
Treść opublikowana przez ping
-
Zakupy growe!
Na splicie ucina część detali z pobocza, a co za tym idzie jest słabsza grafa.
-
Zakupy growe!
http://www.ebay.com/itm/Upscale-Composite-AV-CVBS-L-R-Audio-HDMI-to-HDMI-720P-1080P-HD-Video-Converter-/130977328157?pt=US_Video_Cables_Adapters&hash=item1e7edb6c1d Taki. Oczywiście nie ma funkcji takich jak XRGB (generowanie scanlines, smoothing i tak dalej - come on, to sprzęt za 45 dolców ), ale przynajmniej eliminuje zakłócenia/ghosting/przekłamania, które mam w swoim LCDku jak podpinam cokolwiek analogowo. Uprzedzam, że sprzęt nie sprawia, że nagle gry wyglądają jak remastery HD, ale jak za taką cenę robi robotę. No i niestety nie ma możliwości podciągnięcia gammy, gry wyglądają ciemniej niż na CRT, ale to normalne bo jak podpinam analogowo stary sprzęt pod LCD to też tak jest, ot kineskop inaczej świeci.
-
Zakupy growe!
Dziwię się, bo jest puszczana przez upscaler (konsola kablem RGB do upscalera, upscaler do TV przez HDMI) - masa staroci wygląda akceptowalnie, a tutaj straszne gó.wno rozmazane wychodzi. Zrobię jeszcze podejście z CRT, sprawdzałem gameplaye na youtube i wygląda w miarę płynnie, tyle że wersja z PS2. Xbox wiadomo, jest mocniejszy, ale takie Wreckless na PS2 chodziło znacznie płynniej (60 klatek) niż na Xboksie (30 klatek) pomimo gorszej grafy.
-
Zakupy growe!
http://allegro.pl/jan-pawel-ii-kremowka-pielgrzymka-1999-nowa-kaseta-i4996734932.html Fajne gierki do przejścia w dwa wieczory i sprzedania dalej. Powinny być po 20zł, skoro kilkuletni film na DVD/Bluray tyle kosztuje.
-
Zakupy growe!
Zabawny fakt - miałem w swoim życiu dwa amerykańskie Xboksy - oba kupione na allegro za grosze (jeden jakoś w 2010 za 160zł, ale zdechł ze dwa lata temu, drugi za trzy stówki w zeszłym roku - po sprzedaży padów, dysków i innego niepotrzebnego śmiecia wyszło chyba 100zł).
-
Zakupy growe!
Zakupy styczniowe, dużo taniochy, której brakowało mi w zbiorach. Na ten miesiąc koniec z nowymi gierkami - jeszcze tylko na dwie paczki czekam.
-
Zakupy growe!
Oż Ty gnoju! SEEEEEEGAAAA. Świetny deal!
-
Masz problem z DC? pisz ;]
Niet, były dostarczane w zwykłych jewel case.
-
Masz problem z DC? pisz ;]
To są wersje promo - pełna gra dla prasy, też mam trochę takich.
-
Przegapione okazje, błędne decyzje, pochopna sprzedaż
Kup sobie slimkę i nowy laser za 70zł.
-
Przegapione okazje, błędne decyzje, pochopna sprzedaż
Za bajtla miałem super konsolę o nazwie PEGASUS 16 BIT, która odpalała gry z Mega Drive. Miałem same hity - komplet Soniców, Ristar, Asterixy, Streets of Rage, gdzieś ze 25 gierek, wszystko w boxach z okładkami. Oczywiście też powędrowało po kilku latach do piwnicy (wiadomo, plejacz się pojawił), jednak od czasu do czasu wyciągałem żeby powspominać dobre czasy. Po jakimś czasie wszyscy oprócz siostry wyprowadzili się z 'rodzinnego' mieszkania. Gratów z komórki lokatorskiej nie brałem, sądziłem że są bezpieczne. Jakieś 10 lat temu przypomniałem sobie o konsolce i segusiowych gierkach, pojechałem do rodzinnego miasta, drżącą ręką otworzyłem piwnicę - wszystko było na swoim miejscu, oprócz konsoli z grami. Siostra twierdzi, że sprzęt ukradziono, ale prawda była bolesna - sprzedała jakimś gnojom za pięć dych żeby mieć na używki. Do dzisiaj nie udało mi się odkupić wszystkich tytułów.
-
Zakupy growe!
I tyle powinny te pady kosztować biorąc pod uwagę ścierające się gałki.
-
Star Fox Zero
To Amiibo to gorszy rak niż wrzucanie do wszystkiego Kinecta . Nie wiem czy czekać, Star Fox Adventures od lat leży na półce i jakoś nie korci by w niego zagrać.
-
Commodore 64
Wbrew pozorom to bardzo prosta sprawa, a mity o niewgrywających się grach można włożyć między bajki jeśli podejdziesz do sprawy z rozsądkiem. Kupiłem z lumpeksie za zatrważającą kwotę 1zł cztery kasety z audiobookiem. Były zafoliowane, data produkcji całkiem świeża (chyba 2000 rok), jako że były nieużywane i raczej nie walały się w dziwnych miejscach taśmy nie były ani rozciągnięte, ani rozmagnesowane. Skasowałem zawartość i nagrałem na nie kilka gier (o tym zaraz). Dostroiłem magnetofon pod te kasety, w C64 oczywiście mam carta z turbo (niezbędnik) i w zasadzie tyle wystarczy żeby cieszyć się grą (no i jeszcze znajomość podstawowych komend commodorowych). Co do nagrywania gier - początkowo zgrywałem je z komputera na taśmę przy użyciu magnetofonu z wejściem mikrofonowym. Kabel z mini jackiem po obu stronach podpinałem do laptopa (wejście na słuchawki) i wejścia mikrofonowego w kaseciaku, potem przy użyciu programu (nie pamiętam nazwy) otwierałem plik z grą w formacie taśmowym (m.in. *.t64), karta dźwiękowa generowała szumy, magnetofon nagrywał gry, a ja mogłem się - prawie - cieszyć retro tytułami. Większość nie śmigała, po pół godziny kombinowania z poziomem głośności wypuszczanej z laptopa stwierdziłem, że spróbuję z telefonem. Przygotowałem w audacity MP3-kę ze składanką kilku gier, wysłałem ją na telefon, telefon podpiąłem pod magnetofon, nagrałem gierki - wszystkie wczytują się bez problemu za pierwszym razem. Lepszą opcją niż polowanie na commodorowe taśmy (które i tak w większości są bootlegami), jest nagrywanie gier samodzielnie. Jak masz dobre taśmy, to wszystko będzie pięknie śmigać. Jeśli natomiast nie czujesz nostalgicznego pociągu do grania z taśmy (grałem tak lata temu, więc jak już siadam do C64 to chcę żeby było po bożemu), możesz kupić cartridge czytający gry z karty SD. Koszt to około 200-300zł.
-
Zakupy growe!
- Konsolowa Tęcza
Ciężka opcja - na starcie mi nie podpasowało zupełnie, potem zrobiłem drugie podejście i świetna gierka, choć irytował brak opcji fast travel i liniowość.- Konsolowa Tęcza
LoM to była jedna z tych gier, do których prowadziłem zeszyt-kompendium, gdzie wpisywałem wszystkie fakty dotyczące gry, sekrety jakie wynalazłem, przemyślenia/rozkminy kserówki magazynów growych robiłem i przeklejałem całość. Miałem też taką księgę do Harvest Moona, Finali...- Konsolowa Tęcza
Legend of Mana, Legend of Legaia (bardzo niedoceniony, a sentyment mam), obie Persony, Vagrant Story, Granstream Saga (ale może nie podejść - ja o tej grze marzyłem po demie z OPSM, potem kupiłem w 2002 za 40zł na wyprzedaży), dwa razy Alundra, Wild Arms 1 + 2, Dragon Quest VII, Front Mission wszystkie jak lubisz tRPG ale wtedy jeszcze Saiyuki i Vandale warto ograć, Threads of Fate, jeszcze kilka gierek z tego gatunku by się znalazło, to byly piękne czasy.- Konsolowa Tęcza
Fajny był, przypominał psxowe jRPGi, ale strasznie mnie denerwowało to, że głosy postaci były nienaturalnie przyspieszone (grałem w wydanie anglojęzyczne).- Konsolowa Tęcza
Jak Suikodeny, to koniecznie od jedynki i po kolei. Najlepiej eksportując save do kolejnych części. Ta gra to prawdziwy mesjasz, nie koń trojański, jaki wysłało nam Square przy okazji premiery Final Fantasy X-2. Polecam mocno, jedynka i dwójka odhaczone, trójka, czwórka i piątka jeszcze nie, ale już czekają na półeczce- Konsolowa Tęcza
Jaka ta gra jest dobra. Deklasuje gó.wna obesrane typu TLoU: Wysoka Rozdzielczość i Driveclub: Nie Działam Bo Nie. Doskonały wybór, też mam na celowniku odświeżanko, ale póki co WILD ARMS: ALTER CODE F (remake jedynki na PS2).- Konsolowa Tęcza
Wii w tym okresie miało więcej. Myślę że nie o to Donowi chodziło. Nie olali. Najwięksi hardkorowcy grali, a ceny niektórych perełek poszły w górę mocno.- Konsolowa Tęcza
Nie siedzę w Monster Hunterach, wiem tylko, że była online i wymagała japońskiego IP + japońskiej karty kredytowej.- Konsolowa Tęcza
MS z góry był skazany na niepowodzenie w Japonii. Skośni to ekonomiczni nacjonaliści. Aby ich zgarnąć, zieloni musieliby wpompować ogromne sumy na wyłączność dominujących tam marek (FF, Dragon Quest itd). Monster Hunter był, kiedy na PS3 nie było.- Konsolowa Tęcza
Zombies Ate My Neighbors - Konsolowa Tęcza