Mari4n

Battletoads

Przyznam się bez bicia, że nigdy nie skończyłem RE:DC. Ba, pierwszego residenta po raz pierwszy skończyłem dwa, albo trzy lata temu na... Saturnie. Swoją drogą to ciekawa wersja, bo ma dodatkowy bossfight i battle mode, a Chris wygląda jak po kuracji trenbolonem.

Destruction Derby 2 też miało takie wydanie, i też bez trzpieni było

Gość wygląda jak Carmine z Gears of War wychowany na mleku sojowym. Mam nadzieję że skończy tak samo

Dobry tytuł. Swego czasu ograłem na kompie fanowskie tłumaczenie.

Odpaliłem stadion online, i fajne to. W rzeczywistości jest lepsze niż na filmikach. Nawet trafił mi się w lobby ktoś z IGN xd

Graficznie gra jak dla mnie dowozi, tutaj nie mam uwag. Prewencyjnie poczekam kilka dni z zakupem, zobaczę jak będzie wyglądać kwestia tego "towarzysza".

Nope, MP4 robi Retro, amerykańcy

Mogli po prostu zrobić MP1 tylko na innej planecie, ale nie, musieli dodać jakiś motorek i papalającego pachołka.

Atreus w Metroidzie

E.M.M.I tylko przy pierwszym przejściu gry są trudne, w kolejnych jest łatwiej, bo się mniej więcej wie czego się można po nich spodziewać, i gdzie są wyjścia z ich stref.

Osobiście traktuję PPE jak powietrze - wiem że istnieje, ale nie zwracam uwagi, polecam każdemu.

Podoba mi się ten styl graficzny, takie dopakowane gen2 z GBC

Ciężko napisać "tak" lub "nie"?

Zrozumiałem. Nie skończyłeś.

Może doklep sobie kilka dodatkowych, tak na wszelki wypadek Tymczasem Hyde Park:

Już we wczesnej fazie gry można było być przepakowanym, wystarczyło mag RF, mid-mag RF, i było się ustawionym na dłuższy czas Edit: Żeby nie było: nie jestem hejterem FF8, wręcz przeciwnie, to mój ulubiony fajnal

Nie odpowiedziałeś na pytanie. Grałem w FF8 w 2007 po raz pierwszy, wcześniej nie czytałem żadnej recenzji, i nie miałem dostępu do internetu, a mimo wszystko uważam system draw, magic junction i spamowanie kółka na padzie żeby trafić na limit break za pomyłkę.

Aż muszę zapytać: Skończyłeś FF4 i FF8, czy tylko czytałeś/oglądałeś recenzję?

Dzisiaj się załapałem na ostatnie kilka minut testu, zagrałem tylko jeden wyścig z botami + tutorial już po zamknięciu, i nawet fajne to. Sakurai mówił że to niby podobne do Mario Kart, ale jak dla mnie to są kompletnie inne gry.

Próbowałem kilka razy uświadomić komentujących na FB, ale to jak grochem o ścianę

Dzisiaj dotarła do paczkomatu, a że jestem w pracy, to wykorzystałem kolegę do odbioru i dostarczenia mi towaru. Tym kolosem można zabić Na razie przejrzałem pobieżnie wszystkie strony, i widać włożony wysiłek. Papier jest gruby, dość połyskliwy, ale spora czcionka sprawia że nie ma problemu z czytelnością. Dział z grami ma duże screeny w dobrej jakości, a sam layout przypomina ten z OPSM. Będę się delektował lekturą przez dłuższy czas.

Widzę że patroni dostają drobny bonusik z bieżącym numerem.

Sony robi reklamy jak za dawnych czasów? Me gusta

DC po raz pierwszy też ogrywałem japończyka, verbatim OFC. Pamiętam że w jednym miejscu się zaciąłem, tym ze skanerem odcisków palców, bo napisy japońskie to i nie ogarnąłem. Ale że to był rok 2006, to szybka weryfikacja na necie i poszło. Do tego miałem coś nie tak z konsolą, i nie dało się zapisywać gry na karcie pamięci. Musiałem przechodzić na strzała.