Treść opublikowana przez Ludwes
- Wolfenstein 2: New Colossus
- Wolfenstein 2: New Colossus
-
Gry które kupiliście kilkukrotnie
Dwa razy kupiłem Bayonettę i Resident Evil 4. Dwie najlepsze gry akcji, w jakie kiedykolwiek grałem, a że wziąłem je dawno temu na promocji, to pomyślałem, że trochę im jeszcze dorzucę i zapłacę za nie po raz drugi, nie?
-
Grand Theft Auto: The Trilogy
i były dużo bardziej wytrzymałe niż w trójce, gdzie wystarczy niekiedy jedna stłuczka, by samochód zaczął się dymić
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Conte to Legii, a Michniewicz do MU.
- Darkest Dungeon
-
Premier League
nie ma chuja, że Ole nie poleci po tym meczu
-
Konsolowa Tęcza
ale musi zajebiście wyglądać walka z
-
Primera Division
no może jakby Depay z nie wiadomo jakiego powodu nie przestał za nim wracać chwilę po tym, jak stracił piłkę jak jakiś lamus, to i by nie było tej bramki Real gra trochę lepiej w piłkę, ale Barca miała lepsze okazję - tak bym podsumował tę pierwszą połowę
-
Właśnie zacząłem...
Ja już jestem w połowie, jeśli nie nawet troszkę dalej, i podoba mi się równie mocno co za pierwszym razem. Jedno mnie tylko zastanawia - jakim cudem pierwsze przejście, które miało miejsce 3 lata temu, zajęło mi 22h. Teraz mam trochę ponad sześć godzinek na liczniku i kończę trzeci rozdział. Chyba po prostu jestem lepszy w gry wideo, hehe
-
NBA
Skip jest moim ulubionym trollem.
-
Gry na PSN
jak Butcher polecał, to sprawdzę na sto procent!
-
Właśnie zacząłem...
Cały dzień miałem oglądać The Wire, ale kupiłem sobie na steamie Resident Evil 4, bo jest w promocji, i spędziłem tak pół dnia Pojebana gra
-
Grand Theft Auto: The Trilogy
tak
-
Grand Theft Auto: The Trilogy
ale go spierdolili
-
Grand Theft Auto: The Trilogy
wygląda jak uspoledzony mod
-
Rockstar Games dyskusja ogólna
Rockstar szanuje nas już od premiery Maxa Payne'a 3, więc można się tego było spodziewać.
-
PSX Extreme 291
słońce odbija się w innym miejscu szyby
-
Rockstar Games dyskusja ogólna
ale o co chodzi
-
PSX Extreme 291
no pewnie by pasowały i pewnie byłyby ładniejsze, ale dlaczego mamy na okładce traktor, a nie co innego, to chyba oczywiste
-
Europa Conference League
nope, to pierwszy taki przypadek
-
własnie ukonczyłem...
Metroid Prime 3 Corruption Odpocząłem trochę od Metroida, bo od ukończenia dwójki minęło ponad pół roku, a że w ostatnich dniach premierę miała nowa dwuwymiarowa odsłona, to pomyślałem, że czas wziąć się za ostatniego Prime'a. No i co? No i jest to najsłabsza część serii. Pewnie, nadal jest to bardzo wciągająca gra, ale jest też zdecydowanie najłatwiejszą i najbardziej liniową w serii. Nadal formuła z poprzednich części sprawia sporą frajdę i nadal najzwyklejsze w świecie poruszanie się postacią ma świetny feeling. Niestety, Retro wrzuciło tutaj dużo więcej pobocznych postaci, a spotykamy nawet innych Bounty Hunterów, którzy są przyjaciółmi Samus. Więcej tutaj również dialogów, a dwie (a w sumie to nawet trzy) spośród pięciu lokacji, jakie odwiedzamy, wyglądają jak bazy wojskowe, które można zobaczyć w co drugim fpsie. Pozostałe, choć bardzo w porządku (a takie SkyTown rewelacyjne), nie podobały mi się tak jak te z poprzednich części, a i soundtrack nie był aż tak dobry jak w jedynce czy dwójce. Na domiar złego bossowie są mocno przeciętni, a jak człowiek wybierze normal, to każdego szefa przejdzie za pierwszym razem, bo odpowiednikiem 'normala' z poprzednich Prime'ów jest tutaj 'veteran', o czym niestety nie wiedziałem. Strasznie irytują loadingi, które w tej części są naprawdę długie - niektóre drzwi otwierają się dopiero po 10-15 sekundach! Wyobraź sobie sytuację, w której przechodzisz któryś kolejny raz tymi samymi lokacjami, by natrafić na odrodzonych przeciwników i zamiast walczyć z nimi kolejny raz, postanawiasz ich ominąć tylko po to, by stać jak głupek kilkanaście sekund przed drzwiami. W poprzednich częściach miałeś też w pewnym momencie do wyboru kilka broni w jednym momencie i niektóre działały lepiej na pewnych przeciwników. A w trójce? W trójce wystarczy wejść w specjalny tryb 'kosztujący' jeden kwadracik w życia, by zajebać wszystkich zwykłych przeciwników trzema czy czteroma strzałami. W Echoes fajnie również został wykorzystany morphball, i to nawet w walkach z bossami, natomiast tutaj nic takiego nie ma miejsca. Sama gra jest również krótsza, bo według licznika przejście zajęło mi trochę ponad 15h w przeciwieństwie do poprzedniczek, gdzie potrzebowałem trochę ponad 20-stu. Jasne, nadal przez kilka dni napierdalalem w to jak głupi, ale muszę też przyznać, że końcówka na tyle mnie zmęczyła, że musiałem sobie zrobić dzień przerwy. Oczywiście to nadal dobra gra, ale niestety nie ma startu ani do jedynki, ani tym bardziej do dwójki. Jest po prostu zbyt prosta i nie tak wymagająca jak odsłony z Gamecube'a. Aha, może jeszcze kiedyś przejdę kolejny raz jedynkę, żeby mieć stuprocentową pewność, ale na ten moment ranking serii wygląda u mnie następująco: 2>1>3
-
Konsolowa Tęcza
ten gameplay od IGN jest zajebisty: https://youtu.be/ga8X4Fgz5sI no pograloby się w taki sposób, ale jak nie można być zboczkiem, to nie dostaną moich pieniędzy
-
Konsolowa Tęcza
o nie, wycięli kilka głupich dialogów i nie można już zaglądać Ashley pod spódniczkę wielka szkoda
-
NBA
Bjelica jaki mecz zagrał