-
Predator Cinematic Universe
Bilet już kupiony. W weekend uczta.
-
Assassin's Creed Mirage
Też mam w kolekcji, ale poczekam na tę łatkę, która ma zmienić kompletnie parkour i dodać nowy rejon. Wtedy z chęcią wskoczę w krótką przygodę ze skrytobójcą.
-
Banishers: Ghosts of New Eden
Gram sobie powoli, co wieczór jedno śledztwo, a jak jest więcej czasu to popycham, również fabułę do przodu. Choć gra ma kilka ułomności to jednak coś mnie przy niej trzyma to chyba właśnie fabuła główna i wątków pobocznych. Postaci są naprawdę ciekawie napisane a same intrygi wciągają jak bagno. Chyba będę musiał dać również drugą szansę Vampyrowi, bo po kilkunastu godzinach tam odpadłem, a pamiętam, że od strony pisarskiej była tam również ciekawie i intrygująco.
-
Wasze komiksy
Mały dodatek do najlepszej franczyzny growej o superbohaterze.chyba najgrubszy Omnibus, jaki mam w kolekcji. I książkowa adaptacja Arkham Knight.
-
Blades of Fire
Może jakaś łatka to naprawi lub już to zrobiła. Gra na dysku konsoli od premiery, ale jeszcze nie miałem czasu odpalić.
-
Hell is Us
Gra po ukończeniu poleciała z dysku, ale tylko dlatego, że mam bieda PS5 z 650GB pojemności , a gierek innych jest sporo, ale planuję za jakiś czas wrócić do tego świata chociażby dlatego, że w wielu lokacjach pozostawiałem opcjonalne zagadki środowiskowego do rozwiązania a i kusi trochę platyna. Takich gier potrzeba więcej.
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
-
CRONOS: The New Dawn
OK, przede mną jeszcze NG+ oraz Hard Mode, ale w samej grze miałem problem w dwóch miejscach. Zaraz jakoś w pierwszej lokacji, gdzie zapada się podłoga i robi się killroom. Miałem tam problem tylko dlatego, że miałem mało ammo. Po czwartej próbie wróciłem do pokoju kontrolnego i dorobiłem pięć sztuk to pistoletu. Pokój został wyczyszczony przy kolejnym podejściu. Trudność też mogło stanowić to, że na tym etapie gry tak naprawdę jeszcze się nie wie jak zachować się w czasie walki. TO chyba pierwsza lokacja w grze, gdzie pojawia się naraz więcej niż 2-3 przeciwników. Druga sytuacja miała miejsce jak straganie świątecznym. Tam faktycznie się chwilę męczyłem, ale jak zacząłem sobie strategicznie podchodzić do pojedynku i wykorzystywać beczki, które się odradzają to też nie było problemu. Ta gra tak naprawdę jest łatwa a jej trudność wynika tylko i wyłącznie z barku umiejętności dobrego planowania i czytania ze zrozumieniem. Na YT widziałem jak ludzie strzelają do potworów bez ładowania strzału. Ja w samej grze może ze dwa razy strzeliłem normalnie, zobaczyłem, że to strata ammo i każdy kolejny był ładowany.
-
CRONOS: The New Dawn
W którym miejscu to jest podobne do Returnal?
-
Snow*Runner
@Wooyek More realistic weight and mud in game.
-
Snow*Runner
Coś mnie podkusiło i zainstalowałem mod z realistyczną wagą pojazdów i reakcją na błoto i o matko... różnica jest niesamowita. Ciężarówki wreszcie zachowują się jak kilkunastotonowe potwory a nie tekturowe wydmuszki. Koniec z podskakiwaniem na kamieniach jak resoraki. Wrażenia są niesamowite. Oczywiście gram na PS5. 10/10 - Polecam.
-
Banishers: Ghosts of New Eden
No tak, ale to odradza przeciwników, a mi niespecjalnie chce się z nimi jeszcze raz walczyć.
-
Banishers: Ghosts of New Eden
Zacząłem kilka dni temu i mam pierwsze spostrzeżenia. Oczywiście śmiech mnie bierze jak widzę mapę świata, który tak naprawdę wcale nie jest otwarty. Cała masa korytarzyków, przesmyków, przejść - zero swobody. Nawet nie można skałki przeskoczyć, bo trzeba iść na około jak twórcy sobie wymyślili. Przez to odnoszę tylko wrażenie, że cała tak eksploracja bardziej męczy i nudzi, niż pobudza ciekawość i chęć poznania każdego zakamarka. Sama walka, choć wydaje się być rozbudowana, jest dość prosta i trochę bezpłciowa. W ogóle nie czuć mocy naszych uderzeń. Fajny pomysł za to, że trzeba żonglować postaciami. No i fabularnie wątki poboczne są wciągające i potrafią zaskoczyć, ale niestety gra popełnia fundamentalny błąd na początku dając nam oczywisty wybór. I teraz już mnie tak naprawdę nie obchodzą losy innych postaci, bo i tak zawsze wybieram opcję, która ma mnie doprowadzić do zakładanego celu. Trochę to słabe i mocna obdziera aspekty moralne naszych wybór. Nie sposób się po prostu przejmować losem napotkanych postaci. Mam tylko nadzieję, że wątek główny dowiezie, bo ten jest intrygujący i wciągający.
-
CRONOS: The New Dawn
Kilka dni temu skończyłem swoje pierwsze przejście. Ta gra to nie jest gra 7/10. To nie jest średniak, to nawet nie jest dobry średniak. Ta gra to taki BANGER, że głowa mała. Coś niesamowitego. W czasie swoich 26 godzin (tyle pokazuje konsola), choć sama gra wyświetliła 21 godzin na koniec, ani razu nie uświadczyłem buga, glitcha czy innego błędu, nawet najmniejszego, czy to z dźwiękiem czy z animacją. Pod względem technicznym absolutne arcydzieło i gra w 100% gotowa na premierę. To się dzisiaj praktycznie nie zdarza. Co do samej rozgrywki to ostatni raz tak się jarałem w 2010 jak po raz pierwszy ogrywałem Dead Space. To wówczas też było niezwykłe przeżycie. Sam Cronos jest niemal idealny. Piszę "niemal", ponieważ wiadomo, że nie ma gier idealnych i tutaj też niektóre elementy można było zaprojektować inaczej, no ale traktuję to jako zamysł twórczy (mowa oczywiście o ekwipunku i limitach). Nie mniej jednak jak się nauczyłem, że muszę strategicznie podchodzić do zarządzania tym aspektem to nie było to wcale takie trudne. To co wychodzi na plan pierwszy to przede wszystkim niezwykle gęsta i klimatyczna atmosfera. Gra nie straszy jakoś szczególnie, a jeśli już są jakieś jumpscary to niestety to najprostsze, czyli wyskakujące twarze na ekranie. Mocną stroną gry nie jest straszenie, co wydawałoby się na pierwszy rzut oka oczywistością, lecz niepodrabialny klimat i poczucie ciągłego zagrożenia ze strony przeciwników nie tylko dlatego, że generalnie całą grę jesteśmy na debecie z amunicją, ale przede wszystkim dlatego, że co chwilę słyszymy niepokojące dźwięki, charczenia, szuranie itp. Elementy te były na tyle istotne i wpływały na moje obcowanie z grą do tego stopnia nawet wtedy, kiedy czytałem sobie notatki znalezione w czasie zwiedzania lokacji, a sama gra nie pauzuje rozgrywki w tym momencie, więc możecie sobie wyobrazić, że czytając zapiski cały z niepokojem pędziłem przez tekst z obawą, aby mnie tylko coś nie złapało z zaskoczenia. Na duże brawa zasługuje również animacja postaci i jej design. Przyznam szczerze, że kiedy zobaczyłem pierwszy zwiastun gry to wygląd bohaterki mnie trochę odrzucił. Pomyślałem sobie wtedy, że chyba twórcom gier powoli kończą się pomysły na ten element, ale im dłużej grałem tym bardziej podobało mi się to, co widziałem i ostatecznie uważam, że projekt stroju jest rewelacyjny. Animacja to drugi mocny punkt, ponieważ cały czas się czuje ciężar jaki ma na sobie postać. Sam preferuje gry wolniejsze, gdzie przemierza się świat powoli i to w Cronosie pasowało mi bardzo. Na koniec pozostaje broń palna i trzeba powiedzieć, że czuć tę moc, szczególe jak już się ulepszy niektóre jej elementy do konkretnego poziomu. O historii nie będę się rozpisywał, bo nie chcę rzucać spoilerami, ale napiszę tylko, że bardzo podobał mi się kierunek, w którym zmierzała historia. Niestety uważam, że końcówka trochę rozczarowała, choć to jest kwestia subiektywna. Ewidentnie jest tutaj miejsce na ciąg dalszy. Zdecydowanie moim zdaniem kandydat do wyróżnienia w tym roku i zdecydowanie niedoceniony przez krytyków. Martwią też wyniki sprzedaży, ale liczę na to, że Bloober zaskoczy nas w przyszłości i zaserwuje kontynuację.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Czyli M$ wcale nie taki dobry tylko dla aktualnych subskrybentów cenę podniesie za 60 dni od ogłoszenia. Zatem do konca roku cena Utlimatedla wszystkich poszybuje w górę.