PiotrekP

Gamorra nie chce, to nie ma innego wyjścia

Też się tego doczepię. Nie wiem po co było tak udziwniać.

Strażnicy pobrani i od razu banan na mordzie, kiedy pierwszym kawałkiem był "Never gonna give you up", ale są one losowe. Reszta to piu-piu z laserowych pistolecików. Kolejna gra która o dziwno dobrze chodzi na moim bieda lapku i nie wygląda jak sraka. Choć wiadomo, że to 1080/60. Ale za darmo nie będę narzekał.

I dobrze że korytarz. Idziesz przed siebie i kosisz kolejnych wrogów. Akurat żeby się rozluźnić jak kogoś Plaga wku.wi

U mnie kalendarzyk zawsze co roku wisi odkąd zaczęli go dodawać. W zasadzie to jedyny kalendarz.

Tiger wieki temu miał taką fajną cytrynową odmianę. Był właśnie taki lekko kwaskowy, ale całą puszkę można było na raz wypić bez wykręcania mordy. Nie chodzi mi o tego w zielonej puszce.

W wersję na PS5 gram bez HDR, bo teksty są totalnie nieczytelne. Nawet bez tego gra ładnie wygląda, ale mimika w trakcie gry (nie cutscenki) wyglądają słabiutko.

Co to może znaczyć?

A Plague Tale Requiem Które dziś wylądowało w psplusie. Pograłem tylko godzinkę, więc pozatym, że lepiej wygląda od jedynki, nie mogę nic więcej powiedzieć. Evil West Jak wyżej, szykuje się ciekawa, odprężająca młócka.

Papier w piśmie też znowu inny. W dotyku taki jak przed odchudzaniem, ale cieńszy.

Marvela z epica wezmę, ale raczej nie będzie mi to za dobrze działać.

Gry już można pobierać.

Numerek właśnie wyciągnięty ze skrzynki. Kartki kalendarza faktycznie cienkie jak barszcz. Gorsze jest to, że pismo nie pachnie jak powinno. Wogóle nie pachnie!

Jakoś mi to nie przeszkadzało, a przy wyczyszczeniu map na 100% "trochę" tego używałem. Bardziej mnie tu denerwował brak manualnego skradania, zwłaszcza na początku.

Niech to i nawet w grudniu wydadzą. Oby nie było jak z Jedi, że optymalizacja będzie posysać. Ciekawi mnie tylko jak to opowiadanie się po danych stronach będzie wyglądać. Bo raczej tylko będzie A lub B, bez późniejszej opcji strzału z blastera w plecy.

@Square kilka osób przy premierze wspominało o jakiejś miejscówce w tartaku.

Jutro w lidlu zobaczę czy mi autokasa przepuści energole, czy przyleci ktoś z obsługi.

Rebel Moon Dziecko ognia Spieprzony balans głośności dialogów a reszty dźwięku to najmniejszy problem. Snyder po JL nie potrafi się pozbierać i kręci takie popłuczyny. Ani to ciekawe, ani dobrze zagrane... greenscreen daje po oczach i ogólnie wizualnie to dziwnie wygląda. Na szczęście oglądane w grupie (masochistów), więc chociaż można było pokomentować. I szybciej czas zleciał.

Mignęły mi w tv jakieś wypowiedzi o tym. W pewnych aspektach to jest durne. Jak będą chcieli pić, to ktoś i tak im kupi.

Tomy 64-65. W tym roku było to 25 tomów z kolekcji, oraz 14 zwykłych komiksów. Czyli mniej niż w 2022.

Ostatnie kursy w tym roku.

Problem w tym, że egmontowskie wydania nadal się ukazują. Standardowa seria dostała 41 tom, a Saga dostanie pewnie jeszcze 2, kiedy kolekcja będzie się ukazywać. Więc na starcie jest niekompletna, choć wydanie jest fajne. Jak ktoś chce te dodatkowe strony i kolekcję grafik.

Pamiętam że na którymś dachu (niedaleko naszego "hotelu") był "pokój", do którego można było wbić i tam spędzić noc, bo zombiaki tam nie mogły wbić. Było coś chyba za spędzenie całej nocy nie wchodząc do bezpiecznych stref.

Model jazdy jest tu spartaczony i momentami aż się odechciewa wsiadać za kółko. A szkoda, bo od wersji 2.0 furki zyskały na jakości i modelu zniszczeń. Tylko co z tego, jak ostry wjazd w zakręt kończy się obrotem wehikułu.