friedrich

A czy w 1 są savepointy?

Wgląd zdobywa się bez większych problemów.

Pierwsze 25 skrzyń i z brakującego napastnika wylatuje mi tylko maska - za to jaka radość gdy z ostatnich 5 w końcu kabura i ochraniacz I rzeczywiście wymaksowany napastnik jest bliski OP choć... zabawy nadal daje mi więcej Taktyk, DeadEye i Firecrast A co do skrzyni dla nowej postaci: zmienili coś po patchach? Gdy tworzyłem ok. rok temu nową postać skrzynia była wspólna - jeśli w postaci nr 1 miałem ją niemal pełną to dla postaci 2 również była pełna. Natomiast co innego samo wyposażenie własne: tutaj każda nowa postać ma swoje 120miejsc. PS A co do setów: dążę do posiadania każdego setu w postaci tajnej bo nie wiesz jak zostaną znerfione/zbuffowane w kolejnym patchu. A miejsca na nie - w połączeniu z bagażem podręcznym - spokojnie starcza. Plus każdy exotyk z 1 (ew 2 jeśli ciekawe) egzemplarzach.

Nie lubię trudnych gier. Nie lubię się wkurzać na poziom trudności. W grach bardzo ważna jest dla mnie fabuła i generalnie większość gier przechodzę na normalu. Dlatego do Bloodborne podchodziłem jak pies do jeża. Do tego te artykuły "dlaczego się odbiłem", "dlaczego ta gra nie jest dla mnie", "gra świetna ale nie dla mnie". Ale obejrzałem kiedyś kawałek rozgrywki na YT i cholernie spodobała mi się grafika i wiktoriańskie klimaty - więc stwierdziłem co mi szkodzi kupić - najwyżej sprzedam z niewielką stratą. Być może dlatego, iż naczytałem się o "legendarnym" poziomie trudności więc pierwsze wyjście na ulice Yharnam odbyłem niezwykle ostrożnie. I niespodziewanie dla siebie doszedłem daleko i zabiły mnie dopiero Potem znalazłem przejście, zszedłem do I tam znowu padłem. Ale jak na w sumie 3 godziny gry źle nie było. A na drugi dzień z marszu odblokowałem pierwszy skrót, pokonałem przy drugim podejściu Bestię Kleryka (padłby i przy pierwszym ale gdy miał minimalne HP poniósł mnie entuzjazm ) i stwierdziłem, iż nie taki Bloodborne straszne jak go malują. PS A teraz mam ograne DS3 z DLC, NioH z DLC, The Surge, LotF i 70% DS2 (tutaj trochę razi stara mechanika). Czaję się na DS1 remaster.

Masz rację - sprawdziłem i medalion musiałem kupić PO walce z Ojcem Gascoine a nie przed. A farmiłem do Bestii żądnej krwi, która też mi nieco krwi napsuła.

Jeśli pominiemy osoby o zręczności makaków, które niekiedy można obejrzeć na YT to rozwój postaci za tętnienia jest równie ważny co nabywany sill.

Przyznam, iż grę ukończyłem dawno temu więc nie pamiętam szczegółów ale ze względu na problemy z Ojcem Gascoine wybrałem ścieżkę: Chyba. Nie mieszać z błotem jeśli coś pomyliłem. Ale pamiętam że przeszedłem wszystko co możliwe byle tylko opóźnić ponowne podejście do Ojca Gascoine. @Rillas Przeszedłem Bloodborne niemal nie używając parowania i wielkich problemów nie miałem. Parowanie trochę ułatwia życie ale jego nieznajomość nie uniemożliwia wygrywania z bossami. Co warto to przy bossach raczej używać krótkiej (i w związku z tym szybkiej) wersji topora bo na zamach długą często brak czasu. A Bestia Kleryka jest prosta. I nie prosta bo przeszedłem grę tylko rzeczywiście łatwa bo to boss do nauki: uniki, ciosy, nie iść na pałę i pada.

Gdy cię byle wieśniak padający teoretycznie po jednym ciosie długiego topora wykończy bez mydła bo poszedłeś na wymianę ciosów to się nauczysz A online polecam mimo wszystko. Czerwone cienie umierających graczy nie przeszkadzają bo trzeba je odpalić dopiero z plam krwi. A jednocześnie czytanie wiadomości zostawionych przez innych graczy oprócz tego że uczą/ostrzegają to dodają smaku całej grze. Np przed trudnym przeciwnikiem płacze i skargi sfrustrowanych tropicieli PS Z pewnością nie na wymianę tylko po oberwaniu szybka kontra odzyskuje część HP. Kontra a nie walenie toporem w czasie gdy przeciwnik wali w nas czym popadnie. PS2 Nie pamiętam kolejności bossów (zresztą Ojca Gascoine robiłem po Amelii bo kupiłem wejściówkę do rewiru katedralnego) ale końskim targiem 1/3 gry.

Pięknie tylko czy miecz Ludwiga nie pojawia się tak jakoś w połowie gry? A tutaj pytanie początkującego, który nie robi NG+. IMHO najlepszy dla nowicjusza (z zestawu dostępnego za darmo ze snu tropiciela) jest topór i walka na dystans w jego rozłożonej postaci. Gdy to ogarnie zawsze może spokojnie pobawić się wersją krótką lub zmienić broń na inną za grosze. A co do parry: całą grę przeszedłem solo przy umiejętności parowania opanowanej w stopniu minus dostateczny A podstawowe IMHO dwie rady są takie: 1. Nie iść na pałę 2. Nie iść na wymianę ciosów.

Tak na marginesie: pod koniec niedzieli odpuściłem w końcu farmienie, założyłem na siebie świeżo wylosowany 6x Dead Eye i wybrałem się go potestować na bossach na mapie. I tutaj ciekawostka: każdy boss podczas GE daje 150GE. Ośmiu bossów zachodnich daje więc 1200 punktów, a robi się ich krócej niż jedna misja ambitna. No i jakaś odmiana.

Być może. Albo gra losuje zawartość dopiero w momencie otwierania. Przekonam się podczas kolejnego GE (A obóz "zadżumionych" mam w małym palcu po niemal 40krotnym przejściu w ciągu 2 dni)

Człowiek cały czas dowiaduje się czegoś nowego. Dzięki za info - wiem już, iż nie mam co liczyć na rękawice taktyka w tym evencie i ostatnie 5 skrzynek oraz 1900G zostawię na na następny GE. Dead Eye złożony. Fajnie się strzela (striker - najemnik, reclaimer - odzysk, sentry - wartownik?)

Czy trzeci talent exotica Caduceus faktycznie działa? Powinien dodawać do zdrowia (własnego i drużyny) 1% z umiejętności własnej za każdego krytyka. Umiejętność mam na poziomie ok. 480tys, prawdopodobieństwo krytyka ok. 20% czyli 60 nabojowy magazynek wywalony w npc powinien przywrócić: (około) 12x4800=57600 ( w zaokrągleniu 60tys) zdrowia. Przy zdrowiu własnym na poziomie 320tys około 1/5 paska. Nie zauważyłem jednak żadnego przyrostu ani nie pojawia się żadna ikonka talentu u dołu. Źle widzę czy bug?

W sumie coś w tym jest... Ale dla znudzonych strzelaniem jest firecrast i taktyk Ile radości daje wrzucenie miny ogniowej i działka z miotaczem ognia a potem dłuuuuuuuuuuuuuuuuga seria z LKM z opcją zapalania wrogów i ew. eksplozji zabitych. I o ile więcej funu od zwykłego latania z PMem. Podobnie taktyk: mina przylepna z ponad 1mln dmg potrafi rozwalić grupę fioletów w DZ lub solidnie uszkodzić bossa. Działko z 10tys dmg/s zatrzymuje i wykańcza szarżujących złotych szturmowców ze strzelbami. Do tego mina mobilna jako wsparcie lub ping z opcją ukrywania podczas zawieszania fantów w DZ. A jeszcze jest Dead Eye i od 300 do ponad 400k dmg na strzał (kojarzy mi się też 500k w sprzyjających okolicznościach ale się nie upieram) Szkoda tylko, iż znerfili technologię w PvP (np. Bastion). No ale nie można mieć wszystkiego. Gdyby The Division opierało się tylko na strzelaniu to dawno bym o nim zapomniał. A gram głównie solo. PS Nowy obszar rzeczywiście potrafi być na początku frustrujący przez te respawny wrogów na plecach. Ale w praktyce po krótkiej grze jest to spokojnie do ogarnięcia. Przede wszystkim wystarczy wycofać się w miejsce gdzie za plecami jest czysto, a potem spokojnie wykańczać wrogów. Solo wejście na hurra niesie większe ryzyko niż w pozostałych obszarach miasta - i w sumie chyba to dobrze.

Ale w czym dramat? Gram z przerwami od premiery. Na początku były tylko złote, potem dali zielone - gdzie z miasta szło wydropić głównie samotnika, a resztę na najazdach których nie lubię. Potem dołożyli poziomy PvE i poziomy broni i ubioru. Potem egzotyczne. Teraz doszły tajne sety - teoretycznie do wyciągnięcia z bossów poza DZ w praktyce od 3 tygodni nie dostałem nic bo lecą niemal w 100% złote. Do tego jest możliwość ulepszania sprzętu za techy. Więc jeśli dla harcorowców dadzą możliwość zmiany drugiego perka na broni prawdopodobnie również za techy to w czym problem? A 2500feniksów za najlepszą skrzynkę jest uczciwą ceną. Przynajmniej będzie sens ich zarabiania. Aby gra żyła w multi musi się rozwijać. Za pół roku tajne zrobią się popularne i wówczas wprowadzą supertajne lub skryte A opór dopieszczają bo po początkowym zachwycie kolejek nie ma. To już więcej ludzi biega po DZ i zbiera techy.

Czyli podsumowując: gra dla fana klasycznego RPG (w stylu Gothica) must have ale zakup lepiej odłożę o jakieś 2-3 tygodnie czyli do czasu wyeliminowania większości błędów (oraz po wprowadzeniu prawdopodobnie zapisu na życzenie - choć to mnie specjalnie nie boli). PS4 mam ale jak gra chodzi na XO?

Pobiegałem trochę z Alpha Bridge i tak: 1. Trzeci perk z broni egzotycznych nie działa z setem. Tak więc musi być (jeśli PM) Kasyno i jakiś PM gold z przydatnym trzecim perkiem. 2. Końcowy perk jest ciekawy: cały czas u dołu zmieniają się zdolności kluczowe - gdy zabije się przeciwnika (gracz lub min. fiolet) włącza się na chwilę zdolność która akurat była na pasku. Działa chwile, jest słabsza niż standardowa ale teoretycznie może włączać się co chwilę - za każdym razem gdy powalimy przeciwnika. Minus: brak możliwości ręcznego uruchamiania umiejętności kluczowej. Ciekawe jak sprawdzi się w oporze. Co do tajnych zwracam uwagę na pewien drobiazg: można rekalibrować DWA elementy zamiast jednego jak w zwykłym. PS Zagrałem dzisiaj pierwszy raz od długiego czasu (rok?) w bastion i czy mi się wydaje czy umiejętności ofensywne taktyka (wieżyczka, mina, bomba przylepna) zostały potężnie znerfione? Mam wrażenie iż gra taktykiem w tym trybie nie ma już sensu. Dla porównania zagrałem potem alphabridge i firecrastem - dopiero nimi dało się sensownie walczyć. Dla mnie szkoda - zawsze to było coś więcej niż bieganie w kółko wokół graczy i walenie z PMów.

Midas ma ciekawy trzeci perk zwiększający/zmniejszający odporność stąd pomysł. Tajny firecrast jest zabawny z opcją procentową na zapalenie celu i jego ew. eksplozji. Plus boost do wieżyczki ogniowej. Natomiast w DZ preferuję obecnie Taktyka (niestety nie w pełni tajnego) w wersji z lepszym zdrowiem kosztem ciut słabszej elektroniki, który pozwala na spokojne niszczenie bossów także w najwyższych strefach. Gorzej z rogalami no ale coś za coś.

Zastanawiam się nad przydatnością Alpha Bridge w wersji tajnej (oczywiście wpada najczęściej to czym się najmniej gra). W sumie ma pewne dopałki do dmg ale generalnie w patchu go znerfili. Biegam z Kasynem, ostatnio wpadł Midas - połączenie ich da konkretnego boosta do walki? (przy założeniu iż strzelać będę z Kasyna - jednak 850s/m robi różnicę). Czy lepiej jakiś gold z dopałką do krytyka albo boost <10m? PS A opis profitu po 6 elementach jest dla mnie mętny i go nie jarzę.

Kilka dni temu była 3GB aktualizacja do TD. Tam była tylko naprawa gry czy coś nowego?

Ja sobie zrobiłem przerwę od ED po tym gdy podczas robienia dwóch misji pasażerskich w zaciemnionym pokoju z puszczonym Galnetem w wieży... zasnąłem.

Słusznie. Gorzej, że zbieram techy w DZ w taktyku ofensywnym z działkiem i bombą kulką ew. przylepnym i działkiem więc gdy mnie rogale znienacka obskoczą to zostaje ucieczka i spowalnianie przeszkadzajkami. Ogólnie w najnowszym patchu znerfili umiejętności taktyka w walce PvP (bomby, działko itp)? Dobrze kojarzę?

...jeśli ma się te pełne zdrowie Na razie mam 5tajnych plus zwykły taktyka i ok 9600 elektroniki. Mógłbym dobić do 9970 ale włożyłem mod pod broń palną by uruchomić perk na LKM. Nie wiem jednak czy nie zmniejszyć elektroniki do 9000 a górkę wsadzić w zdrowie. W DZ mnie już dwa razy rogale położyli po dłuższym pościgu waląc z odległości. Jednak ok. 330tys zdrowia potrafi być przymało nawet dla taktyka.

Event się kończy i niestety nie udało się wylosować tajnych rękawic taktyka. Inne elementy tajnego taktyka wiele razy. Zwykłe rękawice taktyka również. Połączenia jednak nie dało. Ale by nie przynudzać: niespodziewanie wpadł set tajny firecrast i niespodziewanie okazało się, iż w walkach PVE - np. misje legendarne - daje mnóstwo frajdy. Raz, iż przy elektronice ok. 6000 wieżyczka daje ok. 10-11tys obrażeń. Dwa iż zasięg ma 18m. A trzy to możliwość podpalenia serią przeciwnika i doprowadzenia do jego ognistego wybuchu co przy LKM wielki alejandro zdarza się całkiem często

NioH to mieszanka elementów łatwiejszych i trudniejszych, bossów nad którymi się tylko trochę spocisz oraz takich przy których się naklniesz. I to przy samej podstawce. A DLC to już wyższy poziom trudności zwłaszcza jeśli chce się zrobić wszystkie misje poboczne. Ostatnie dwie na standardowym poziomie trudności robiłem postacią z 50% gry NG++. I udało się za trzecim razem. A spowalniacz na bosów działa bardzo krótko. Skorygowali to by nie było za łatwo.