Paolo de Vesir

Panowie, jestem już po przeprowadzce do G D A Ń S K A co oznacza, że mogę grać również w weekendy :) Ten tydzień mam napięty, ale trzymam rękę na pulsie.

Za(pipi)ista sprawa.

Po prostu w dvpach się niektórym poprzewracało od nadmiaru: sam mam na dysku obu konsol ok. 15 tytułów które chcę skończyć (i kilka nadpoczętych na fizyku) i wydaje mi się, że nie mam w co grać. Moja rada na czerpanie przyjemności z gier? Wybór wysokiego poziomu trudności, kończenia co się zaczęło (Krew i Wino, dlaczego tak późno? <3 ) i rozglądanie się za indykami na promocji. Dodatkowo kupuję gry po premierze, przez co nie nacinam się na sztuczny hype generowany przez forum. Po kilku miesiącach masz spatchowaną i o wiele tańszą wersję tej samej gry, a brak ciągłego przytaczania danego tytułu na forum sprawia, że sam wyrabiam sobie opinię na jego temat. No i dobrze jest mieć ekipę do grania w online, osobiście polecam Titanfall 2 i Destiny.

Za dużo w tym avant-gardowego brzmienia. Jeśli chodzi o tech death to zdecydowanie lepiej wszedł mi Dormant Ordeal z "We Had It Coming". Ten otwierający riff w "Derangement Zone Pt.2" Do tej płyty wracam z przyjemnością, a koszulka świetnie znosi pranie. ;)

wytłoczony w pudełku pasek Xbox One >> nadruk na etykietach pudełek PS4

Czytając ostatniego Extreme'a trafiłem na ciekawy artykuł nt. kontrowersji w Shin Megami Tensei i nie powiem, Zax narobił mi smaka na tę serię. Zastanawiam się czy w tej perspektywie warto zabrać się za Persone 5? Nie spłycono troszkę tematu? Osobiście czwarta Persona nie pokazała mi nic kontrowersyjnego, a tytuł ten przewinął się w tekście.

Prześliczna jest ta okładka.

Wiem, że lag-switch bywa zmorą w Trialsach, ale nie gram w nie z jednego prostego powodu: nie lubię tryby eliminacji, preferuję klasyczny Iron Banner. I tak jak przykro mi jest (tak serio to nie), że można spotkać switcherów tak od znajomych którzy te trialsy robią nie słyszę o tym prawie w ogóle mimo, że temat poruszałem wielokrotnie. W sensie, masz pecha, ale jest to ułamek. Ja zacząłem grać mniej więcej 1.5 roku temu, a ponad 200h w grze pozwala mi zapoznać się z nią z każdej strony.

Lag-switche i cheaty? Brzmi jak tłumaczenie się z braku skilla. Serio, przegrałem setki godzin w Destiny na XOne i pewnie z kolejna setka dojdzie na PS4, ale nie pamiętam problemów z łącznością, z gry wyrzuciło mnie może dwa razy, a lag-switche to był temat beki aby wytłumaczyć dlaczego gniecie mnie drużyna przeciwna.

łamałbym Was jak Z A P A Ł K I

Lel, Team Silent miało być ofc

1. Silent Hill od Team Ninja - brakuje mi na rynku japońskich horrorów psychologicznych. 2. Eternal Darkness 2 - świetne łamanie czwartej ściany. 3. Skullmonkeys 2 - pierwowzór oparty na surrealistycznym The Neverhood przyjąłbym z otwartymi ramionami.

Wygląda za(pipi)iście, jak to konsole Sony w bieli.

otyk.urwagnoju Skąd to masz?

Moje przeciw Waszemu. Pogłoski jakoby za Batushkę współodpowiedzialna była ekipa z Mgły krążyły po Brutal East VIII aż miło, a wyszły one z ust organizatorów. Na plus jest jeszcze konstrukcja riffów Mikołaja i fakt, że trasy koncertowe Mgły i Batushki nie pokrywają się ze sobą, więc możemy wykluczyć jakoby oba zespoły nie mogły być w dwóch miejscach na raz. ​edit: i chuy bombki strzelił

Nie no Panowie, bez takich proszę... Coś mi się po prostu z Goldem pieprzy, bo mimo, że wg. profilu na Xbox.com mam subskrypcję do 4 VI (anulowaną), tak nie mogłem grać online. Skontaktuję się z BOK.

Z tym, że deep purple mają kilkanaście albumów i mają z czego wybierać, a Batushka nagrała jeden album. :D @bień: za wokal odpowiada Bart z HERMH (właściciel ​białostockiego ​Witching Hour) i ekipa z Mgły. To pierwsze to na 100% prawda, drugie na 99%.

U mnie ciągle widnieje 29zł pomimo tego, że nie mam aktywnego golda. :/

Chyba od grania w kółko tego samego pod szyldem Batushki. Ja tam nawet podziwiam, mi znudziłoby się po miesiącu.

"Jadę z tym, jakbym ku.rwa jechał z dz.iwką" Czy trzeba coś dodawać? Z ulicznego rapu liczy się AK47 i Rogal właśnie. Dwa różne style, ale dwie prawdziwe nawijki.

O, w jakiej cenie?

Hevi, gierki to poważna sprawa i kolega musi ważyć słowa o ile nie chce liczyć na reperkusje.

co?

Ten Blasphemous Niesamowicie to wygląda. a Slain oczywiście odradzam: - bardzo prosty system walki oparty na podstawowym ataku, back-stepie i jednym czarze w stylu pocisku - monotonna muzyka - niewielka różnorodność wrogów Ogólnie sam klimat może robić, ale to najgorszy typ gry: gra w której po 30 minutach widziałeś już wszystko. Żałuję że kupiłem. @figar: a ograłeś już może Hyper Light Drifter i Axiom Verge? Wiem, że nie są to nieznane tytuły, ale jako fan Nintendo wsiąkniesz jak woda w gąbkę. No i z zapowiadających się masz jeszcze Eitr i Death's Gambit: obie zapowiadane są na 2017.

Liturgia? Mam płytę, ale nie słucham jej zbyt często. Klimat i prezencja sceniczna są niesamowite, ale sama muzyka nie zapadła mi w pamięć. No i współczuję ekipie, że muszą jeździć teraz po całym świecie i grać jedną i tę samą płytę. Muszą mieć jej szczerze dosyć.