się dopisać ze swoimi wspominkami. Na chwilę obecną 3 chętnych, tak że jeszcze 1-2 miejsca są. A co do już obecnych to skoro swoich facjat nie chcecie podrzucić to może jakieś foty archiwalne któryś ma z tych starych czasów z kompem w tle?

Niestety trochę taka prawda, że to walka z wiatrakami. Ja bez bicia przyznaję, że na myśl o wysyłaniu jakichś formularzu reklamacyjnych to mi się od razu odechciewa. To ogólnie działa tak, że prenumeraty przygotowuje drukarnia, my dostarczamy adresy i oni to już nadają w urzędzie pocztowym niedaleko drukarni (stąd te Niepołomice, o których wspominał @DarkStar, bo drukujemy się w Krakowie). Tak że na 99% z drukarni wychodzi wszystko na pocztę, bo oni mają te swoje różne kontrole jakości, ja im też robię zestawienie ile jakich prenumerat (zagraniczne, krajowe, czy premium, czy zwykła, czy jeden numer, czy dwa itp.). No i potem z tego oddziału w Niepołomicach idzie to w kraj. Ja na tyle róznych rozmów z Czytelnikami wnioskuję, że najczęściej problemem jest albo sortownia gdzieś między oddziałami, albo już punkt docelowy. Były już opowieści, że dopiero kontakt z placówką sprawiał, że nagle się numer znajdował. Lub akcje, że ktoś dostawał... 3 wydania jednocześnie, bo listonosz wpadł raz na kwartał, bo nie było poleconych, że musi, a tu "będzie jak będzie". Znaczy ja ogólnie nie marudzę - sporo osób chwali obecny stan dostaw, czasami numer jest nawet na drugi dzień od poniedziałkowej wysyłki. Teraz akurat mijają 2 tygodnie od wysyłki to mam dosłownie z 6-7 maili, że nie dotarło to naprawdę wolę dosłać niż walczyć z reklamacjami, bo one niestety nie muszą nic dać, a zwrot kosztów jest symboliczny za utracony numer i wysyłkę. Jedynie szkoda Czytelników, bo przy lagu 2 tygodnie to prenumerata trochę bez sensu, no ale ciężko to przeskoczyć.

Marketingowe to specjalna opcja pod takie wysyłki jak prenumerata - mamy to ciut tamiej niż zwykły list, ale wciąż z deklaracją dostaw do 4 dni roboczych. Natomiast termin terminem, a poczta swoje niestety.

Ja nic nie teasuje, na urlopie jestem

Dobrze, ze dotarlo, gorzej, ze z takim lagiem. Z poczta niestety loteria - raz w 2 dni, raz w 2 tygodnie.

Zainteresowanym przypominam o wspominkach - max 1000 znaków ze spacjami, czekamy tak do niedzieli najbliższej, najlepiej podeslac na PW. Poki co jedne mam, miejsca bedzie na 4-5 max (strona). Kto bankowo zdecydowany to prosba o info tutaj to sie zrobi liste, zeby na darmo ktos nie pisal.

Troche specjale temat ruszylo, bo tam te loga byly, czesc osob pochwalila, stad pomyslelismy, ze sprobujemy i chyba znosnie, chociaz same recki moze jeszcze lekki lift przejda.

Poczekajmy jeszcze do poniedziałku, max wtorku. Dostawa do piątku to jest taki max termin według deklaracji poczty, aaaale no czasami tyle z tych deklaracji wychodzi i mają obsuwę. Gdyby po weekendzie dalej nie było - daj znać.

A podsyłaj, pewnie, a nuż coś Rogerowi wpadnie w oko i doda/zamieni.

Nieee, na taki powrót to absolutnie nie ma co liczyć Kijem Wisły nie zawrócimy i nie sprawimy nagle, że sprzedaż wróci do kilkunastu tysięcy sprzed kilku lat, gdy wokół padają przeróżne czasopisma. Chociaż z drugiej strony już wielokrotnie słyszałem, że prasa jest w dołku i jak się uda to przetrwać to będzie odbicie (w tym kontekście często przytaczany jest przykład winyli i jak to one odżyły). Co możemy, to robimy, chociaż wiadomo można na pewno więcej Super ogarnia się redakcja, która zapełnia na luzie miesięcznik i bez której by nie powstawały specjale, nawet @Roger od biedy się przydaje, Romek też ile może, tyle działa graficznie i też stara się coś dorzucać od siebie, m.in. te loga teraz przy reckach to chłopina sam dzielnie wszystko wyszukiwał, a jednocześnie ciśnie miesięcznik, specjale i jeszcze coś tam nowego rzeźbimy. Coś tam szarpiemy się na socialach, m.in. każdy numer jest promowany i łapie zasięgi po kilkadziesiąt tysięcy, teraz też ruszyliśmy z TikTokiem, gdzie m.in. promowaliśmy numer z kalendarzem https://www.tiktok.com/@psxextreme/video/7467113801674984726?lang=pl-PL (nie śmiać się, to pierwsze próby :P). Gdzieś tam kombinujemy różne współprace, np. bardzo możliwe, że nasze wydania będą dostępne w Muzeum Centralnego Przemysłu Okręgowego, które szykuje 2-miesięczną wystawę konsol/kompów. Tak ze tak to się kręci, a co z tego wyjdzie i jak długo to trochę rynek zweryfikuje.

Czyli mówisz, żeby jechać na grzyby i na odchodne rzucić "ej, Roger, weź tam EP zrób, bo chłopaki pytają"

Myśli się Coś by jesienią może się udało, bo teraz przed wakacjami raczej się nie wyrobimy, ale może na jesień - czemu nie.

Nie jest gorzej :D. Ogólnie jest naprawdę OK, ale, co zaznaczam, piszę to na dzisiaj, bo nie wiem, co będzie za 3-4 miechy jak zaczną spływać wyniki z tegorocznych numerów, a zawsze każdy nowy rok to były trochę spadki - pytanie, czy to nam grozi, czy jednak już zostali najwierniejsi Czytelnicy i mamy tę stałą bazę. Udało się sporo ogarnąć - zmiana drukarni to nieco lepsze warunki, trochę - ładne słowo - zoptymalizowałem nakład ergo drukujemy nieco mniej (mniej przepalania kasy), ale na sprzedaży się to nie odbiło, więc też na plus. Reklamy też się ruszyły, jesień była bardzo fajna, gdzie w tym numerze z Silentem to reklamowo było na tyle dobrze, że nawet dorzuciliśmy stron. Patronite skromnie, bo skromnie, ale też podskoczył w stosunku do tego, co było rok temu, a - co też jakoś uznaję za sukces - według osób z Patronite'a, bo miałem niedawno spotkanie, jest raczej tendencja, że ludzie odpuszczają wsparcie, więc jeśli udało się je podnieść i utrzymać no to na plus. Prenumeraty też OK - teraz grudzień i styczeń dużo się ich kończyło, ale summa summarum zostały na podobnym poziomie: ktoś odszedł, ktoś doszedł, ktoś przedłużył. Tak że tak to sobie leci - swoje dorzucają specjale, z których też coś tam zostaje, coś tam się szarpiemy trochę na socialach i próbujemy się reklamować różnymi kanałami. Cisnę kolporterów, aby wbić się w nowe punkty, bo w wielu nas nie ma, ale oni mają jakieś swoje dziwne wytyczne i trochę walenie głową w ścianę. Natomiast nie ma co ukrywać - to nie jest rozwojowy rynek, tylko raczej się zwija, więc te wszystkie ruchy służą bardziej temu, żeby jak najdłużej podziałać póki jest zainteresowanie ze strony Czytelników.

Eeee, kiedy? Papier środki ma gramaturę 70 i ja większej nie pamiętam. Ba, ręki nie dam uciąć, ale nie jestem pewien, czy w pewnym momencie za czasów ADVERTIGO nie było nawet środków 65. Moooże kwestia spulchnienia - mam np. w domu papier też bodaj 70g, tylko zrobiony w takiej technologii, że wydaje się 2x grubszy, ale znowu wygląda coś średnio. Kurczę, prawda - ten numer marcowy, który rzeźbimy, zamknie rok (normalnie jak w niektórych korpo, gdzie rok trwa od kwietnia do marca :D). W sumie pewnie jakieś podsumowanie machnę, ale 12 numerów miesięcznika, 4 specjale, odświeżona strona, trochę odkurzone sociale - coś tam się ciut ogarnęło, ale jeszcze sporo jest do opanowania.

Uszanowanie! Lutowy numer wjechał na salony prenumeraty pocztowe wysłane w poniedziałek prenumeraty InPost i wysyłki Patronite wyszły we wtorek PDF dostępny od środy a wydanie papierowe w sprzedaży ogólnopolskiej dostępne od czwartku, czyli od dzisiaj Tradycyjnie wielkie dzięki za zainteresowanie, kolejne kupione numery i cóż - lecimy dalej. My już mamy złożoną 1/4 numeru marcowego!

A, to tak, chociaz to troche moj wymysl, nawet nie wiem, czy potrzebny. Ja czesto przegladam rozkladami numer, wtedy zeby strony sie zgadzaly to musze cos do okladki dokleic i daje drugi raz ostatnia strone :). Chociaz sa bodaj czytniki, ktore rozpoznaja pierwsza strone i leci pojedynczo, a potem rozklady.

Nie moze byc w PDFie wiecej Luty tradycyjnie reklamowo slabszy, to akurat nic nowego. Przy gierkach to by mogla trwac jesien caly czas.

Oj @Shen, nie rozpaczaj:) Ale z ciekawości, bo Ty o to dopytywałeś - no to Ciebie co by konkretnie interesowało - pojedyncze numery do jakiegoś uzupełnienia kolekcji? Czy lepsze roczniki? Czy jaka opcja?

Leży u mnie waliza z tym całym dobrodziejstwem, ale tam już lata temu było trochę braków, bo bodaj na 18-lecie czy inne -lecie próbowaliśmy powyciągać jakieś rzeczy z tych płyt. Składane były w innym programie - to pewnie do obejście, w sensie jak się taki program odpali to by łatwiej było np. teksty skopiować. Natomiast jak mówię - ja szczerze wątpię w powodzenie tego. Nie wiem, może trochę tego nie doceniam, ale mam wrażenie, że to trochę sztuka dla sztuki. Odtworzenie tego, nawet mając płyty, to też nie takie hop siup. Potem mamy druk - przy kilkudziesięciu sztukach to są koszty kilkadziesiąt złotych ZA NUMER, dopiero powiedzmy przy 1000-2000 egz. robi się sensowna stawka, przy której nie trzeba potem wyceniać tego na 70-80 zł za wydanie, tylko taniej, ale wciąż w okolicach np. specjali (OK, te pierwsze numery, gdzie było mniej stron, to może tańszy biznes). O ile może jeszcze te pierwszy wydania to by szły, to obawiam się, że już jakieś numery typu nagle 15. czy inne 33. mniej. To już chyba szybciej te roczniki rzeźbić. Teraz pojawiła się propozycja zarchiwizowania tego w postaci skanów i jak będzie decyzja od Feniksa i Ściery i zielone światło to można pomyśleć, ale drukowanie tego to wydaje mi się max karkołomne - jakościowo będzie to przeciętne, bo to druk ze skanu, cenowo przy mniejszych wolumenach drogie i takie to trochę kręcenie się w kółko. Nie mówiąc już o czasie na to poświęconym - ja od 3 miesięcy nie mogę się zebrać, żeby uzupełnić w sklepie te numery, które mamy, a gdzie tu kopać po płytach i grzebać się z tym wszystkim. Można szukać kogoś zewnętrznie, ale podobno takie "remastery" to nie jest tani biznes, żeby taki numer zrobić.

E-wydanie dla prenumeratorów powinno być dostępne już na Waszych kontach na psxextreme.pl. Dla Patronów również odpalone (nie zapomniałem!).

Wjechał PDF jak coś https://patronite.pl/post/76817/e-wydanie-psx-extreme-329-juz-dostepne

Jaki timing! Nie umarł, w sensie nawet dzisiaj pisałem maila do Fenixa w tej sprawie, ale to bardziej pod kątem tego, aby to zarchiwizować cyfrowo (w sensie skany) i ewentualnie wrzucić jako PDF. Widziałem to, co zmontował @grzybiarz, bardzo spoko, ale już kosztowo trochę mniej. Ja osobiście na to pomysłu nie mam. Robienie od nowa, żeby była sensowna jakość, odpada na pewno - to jest jakaś kosmiczna robota, żeby to odrestaurować. Skany - OK, to do zrobienia, ale jakieś roczniki etc. to znowu będzie koszt, gdy wyjdzie druk kilkuset stron, a widzę, że u Łapusza na Allegro to dalej ta reedycja jedynki chyba się nie wyprzedała, chociaż nie wiem, ile tego było, ergo może wcale nie ma aż takiego zainteresowania tym... Póki co czekam na info od Fenixa odnośnie praw autorskich, bo takowych do numerów 1-166 nie ma.

Jutro rano. Znaczy chcę odpalić późnym wieczorem, ale nim to się wygeneruje to chwila zejdzie.