Ludwes

Ratchet and Clank Tools of Destruction Moj drugi Ratchet. Jak to zwykle u mnie bywa seria zaczeta od dupy strony, bo od Crack in Time (pamiętam jak sciagnalem demo i bylo tak dobre, ze az nie wyobrazalem sobie jak dobra jest pelna wersja; troche sie rozczarowalem). Jesli chodzi o ToD to to dobra gra jest. Poczatek byl nie za ciekawy, nawet myslalem, ze pomimo ogrania tylko jednej gry z serii, to jestem nia zmeczony. Na szczescie gra sie rozkreca i to jak! Tak sie wciagnalem, ze spedzilem z nia pol dnia, a nie jest to czeste. W kazdym razie najwieksza frajde mialem do ukonczenia "wyspy dinozaurow", pozniej gra zaliczyla spadek jakosci, zeby w koncowce znowu isc w gore, ale nie osiagajac juz takiego poziomu jak wczesniej. Gra jest wiec nierowna, ale zbieranie tych srubek, aby kupic nowa bron (niektore nie za fajne, w sumie korzystalem tylku z kilku) lub zbroje, jest bardzo wciagajace, a sam widok uzalezniajacy. Moj najwiekszy zarzut to checkpointy. Najgorszy moment to ten, w ktorym slizgalem sie po rurze. Mysle sobie "kurde, fajne, bardzo fajne, najlepszy z tego typu przejazdow w grze". Tylko co z tego, skoro rura prowadzila do bossa, a smierc rownala sie z powtarzaniem przejazdu, ktory nie byl krotki. Z tego samego powodu narzekalem na etapy Clanka (swoja droga duzo gorsze niz te z CiT - tamte zagadki z czasem byly swietne). Niby latwe i krotkie, ale przydalby sie w kazdym checkpoint gdzies po srodku, bo przez smierc trzeba powtarzac od poczatku, a to jest zmudne po prostu. W ogole spotkala mnie dziwna sprawa, bo kazdy poczatkowy przylot na nowa planete konczyl sie raz bialym ekranem, raz czarnym, innym znowu zielonym. Mialem jeszcze klopoty ze znikajacym dzwiekiem, ale to drobiazgi. Podsumowujac - fajna gra, lepsza od Crack in Time.

gdzie przemyca?

Piekny ten remake. Figaro, co to za gra? A, ok, Ghost Recon.

typowa osemka to świetna gra, a nie ograć i zapomniec, lol

nie bylo ostatnim

Uncharted Zaczalem dziwnie, bo najpierw od trojki, a dzisiaj, szesc lat po rozpoczeciu serii, ukonczylem jedynke. Lubie i dwojke, i trojke, te tez polubilem. Niestety, problem z ta gra jest nastepujacy - jest zbyt malo zroznicowana. Strzelania jest tu zdecydowanie za duzo (im dalej, tym wiecej, jak w kazdej czesci, ale sama koncowka to juz zdecydowana przesada). Nie lubie, gdy wchodzac do nowej lokacji, od samego poczatku domyslam sie, czy tu to bede strzelal, czy ekplorowal, a tu tak bylo. Irytowala mnie ilosc przeciwnikow (pomieszczenie z dwojka gosci z shotgunami, dwojka z granatnikami i czworka snajperow - lol), checkpointy, ktore niekiedy byly tak rozmieszczone, ze cofaly mnie do pierwszej fazy strzelaniny, przeciwnicy rzucajacy granatami na kilkadziesiat metrow, a takze sterowanie - momentami czulem sie, jakbym sterowal jakims czolgiem. A ile razy spadalem w przepasc, bo akurat tym razem Drake zdecydowal sie nie lapac krawedzi, zeby po chwili zaczac z niej zwisac, to nie zlicze. Podobala mi sie natomiast praca kamery, gdy trzeba bylo przed czyms uciekac. Od razu do glowy przychodzil Crash, fajna sprawa.

Zaczalem Resident Evil 5. Pogralem przez troche ponad dwie godziny i co to jest ku.rwa za roczarowanie. No nie moge sie pozbierac. Gram w single'a, a momentami czuje sie jakbym gral w jakas horde. Nayebali tych przeciwnikow momentami jak nie wie co. Jak widze wieksza miejscowke, to juz wiem na co sie szykowac i, niestety, nie jest co cos, co mnie cieszy. Strzela sie gorzej niz w czworce, klimatu nie ma tu wcale, a te wszystkie scenki to jest dramat. Dramat. Niby narzekalem w tym elemencie na czworke, ale w sumie nie przeszkadzalo mi to tak bardzo, a w zasadzie wcale, ale to co jest tu, smh Atakujacy murzyni jezdzacy na motocyklach? Yebac te gre.

tylko nie to

Pogba ma inny klopot niz brak goli i asyst.

Lukaku ok, lmao Sku.rwiel wyglada jak yebana godzilla i ma nieustanne klopoty z kopnieciem pilki co za szrot

co za mecz, ja pyerdole

Kante wyglada na zagubionego jak skur.wysyn. Pisalem o tym juz po meczu z Hudderfield, ale widocznie ciagle tak jest. No fajnie zabiera pilke, ale zeby nia pograc to juz tak nie za bardzo.

ale okladka to jest zayebista

zayebiscie wyglada

kanabis, ale tak wracajac, to co ty podajesz za przyklad ligi wloskiej, gdzie tam osmy raz z rzedu lige wygra Juventus, i angielskiej, ktora jest liga jednej druzyny?

Ja napisalem, ze Messi to najbardziej kompletny pilkarz a nie napastnik.

widzialem gameplay Leona i wyglada to znakomicie, tylko na chuy on sie odzywa? irytuje mnie to

Kazdy inny wybor niz Messi/Ronaldo to beka. Modric fajny zawodnik, fajnie gral na mistrzostwach. Podobal mi sie, ale gdzies tak do cwiercfinalu z Rosja. Pozniej z Anglia i Francja nie wygladal juz tak dobrze (wiadomo, zmeczenie). Obecny sezon ma dramatyczny. Nie raz i nie dwa lapalem sie na tym, ze patrzac na jego gre myslalem "Zlota Pilka, lol". Nie ma lepszego pilkarza niz Messi i kazdy, kto go regularnie oglada (mysle, ze to jest największy problem - ludzie po prostu tego nie robia; nawet w tym temacie wspomnialbym chocby jednego, co do którego mam podejrzenia) o tym wie. To najbardziej kompletny pilkarz na swiecie (nie, nie Ronaldo). Kreator i strzelec. Na mistrzostwach mu ewidentnie nie poszlo, w Lidze Mistrzow tez nie i to jest największy zarzut, jaki mozna wysunac. W gole smieszna sprawa. Cztery lata temu w podobnej sytuacji Messi byl tutaj mocno yebany z powodu otrzymania nagrody dla najlepszego pilkarza mistrzostw, natomiast w tym roku "Modric poprowadzil", co jest sporym naduzyciem (swoja droga Hazard > Modric). Gadanie, ze nic w tym roku nie osiagnal, jest śmieszne (bo gosc wygral Lige Hiszpanska, ktora sie tutaj przez caly rok ekscytujemy, a takze Puchar Krola; tak, wiem, to nie LM i nie MŚ). Gadanie, ze reprezentacja Argentyny jest dwa razy lepsza niz reprezentacja Chorwacji... Moze jednak warto co jakis czas obejrzec jakis mecz, a nie sugerowac sie nazwiskami. Z Mbappe to jest jakis zart, bo gosc jest ogolnie dobry, mial fajne mistrzostwa, ale jest mocno przeceniany. Pajaca Griezmanna, ktory juz sam nie wie, co musi zrobic, zeby dostac ZP, chyba nie warto komentowac. 1. Messi 2. Ronaldo 3. chuy mnie to obchodzi Aha, gdyby Ronaldo nie odszedl z Realu, to on by wygral.

Jeden z najgorszych meczow, jakie kiedykolwiek ogladalem. Dembele na plus. Obok Pique najlepszy na boisku.

Jak mozna byc pomocnikiem i grac jak Pogba?

Dwa sezony temu Real mial Ronaldo i zawodnikow, ktorzy byli glodni sukcesow, a na lawce Jamesa, Morate, Kovacicia czy Bale'a. Teraz pierwszym do wejscia jest Isco, a dalej Vinicius czy Lucas Vasquez, lmao Real obecnie to wypalona druzyna, ktora potrzebuje wzmocnien jak nigdy. Co sobie myslal Perez po odejsciu Ronaldo? Ze zastapi go yebany Mariano? Modric prezentuje zenujaca forme od poczatku sezonu i z calym szacunkiem dla tego zawodnika, ale w tym roku jest bardzo przeceniany. Asensio, Benzema i Bale to zenujacy tercet. C'mon, to jest Real Madryt. Co to za atak? Lubie jak Real traci punkty, ale kur.wa bez przesady.

Wyobrazacie sobie, ze Zlota Pilke dostanie Modric, a na podium bedzie Varane? Bale'a to Real powiniem sie pozbyc w pierwszej kolejności. Kazdy jego kontakt z pilka to jest powod do smiechu. Co za drewno.

nie za ciekawa sprawa gosc kosztowal 140 milionow, zewszad dochodza glosy, ze cos z nim nie tak, a jak juz gra, to 3/5 zagran jest zle jak trzymalem kciuki i narzekalem na Valverde, ze nie daje mu grac, tak teraz jest mi coraz bardziej obojetny

Ronaldo ma wyje.bane na kadre.