Skocz do zawartości

ping

Senior Member
  • Postów

    7 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Odpowiedzi opublikowane przez ping

  1. Błędnie zakładasz, że siedzę wyłącznie na japońcach :lapka: większość to u mnie PALówki. Od jakiegoś czasu uzupełniam wydania NTSC-J bo albo innych nie ma, albo jakaś gre chce mieć w wielu wydaniach.

     

    Jak pozbywalem się ciekawszych towarów to musiałem uciekać na ebay i fora tematyczne, Polacy nie wyłożyliby nawet 20 procent wartości. Na szczęście nikt mnie nie oszukał ale prowizja ebay, prowizja paypal i brak możliwości wypłaty z paypala w walucie (np. USD na konto a USD) to był dramat i niezbyt łaskawie patrzę na taką opcję.

     

    Allegro to tylko na szybki cashout i oddawanie poniżej wartości. Nawet jak masz coś dwa razy taniej niż najtańsza oferta na ebay to potrafią płakać ze wezmą za 1/4 ceny. Leży mi kilka cartow na MVSa, może coś koło 20, do tego różne PCB - w kraju z tego nie wyjdę, a logistyka mnie zniechęca więc pewnie już zostanie :).

     

    Jestem ciekaw jak wyjdą na zbieraniu spekulanci, teraz limitedruny i gry na switcha to modny towar, mi tez sporo gier z tych zrzutów dość mocno zdrożało - pytanie czy jak się ludzie nie zaczną wykruszać to ceny nie zejdą do normalnych poziomów.

     

    Druga sprawa ze coraz częściej myśle o wyjeździe z tego kurwidołka i sprzedaż takiej ilości pudełek/zabranie ich ze sobą nie jest opcją.

  2. W dniu 17.06.2022 o 18:21, Ukukuki napisał:

    Ja trochę moje retro gierki traktuję (oprócz nieruchomości) jako inwestycję na emeryturę. Dzisiaj z ciekawości sprawdziłem jak wzrosła moja kolekcja gierek neo geo mvs. Ostatnie podsumowanie robiłem w 2018 roku była warta 12759 zł, dzisiaj 41677 zł. Wyceniałem na szybko według najniższej ceny ebay bez wysyłki, bez określania stanu.  Gierki na Switcha na dzień dzisiejszy 16320 zł, zobaczymy ile będą wartę za 4 lata :reggie:

    Ze starszych danych mam jeszcze Famicoma, wycena na 2014 rok 4270 zł, w 2017 było to już 10714 zł. Ciekawe ile jest to warte dzisiaj, kiedyś jak będę miał czas sprawdzę. Na dzień dzisiejszy wiem ile wydałem na wszystkie gry (bez cyfry) i jest to blisko 80 000. A kupuję niewiele w porównaniu do pinga. 

     

    W każdym razie na starość pobawię się w handlarza :lapka:

     

    Z tym jest wszystko super, dopóki nie chcesz wyjść 'z towaru' - zwłaszcza po cenach 'rynkowych'.

    Plus jestem sceptykiem, obawiam się, że za te 30 lat nikt nie będzie chciał famicomów, mvsów, ani gier z plejuwy.

    Ja to traktuję jako graty, które w pewnym momencie stracą całą wartość, zaś jak bym miał sobie policzyć 'wartość teoretyczną', to pewnie już bym brał roczny sabbatical i zaczynał sprzedawać.

  3. 2 minuty temu, MichAelis napisał:

    W UKeju mają stałe na 5-10 lat smieszne 2,5% i banki sie bija o kilenta. Kazdy ma prawo do zmiany banku po tych 5-10 latach bezproblemowo. Ostatnio kumpel zmienial hipoteke wlasnie. Dostał 2,6% i 4 tysie funtow w gotowce za zmiane banku.

    A w bogatej bolzdze? 10% hipoteka i 3% za udzielenie kredytu. Tak sie kurwa zyje. Ostatnio dzwonili do mnie z banku ze gotowkowy 80tysi na 8 % w promocji. Taniej niz hipoteka, zaraz w skokach mieszkania bedziemy brac.

     

    "Ale w tych UK i NIEMCACH to koszt życia drogi, paaanie w POLSCE przynajmniej jest niski koszt utrzymania!"

    Oj kocham te pierdolenie :D

    U niemca kasjerka w przeliczeniu na PLN zarabia ~8k, a żarcie kosztuje tyle samo, jak nie taniej, UK podobnie.

     

    A prowizja za udzielenie kredytu, pomosty itd. przy ruchaniu na odsetkach to już w ogóle kosmos.

    Jak już z tego gównianego kraju wyjebie, to pewnie czeka mnie gra na easy mode. Po Polsce człowiek poradzi sobie wszędzie.

    • Plusik 4
  4. Come on, jak brałem kredyt te pięć lat temu to stała stopa nie była czymś powszechnie stosowanym. To trochę rada w stylu nooo trzeba było więcej zarabiać. Albo: przecież wystarczy nadpłacać. 

     

    Masa ludzi brała kredo na styk fałszując przy okazji wnioski (zatajając fakt posiadania dzieci czy koszta utrzymania). Polacy to biedny naród, jak ktoś ma 3-4K w dużym mieście i porywa się na kredo 300-400k, bo tyle kosztowało jakiś czas temu nieduże mieszkanko, to pewnie musi sie napocić.

    • Plusik 2
  5. 21 minut temu, Chmielinski napisał:

    Ale tak na poważnie - jak to się stało, że przy niemal zerowych stopach procentowych poszliście na ratę zmienną? Te 100 czy 200zł miesięcznie było ważniejsze od spokoju i bezpieczeństwa? KNF przez chyba pół roku przed pierwszą podwyżką trąbił o ryzyku związanym ze zmienną stopą.

     

    Drugie pytanie - jak to się stało, że jak już te podwyżki weszły to nie przeszliście od razu/szybko na stałą? Może powtórzę to co pisałem w tym wątku miesiąc czy 2 temu - na tym poziomie to się nie skończy. Jeśli ktoś wie, że będzie miał problem ze spłatą po podwyżce o kolejne 200pb to niech naprawdę poważnie rozważy przejście na stałą stopę.


    a masz kredyty ze stała stopą na 30-35 lat? Bo takie zazwyczaj Polacy biorą.

     

    Tutaj chyba nikogo kredo nie poskładał, ja przez to co się dzieje po prostu spłacę szybciej. Przez ten rok tak sobie legancko nadpłacam, ze już nawet wzrosty wiboru nie robią na mnie wrażenia bo zostało mi niewiele kapitału wiec różnice są pomijalne. Do września wychodzę z bankstery :)))

    • Lubię! 1
  6. Ta co se siedzi? Anata wo Yurusanai właśnie. Pograłby ale kurde kiedy.

    Na filmiki musiałbym mieć czas i zaplecze, żeby nie było amatorszczyzny. Materiały video w których wyjaśniam YANO mówiącego źle o PS2 to jedno, filmy takie jak u prawdziwych zagrajmerów, noooo to już trochę bardziej skomplikowane.

    • Dzięki 1
  7. 44 minuty temu, Adam GlapJńskJ napisał:

     

    Jak się zjebie do końca i rata przekroczy magiczne 6-7 k to wystawiam dom za bańkę ze wszystkim co w środku, dorzucę 2 auta i wypierdalam stąd w inną część świata. Tylko gdzie jechać mając 500 k pln w gotówce żeby zacząć nowe życie? 

     

    Ja polecam Europę, bo łatwiej ogarnąć kwestie logistyczne, rejestrację w systemie podatkowym itd. To nie jest tak dobrze, że wpadasz sobie do np. Tajlandii i pracujesz zdalnie na kupionej przez siebie nieruchomości. Europejczyk nie ma tam prawa stałego pobytu, a zakup nieruchomości i powstające z tego tytułu obowiązki podatkowe, niosą za sobą pewne wymogi.

    Myślałem o zakupie mieszkania/chatki w cieplejszych krajach UE - w tym budżecie (pół bani) można coś wyrwać w Grecji (np. na Korfu), czy Hiszpanii (południe, Cabo Roig i okolice). Więcej trzeba dorzucić do Teneryfy czy Fuerteventury. Jest też na stole Portugalia.

    Tylko to wiadomo, trzeba papierkologię ogarnąć. No i jednak zanim bym cokolwiek kupił, to pomieszkałbym rok na wynajętym, żeby się nie wjebać w coś co nie do końca mi pasuje.

     

    Choć jak EU się mocno zesra, to pewnie ucieknę do JP zakładając tam działalność (co pozwoli mi ogarnąć wizę biznesową, a w dalszej perspektywie papier na stały pobyt), chociaż rasiści tam straszni :lapka: 

     

  8. >Zarobki dużo powyżej średniej krajowej.
    >Wakacje na jachcie w grecji.
    >Wizja dziedziczenia nieruchomości ze spadku.
    >Wrzucanie w 'giełdę', indexy lekką ręką masy kasy jako 'inwestycja'.

    >"Własne" mieszkanko na kredo.

     

    Z drugiej strony skowyt przy każdym wzroście wiboru.

    Sorry kolego ale coś mi się tu nie spina xD. Prowo albo złe gospodarzenie.

    Mi się przykro robi jak pomyślę o ludziach zarabiających te 3-4 kloca, co nawet nie mają z czego odłożyć na wkład własny. Najem drożeje, zakup własnego w dużym mieście staje się już niemożliwy, lada chwila dorośli ludzie będą MIEJSCE w pokoju najmować, żeby jakoś uciągnąć.


    Nie jest różowo z banksterami, a będzie coraz gorzej bo mocno lobbują. Trzeba szukać lepszej pracy i - jeśli jest ku temu konieczność - rezygnować powoli z artykułów nie pierwszej potrzeby. Ceny w sklepach coraz wyższe? Spoko, ludzie i tak będą brać (w skrajnych przypadkach kosztem innych rzeczy), bo ile tego przeżresz w ciągu miesiąca.

     

    Jak kogoś nic tu nie trzyma to uciekać.

    • Plusik 2
  9. 5 godzin temu, ASX napisał:

    nie ma się czego bać, w dzisiejszych czasach każdy debil jest w stanie złożyć komputer, czego jestem najlepszym przykładem.

     

    @sprite co to za procek? bo zdjęcie zrobione tak że nie widać.

     

    Pytanie tylko ile można na tym zaoszczędzić. Gotowy potwór z 3090 jest na alledrogo wyceniany na dwie dychy, coś czuję w kościach, że samemu da się złożyć za 17.

  10. 12 godzin temu, LeifErikson napisał:

    Udało mi się znaleźć wolny termin na założenie konta oszczędnościowego indeksowanego wiborem 3m w Toyota Bank na ten tydzień (termin wizyty kuriera z umową). :D Ostatnio jak patrzyłem to chyba dopiero na lipiec były, ale inne banki zaczęły gonić, to pewnie ludzie przestali tak szturmować to konto. 

     

    Dla mnie oferta całkiem korzystna, bo to nie lokata, więc jest bezterminowo, oprocentowanie obecnie 4,74% dla 100k i 4,74%-3 p.p powyżej 100k, a nowe oprocentowanie powinno wlecieć na przyszły kwartał, więc od lipca (może będzie i 7%?).  

     

    Inne banki niby dają już 5-6%, ale dla mocno ograniczonych środków i na lokatach terminowych, więc trzeba hajs zamrozić na przynajmniej 3-6-12 miesięcy. Ta oferta Toyoty wydaje się więc nadal fajna, bo procentowo może nie jest najlepsza, ale zapewnia pełną elastyczność. 

    Tym bardziej, że Glapa wprost zapowiada dalsze podnoszenie stóp, więc o ile nie zmodyfikują oferty, to nadal będzie to niezła opcja na bezpieczne przechowywanie kasy. 

     

    Też właśnie złożyłem wniosek, trochę too good to be true - jedyna opłata jaką widziałem to trzy dychy w danym miesiącu, jeśli ruszę cokolwiek z konta. Zobaczymy, Inteligo do zamknięcia.

  11. 1 godzinę temu, Wredny napisał:

    Uuuu Panie, ale po gamecardzie na dole widzę, że dopiero AC Unity na tapecie, więc mam nadzieję, że PS4 jeszcze nie sprzedałeś, bo podobno Syndicate na PS5 jest niegrywalne, a taki Rogue Remastered brickuje konsolę :ermm:

     

    Możesz napisać ciut więcej? Sporo gram w gierki PS4 na PS5.

  12. Wchodzę w konsolowa tęcza a tu CW poza CW :szopenhauer:

     

    Switch GOTY by pograć na wakacjach w hotelu/samolocie, czy jakimś pociągu (dłuższe podróże). Portability tego sprzętu jest zerowe. Prawdziwy portable gaming to teraz głównie telefony.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...