piotros

Gra zmierza ku końcowi i co wymyśli Bungie z Destiny 1 jak wyjdzie Destiny 2, tego nie wiadomo. Jak chcesz sprawdzić, to ściągnij demo na PS4, bo widzę, że nadal jest w sklepie, i zobacz czy Ci podpasuje. Ekipę zawsze znajdowałem do grania i pewnie nadal bez większych problemów się da, bo są m.in. społeczności, strony LFG. Kiedyś pełna ekipa (6 osób) była potrzebna, żeby zagrać raid, ale teraz da się dojść do maksymalnego poziomu nie grając raidu. Jest masa rzeczy do robienia w grze, że jeżeli Ci podpasuje, to będziesz miał zajęcie na długi okres czasu :) Jedyny problem jaki możesz mieć, to znalezienie ekipy na robienie starych raidów. A jakbyś potrzebował pomocy lub chciał pograć 4 fun, to mogę przypomnieć sobie Destiny :)

U mnie wyszło jeszcze ze 2-3 nocki grania od tego momentu. Wydaje mi się, że masz już z 60% gry za sobą.

W nocy udało mi się ukończyć pierwszy raz grę na poziomie normal. Grałem codziennie od premiery, a przejście zajęło mi 17 godzin, ale zawsze za pierwszym razem się nie spieszę i staram się zajrzeć w każdy kąt. Dodatkowo nie oglądam poradników i nie patrzę na listę trofeów/achivementów, żeby nie psuć sobie gry i samemu wszystko odkryć. :) Już na samym początku, podczas pierwszej walki z bossem dosyć boleśnie odczułem wybrany poziom i przez chwilę zastanawiałem się czy jednak nie zacząć wszystkiego od początku na łatwym, ale w końcu udało się i tak dotrwałem do końca. Później nie było już tak źle z walkami i z reguły miałem dość amunicji i lekarstw na każdą walkę, więc później wybranego poziomu nie żałowałem. Praktycznie wszystko w grze mi się podobało i niczego złego wskazać nie mogę. Zawsze mi się podobały pierwsze części RE i patrząc z boku to jest to taki stary RE w lepszej oprawie graficznej i innym widoku. Robimy podobne rzeczy, co w pierwszych częściach, tj. zwiedzamy, zbieramy rzeczy, rozwiązujemy zagadki i przy okazji powalczymy z różnymi przeciwnikami. Piękne są smaczki odwołujące się do wcześniejszych części. Już na początku trafiamy do pokoju z posągiem, który trzyma W dalszej części gry jak trafiamy do Bardzo się cieszę, że wcześniej nic nie czytałem i nie oglądałem o grze, to miałem prawdziwą frajdę w odkrywaniu wszystkiego samemu. Dawno nie grałem w tak udany survival horror. Miłośnikom pierwszych części RE polecam, raczej się nie zawiodą. Według mnie gra ma wszystko i dlatego daję jej 10. :) Teraz nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość, żeby móc zagrać w dodatki, które niestety na X1 wychodzą dopiero 21 lutego. :(

A mi się udało i dostałem zwrot kasy w ramach rękojmi sprzedawcy :)

Ostatnio oddawałem swoje Goldy w ramach rękojmi do Saturna. Sprawdziliśmy z Panią w punkcie serwisowym w instrukcji od słuchawek i jest napisane, że dają 12 miesięcy gwarancji, więc nie miałem wyboru i oddałem w ramach rękojmi. Wczoraj dostałem informację, że nie są w stanie naprawić. Dzisiaj po nie jadę i jestem ciekaw co mi zaproponują :)

Nie do końca tak jest z RER2. Dodatkowe postaci w trybie szturmu odblokowują się po ukończeniu poszczególnych epizodów. Zresztą etapy, w które możesz grać w trybie szturmu też są zależne od tego który etap skończyłeś w trybie dla jednego gracza.

:) Wiedziałem, że padnie to pytanie :) Zresztą już na nie odpowiadałem w wątku o RE7. Ogranie dema na X1 i PS4 pozwoliło mi z czystym sumieniem podjąć decyzję o wyborze X1 z głównego powodu, jakim jest głośność konsoli. Planując grać wieczorami/w nocy słyszalna konsola potrafi jednak popsuć odczuwanie klimatu. Był jeszcze aspekt VR, ale go nie posiadam, a jak mnie najdzie żeby go kupić, to RE7 stanieje i kupię drugi raz na PS4 :)

Witaj w domu, można powiedzieć :) Jak dzisiaj przywiozłem RE7, to w czasie instalacji, wyciągnąłem wcześniejsze części i zrobiłem fotkę posiadanych Residentów. Na zdjęciach nie ująłem 6 części, które mam cyfrowo (0, 1HD, RER2 na PS4 i PSV, The Umbrella Chronicles i The Darkside Chronicles na PS3). Może któregoś pięknego dnia zakupię pudełka, żeby pasowały do kolekcji. A tak prezentuje się kolekcja RE: 1, 2, 3.

Niedługo po otwarciu MM dostałem informację, że mogę odbierać Resident Evila... i oto nowa część dołączyła do reszty :) Muszę przyznać, że pierwszy raz spotkałem się z przypadkiem, gdzie dostałem grę w pudełku i do tego osobno steelbooka :) Jak kiedyś kupię wersję na PS4 VR, to będzie jak znalazł :) Niestety jest to też pierwsza gra, gdzie nie ma ŻADNEJ instrukcji, nawet jednej kartki papieru :( Ehhh.... A gra prezentuje się tak: 1, 2, 3, 4.

Raczej bym określił, że większość starych wyjadaczy odłożyła Destiny albo gra tylko w wybrane tryby.

Hmmm... w teorii w weekendy może być trudno z mojej strony, ale jak będziecie wiedzieli, o której godzinie, to daj znać wiadomością. Z chęcią bym zagrał VoG'a i KF :) Crotę też można zrobić, bo to najszybszy raid. Jak sobie przypomnę, to mieczem mogę go ubić :)

A nie można odpalić tej gry przez Remote Play na Vicie? Zawsze to jest jakieś wyjście :)

Widzę, że nie tylko ja miałem ten problem :) Swoją decyzję podjąłem po przejściu jednego wieczoru dema na obu konsolach. Wiem, że będę grać wieczorami, dlatego każdy dodatkowy hałas będzie przeszkadzać w odbiorze klimatu i wybór padł na wersję X1. Graficznie i dźwiękowo różnicy nie zauważyłem. Jedyną różnicę, którą odczułem to głośność pracy konsoli. X1 jak zwykle działa bezszelestnie, a PS4 wkręcał się na obroty. Jedynie jeszcze chwilę zastanawiałem się nad VR, ale stwierdziłem, że jak go kupię, to RE7 na PS4 stanieje i kupię drugi raz tylko dla VR. :)

Ja gram praktycznie codziennie, chociaż już nie w Destiny, ale jak uzbiera się ekipa, to dajcie znać wiadomością kiedy mam być

Sprawdziłem u siebie w sklepie na stronie i we wszystkich 3 grach mogę wybrać, żeby pobrać na PS Vita.

Dwójka jest moim zdaniem lepsza niż trójka. Jak masz PS3, to zawsze możesz kupić HD Collection, a dostaniesz obie gry

No i przygoda się skończyła Co za szkoda, że była taka krótka. Wszystko w zasadzie o grze zostało powiedziane. W grze nie przeszkadzało mi nic. Nie zauważyłem znaczących problemów z niczym, a grafika mi odpowiadała. Trico może nie zawsze szybko, ale się słuchał. Czasami po prostu albo dawałem mu złą komendę, albo musiałem poczekać, aż się zorientuje w otoczeniu i wykona, to co chciałem. Jak ja lubię gry, które nagradzają mnie za oglądanie napisów końcowych Tutaj się nie zawiodłem Kermit

Ktos tu w temacie chyba na to narzekał, ja nie mialem tego problemu, za drugim razem normalnie przeplynal. Też miałem drobny kłopot w tym momencie, ale... No i po kłopocie.

Jak cena nie gra roli, to kupuj Siberia Steelseries 840 lub jej wcześniejsze modele (800 lub H). Ja z 800 jestem bardzo zadowolony. Szczególnie odpowiada mi to, że działa ze wszystkimi moimi konsolami po optyku, długo trzyma na baterii, a zawsze masz naładowaną drugą, którą wymieniasz w 20 sekund.

Nie sądziłem, że dzisiaj dotrze, ale udało się, Muve spisało się na medal The Last Guardian w wersji w steelbook'u. Wersja polska ma nakładkę tekturową, a po jej zdjęciu pudełko wygląda bardzo ładnie Oj będzie w co grać Patch początkowy 1GB pobrany, więc można zaczynać przygodę, jak to dobrze, że nic wcześniej nie czytałem o tej grze Zdjęcia: 1, 2, 3 i 4

Ja kupiłem wczoraj wieczorem w Muve.pl wersję ze steelbookiem, a dzisiaj już wysłali do paczkomatu

Dla mnie ok. Już sobie termin zarezerwowałem, więc środa i czwartek będę

Grubość 1mm. Ja kupiłem dwa paski 20x130x1 ABB i trochę mi zostało. Ewentualnie miałem komfort, że jak mi się źle przytnie, to będę mógł poprawić Koszt jednego paska to 6 zł i ileś tam groszy. Jeden pasek dla mnie by nie starczył.

W końcu i moja konsola (CUH-1116A) po prawie dwóch latach grania doczekała się wymiany pasty i thermopadów. Poszedłem za Waszą radą i użyłem pasty Gelid GC Extreme i thermopadów ABB i jak na pierwsze wrażenie to jestem pozytywnie zaskoczony Co prawda większość czasu grałem w Destiny, które nie obciążało aż tak konsoli, ale wyjście do imprezy w trakcie gry powodowało zawsze wzrost obrotów wiatraka, a teraz cisza Przy okazji konsolę porządnie wyczyściłem. W sumie to pozytywnie się zdziwiłem, że tak mało kurzu było w środku po 2 latach intensywnego grania. Ciekawe czemu Sony dało tak małe thermopady na kości pamięci, no i czemu one były takie wilgotne. Idąc za przykładem Michał102 wyciąłem thermopady na całość kości pamięci. Dla porównania wielkości zdjęte oryginalne thermopady i jeden nowy. Wygląd oryginalnej pasty i thermopadów po rozebraniu. Całość przed złożeniem wyglądała następująco: 1 i 2 Dzięki wszystkim za opisy Waszych doświadczeń. Mam nadzieję, że ta operacja pozwoli przynajmniej kolejne 2 lata spokojnie i w ciszy popracować konsoli. Koszt całego zabiegu wyniósł 40 zł z przesyłkami + koszty śrubokręta torx 9, którego jak się okazało nie miałem.

Słuchawki świetne, ale niestety mają wadę fabryczną, a mianowicie pękają przy pałąku. Miałem takie i po niecałych 6 miesiącach oddawałem na gwarancji. Dostałem na szczęście zwrot kasy i potem kupiłem Sony Stereo Wireless 2.0 (znane również jako Goldy), ale te też mi pękły chociaż po prawie 2 latach.