Treść opublikowana przez gtfan
-
Dwa pedały
jak masz 105 2x11 to pewnie byś musiał w starą Ultergrę Di2 celować. oprócz klamkomanetek i przerzutek dochodzi jeszcze bateria. plus zgranie tego wszystkiego ze sobą i pociągnięcie kabli - upewnij się że Twoja rama będzie w stanie takie coś obsłużyć. jak nie to zostaje bezprzewodowy Sram AXS eTap ale to już droższy temat bo musisz komplet kupować
- Dwa pedały
-
Dwa pedały
gratulacje wyboru, rower bardzo ceniony przez wielu ludzi, dorobił się nawet swego rodzaju kultu jak Ci podpasuje to nie będziesz zmieniał ja ciągle czekam na swojego Treka Checkpointa, rowerem mogłem wyjechać tydzień temu ale ciągle czeka w sklepie na nowe części bo minimalnie go zmieniam (w sensie przywracam do oficjalnej specyfikacji bo Trek na Polske wysłał dużą partię zubożonych osprzętowo Checkpointów). może jutro będzie
-
FIA Formula One World Championship
Perez nie dostarcza, nie zdziwię się jak go zastąpią kimś solidniejszym. ale czy przewaga RB maleje? nie sądzą. po prostu Max kontroluje tempo, nie musi się ścigać z innymi, wystarczy mu szybko zrobione 3s przewagi i tempomat do mety.
-
Kierownice
serio nie warto, nie myśl że brak FF to tylko taki mały szczegół w tym wszystkim i dostaniesz tylko lekko ograniczone wrażenia. FF odpowiada za większość wrażeń z jazdy na kierownicy, nawet najsłabsza kierownica z FF będzie lepsza niż najlepiej wykonana kierownica bez niego. do tego kąt obrotu tego Thrustmastera to chyba coś w granicach 270 stopni, dużo za mało, do zastosowania co najwyżej w F1 w innych typach wyścigów będzie to za mało. lepiej poszukaj używanej T150 lub jej xboxowego odpowiednika, zależy na jakiej platformie grasz. podziękujesz później.
-
Dwa pedały
po latach jazdy na sportowej szosie na 25mm oponach zmieniam w końcu rower miał być wygodny karbonowy road plus na większych oponach, nawet taki rower posiadałem parę miesięcy, ale okazało się że to nie jest sprzęt na moją hipochondrię. wybór więc padł na aluminiowego gravela nie wiem czy gravelowanie to moje klimaty, na ten moment raczej nie sądzę, ale zanim zmienię opony na szosowe to dam szutrom szansę i pośmigam trochę na fabrycznych oponkach 40mm, może akurat podpasuje mi to idealnie
-
Dwa pedały
zaczynałem od podobnego - Scott Speedster 50 FB - bardzo podobna konstrukcja (szosowa rama i koła, płaska kierownica) i osprzęt. już 11 lat go mam, po drodze przerabiałem go na wszystkie strony, zamiast płaskiej kierownicy dawałem baranka, potem napęd 2x10, w tym roku ze względu na zmianę roweru przerobiłem go ponownie na płaską kierownicę i pozmieniałem parę komponentów żeby żona mogła go przejąć, ale jak na razie ciągle mam go wpiętego w trenażer super sprzęt za taką cenę, oby okazał się początkiem fajnej przygody gratulacje i powodzenia
- Dwa pedały
-
Dwa pedały
rozumiem co miałeś na myśli (i się zgadzam, sterowanie obciążeniem trenażera przez aplikację to podstawa), ale będąc precyzyjnym (lub jak kto woli - będąc czepialskim chujem) - direct drive nie jest konieczny, są trenażery pod tylne koło które też mają resistance control, np. Wahoo Kickr Snap czy Tacx Flow Smart. gdzie to się odpala? dzięki u mnie widzę też spadło (227 pokazuje a było 240), ale waga to ponad 100kg, ale nie mięśnie ale nadwaga spora. z tym że też nie robiłem testu ale z samych przejazdów mi Zwift wyliczył, jak wyzdrowieję to postaram się zrobić w końcu czysty test ftp. widziałem też po stravie że namiętnie nabijasz kilometry w górę na Alpe du Zwift, moja ulubiona trasa pod wyścigi F1 niestety z wprowadzoną prawdziwą wagą to nawet robiąc w miarę sensowne waty to na takim podjeździe mam ponad 30 minut straty do Ciebie
-
Kierownice
mega promocja jak ktoś gra na PC, szkoda że z PS4/5 nie zadziała, a do xbox trzeba dokupić inną kierownicę.
- Dwa pedały
- Dwa pedały
- bieganie
-
bieganie
jaki sens mają takie krótkie dystansje? nawet taki grubas jak ja jest w stanie zrobić takie dystanse lekkim tempem w półtorej godziny. na szybko licząc takim tempem rozbiegowym wychodzi 45min rower, 30min bieganie i z 15min basen (tutaj strzelam, bo nie wiem jakim tempem pływam). nie lepiej coś dłuższego od razu?
- OFFTOPIC
-
MMA
faktycznie ale kurde 5 minut mieć i tego nie skończyć, Shamaev pewnie już żałuje że wrócił do niego... Ziółkowskiego szkoda, fajna walka zapowiadała się, ale co zrobić, życie. gala do tego momentu bardzo spoko, jeszcze Askam dostanie oklep i można kończyć
-
MMA
z dosiadu nie móc trafić jednego ciosu, a potem rozpuścić ręce i iść w wymianę z bokserem. brawo pudzian
- Dwa pedały
- Dwa pedały
-
Dwa pedały
mam podobnie. dla mnie najlepszy rower w życiu jaki miałem to miejska damka za 400zł kupiona tylko po to żeby wytrzymała zimę na dojazdy do pracy, potem mogła się rozpaść. rower nie miał nic poza kołami, jednym całkowicie zabudowanym przełożeniem i hamulcem w kontrze. nawet przedniego hamulca nie miał, dołożyłem z wigry 3. rower obiektywnie to złom, ale jeździ lepiej niż kiedykolwiek od niego oczekiwałem, jeździ mega lekko mimo tego że to 15kg krowa. do tego jeździ już chyba 5 rok bez awarii. dał mi więcej niż od niego oczekiwałem, bo praktycznie nic od niego nie oczekiwałem do dzisiaj mi sprawia radość i jest wykorzystywany w codziennych zakupach i przywiezieniu na bagażniku dziecka ze szkoły. za to w szosie byle szmer to powód do frustracji
- bieganie
- Dwa pedały
- Dwa pedały
-
Dwa pedały
jako taką mam na temat szos i graveli, troszkę też wiem nt crossów i fitnessów (ale już bez operowania modelami, bardziej koncepcje na co zwracać uwagę a czego unikać), za to kompletnie nie orientuję się w mtb/enduro/trail (nie wiem nawet jak je rozróżnić), za rok możliwe że będę dopytywał co kupić
-
Dwa pedały
ten Marin to nic szczególnego, do tego średni z niego gravel - grupa czysto szosowa z tylną przerzutką bez sprzęgła (będzie telepało łańcuchem z obawą że spadnie), korba szosowa 50/34 (oczywiście na kwadrat ), opony 32mm, słabe hamulce mechaniczne - bardziej to taka prosta szosa road plus niż gravel. nic szczególnego, porównywalne z tymi z decatlona. giant to też taki mix komponentów gravelowo-szosowych - geometria i opony gravelowe, sztywne osie, ale grupa szosowa sora 2x9 z przerzutką bez sprzęgła, z oczywiście z obowiązkową korbą na kwadrat (litości), hamulce niestety mechaniczne ale chyba już lepszej klasy. nie jest to zły rower, szczególnie frameset jest ok (chociaż ta sztyca d-fuse to dla mnie wada bo ogranicza mocno ewentualny upgrade sprzętu do innej niż giantowa sztyca, zapomnij o jakiś amortyzowanych sztycach czy dropperach które coraz częściej wchodzą do graveli). ale jeśli dobrze widzę to chodzi on po ok 6k. a w tej cenie znajdziesz już sprzęty z trochę mniejszą liczbą wad. np. na grupie GRX-400 2x10 z hydraulicznymi hamulcami, sztywnymi osiami i markowymi komponentami. chociażby romet ma takie rowery w ofercie. rezygnując z hydrauliki hamulców będziesz miał np. cube nuroad pro oparty na grx-400 i całkiem dobrymi jak na mechaniczne hamulcami trp spyre. nie będą to rowery pozbawione wad ale już zbliżamy się do całkiem sensownych sprzętów na lata. prawda ale nie w każdym przypadku. nie każdy ma duży margines na akceptację braków w rowerze. sam miałem przypadek że paręnaście lat temu kupiłem najdroższy rower w Tesco, kosztował zawrotne jak na tamte czasu 800zł, miał amortyzator i hamulec tarczowy z przodu. przez pierwsze parę miesięcy wymieniłem w mnóstwo psujących się lub niezbyt działających części, tak że rower łącznie kosztował mnie prawie 2k. a ciągle to był słaby rower z tesco z przeszczepionymi częściami, który do rowerów za 2k nawet nie miał podejścia. jak ktoś umie cieszyć się samą jazdą i nie zwracać uwagi na wady czy źle działające części to oczywiście można jeździć starym rowerem i mieć fun, ale ktoś kto ma deczko inne podejście do sprzętu będzie miał tylko masę frustracji z użytkowania grata i zero funu.