Skocz do zawartości

friedrich

Użytkownicy
  • Postów

    477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez friedrich

  1. friedrich

    Dark Souls III

    Dzięki. Do tej pory walczyłem jedynie na placu przy pontyfiku bo zapomniałem o opcji PVP dodanym przy okazji pierwszego DLC. Ale mam dziwne wrażenie że na dedykowanej arenie online jest łatwiej: przy pontyfiku (przywoływałem przeciwników ze znaków na ziemi) miałem optymistyczne 50/50, a może i mniej. Na arenie dedykowanej spokojnie 2/3 walk wygrywam. (aż zacząłem kombinować ze strojem czyli wymieniłem skuteczność na lans dzięki czemu zresztą kolejne kilka walk przegrałem o włos :) ) Czy po brązowym "medalu" za pojedynki jest jeszcze jakiś progres?
  2. friedrich

    Dark Souls III

    Czyli sugestia gdzie warto robić najazdy :) Dziękuję za info. I od razu mam kolejne pytanie: PvP - niektórzy przeciwnicy mają przy nicku jeden lub dwa "medale". Czy słusznie się domyślam iż zdobyli je przynosząc trofea dla przymierzy? W sumie dla żółtodzioba w PvP z postacią pod siłę i zwinność pancerz Havla (ale sam pancerz - reszta składaki) plus Wielki miecz Gaela są satysfakcjonujące.
  3. friedrich

    Dark Souls III

    Mam pytanie: ognisko - wybór lokacji: przy niektórych nazwach są po prawej strony znaczki: 2 lub 3 ni to żółtawe duszki ni to chmurki/wykrzykniki. Co one oznaczają?
  4. friedrich

    Dark Souls III

    Też na wejściu chciałem grać w DS3 postacią jak w BB ale szybko gra sprowadziła mnie na ziemię. Taktyka walki w BB (nie bossowie) polegała w moim wypadku najczęściej na szybkim znalezieniu się za plecami przeciwnika i przywaleniu mu do skutku lub do uskoku (jeśli wróg twardszy). W DS3 przeciwnicy są cwansi: w momencie gdy przeskoczę za wroga ten bardzo często obraca się, uchyla i/lub tnie właśnie do tyłu. Co więcej - po ograniu podstawki DS3 wróciłem na NG+ do Bloodborne i świezo kupionego DLC Old Hunters i okazało się że to nie było złudzenie - te bardzo podobne w stylu gry są jednak konkretnie różne w walce. Dlatego ostatecznie biegam w pancerzu i z tarczą. Golasa zostawiam na BB2.
  5. friedrich

    Lords of the Fallen

    Nie jest drętwa. Co najwyżej może nie przypasować ale nie oznacza to że gra jest fatalna jak to z ekspercką pewnością można przeczytać na forach bo w końcu "skoro MI się nie podoba to z pewnością jest zła". Nudziłem się lub nie odpowiadala mi mechanika w MadMax, FarCry4, ŚródziemieCieńMordoru czy nawet Uncharted 1-3. Uncharted 4 sobie podarowałem. Ale czy jeżdżę po nich na forach że są złe i do d...? Nie - po prostu mi nie odpowiadają z różnych względów jednak ogólnie są albo dobre albo bardzo dobre. Podobnie LotF - bazując na fanbojach DS grę odpuściłem na wejściu i dopiero gdy w goldzie na MS się pojawiła z ciekawości (i po kilku miesiącach od ściągnięcia) ją odpaliłem po czym okazało się że jest dobrze. Uczciwe 4+ (lub 4) wg szkolnej oceniaczki w momencie gdy Bloodborne ma IMHO 5+ (-6) a DS3: 5.
  6. friedrich

    Lords of the Fallen

    Grałem w DS2, skonczyłem Bloodborne z DLC na NG+, skończyłem DS3 z 1 DLC, a drugie w trakcie na NG+ i będę twierdził iż LotF jest OK. Rzeczywiście - fabuła trochę drętwa bo From Software wysoko poprzeczkę zawiesił jednak cała reszta po ogarnięciu jest bardzo fajna. Czytając wypowiedzi fanbojów DS-ów można by myśleć, że to niewiadomo jaki crap (sam tak myślałem) ale po rozpoczęciu rozgrywki i rozegraniu pierwszych 30min stwierdziłem że jest dobrze. I było dobrze do końca. Nie rozumiem flekowania LotFa dla samego flekowania. Bo gry od From są idealne? Nie są. Jadą na tym samym pomyśle, który już zaczyna nużyć - o czym na całe szczęście sami wiedzą. Czekam na Bloodborne 2 ale czy mnie zachwyci jak 1 - nie wiem. Może być jak Far Cry 4: niby to samo co świetna 3, niby jeszcze więcej, niby jeszcze lepiej - a nudne.
  7. Mam zagwozdkę z Bravery Second: niby ją skończyłem na chapter 4. I pięknie. Ale: U góry pytanie które w zasadzie całe jest spoilerem.
  8. Dzięki za odpowiedź. Dzięki tobie wiem już że nie mam co kombinować z ustawieniami widoczności bo jakbym nie cudował warunków z punktu 1 i 2 nie uzyskam. Zainwestowałem w poradnik dla żółtodziobów MHG znaleziony w sieci i łącząc informacje od ciebie z tymi z poradnika nie czuję się niczym dziecko we mgle. A grafika na new3DS zaskoczyła mnie na plus: na YT rozpikselowana i brzydka w rzeczywistości dzięki głębi 3D gra wygląda naprawdę ładnie i tych pikseli nie widać.
  9. Jako tytułowy laik będący na początku gry i po pierwszym queście - mam nadzieję że nie zostanę stąd wyrzucony - napotkałem kilka problemów: 1. Czy można zmienić pracę kamery by cały czas była za plecami bohatera? (teraz pojawia się za plecami na chwilę gdy nacisnę L1) 2. Czy można zalokować kamerę na wrogu? (tak jak np. jest w Bloodborne czy Dark Souls?) 3. Chcąc zmienić broń z miecza na lancę mam ostrzeżenie iż zostanie skasowana moja akcja - jak rozumiem chodzi o styl walki. Przejmować się tym ostrzeżeniem czy po prostu tę akcję można potem spokojnie zmienić? 4. W jaki sposób leczyć kotka? Siebie leczę ziółkami ale kota nie umiem. 5. Broń zużywa się w walce - ale czy naprawia się automatycznie w wiosce? A w namiocie? 6. Czy możliwa jest zmiana uzbrojenia podczas Questa? Wydaje mi się że nie ale... 7. Czy można zmienić obłożenie klawiatury na własne? 8. W opisie misji mam informację, iż muszę szukać zieleniny w J.Forest. Fajnie - ale czy jest gdzieś napisane że właśnie w tym lesie siedzę czy po prostu muszę się domyślić że skoro są drzewa i krzaki to jest to las - zapewne J? 9. Gdzie jest licznik zapełnienia bagażu? Wydawało mi się że skoro mam jeszcze wolne sloty to mogę zbierać ale nagle się skończyło miejsce mimo tych wolnych slotów.
  10. Nabrałem ochoty na polowanie w świecie Monster Hunter: byłem nastawiony na zakup Monster Hunter 4 Ultimate ale szukając w necie napotkałem info o nowszej grze: Monster Hunter Generation będącej spin offem głównej serii. W którą część w związku z tym lepiej wejść? (Mam new3DS (nie XL))
  11. Nie pamiętam tej misji ale niektóre z pobocznych kończy się zaglądając do szafki w kryjówce.
  12. friedrich

    For Honor

    Oczywiscie ze byl. Rycerze w helmach nic nie slyszeli, mieli bardzo ograniczony kat widzenia, nie bylo zadnego dowodzenia( dowodca atakowal razem z rycerzam), po prostu kupa panowie i kto dluzej ustanie na nogach. Jak jeden ziomek z choragwia padal to bywalo ze 5k pancernego chlopa po prostu nie wie co robic. Mylisz się. Bitwa - podobnie zresztą jak wojna - to zbyt poważna sprawa by do niej wchodzić na pałę, a ciężkozbrojni rycerze jako arystokracja bardzo ceniła swoje życie. Przede wszystkim rycerz nie szedł do boju sam tylko w poczcie. A zadanie pocztu polegało na ochronie swojego pana (upraszczając do granic więc mnie nie zastrzelcie: jak podczas WWII piechota chroniła czołgi) oraz na walce dystansowej (kusze). Poza tym rycerz wchodząc z chorągwią do bitwy nie machał w niej godzinami mieczem czy toporem (topór był w pewnych okresach popularniejszy) bo by padł ze zmęczenia tylko po krótkim i intensywnym starciu cała formacja wychodziła z walki i wycofywała się na z góry upatrzone pozycje. Po czym po odpoczynku znów wchodziła i znowu wycofywała. I tak do rozstrzygnięcia. To nie była tępa rąbanina zakutych łbów w stal ludzi tylko wojna zawodowców.
  13. IMHO warto. Podziemia - w momencie wyjścia bardzo fajny pomysł: losowo budowane misje z dodatkowo punktowanymi przeszkadzajkami (np. ograniczona liczba ammo, npc strzelają amunicją specjalną, brak skanera itd.). Ponieważ pojawiły się nowe tryby (i inne gry) dawno nie wchodziłem. Mimo wszystko jak dla mnie ocena: dobre 4 Zamieć - survival. Postać niemal goła i bezbronna w dodatku zarażona. W ciągi 60-90min. trzeba odnaleźć w zamieci broń, ubrania, wyposażenie po czym wejść do DZ i ewakuować się. No i przeżyć oczywiście, a zabija mróz, npc, choroba i ew inni gracze. Są dwa tryby gry: PvE i PvP. W obu biegamy z innymi i możemy graczy ratować lub okradać ich martwe ciała z tym, że w PvP możemy te ciała sami "produkować". Osobiście grałem tylko w PvE. Jak dla mnie ocena: świetne 5. Bastion - walki grupowe PvP na ulicach DZ. Świetne. Znakomite. Urozmaicone. Jedyny dla mnie minus to uśrednianie wyposażenia: tzn ma wpływ jakie perki mamy na plecaku etc, oraz co dopalamy (uzbrojenie/zdrowie/umiejętność) ale nie ma znaczenia ile tego dopalenia mamy bo gra to w bastionie uśrednia. Czyli pancerz zawsze 1400 na elemencie, 12xx dopałka goła, ze wsparciem w slocie stały bonus, z dwoma 2xbonus. Trochę szkoda bo lubię kombinować. Mimo wszystko jak dla mnie ocena: 5. Plus rzecz jasna sam rdzeń gry czyli fabuła, misje, Dark Zone, najazdy i być może coś jeszcze. Ostatnio gram głównie w trzeci dodatek czyli Bastion. A wczoraj konkretnie w zestawie pod umiejętności czyli Taktyku. W jednej ręce wieżyczka klasyczna, w drugiej pojedyncza mina (zrezygnowałem z kilku na rzecz konkretnego kopnięcia), w łapce Assault i przeciwnicy giną zdziwieni co ich wykończyło. Z tym że jeden warunek: bronią główną są umiejętności a broń palna służy tylko jako wsparcie ew. do załatwienia ogryzka. Walka 1 vs 1 twarzą w twarz kończy się klęską bo raz iż firepower marny, dwa że zdrowie też nietęgie - lepiej uciekać do momentu gdy będzie obok wieżyczka i mina pod nogami. Ale ok. 440tys umiejętności w bastionie (ok. 330k w bazie) zaskakuje czerwonych bo na ogół każdy spodziewa się iż wieżyczka co najwyżej pieści ogniem i ginie po 1s ognia a tu nie dość że przyjmuje wiadro kul to spokojnie kładzie zbyt bezczelnych lub nieuważnych graczy.
  14. Bastion świetny. PvP IMHO lepsze niż battlefield1: mniejszy bałagan, większy i bardziej urozmaicony teren i wiesz na ogół dlaczego giniesz. Do tego opcja kombinowania z wyposażeniem: ciekawie się gra zarówno postacią nastawioną na siłę ognia jak i technikiem z minami, wieżyczkami lub ładunkami wybuchowymi. TD na nowo mnie zjadło :) I całe szczęście że szybko załatali ten bug z leczeniem własnych min bo to była porażka.
  15. Szczególnie specjalnie nie szukałem ale zanim dotarłem do szczepionki to i tak miałem zapełniony plecak ze skażonym sprzętem do zabrania. A - "imiennego wyposażenia" nie szukam. Mam kilka z DZ i nie używam. Zielonych setów też mam pełen kufer. Zależało mi tylko na podjęciu :)
  16. No patrz! Na to bym nie wpadł! Zauważyłem że szczepionka daje mi techa ale uważałem iż jest w zestawie obowiązkowym. Ale poza tym chcę się pochwalić: przed chwilą pierwszy raz dokonałem udanego podjęcia! :) Lekko nie było: w DZ mało nie zginąłem gdy biegnąc do szczepionki w DZ2 wpakowałem się w 4 bandy fioletowych po kolei w ucieczce na co straciłem 3 apteczki. Na szczęście dotarłem ze szczepionką do safe house, zrobiłem rakietnicę + 3 nowe apteczki i wpakowałem się na lądowisko w DZ2 i wezwałem smigłowiec. No i tutaj sprawa się skomplikowała: raz że z hunterem na plecach ominąłem linę i na dach wlazłem z ulicy po drugiej stronie robiąc rundkę dookoła, a dwa że i tak guzik z pętelką bo w międzyczasie na lądowisku pojawił się drugi gracz i oba huntery postanowiły z nim walczyć. Stąd wróciłem na lądowisko, schowałem się za murkiem i zacząłem strzelać ze snajperki SVT fiolet (30k na strzał). I trochę mnie cholera brała jak oba huntery się co chwilę leczyły, rzucały granatami i ogólnie robiły kipisz. A czas gonił: 5 minut i zero leków i tabletek. Jednak w końcu padły :) i radosny i szczęśliwy wraz z kolesiem wpakowałem się do helikoptera. I trofeum jest :) PS Ale nadal uważam że hunterzy są przegięci.
  17. Czy słusznie się domyślam, iż algorytm umieszczający szczepionkę w DZ umieszcza ją na ogół (zawsze?) jak najdalej od miejsca w którym się pojawiamy w DZ? W związku z czym opłaca się pchać do DZ np wejściem w okolicach DZ4 po to by szczepionka czekała na mnie w DZ1-2? Dzisiaj wszedłem do DZ w okolicach DZ2 i szczepionkę umieściło mi w DZ6 tuż pod bokiem bossa. Po drodze NPC-ów jak mrówków. Wykradłem go na bezczelnego, zwiałem, zrobiłem rakietnicę po czym zostało mi całe szalone jedna minuta dwadzieścia sekund życia, które spędziłem na strzelaniu się z NPC. Przyjąłem to spokojnie bo od początku gra mi nie szła a do DZ wybrałem się z zielonym i niebieskim wyposażeniem (z przewagą zielonego). Ale gdybym dostał 15-20 minut w prezencie to ciekawe czy z niebieską policyjną snajperką pokonałbym huntera sposobem "na dach w DZ2" :)
  18. A mam pytanie: hunter chodzi z obstawą czy sam? Tych dwóch fioletowych z kijami co na mnie z hunterem wypadli byli właśnie obstawą czy po prostu miałem pecha? Byłem na dachu w DZ2 - poza tym że cały obraz skakał od zakłóceń to nie za bardzo wiem gdzie sie schować bo łaził za mną jak opętany. A jak już na chwilę odpuścił to pojawił się kolejny za plecami i było pozamiatane. Hunter pojawia się w momencie wezwania helikoptera - pojawia się "znikąd" czy wyłazi z z określonych miejsc w zależności od lądowiska? PS Cholernie podoba mi się ten tryb: tyle że IMHO powinni wydłużyć czas działania lekarstw i tabletek (by można było grać nieco dłużej) oraz wypieprzyć huntera (nawet kosztem zagęszczenia NPC w dark zone). PS2 Nie chcę korzystać z map. Dla mnie cały fun w tym trybie to połączenie tego co pamiętam z tym co pojawia się nowe pdczas biegu w śnieżycy. Gdy zacznę korzystać z mapek to równie dobrze przetrwanie będzie mogło zniknąć - nawet jeśli dzięki nim dokonam udanej ewakuacji. Bo więcej już grać w tym trybie nie będę. Zniknie fun.
  19. Jasne. Widać to po statystykach udanych podjęć, które kiedyś podawało Ubi. Z mojego dośwadczenia widać iż do DZ wchodzi z 24 graczy jakaś 8 z czego podjęcie udane dokonuje 0 ew. 1. Bo tych co polegli widać na mapce.
  20. Tryb przetrwania jest świetny, klimatyczny i cholernie wciągający ale deb....l który wymyślił tego p.... łowcę w finale powinien iść się leczyć. Radosny i szczęśliwy że udało się przetrwać mróz, bandy NPCów na ulicach i wyścig z chorobą odpalam racę i na łeb wpada j....ty łowca, który niczym oszołom rozrzuca granaty, wiezyczki i ch... wie co jeszcze. Najlepiej - gdy drugi gracz pojawi się na tym samym lądowisku - pojawia się kolejny łowca. Genialnie gdy za bezpiecznymi (jak się naiwnie wydawało) plecami. Oczywiście aby radość była pełna łowca spadł mi na głowę wraz z dwoma bejzbolami z tarczami (kolor fiolet). Przecież jeden psychol to za mało. Czekam na kolejnego patcha i DLC. Niech ten sam "wizjoner" z Ubi wrzuci do przetrwania fale jak z najazdów.
  21. friedrich

    Dark Souls III

    Trochę pograłem ale nadal mam parę zagwozdek: 1. Czy można nałożyć dwie magie na jeden miecz w tym samym czasie? Np. czar wielka magiczna broń i zamarznięta broń? Tzn nałożyć się da ale mam wrażenie że jeden efekt niweluje drugi. 2. Efekt nałożenia czaru "wielka magiczna broń" widać w statsach (+ ok. 100 do sumarycznego ataku). A "zamarznieta broń"? Domyślam się iż nakłada status który mrozi przeciwnika no ale nigdzie tego w statsach nie widzę. 3. Biegam z długim mieczem chaosu (skalowane obrażenia od ognia) i wielkim mieczem smoczej krwi. Zwłaszcza ten drugi wydaje mi się jednym z najlepszych mieczy w grze (obrażenia: fizyczne + magia + błyskawice). Oczywiście nie na wszystkich przeciwników działa w pełni mocy (stąd zwykły miecz chaosu w zestawie). Jednak w polecanych broniach tego miecza nie ma - nie jest taki dobry jak mi sie wydaje :)? 4. Spotkałem się kilka razy z żywymi przeciwnikami którzy do pancerza, tarczy i miecza przełączali się na zdalne obrażenia od magii. W sumie ciekawa rzecz bo zaskakuje wroga i zmusza do improwizacji. Jednak jakoś nie mogę dobrać odpowiedniego czaru (ani piromancji). Ile w praktyce trzeba mieć inteligencji by rzeczywiście boleśnie ranić (albo oszałamiać) mocniejszych przeciwników (i PvP)? 5. Opisy czarów są w DS3 piękne i finezyjne. Ale ile średnio zabiera zdrowia przeciwnikowi czas ofensywny (tak jak to jest pokazane przy broniach) to chyba nigdzie nie ma. Wiem że to zależy od odporności przeciwnika jednak np. czy który z czarów jest z natury swojej mocniejszy - tego nie w grze nie widzę. 6. Z ciekawości zmierzyłem iż czar "wielki magiczny miecz" trwa (u mnie) 1 minutę, a z pierścieniem wydłużającym czas trwania czarów: całe szalone 1.20. Da to się jeszcze wydłużyć?
  22. 1. Bugów nie zauważyłem co nie oznacza że ich nie ma. 2. Wreszcie można się cieszyć z lootu nie tylko na nieszczęsnych najazdach których nie lubiłem. 3. Sporo wypada ale diabeł tkwi w szczegółach: po dobraniu przeciętnych statów na setach i broni szuka się coraz lepszych by dopieścić build. 4. A z drugiej strony można eksperymentować. Jednostrzałowe snajperki nie były nigdy w kręgu moich zainteresowań (lubię samopowtarzalne jak M1 albo Historian). A tu niespodziewanie z Dead Eye pokazały pazury. 5. Po patchu w podziemiach byłem tylko 2 razy - dużo się dzieje na powierzchni i nie miałem na nie parcia. Szkoda tylko że skrzynia ma tylko 70 pojemności. Powiększyli by ją do 100 i byłby spokój. A - i wprowadzili blokowanie setów i broni: zakładasz kłódkę i nie trzeba się obawiać iż przez pomyłkę pójdzie coś do handlarza.
  23. Eksperymentuję z setami bo w końcu idzie coś sensownego złożyć po kilku dniach biegania. Ciekawy okazał się Dead Eye w zestawie z powolną DT SRS: na lunecie każdy strzał jest krytykiem - po jego lekkim podrasowaniu daje to ok. 190tys na strzał bez impulsu a z impulsem ponad 200k. Za każdym razem. I to pomimo iż ta posiadana przeze mnie snajperka nie ma żadnych działających perków (prócz +50% do krytyka do pierwszego strzału). No i pomimo że nie jestem specem od buildu i dało by się spokojnie jeszcze go podrasować. Minus: na lunecie nie ma bonusu do strzału w głowę. Ale można walić tak bez lunety
  24. Doszedłem - rozbili sloty na dwa rodzaje modów tam gdzie wcześniej można było włożyć jedne lub drugie. Nie zauważyłem tego wcześniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...