Skocz do zawartości

Perez

Admini
  • Postów

    3 686
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Perez

  1. Dzięki. Od razu jednak mówię, że z tym będzie raczej trudno. Cały czas zastanawiamy się nad funkcjonowaniem newsów, aby były one wartościowe dla czytelnika. W obecnej formie, choćbyśmy zamykali stronę z newsami na samym końcu, to i tak mija kilka dni, nim numer trafi do sprzedaży. Tworzenie kolejnego działu z newsami ze świata, które byłyby średnio świeże - niekoniecznie ma sens. Ohayo broni się tym, że to jednak Japonia, a o niej w sieci jest znacznie mniej (może inaczej - jest dużo, ale ani po angielsku, ani tym bardziej po polsku). W każdym razie propozycję mamy na uwadze .
  2. Yyy? A to ciekawe, skąd taki wniosek.
  3. Ściera, po zmianie wydawcy, udał się na zasłużony urlop . Postanowił, po 14 latach, trochę odpocząć od PE. Jest, żyje, ma się dobrze, po prostu na razie odpoczywa od PE. Uprzedzając ewentualnie pytania - czy wrócić i kiedy? Nie wiem.
  4. Pozwolę sobie ewentualne dyskusje o spoilerach skierować do tematu, który powstał... przedwczoraj.
  5. Grzbiet jest ze względu na rodzaj łączenia stron, tj. klejenie (kiedyś były szyte).
  6. Z racji, iż póki co nie ma planu reaktywacji Poradnika, temat odpinam. Gdyby coś się w temacie działo - podepnę ponownie.
  7. Z racji tego, że na razie nie ma planu w reaktywowaniu Poradnika, temat odpinam.
  8. Zapowiedź . TyskiPL, coś się rozpędził .
  9. Zgadzam się w zupełności . Precyzując: - część pierwsza - to jest kluczowe - "przemyśleć". Słusznie zauważasz, że zdarzały się inicjatywy, które niekoniecznie wypalały. A mówię, rzucić się na coś, żeby tylko to mieć, bo może kiedyś będzie super, to jednak mija się z celem, w sytuacji, gdy wiążą się z tym znaczące koszty. - część druga - Play rzuciłem przykładowo, bardziej w kontekście tego, w jakie wydatki można się wpakować. Jestem przekonany, że czytelnicy PE doskonale rozumieją mechanizmy korzystania z iPadów etc. Chodzi mi bardziej o wspomniany koszt - można go znać, co nie zmienia faktu, że trzeba go ponieść. A nie jest tak, że miesięcznik w sprzedaży "mobilnej" nagle będzie kosztował o połowę mniej .
  10. MrSatan, spokojnie, tak jak wspominałem - ten temat już jest dyskutowany. Po prostu chcę ostudzić zapał niektórych, że to tak hop i już. Pewnie, że dystrybucja cyfrowa się rozkręca i zdajemy sobie z tego sprawę, ale - powtarzam - to dopiero kiełkuje i warto mierzyć siły na zamiary. Takie coś odpalić, żeby tylko mieć i móc powiedzieć "tak, można nas kupić w sieci", to jednak mija się z celem. Piszesz o pakietach i telefonach - wszystko fajnie, tylko znowu nie do końca . Ostatnio czytałem o proteście klientów Playa, bo im ogromne rachunki przyszły. Powód? Wszyscy rzucili się właśnie na te wspomniane telefony za złotówkę (bo Android), ale nikt nie wpadł na to, żeby wykupić pakiet danych, a Android zżera tego masę, zwłaszcza, gdy się odpowiednio go nie skonfiguruje (wiem, bo korzystam i np. taka aplikacja pogodowa potrafi w ciągu dnia łączyć się 10 razy, żeby pobrać dane). Sprzedaż e-wydań? Tutaj nie musimy wróżyć z fusów, bo możemy bazować na danych z ZKDP (odsyłam https://www.teleskop.org.pl/zkdp/index.jsp?p=publicData). Choćby ta wspomniana Polityka: styczeń - 1 498 luty - 1 428 marzec - 1 424 kwiecień - 1 373 maj - 1 200 czerwiec - 799 Widać więc, że dramatycznych spadków nie ma (chociaż dwa ostatnie miesiące to jednak znaczna obniżka), ale trudno też mówić o jakimś boomie. Zwracam uwagę na fakt, iż w przypadku PE mówimy o miesięczniku, a te też inaczej się traktuje. Mobilna sprzedaż gazet codziennych ma się całkiem nieźle, ale to też wynik tego, że ludzie chcą mieć dostęp dzisiaj, teraz, bo i od tego są gazety. Miesięcznik to miesięcznik - nie traktuje o sprawach bieżących, o giełdzie, gdzie jutro może być zupełnie coś innego. Powtarzam - temat jest dyskutowany i nam znany . Po prostu trzeba przeanalizować wiele kwestii. A mi chodzi jedynie o zwrócenie uwagi, że to nie jest tak "ooo, oni mają, to czemu wy nie macie...".
  11. Skwituję to ironicznym uśmiechem . Oczywiście wszystko jest łatwe, proste i co najważniejsze tanie - tak by się chciało. Inna kwestia, co dla kogo jest tanie... I porównywanie PE z Polityką jest ciut na wyrost. Nie narzekamy na sprzedaż, bo ma się bardzo dobrze, ale porównujesz nas z tygodnikiem, który ma sprzedaż na poziomie 130 tys. I ciekawostka, wiesz ile Polityka rozprowadziła e-wydań w czerwcu? Około 800. Gdzie zauważ, mają nowości co tydzień, czyli de facto jeden numer ściąga z sieci ok. 200 osób. Widzisz procentowe odbicie? 800 e-wydań na 130 000 egz. rozprowadzonych "normalnie" (procentowo wychodzą takie liczby, że szkoda nawet podawać). W przypadku Newsweeka jest dość podobnie (500 e-wydań do 105 000). Wprowadzenie PE do sprzedaży - nazwijmy to - mobilnej, faktycznie nie jest trudne (wyspecjalizowane firmy w ciągu 1-2 miesięcy zrobią odpowiednie oprogramowanie), ale niekoniecznie jest tanie. Druga sprawa - sprzedaż naprawdę mobilna, ma sens właśnie w kontekście posiadaczy iPada, iPhone'a czy systemów z Androidem. Ja osobiście na tablet niekoniecznie sobie pozwolę (cena robi swoje), bo i ogólnodostępna sieć u nas jeszcze w powijakach, a wydawanie kasy na aplikacje, łącznie się z siecią, pobieranie zawartości itd., sprawi, że wydam 2-3x tyle, co wyniesie mnie zakup PE w kiosku. Oczywiście, proszę mnie źle nie zrozumieć, ale wydaje mi się, że jednak grupa czytelników PE, którzy mogą sobie pozwolić na zakup np. tabletu, jest jednak mniejsza od tej grupy, która kupuje Politykę czy Newsweeka. Żeby była jasność - oczywiście temat był poruszany i nikt tu nie mówi, że "nie ma szans", "nigdy w życiu". Raczej chodzi o trochę kalkulacji i przygotowania. Wszystko w swoim czasie .
  12. Chyba już wspominałem, że o takich sprawach podyskutuje się po wakacjach. Ja aż takiej mocy nie mam, żeby decydować, kto ma pisać . Przy dwusetnym idę na tydzień urlopu .
  13. O tych telewizorach itp. już gdzieś czytałem i dam znać komu trzeba, że pojawia się zapotrzebowanie na takie teksty. @Pajac: z ostatnich numerów (i to mówię tylko o tych, przy których byłem) odnośnie L.A. Noire - 4 strony recki i Zgrentgen . BF3 - niech i będzie po Twojemu (że to media nakręcają popularność tytułu), ale to uważasz, że lepiej być na przekór i nie pisać o grze, o której wszyscy chcą wiedzieć? Nie kojarzę, żeby co numer (na co już niektórzy zwracali przekornie uwagę ) pojawiał się tekst o BF3, bo ktoś dodał 2 nowe bronie . Spokojnie, wszystko jest w odpowiednich proporcjach i jeśli o czymś warto napisać, to tak robimy, aby po prostu poinformować czytelnika.
  14. @grzybiarz: co do Twojego posta: a) Kujot cały czas z nami współpracuje i odwala kawał nieocenionej roboty. Błędy, a - nie oszukujmy się - aż tyle ich nie było, to ewidentnie wina moja i grafika, że to przegapiliśmy. Kwestie justowań i przenoszeń zostały już ogarnięte. 170. numer pod tym względem powinien być znacznie bardziej dopracowany. Co do czytelników - Kujot jakoś nigdy za specjalnie nie wybijał się na łamach, a rola korekty technicznej chyba jest jednoznaczna - w tym kontekście, że tych od czarnej roboty raczej się nie kojarzy . Loki - jest, pisze swój HP. Nie chcę tutaj zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale PE, który macie w ręku to efekt pracy wielu osób, a sami doskonale wiecie, ile jest niuansów, które trzeba wychwycić i sprawdzić (od precyzyjnej daty premiery, przed dewelopera, wydawcę, wszelkie oznaczenia typu PEGI itd.). b) zupełnie się nie zgadzam . I nie piszę tego jako zastępca red. nacza. PE. Piszę to jako gracz, który interesuje się nowymi tytułami, szuka rady, w co warto zagrać. Rzuciłeś przykład gry, która - bez względu na nasze upodobania - jesienią zrobi sporo szumu. BF3 to nie jest pierwszy lepszy tytuł, który opisujemy na łamach PE. Przypominam, my jesteśmy pismem o konsolach, grach na konsole, rynku konsol. Gdybyśmy byli pismem np. o PC-tach, komórkach, konsolach, telewizorach - OK, wtedy mogę zrozumieć, że katowanie jednej gry to przesada, bo ktoś by wolał poczytać o teście telewizora. Ale w piśmie stricte konsolowym to wręcz obowiązek (przypominam, mówimy o tytule, który już teraz bije rekordy w przedsprzedaży). A droga, którą podałeś, jest wręcz wzorcowa dla takich tytułów . - najpierw malutka zapowiedz ze screenem - pojawia się ciekawy tytuł, to warto o nim wspomnieć - zapowiedź na podstawie demka - dziennikarz zagrał, zobaczył, ma więcej informacji + najczęściej i deweloper więcej zdradza - wywiad z twórcami - to regułą nie jest, chociaż osobiście uważam takie wywiady za wartościowe, bo kto ma Ci o grze powiedzieć więcej, aniżeli jej twórcy, a niektórych naprawdę interesuje, jak dana grała powstała, co było inspiracją itp. - playtest (czyli znowu zapowiedź ale na podstawie wersji beta) - i tu kolejny krok, kolejne wiadomości, kolejne nowości, kolejne obserwacje - w końcu recenzja - logiczne, trudno nie napisać recenzji ciekawego tytułu - na koniec "Zrentgen - a tutaj akurat czytelnicy często domagają się, że powinniśmy opisać ten czy ten tytuł (bodaj tak było przy L.A. Noire), ale i tak sama opcja jest ciekawa, bo pozwala przeczytać różne opinie o grze, już na chłodno, po wszystkim. Może inaczej, który etap Ty byś wyrzucił z tego "cyklu"? Przypominam, mówimy o gorącym tytule. A może inaczej - ile gier przeszło aż taką drogę w PE? Albo z drugiej strony - czy w ostatnio recenzowanych grach znajdziesz aż tyle, które non stop były opisywane? Nikt przecież tytułów pokroju Disney Universe czy LEGO Piraci z Karaibów nie opisuje co miesiąc w PE... @Voytec: dzięki za info. Tak jak wspominałem, zasygnalizuję uwagi czytelników odnośnie papieru.
  15. Ależ ja nikomu niczego nie wmawiam. Przecież nikt nie mówi: "ej, no jak, przecież papier jest identyczny". Jest cieńszy, ma inny połysk - to widać na pierwszy rzut oka i przy zmianie papieru wydawca liczył się z tym, że czytelnicy przyzwyczajeni są do innego papieru i taka zmienia może być różnie odebrana. Mi chodzi jedynie o fakt, że inny, cieńszy, nie znaczy taki, który do niczego się nie nadaje. To, że ktoś jeździł furą z klimą, nie znaczy, że bez klimy nie pojedzie... A widzę, że niektórzy tak podchodzą - stary papier boski, nowy na śmietnik. Już się naczytałem o rozmazujących się tuszach, prześwitujących kartkach itd. i z numeru na numer okazuje się, że to tak nie do końca, że jednak strony wyglądają normalnie. Zmiana papieru to trochę bardziej skomplikowana operacja niż telefon do drukarni i tekst "to od jutra drukujemy na innym". Uwagi na pewno przekażę osobom decyzyjnym. Możesz ironizować, ale tak jest. Kolekcjonerów Teraz Rocka nie brakuje i jakoś nikt nie dzwoni z pretensjami, że mu numer się rozpadł. Tak samo nie ma sygnałów, że im w drodze z kiosku się rozłazi. Nie wiem, co Wy robicie z PE Tak bez złośliwości, ale przesadzasz. Przyślij mi ten numer i jeśli faktycznie będzie taki dramatyczny, to Ci wyślę nowy (uprzedzam, że to jednorazowa propozycja ). U mnie na biurku leżą ostatnie 3 numery, które kartkuje X razy dziennie i przerzucam z miejsca na miejsce i jakoś wygląda to normalnie. I powiem Ci, że z tym transportem i kartkowaniem to masz problem, bo przy takim założeniu, to z 90 proc. tytułów prasowych masz wymemłane, nim na poważnie zabierzesz się za lekturę. Bez urazy, ale ten papier jest dość standardowy dla wielu miesięczników (już nie mówię o tygodnikach). Papier faktycznie nie jest zly, jak ktos chce przeczytac i wywalic gazete. Zwroc, jednak uwage na to, ze masa waszych czytelnikow wraca do starych numerow, kolekcjonuje je i taki memlajacy sie papier kompletnie sie nie sprawdza. Poza tym, czasopismo mialo sie rozwijac, a jakosciowo papier to ewidentnie krok w tyl. PS Nie znam sie na drukarniach, czy jest tak, ze dana drukarnia dysponuje po jednym gatunku papieru na strony/okladke? Jasne, mam(y) gdzieś opinię czytelników, dlatego dzień w dzień jestem na forum i odpisuję praktycznie każdej osobie . Powtarzam - zmiana papieru była zamierzona i istniało ryzyko, że czytelnikom taka zmiana może się nie spodobać. Powtarzam i drugi raz - informację przekażę osobom decyzyjnym
  16. Ja się przyłączam do tego, aby Perezowi wydłużyć deadline, bo błędów w tym numerze trochę jest (a nie przeczytałem jeszcze wszystkiego). Poza tym Dragon Age'em 2 często można zauważyć pozostałości po dzieleniu wyrazu: podzi-wiania (Butcher, s.81), w ogóle źle przeniesione wyrazy: eksper-ymentowania (s.56), dziwne spacje: R ównie (Koso, s.80), o literówkach, brakach wyrazów (takie coś też mi się chyba rzuciło w oczy, ale teraz nie mogę tego znaleźć) i przecinkach też wypadałoby wspomnieć. Perez, jak będziesz potrzebował argumentów do wydłużenia dedline'u to możesz zacytować powyższy post, a jak to będzie za mało to bardzo chętnie dostarczę Ci odpowiedniego materiału . Materiał dowodowy zawsze się przyda . A tak poważnie - literówki biorę na siebie i ewentualne przecinki (chociaż w świecie przecinków jest cała masa wyjątków uzależnionych od kontekstu). To dzielenie wyrazów - nie chcę się tłumaczyć, ale ja jestem od korekty, a to coś, to wynik po części drobnego problemu, który wylazł nam w tym numerze (chyba w zamian za to uporanie się z rozciągniętymi wyrazami). Okazało się, że przy niektórych tekstach słownik dziwnie dzielił wyrazy (wspomniany eksper-yment) i zamiast wyłapywać literówki, to walczyliśmy z tymi przeniesieniami. W każdym razie problem znany i przy kolejnym numerze powinien zniknąć. Braki wyrazów - a tego to nie wiem... W każdym razie dzięki za uwagi. Tradycyjnie już większość wyłapaliśmy, gdy zaczęliśmy przeglądać numer na spokojnie, ale to już przysłowiowa musztarda po obiedzie i winę za te kwestie korektorskie biorę na siebie.
  17. Dopytam, popytam, ustalę. Trudno mi powiedzieć, czemu tak "obdzielają" punkty. Nakład wszyscy dostają w tym samym czasie. Czy dowiadywałeś się w tych punktach o pismo? Czasami tak jest, że ktoś dostał, ale nie wyłoży albo nie do końca wie, o co chodzi (z PE współpracuję od kilku miesięcy, a słyszałem już masę różnych opcji wymawiania nazwy ). Brzmi to zabawnie, ale tak bywa. Tak tak, dowiadywałem się i nie otrzymali na fakturach/listach dostawczych. Odnośnie niewiedzy, to w obu punktach pracują te same osoby od lat i już zdążyły "ogarnąć" temat Ekstrima, także nie o nazewnictwo tutaj idzie. Co ciekawe, w Ruchu dzisiaj zalegał na wystawie nr z poprzedniego miesiąca jeszcze, nie wiem jak to funkcjonuje, ale niesprzedane ezgemplarze nie są przypadkiem wycofywane przy dostawach nowego numeru? Odnośnie wypowiedzi Stony, to moje miasto nie jest jakąś "dziurą" jak to opisał zawistny z natury poznaniak. Gratuluję znajomości naszych fabryk Dokładnie tak jest, tym samym od poniedziałku powinien być nowy numer. Ale jak mówię, jutro skontaktuję się z Ruchem i podpytam, skąd u nich takie opóźnienia. Niemal kazdy narzeka na papier, wiec chyba cos jest na rzeczy, tylko redakcja albo jest zwiazana jakims fatalnym kontraktem, albo inny papier przekroczy konkretne koszty pisma. Poza tym, repostuje post z 'Oprawa graficzna PE', jako, ze nikt tam nie zagladal: 'Sklad tekstu od momentu zmiany wydawcy jest delikatnie mowiac do niczego. Niem kto sie tym zajmuje, ale kompletnie sie na tym nie zna. Tekst co linijke ma inny rozmiar, beznadziejnie to wyglada, jeszcze gorzej czyta. Przede wszystkim, Perezie, znajdzcie kogos kompetentnego na to stanowisko kto potrafi skladac tekst (choc, w najnowszym numerze nie jest to az tak rzucajace sie w oczy, widac ktos po 3 miesiacach nauczyl sie justowac tekst bez zmiany rozmiaru czcionki co 1 linijke). PS. Najwiekszym, wg mnie, problemem nowego PSX jest w dalszym ciagu gowniany, wymemlany papier i okladka, ktora powinna byc sztywna, potrzymaj drogi Perezie wasza gazetke i jaki kolwiek numer wczesniej (o ile pamietam 2 ostatnie lata byly idelane jesli chodzi o sztywnosc okladki, jakosc papieru). PS 2. Jesli chodzi o szate graficzna, dalej jest sterylnie, aczkokolwiek przypadly mi do gustu kolorowe ramki w Playtestach (zwlaszcza Resistance 3, wyglada jesli chodzi o rozmieszczenie screenow, kompozycje, juz naprawde dobrze). PS3. Gryzlo mnie to zeby zapytac juz 3 miesiace. Kto wyciagal screeny do recenzji LA Noire (3 miesciace temu).? Szare, bure, nie pokazujace doslownie niczego, przeciez ta gra miejscami wyglada pieknie, a ktos walnal pare niemalze identycznych, paskudnych screenow. To tyle, jest troche lepiej, a bedzie juz calkiem dobrze po zmianie papieru :)' Składu tekstu - przesadzasz . Żeby zrobić rozmiar co linijkę inny, ktoś musiałby z premedytacją zaznaczać i zmieniać ręcznie. Owszem, był problem ze światłem, co powodowało, że niektóre linijki miały większe odstępy między literami, ale z tą czcionką co zdanie inną to lekka przesada. Narzekania na papier są, bo po prostu przez te lata czytelnicy przyzwyczaili się do innego, co nie znaczy, że ten jest do niczego. Przytaczam ponownie przykład Teraz Rocka - od bodaj dwóch lat, gdy mam styczność z tym tytułem, nie zdarzyło się ani razu, aby czytelnik narzekał, że mu farba schodzi, że za cienkie itd. Po prostu od lat tak było i czytelnicy się przyzwyczaili. Zdajemy sobie sprawę, że różnica jest, ale czy ten obecny papier rwie się w rękach? Po dwóch dniach farba znika? Jeśli masz numer 167, to zobacz, czy coś z nim nie tak - gwarantuje, że nic nie wypłowiało, wyblakło, a kartki są na swoim miejscu. ad PS: a co mi da przytrzymanie okładki? . Ja zdaje sobie sprawę, że jest na innym papierze, ale nie uważam, że ten jest zły. ad PS2: a widzisz, gdzieś indziej (a nawet chyba tu; tyle tych opinii ) czytałem, że te playtesty w tej formie to niekoniecznie . Znowu kwestia gustu - jak przy składzie stron, tekstach itd. ad PS3: screeny dobierał grafik na podstawie dostarczonego materiału. A o tym co jest piękne, a co nie, to już patrz punkt wyżej i gust
  18. Dopytam, popytam, ustalę. Trudno mi powiedzieć, czemu tak "obdzielają" punkty. Nakład wszyscy dostają w tym samym czasie. Czy dowiadywałeś się w tych punktach o pismo? Czasami tak jest, że ktoś dostał, ale nie wyłoży albo nie do końca wie, o co chodzi (z PE współpracuję od kilku miesięcy, a słyszałem już masę różnych opcji wymawiania nazwy ). Brzmi to zabawnie, ale tak bywa.
  19. Ewidentnie drukarnia. Odezwij się na perez@psxextreme.pl
  20. Sterylnie = chodziło mi o znacznie więcej światła niż w naszych rodzimych czasopismach. Strony, które pokazałeś są z którego numeru? Pytam, gdyż EDGE jakiś czas temu (ze 3-4 numery temu) zmienił szatę graficzną i może mówimy o starym i nowym layoucie.
  21. Toć właśnie napisałem konkret - wszędobylskie "kółeczka". Rozumiem że zamiar był taki, by zniwelować trochę tę kanciastość, ale niestety zdjęcia w ten sposób wykadrowane to zbrodnia na fotografii. To wręcz kaleczy moją wrażliwość estetyczną Przejrzałem jakiś starszy numer Filmu składany przez obecnego grafika i niestety cudów nie ma, aczkolwiek jest lepiej niż obecnie w PE. Do EDGE'a który leży obok na półce jednak nie ma startu. Za to obleśne kółka też tam (w FIlmie) znajduję, widocznie jakiś "fetysz" A to akurat jest ciekawe . Sam zastanawiałem się, na ile próba zbliżenia się graficznie do EDGE-a byłaby w naszym kraju możliwa (jednak jest to trochę inna mentalność i przyzwyczajenia). Tam to jest dopiero wszystko ładnie ułożone i sterylne .
  22. Z jednej strony tak, z drugiej strony pojawia się dużo komentarzy o czymś, czego czytelnik de facto nie widział . Raczej staramy się wbić pomiędzy prenumeratę (o niej później) a premierę numeru. Dlatego też w Powrocie... pojawią się różne urządzenia, a nie tylko te, które znają wszyscy. Pisałem o tym na PPE.pl - proszę o szczegóły. Chętnie przekażę grafikowi uwagi, ale mówiąc, że jest tragicznie, zbyt wiele nie zdołamy zmienić/poprawić, bo trudno przy takiej ocenie obrać jakiś kierunek. Tragiczne jest co? Za biało? Za czarno? Złe rozmieszczenie screenów? Tak to jest, jak ktoś bardzo chce coś zauważyć . Aż przejrzałem i: 166 - 2 strony 167 - 1 strona (w sumie IV okładka, czyli de facto, przeglądając pismo, nie trafimy na żadną muzyczną reklamę) 168 - j.w. 169 - 1 strona, ale widać na tyle nieinwazyjna, że nie do zauważenia O prenumeracie za chwilę. Co do boldu - słucham. Powtarzam - jesteśmy otwarci na wszelkie uwagi, sam jestem z natury marudny, ale gdy zgłoszę uwagi komukolwiek, to ten ktoś mnie spyta "ale co konkretnie" i wtedy mu mam odpowiedzieć "nooo, wiesz, wiele różnych spraw"? Grafik czy nie, wysokiej klasy profesjonalista z pewnością to nie jest. Obawiam się, że to po prostu byle świeżak zatrudniony ze względu na koszty. Magazyn nigdy nie był składany profesjonalnie (czyli całość z konkretną estetyką konsekwentnie utrzymywaną) i niestety nadal nie jest. Moim zdaniem jest nawet gorzej, a absolutnym koszmarkiem są te "kółeczka" wyjątkowo rzucające się w oczy w obecnym numerze. Wybaczcie, ale wygląda to koszmarnie. Nikt nie zatrudniał grafika z łapanki czy - jak napisałeś - świeżaka. Musiol już wyjaśniał - obecny grafik pracował długo m.in. w Filmie. Ma swój warsztat, ma swój styl. Ponownie - chętnie przekażę uwagi, gdy tylko ktoś napisze, o co dokładnie chodzi... Screeny są źle rozmieszczone? Grafiki źle dobrane? Za ciemno, a może za jasno? Nie, niekoniecznie sympatie . Raczej pasowało mi do koncepcji, którą może rozwinę przy kolejnych HP. Ech, chyba złożę wniosek o wydłużenie doby przy deadline'ie.Mimo przeglądania po kilka razy danej strony, zdarza się, że coś umknie. Oczywiście tutaj ewidentny nasz błąd. Ale tu nie chodzi o to, czy życie jest proste czy nie . Naprawdę, z niektórymi terminami ciężko wygrać. Załóżmy, że przesuwamy, wtedy numer w kioskach pojawiłby się gdzie około 29.08. A przed nami okres ciekawych premier, czyli zaraz znowu trzeba byłoby coś przesuwać/zmieniać itd. Nie chcę tutaj wchodzić w kompetencje dziennikarzy, ale mimo wszystko tutaj należy zwrócić uwagę na rzetelność dziennikarską. Jasne, takie zapowiedzi, które jadą po grze, czyta się najlepiej. Problem w tym, że to niekoniecznie musi mieć związek z rzetelnością. Mając kilka informacji od wydawcy trudno zjechać grę, bo celem zapowiedzi jest po prostu poinformowanie o niej. Weryfikacją zapowiedzi jest dopiero recenzja (czy ewentualny wcześniejszy playtest) i chyba nie trudno ocenić, że czasami to, co obiecują wydawcy, mija się z prawdą, tyle że piszący nikt nie będzie strzelał "gra będzie do bani, bo jest tylko 5, a nie 8 broni", bo skąd ma wiedzieć, jak będzie naprawdę... Przejrzałem poprzedni numer i w podsumowaniach zapowiedzi często pojawia się "mam nadzieję...", "gra ma szansę" itd. Znowu, gdyby było wiele zapek krytykujących, to pewnie nie brakowałoby komentarzy "eee, to po co tracicie miejsce na takiego crapa...". W nocy to się śpi . Przekazałem info, aczkolwiek tutaj wiele zależy od gier. Są takie, których składanie na czarnym mija się z celem, ot, choćby np. z tego numeru Disney Universe. Znowu, mimo wszystko, felietony czy inne teksty wygodniej czyta się, gdy są na białym tle (zakładając, że jednak czytamy w dzień ). dobry żart. kiedyś pamiętam to leciało się w dzień premiery po nowe PE żeby nie wykupili, a dziś jak ukazuje się nowy nr to jeszcze zalega w ch*j starych egzemplarzy. co do okładki to jest OK, ale i tak bardziej interesuje mnie zawartość gazetki. a papier faktycznie gówniany, niedługo w ramach cięcia kosztów może na srajtaśmie będziecie drukować? @ Iquis - PE powinno się rozwijać się, zgadzam się, ale w odpowiednim kierunku @Figaro - zgadzam się, kiedyś jak gra zapowiadała się na crapa to już w zapowiedzi została odpowiednio zjechana, a teraz liczy się tylko kasa kasa... (np. jak to soq zachwycał się w zapowiedzi DNF) ja PE kupuję/oglądam z przyzwyczajenia, nie wiem jak długo jeszcze dam radę czytać to, co pozostało po starym dobrym PE, ale co tam, przecież zyskacie 10 casualowych czytelników, bo teraz jest moda na "gierki". ciekawe jak ta moda przeminie co zrobicie (o ile PE przetrwa) Co do bolda - zalega, bo zależało nam, aby każdy mógł nabyć pismo, a zdarzały się sygnały, że już nie ma. Uprzedzając - nie, nie ze względu, że w ogóle nie doszło , tylko po prostu było ich za mało. O zapowiedziach już wspominałem, ale dodam - nikt nie pisze ich za kasę czy co tam sobie jeszcze czytelnicy wyobrażają. DNF był zapowiedziany, bo nadzieję można było mieć i skąd SoQ mógł wiedzieć, że wyjdzie w sumie tak, jak wyszło. Takich przykładów można mnożyć - w zapowiedziach słyszymy, że będzie masa nowości (np. w corocznych seriach), a dopiero płyta w czytniku weryfikuje wszystko. Prenumerata - ja ze swojej strony mogę jedynie przeprosić, chociaż w sumie żadnego wpływu na prenumeratę nie mam. Pojawiło się info o priorytecie - pisałem w poprzednim miesiącu - różnica była wręcz niezauważalna. Nie wiem, czemu jedni dostają w terminie, a jedni nie. Wszyscy prenumeratę mają z tej samej wysyłki i wiele osób miało swoje egz. już w piątek. Wiele zależy też od samej poczty - monitorujemy na bieżąco, kiedy dostają egzemplarze, kiedy je rozsyłają, ale nie mamy możliwości sprawdzić, czy akurat dzisiaj listonosz miał ochotę wrzucić przesyłkę do skrzynki, czy może doszedł do wniosku, że wrzuci jutro, bo w sumie dzisiaj to nie ma w danym rejonie innych listów... Papier - tutaj zmian póki co żadnych nie przewidujemy. Sprawdza się on od lat przy Teraz Rocku, więc czemu ma być inaczej w PE? Numery sprzed kilku lat trzymają się bardzo dobrze - nic się nie rozpuszcza, nie odkleja, nie wypadają strony.
  23. Zdecydowanie jakiś babol z drukarni. Podeślij jakąś fotkę (będę miał dowód do drukarni), a numer doślemy.
  24. Do końca miesiąca (a pewnie i szybciej), odpalimy prosty system, który umożliwi zakupy przez sieć.
  25. Zapowiedź numeru przed jego premierą w kioskach wynika z faktu, iż wcześniej dociera on do prenumeratorów. Głupio wyglądałoby, gdyby na forum zaczęły pojawiać się opinie o nowym numerze czy jakieś skany okładek bez oficjalnego tematu, w którym o numerze można porozmawiać. Tutaj pytanie do Was - jeśli wolicie, żeby zapowiedź numeru była np. dzień przed ukazaniem się w kiosku lub nawet w tym samym dniu - nie widzę problemu. Akurat zazwyczaj staramy się, żeby ten odstęp był niewielki (dwa poprzednie numery zapowiadane były dzień wcześniej), ale tym razem wpasował się we wszystko weekend i szybko zrealizowana wysyłka prenumeraty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...