Daffy

ps3 czy ps4 czasem pielko wyrzuca z wentylatorow i cala obudowa jest goraca i sie nic nie odksztalca, by switcha pogielo to podejrzewam, ze ta konsola by musiala byc tak ciepla, ze az trudno byloby ja wziac do reki

w trybie standby gdy konsola nie robi nic, nie wydaje wogole dzwieku wydaje w trybie standby gdy cos sciaga z neta co logiczne bo chociazby dysk twardy musi wtedy pracowac wydaje dzwiek w trybie standby z zaznaczona obsluga remote play przez siec (czyli gdy przez vite chcialbys sie z nia polaczyc bedac na wakacjach)

Ze niby ci w standby wydaje dzwieki?!

U mnie wylaczona vita to rozladowana vita, tak caly czas w uspieniu, switcha tak samo zaczalem traktowac

Wejdz przez pc i odepnij karte od konta, pewnie ta stara masz przypisana pod konto i nie przechodzi weryfikacji

przeciez by to sie wygielo z goraca to by musial tam piekarnik byc. a przynajmniej moj switch w docku jest ledwie goracy, wentylatorek w ciagu tego tygodnia moze kilka razy slyszalem i to totalnie cichutko, bedac uchem przy wywiewie

Lepiej mi vita lezala w dloniach ale to kwestia chyba przyzwyczajania, tak samo jak asymetryczne galki bo cale lata gralem na sprzetach gdzie galki sa w tej samej plaszczyznie Same galy ale sa wspaniale, wszystkie kieszonsolki swiata moga plakac z zazdrosci

87% czasu przenosnie

No na joyconach kolo klawiszy tez widze plamki. Ten oryginalny pokrowiec gdzie najtaniej do dorwania? Bo widze ze byl zestaw w folia ale wszedzie wyprzedany, a za starter kit z badziewnymi nakladkami na joye i pojemnikiem na karty nie dam 170zl

O ficusiu

Tez wam sie tak palcuje tyl konsoli? Bardzo chlonny jest ten plastik. Ja na razie bez folii na ekranie, mysle tylko nad pokrowcem, jakie polecacie?(koniecznie twarde) Vite mam 4 lata, tysiace kilometrow i godzin ze mna przezyla a ekran bez folii dalej bez ryski, tylko caly tylko panel mam w folii bo od samego kladzenia sie lekko rysowal

A nie jest tak ze switch nie ma hartowanej szybki a plastikowa z przodu?

Ja yebie, ja z konsola inna niz sony a figar bedzie ogrywal gry w okolicach premier

dwojka bog, trojka slabsza ale od polowy trzyma juz swietny poziom, a najbradziej krzywilem sie przy jedynce - miala momenty ale najbardziej pasowala do generycznego shootera gdzie co chwile wpada sie do innego killroomu

sterowanie ruchem tez nie bylo samym sterowaniem ruchem bo tez sie na joyconach naciskalo guziczki by odpalac specjale itp ale faktycznie doczytuje wlasnie, ze bedzie mozna grac bez odpisania joyconow czyli w pelni tradycyjnie

dziwne, ze jeszcze nie bylo tematu bijatyka 1vs1 wykorzystujaca kontrolery switcha, ktore osobno trzymamy w dloni i wyprowadzamy ciosy jakby sie serio bilismy hype na tytul nie mam, podobne gierki mielismy przy okazji kinnect, move czy wii ale opinie grajacych na roznych pokazach sa nad wyraz pozytywne, ponoc jest bardzo precyzyjnie i nawet taktycznie, swego czasu z splatoona tez sie smiali, a wyszla fajna gierka fajnie jakby bylo demo albo testy multi jak w splatoonie

na pierwsze przetarcie z divine beast wybralem tego z zora's domain (w sumie to nie wybralem tylko randomowo akurat w ta strone swiata poszedlem) - mam sie bac z 6 serduszkami i tylko jednokrotnie rozwinieta stamina?

niszczenie sie broni to chyba byl mus przy tak skonstruowanej grze (tu nie ma expa, lv), w kazdym badz razie innego rozwiazania sobie nie umiem wyobrazic przy grze gdzie po zdobyciu paralotni (czyli po hmm 2-3h gry) otwiera nam sie do dyspozycji cala mapa i mozemy isc wszedzie. Bez niszczenia broni zapuscilibysmy sie raz w mozliwie najbardziej skrajny rejon mapy (widze, ze im blizej kranca mapy tym trudniejsi przeciwnicy, co logiczne bo zaczynamy defacto na srodku), cwaniacko zalatliwi jakiegos stworka, dostalibysmy miecz z mega statystyka i wrocilibymy sie do srodka mapy i przez najblizsze 40-50h bylibysmy OP i one hitowali kazdego jedynie beka ze te bronie serio wytrzymuja czasem trzy ciosy, a tak to jest to ok rozwiazania, tym bardziej ze mozna kombinowac bo sa bronie krotkiego i dalekiego zasiegu itp widac tez ze gierka byla tworzona z mysla o wiiu, ten caly tablecik co ma przy sobie link to nic innego jak padlet wiiu, zreszta na pierwszych gameplayach bylo widac, ze to co teraz mamy w opcjach gry i mapy mialo sie wyswietlac na ekranie padleta, dziw ze ostatecznie to wywalili z wersji na wiiu

to by byl ewenement jakby juz w pierwszym roku przebudowywali switcha tym bardziej ze sprzedaz jest genialna switch pro czy switch lite wczesniej czy pozniej na pewno wyjda ale w tym roku obstawiam jedynie pozniejze bundle z gra i zmiany na linii produkcyjnej by wyeliminowac problem lewego joycona (ktore juz zreszta zostaly wzdrozone)

po tygodniu moge stwierdzic ze jestem bardzo zadowolony ze switcha, zelda i fast rmx w zupelnosci wystarczaja mi jako uzupelnienie oferty podstawowej konsoli czyli ps4, a juz za miesiac mk8delux, splatoona2 tez beda lykal na premiere, mam tez nadzieje, ze w miedzy czasie skocza inne ciekawe pozycje, ktore nintendo zapowie na directach jakosc wykonania konsoli fajna, nic mi nie lata, nie skrzypie, joycony maja zasieg, zdejmuje sie i zaklada bez problemu, hybrydowosc tej konsoli to <3, do leda mnie jednak nikt nie przekona, oled vity robil na premierze bardziej, baa nawet do teraz moja vita wg mnie ma ladniejsze kolory (czy jak kto woli przejaskrawione ale mi to akurat w kolorowych gierkach pasuje bardziej) no i plastik z jakiego wykonana jest konsola i joycony jest taki hmm miekki, strasznie palcujacy..na tyle konsoli mam juz wypalcowane i wytluszczone strasznie od trzymania, gdzie na przenosniakach sony po latach nie bylo z tym najmniejszego problemu, tez tak macie?

tez mam z tego beke bo historia z finalem i zniczem sa nie zmyslone :P ps. chleb pieke sam bo mam maszynke do wypieku chleba z lidla za 199zl, serdecznie polecam

z zakupem switcha zwiazana jest jeszcze jedna historia, ktos nie wierzy ze kupilem, to pewnie w ta historie tym bardziej nie uwierzy otoz moj switch z zelda jest kupiony UZYWANY, wyczailem ogloszenie z olx z odbiorem osobistym uzywanego znicza z zelda kupionego w sklepie w gliwicach. Szybki telefon do kolesia i wytargowalem 1500zl za taki zestaw. Koles mial switcha 20godzin zanim od niego go odebralem. Kupil w sobote, w ten sam dzien juz chcial oddac, sklep sie nie zgodzil na oddanie kasy wiec chcial opchnac na olx. Poczciwy koles po 40stce, gornik, podczas telefonu nawijal, ze pod wplywem hajpu kupil zestaw z uwagi na najwyzsza srednia gierki w dziejach. Pochwalil sie ze w domu ma ps4pro, tv 60 cali hdr i switcha chcial uzywac tylko jako stacjonarki, byl w szoku jaka to brzydka grafike generuje, jak to wyglada jak ps3, w miedzy czasie caly czas chwalil ps4pro i hdr, wkrecilismy sie na temat horizon zero dawn, poczciwy gornik nie potrafl sie nachwalic jak to wyglada jak zycie w hdr na jego doyebanym tv. Nawet na drugi dzien przy odbiorze koles caly czas nawijal jakie to goty combo prosiak i tv 4k hdr i gierka z polowaniem na dinozary, po daniu kasy dziwnym glosem bez przekonania nawet zyczyl radosci z zestawu bo on sie nim srogo zawiodl

ragus w wywalonych postach pisalem ze wieze i posterunki nie uwazam za wade (post z tym wylecial ale ze byles aktywny w temacie w glownej fazie dzisiejszej jazdy to mozliwe ze to przeczytales), wypunktowalem z uwagi na podkreslenie faktu, ze wielu hejtuje te rozwiazania w innych grach, a w zeldzie tez sie one znajduja. Osobiscie nie uwazam tych rozwiazan za wade jesli powtarzalnosc tego elementu nie jest wymuszona co chwile fabula, a w zeldzie raz ze nie jest, a dwa, ze wieze nie skanuja otoczenia dodajac od razu znajdzki na mapie tylko sa punktami widokowymi do recznego zaznaczania naszym zdaniem ciekawym miejsc - mega plus questy poboczne imo sa slabe, mialem jakies glupie typu robienie foty, czy biegniecie w jedno miejsce by zdobyc plomien i wrocic w to samo (to chyba byl nawet quest glowny), imo typowe zapchajdziury gier z otwartym swiatem, absolutnie nie jest to poziom wiedzmina swiat - otwartosc tego swiata to cos niespotykanego, nintendo w pierwszym sandboxie firmowanym swoja firma pobila wszystko co kiedykolwiek powstalo, tu zgoda jesli chodzi o otwartosc, ale przynioslo to z soba tereny po ktorych stosunkowo dlugo biega sie pustym polem, jak w horizon przeszkadzalo mi ze tereny sa zbyt szybko wymieszane (mamy np dzungle, metr dalej od razu kaniony) to tutaj znowu w druga strone fabula - tutaj niestety glownie bede wylewac zale, ostatni kontakt z grami nintendo mialem na emu snesa na pc i psp, skonczylem wszystko co mnie wtedy intresowalo, ere n64, gamecuba, wii i wiiu znam z youtuba o ile soniaczek nie dostal jakiegos portu, przywyklem do gier gdzie gameplay jest jedynym motorem fabuly jedynie w przypadku wyscigow czy tez platformowek, inne gatunki w mniejszym czy wiekszym stopniu staraly sie motywowac do grania lepsza badz gorsza narracja. Zelda to do mnie nowe doswiadczenia, open world gdzie fabule mozna strescic w trzech zdaniach, masz swoje racje, akceptuje i szanuje, mi jednak troche brakuje tej motywacji by dowiedziec sie co bedzie dalej, niz tylko motywacji w otwartosci tego swiata oczywiscie to moje dotychczasowe wrazenia, co mi sie niesamowicie podoba wymienilem w innym poscie, mozliwe ze to sie zmieni wraz z postepem w grze, mam nabite ponad 15h, naliczone z 16shirenow, i nie walczylem jeszcze z zadnym divine beast

Zdecydowanie pajgus lepiej, niestety bez porownania Czekaj az save bedzie mozna skopiowac i oddawaj albo jak grasz tylko przenosnie to reklamuj pod koniec gwarancji