Treść opublikowana przez Mari4n
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Głośniki są dobre, surround w HH działa fajnie. No i wygodniejsza w trzymaniu niż S1.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Pady do Xboxa są wytrzymałe, mój ma cztery lata i nic mu się nie dzieje. W przeciwieństwie do tandety od Sony, bo dualsense po pół roku miał drifting na lewym analogu.
-
Wydania specjalne - temat ogólny
-
Wydania specjalne - temat ogólny
Dreamcast nawet dwie Pegasus i Saturn chyba nie miały, dopiero od PS2 zdaje się były limitowane okładki.
-
Pokémon - temat ogólny
A to nie jest tak, że Nintendo, TPC i GF mają po 33% udziałów?
-
Pokémon - temat ogólny
Samo GameFreak przydziela do poksów małą ekipę, większość studia grzebie przy innych grach
-
Fire Emblem: Three Houses
Felix jest jedną z moich ulubionych postaci. Przy pierwszym podejściu nie werbowałem nikogo z innych domów, ale teraz mam prawie wszystkich to sobie zobaczę jego pogawędki z innymi postaciami. Three hopes ogram jak skończę wszystkie scenariusze three houses. No i jeszcze mam DLC do kupienia.
-
Fire Emblem: Three Houses
Scenariusz z Dimitrim jest świetny, zobaczysz później. Dedue
-
PSX EXTREME 334
Przed lekturą retrocenzji odpaliłem sobie Wipeouta, i udało mi się w końcu skończyć mistrzostwa Venom. Na drugim miejscu. Cholerny silverstream. Pamiętam swoją pierwszą styczność z serią: Byłem u kuzyna który miał szaraka i kilka płyt demo. Odpalił Demo one, W2097, i miałem natychmiastowy opad kopary na podłogę. W jedynkę grałem duuużo później, jakoś 6-7 lat temu, ale też mi siadła pomimo bardziej "motorówkowej" fizyki. Zamierzam kupić NegCona, a w drodze do mnie jest Wipeout 64.
-
The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom
Mi zostało już tylko odblokować ostatni strój, i 100% ukończenia będzie. Pierwszy raz w serii. Za jakiś przejdę znowu, tylko na wyższym poziomie trudności.
-
Pokémon Legends: Z-A
Wszedłem sobie na stronę Nintendo żeby sprawdzić co dodają do preorderów, i zauważyłem że przy ratingu pegi jest oznaczenie "zakupy w grze". Czyli pewnie będzie jakieś rozszerzenie. Na pewno nie chodzi o upgrade, bo sprawdziłem Metroid Prime 4 i nie było tego oznaczenia, a Botw do którego jest DLC już miał.
-
Xbox Extreme
Limitka i Hayabusa wpadły z prawilnego sklepu PE. Jakby nie to, że odpaliłem insta i pierwszy post był z profilu PE o startującym preorderze, to mógłbym przegapić limitkę
-
Zakupy growe!
U siebie mam tak, że jest problem z wysunięciem tacki tylko gdy w napędzie nie ma płyty. Jak jest płyta to wysuwa się bez problemu.
-
Xbox Extreme
Legancka limitka tu tego. Standardowo biorę limitkę plus jedną zwykłą okładkę, Ninja Gaiden
-
Zakupy growe!
Cart Bombermana ma dwa gniazda na pady? Bo widzę że jest na 4 graczy, a Micro Machines które miałem na MD miały coś takiego
-
Zakupy growe!
Moja jest NTSC-J, i to jest odpowiedni kabel. Jak konsola trochę pochodzi włączona to jest obraz, tylko się giba lekko
-
PSX EXTREME 334
O widzisz, do dzisiaj żyłem w kłamstwie
-
PSX EXTREME 334
To i tak lepiej niż jedna z ról czerwonego wojownika z Power Rangers
-
PSX EXTREME 334
Jestem z 1990, i też oglądałem. Kumpel z pracy (ten sam rocznik) tak samo.
-
Zakupy growe!
No i kolejna w kolekcji. Konsolę kupiłem golasa, miała być uszkodzona, bo nie wyświetlała obrazu, ale na modulatorze z NESa był git, i nawet na kablu S-Video do N64 jest obraz. Mam problem z kablem RGB, ze zdjecia, ale chyba znalazłem przyczynę - kondensatory do wymiany. Dzisiaj przyszedł super GameBoy, zaraz będą testy
-
własnie ukonczyłem...
Deep Fear (Saturn) Odpowiedź Segi na serię Resident Evil, z miejscem akcji ulokowanym w podwodnym kompleksie wojskowym, wynajmowanym przez kilka firm. Główną postacią jest John Mayor, pracownik ekipy ratunkowej, który po wysłaniu do zatopionej w pobliżu łodzi podwodnej odkrywa, że załoga statku zmieniła się w mutanty. Tak samo jak w serii od Capcomu są tutaj prerenderowane tła, i modele 3D postaci oraz przeciwników. Te drugie są niespodziewanie dobrej jakości, zwłaszcza jeśli chodzi o przeciwników. Różnorodność adwersarzy też jest spora, i nie ma tutaj recyklingu modeli w stylu "zmień kolor, daj więcej punktów życia i będzie git", tylko każdy mutant jest inny, choć trafiają się pomysły z czapy, jak na przykład... żaba. Jeden z bossów jest, i tutaj piszę w stu procentach poważnie, zmutowanym szczurem. I to nawet niespecjalnie dużym. Do tego raz mnie dojechał skubaniec. Mapa jest podzielona na kilka sektorów, a każdy z nich ma swoje piętra. Momentami backtracking między nimi potrafi być irytujący, zwłaszcza że mapa nie pokazuje w którym pomieszczeniu aktualnie znajduje się postać. Zawiera natomiast informację o stanie pomieszczenia, takie jak zalanie wodą czy wypełnione trującym gazem. Gra zawiera dość unikalną mechanikę, a mianowicie poziom tlenu. Przebywanie w pomieszczeniu i strzelanie go zmniejsza, a korzystając z terminali rozsianych po kompleksie można go zwiększyć. Same terminale służą też jako save pointy. Po wyczerpaniu poziomu tlenu postać zakłada maseczkę z własnym zbiornikiem, która też jest używana w pomieszczeniach zalanych wodą. Dziwi natomiast trochę możliwość używania broni palnej w pomieszczeniach bez tlenu, zwłaszcza że jest broń do walki pod wodą. Samych broni jest około 9 plus trzy rodzaje granatów (tlenowy, ogłuszający i zwykły). Te drugie leżą porozrzucane po całej lokacji, natomiast te pierwsze wymagają odpowiedniej karty dostępu, której używa się w dowolnym magazynie. W tym samym miejscu można też uzupełnić amunicję, przez co trzeba się naprawdę postarać żeby jej zabrakło. Podobnie wygląda sytuacja z przedmiotami leczącymi - w pierwszym pomieszczeniu po rozpoczęciu gry jest walizka, z której można brać dowolną ich ilość (maksimum 8), i takich miejsc w grze jest kilka. Jeszcze dodam tylko że zarządzanie ekwipunkiem nie istnieje, bo nie zauważyłem limitu miejsc. Zamiast muzyki podczas poruszania się towarzyszą ambientowe dźwięki, poza sekcjami z limitem czasowym, i walkami z bossami. Utwory podczas tych elementów rozgrywki są całkiem dobre, dynamiczne, pasują do sytuacji. Inną kwestią są dialogi. Dubbing jakimś cudem jest gorszy niż w pierwszym Residencie, a to już jest niezły wyczyn. Beznamiętny, do tego z dziwnymi przerwami pomiędzy zmianami mówcy, a momentami zbyt cichy, przez co raz miałem problem ze zrozumieniem co mam robić dalej. Dobór głosu jednej postaci też jest dość... ciekawy. Powiedzmy że gość brzmi jakby mu coś wycięli. Sterowanie to typowe tank controls, z kilkoma zmianami. Tutaj nie trzeba trzymać przycisku do wyciągania broni, wystarczy raz wcisnąć R, i spluwa jest w gotowości. Można z wyciągniętym gnatem się poruszać, i to całkiem sprawnie, dopóki nie trzeba się odwrócić. Brak możliwości obrotu o 180 stopni daje tutaj w kość, zwłaszcza w konfrontacji z bardziej żwawymi zawodnikami. Celowanie też jest kulawe, nie ma śledzenia celu, tylko po naciśnięciu L broń kierowana jest na bieżącą lokalizację przeciwnika, przez co często trzeba wciskać L. Do tego nie ma możliwości namierzania przeciwników za plecami, trzeba się najpierw odwrócić. Na plus natomiast jest możliwość przypisania granatów lub leczenia pod przycisk, przydatna rzecz. Gra aspiruje do bycia survival-horrorem, ale nie ma w sobie nic z gatunku, poza kilkoma marnymi i tanimi jumpscare-ami. Jeden poziom trudności i brak bonusów za ukończenie gry sprawia, że jest to przygoda w zasadzie na raz. Nie jest też długa, bo ukończenie może zająć około 8 godzin. Mimo tych wszystkich problemów nie uważam że gra jest kompletnym gniotem, raczej takim średniakiem który można sprawdzić z ciekawości.
-
Konsolowa Tęcza
On zrobił więcej niż się niektórym wydaje
-
SNES Extreme
DLC do autobiografii
-
PSX EXTREME 334
Mam jeden numer, ze stycznia 2000. Nie mam polskiej edycji tego numeru do porównania, ale poza reckami i treściami okołogrowymi są trzy teksty o filmach i jeden o zespole muzycznym.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
No całkiem fajnie to wyszło. Te 3 złote za kolejne numery w PDF to też nie jest dużo.