Paolo de Vesir

Mega śmiesznie się to czyta. A gdzie te gry 9+ na PlayStation?

Standard w branży. Też mnie wkurwia zapowiadanie za wczasu, ale tak to dzisiaj wygląda.

Na Fable to chyba ciut za wcześnie.

Obawiam się, że jest tak jak pisze Daddy - po prostu gra umarła/utkwiła w piekle developerskim. Po sieci krążą ploty, że doszło do jej gruntownego przebudowania w 2021, więc realnie trzeba dać jej 4-5 lat, a i tak nie wiadomo czy coś nie nie zesra po drodze. Szkoda, uwielbiam gry RARE, ale Sea of Thieves nie przemówiło do mnie zbytnio.

Brak wydania fizycznego. Dla mnie płacenie pełnej ceny za cyfrówkę na konsolę wywołuje dyskomfort. Zwłaszcza, że trafiłem gdzieś na info, bodajże kogoś wysoko w Take2, że wydanie czegoś fizycznie to nie są szczególnie wielkie koszta.

Koncert życzeń? Everwild Perfect Dark coś od ID Gearsy napewno będą w pytkę, ale chyba bardziej zaskoczyłyby mnie nowe Gears Tactics, bez bolączek jedynki, niż pewniak w postaci szóstki.

Ja tam jestem w sumie ciekawy co z Perfect Dark, Gearsami oraz co tam pichci idSoftware. Pewnie coś więcej z Avowed i Indiany, a reszta - to już się zobaczy. Chociaż jedno jest pewne - jak znam to forum to i tak usłyszę, że nic nie pokazali.

Święto! Wiem, że to będzie gruby, może i nawet kluczowy pokaz Xboxa tej generacji, ale dodatkowe kudosy jeśli zobaczę coś z Everwild.

To byłoby dobre info. Nie wiem ocb, ale wersja z XGP strasznie dławi performance na moim PC. Trzymam kciuki za performance na XSX.

Wiadomo coś więcej o tych trybach? Jakiś performance?

Ja to doskonale rozumiem, po prostu ciężej ekscytować się sprzętem w obrębie tej samej generacji, bo i tak już wiesz czego się spodziewać. Chociaż sam duże nadzieje pokładam w większym nacisku na retro dzięki PSSR.

Można podsumować to tym, że nie czekacie na sprzęt a na gry na dany sprzęt, więc rozumiem podjarkę Switchem 2 jak i jej brakiem przypadku PS5 Pro które zaoferuje tę samą bibliotekę co PS5.

Na to kiedy odpowiedzi nie zna nikt, ale brak popularności wielu seriali które określane są woke czy porażka finansowa kolejnych remakeów Disneya albo kolejnych Avengersów pokazuje, że mało kto po to idzie. Więc lobbiści mogą przepalać te pieniądze jak chcą, ale nie trafiają po prostu na podatny grunt.

Tak jak piszesz. Nie kumam o co Josh kruszy tu kopie, bo mówi, że woke niszczy gry i filmy, a na razie niszczy jedynie portfele twórców. Sprawy unormują się same jak tylko wydawcy zwietrzą, że jednak propaganda nie sprzedaje gier.

Tak jak Uki napisał. Jakbyś miał sprzęt za 10K to możesz być pewien, że do niego wciąż równałoby PS6PRO, a ty miałbyś pewnie natywne 4K/60 na najbliższe półtorej generacji.

Po prostu śmieszne to jest niesłychanie.

Reductio ad absurdum

To problem który sam sie rozwiązuje, a jak ktoś nie gra w zajebistą grę, bo nie podoba mu się przedstawienie jakiejś postaci to niech się pierdolnie w łeb.

Co by jednak nie mówić, wspaniałych czasów dożyliśmy w giereczkowie, że największym problemem tego medium są laski do których nie można zwalić konia i czarna laska nazywająca białego gościa dupkiem.

Nie no, bądźmy poważni. Jak komuś zależy na klatkażu to polecam PC, bo 30 klatek na konsolach wróci szybciej niż później.

Są większe problemy w giereczkowie niż baby niegodne zwalenia pod nie konia.

Chodzi mi o ten złoty środek właśnie. Ogólnie nie mam problemu z wyglądem postaci kobiecych w grach, bo to naprawdę sprawa drugorzędna jak wygląda moja bohaterka.

Muszę mieć całkiem wysoką tolerancję na te problemy, bo naprawdę nie boli mnie, że gram brzydką babą. Z resztą, bez mrugnięcia okiem wolę postaci typu Saga z Alan Wake 2 niż lale jak Eve z Astral Blade. Trzeba przyzwyczaić się, że gierki to już nie jest boys club i będziemy widzieć w każdej produkcji kogoś o innej orientacji, może niepełnosprawną albo przynajmniej innego koloru skóry. Nie przeszkadza mi to, problem zaczyna się kiedy mamy coś na wzór ostatniego sezonu Sex Education (chociaż i tak ładnie wybrnęli na koniec). Po drugiej strony barykady są zaś ludzie którzy jak widzą dwójkę waginosceptyków w grze to dostają wylewu. Obie skrajności do wora.

Pytanie ile mamy celowo oszpeconych postaci od devów z Europy Kontynentalnej? UK pomijam, bo oni grają w jednej lidze z USA, Australią i Kanadą. Selene czy Aloy to normalne babki, żadne piękności, ale też nie jest to casus bohaterki Fable. Kobiety z gier Remedy wyglądają bardzo w porządku, Czesi i Polacy też nie szaleją. Naprawdę nie ma co biadolić. i naprawdę nie do każdej postaci musicie być w stanie zwalić konia, serio