-
Saros
To wygląda jak gra ostateczna. Piękna stylistyka sci fi, skillowa i najlepsza walka w branży, kozacka grafika. Oni chyba po Returnalu zrobią drugi raz grę generacji. Nie myślałem, że jeszcze po Returnalu coś zrobi na mnie takie wrażenie Oby tylko systemy były dobrze zrobione, bo reszta wygląda na top 1 całej branży.
-
CRONOS: The New Dawn
Przeszedłem drugi raz, na ng+ hard i to było jak granie na easy. Tony amunicji, żadnych wyzwań. Każdy boss ubity za pierwszym razem. 11 godzin, ranga B.
- Hell is Us
- Hell is Us
-
CRONOS: The New Dawn
Ja stawiam Callisto w czołówce. Cronos jest trochę lepszy od Callisto, ale obie gry to dla mnie czołówka. Ludzie grając w Callisto chyba sami sobie psują zabawę walcząc zachowawczo. Dużo się naczytałem jaka to walka pałką jest nudna i nie chce się grać. Ta gra pokazuje pazur jak się zacznie korzystać z kombinacji, np ja często zaczynałem strzelać bronią palną, przeciwnik podbiegał, dostał ze 2 ciosy pałką i dobijałem go strzelbą. Działa to płynnie jak w żadnej tego typu grze, ludzie chyba mało korzystali z tego systemu i pałowali się za dużo. Jak tylko otworzyły mi się nowe bronie to ja z Callisto zrobiłem sobie strzelaninę z przerywnikami walenia rurą, przecież w tej gierce jest sklep z tanią amunicją. W sieci są takie filmy z Last of us 2 "agresive gameplay" chyba. Gość robi rzeźnię zamiast się skradać i tak też wypada grać w Callisto. Dlatego mi się grało dobrze i byłem wciągnięty jak w Cronosa, obie skończyłem w kilka długich sesji w ciągu jednego weekendu.
-
CRONOS: The New Dawn
Wczoraj skończyłem Cronosa i pokazało mi 17 godzin, ranga C i zakończenie B. Myślałem, że otworzyłem wszystkie drzwi i zebrałem wszystko, ale jednak coś pominąłem. Przez długi czas gra jest wyzwaniem i czułem, że mam pod górkę do szpitala, a po nim już z górki i zrobiło się łatwo. Nie podoba mi się, że gra niejako wymusza używanie naładowanego strzału z pistoletu, mocno spowalnia to grę. Takie strzały ze strzelby są dobre, bo ta jest mocna, ale ciągłe ładowanie pistoletem? litości. Jak tylko dorwałem nową wersję pistoletu to od razu wywaliłem tego starego złoma. Polecam grać tym drugim pistoletem sztyletem, ulepszony na max obrażeń kasuje najsłabszych wrogów jednym pociskiem w korpus i dobrze robi się nim serię headshotów. Gra mnie zaskoczyła pozytywnie, bo jest straszna, rzadko biegałem, głównie chodziłem i nasłuchiwałem - tak to powinno wyglądać w horrorze. Jednak największy strach sprawiał mały ekwipunek, twórcy mocno polecieli dając 4 miejsca na start, nie zliczę ile czasu zmarnowałem żeby wrócić do bazy żeby oddać jakiś rdzeń czy radio, do tego gra nie pozwala ciągle powiększać plecaka i można robić to tylko co jakiś czas, bo jest blokada. Amunicję można łatwo farmić na bossach, wystarczy biegać do beczek i w kółko je regenerować, zabiłem w ten sposób jednego mini bossa na straganie, bo już szkoda mi było amunicji na kolejnego kloca. Ja skończyłem grę z jakimiś 30 nabojami do strzelby, ze 120 do karabinu i kompletem bełtów do kuszy. Szkoda, że historia już po kilku godzinach daje się przewidzieć i wiadomo w jakim kierunku to zmierza. Szybko mnie znudziła. Szanuję twórców za to, że nie zrobili chamskiego respawnu wrogów w miejscach gdzie był duży backtraking. Nie szanuję ich za to, że pożałowali jakichś kilkunastu tyś żeby nagrać te 2 godziny polskiego dubbingu. Przez te nawijanie po angielsku nie czułem, że jestem w Polsce. To jest największa porażka tej gry, nie rozumiem jak to można było tak koncertowo zjebać. Jak ktoś lubi takie horrory akcji to Cronos jest obowiązkowy. Ja go stawiam koło tych najlepszych: Dead Space R, Res 4 czy Callisto. Dla mnie dalej Dead Space Remake jest królem tego typu gier i długo nikt go nie ruszy z tego miejsca. Pograłem z 2 godz. na hard NG+ i nie wiem czy przechodzić to drugi raz, to raczej byłby już speedrun z mocnym sprzętem. Gameplayowo coś się zmienia? Jeszcze mnie coś zastanawia, ilu potężnych recenzentów mogło skończyć Cronosa? Ta gierka przez długi czas daje wycisk graczowi.
-
Helldivers 2
Ja grałem z randomami i ze znajomymi i lepiej było z randomami, bo wysokie poziomy trudności to już ostra jazda. Jak wejdziesz na te wyższe poziomy trudności to trafisz zazwyczaj na kozaków, którzy mają nabite dziesiątki/setki godzin i duże doświadczenie na polu walki. Ta gra to prosta sieka gdzie masz zniszczyć jak najwięcej wrogów i coś tam wynieść z misji. Na niskich poziomach można spotkać noobów, którzy uczą się gry i bywa pod górkę.
-
Neo Berlin 2087
Po głosie poznaję aktora głównego bohatera ostatnich Deus ex, cała gra czerpie z Deusa. Ja bym w to chętnie zagrał, bo ostatnio mało typowo singlowych strzelanin.
-
Ready or Not - duchowy spadkobierca SWAT 4
Jak to pakiety po 3 misje to trzeba kupić z dlc.
-
Ready or Not - duchowy spadkobierca SWAT 4
Warto kupić wersję z DLC? Na psstore piszą, że w pakiecie są 2 misje i dojdzie trzecia. Jak ich nie kupię to będę miał wybrakowany z nich multiplayer?
-
Atomic Heart
Początek średni przez to, że trzeba dużo walczyć siekierą, ale dalej to już czysta strzelanina. Wszystko mi się tu podobało: humor, eksploracja, walka, różnorodna muzyka, grafika, niezłą historyjka. No trudno się do czegoś przyczepić. Najlepszy naśladowca Bioshocka od pierwszej części. Zwiedziłem na oko jakieś 95% całej mapy, w tym wszystkie 8 ukrytych bunkrów. Bronie dopakowane na maxa i jedyny mały zarzut to to, że przez ostatnie 30% gry było już za łatwo - potrafiłem na środku miasta ustać i robić rozróbę jak w GTA żeby uzbiera więcej surowców. Żałuję, że nie grałem na najwyższym poziomie trudności. Chociaż walki z bossami zawsze były dość trudne i emocjonujące, mało która strzelanina ma tak kozackich bossów. Tego typu strzelaniny w stylu Bio to moje ulubione, a jest ich jak na lekarstwo :( Ta gierka czerpie dużo z Bioshoca i gdyby nie Bio to nigdy by nie powstała, ale jak się gra to czuć jednak, że ma swoją tożsamość. Niedługo kupię jeszcze ostatni dodatek, który ponoć rozwija zakończenie i jest bardzo dobry. Sztos/10
-
Terminator 2D: No Fate
Co za drewno. Raz na 5 lat takie coś można ograć żeby przypomnieć sobie jak to było 30 lat temu, ale jaranie się takimi gierkami to dla mnie beka do kwadratu. Meeeeeesjasz
-
Tom Clancy's The Division 2
Dla nikogo. Czytałem ze 2 miesiące temu, że Ubi ma podnieść max poziom przedmiotów co wiązałoby się z resetem sprzętu i każdy by musiał farmić od nowa. Dla mnie to było by piękne, ale zrezygnowali z tego. Ja już prawie kupiłem, byłem o krok od kliknięcia na psstore, ale wszedłem do gry i pograłem a poziom stał w miejscu i wyszedłem. To był dobry moment żeby podnieść ten poziom i ożywić grę, ludzie by zbierali sprzęt od nowa, byłby ruch w rajdach gdzie teraz nie gra nikt. Jedynie w normalne misje można pograć na najwyższych poziomach, w nie wciąż gra dużo ludzi. Boję się, że Divison 3 czeka podobny los czyli słabe wsparcie dodatkami i kiszenie się z tym samym sprzętem przez całe lata, bo twórcy boją się gniewu graczy.
-
DIABLO IV
Blizzard to świnie, w tym sezonie chińczycy shakowali grę i nakopiowali wejściówek na bossy, na trade można było kupić je za grosze. Co zrobił blizzard? nic, przez cały sezon nie naprawił tego. Nigdy się z tego nie tłumaczyli, temat tabu czy o co chodzi? Graczyki też mocne, płaczą, że gra za łatwa, ale te zduplikowane przedmioty hapają aż im się uszy trzęsą. Do tego skopiować topowy build z sieci i narzekać, że gra sama się przechodzi. Czym to się różni od grania na kodach?
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
no niesamowity dezaaajn!!!!!!! Prostokątny kloc z wcięciem. Tutaj niektórzy sobie trzepali do totalnie nijakiego klocka series. Ostatnia konsola, która robiła na mnie wrażenie wyglądem to bazowe PS4, tylko ten błyszczący plastik był nie praktyczny, wyglądała futurystycznie i zajebiście. A wcześniej to pierwszy szarak. Mało która konsola jest ładna i jednocześnie się wyróżnia czymś pozytywnie.