Treść opublikowana przez Damk
-
Nintendo Switch - temat główny
WiiU to taki drugi GameCube - mała popularność, świetna duża baza ekskluzywów, wsparcie 3rd party (wiem, wiem - odpuścili po chwili, ale na starcie wywiązywali się terminowo). Switch może stać się takim drugim Wii - prosty i łatwy do ogarnięcia, ale jednocześnie rewolucyjny gimmick, świetny marketing, porządne ekskluzywy. Wsparcie 3rd party przyjdzie jak samo Nintendo opchnie kilkanaście milionów sztuk zabawek (i tak jak przy Wii będą to wykastrowane, zdowngrade'owane wersje multiplatform ;) ). Jeżeli tak rzeczywiście się stanie - to znajdzie się więcej chętnych na "przenośne PS3 / X360 / WiiU", nie tylko amatorów produkcji Wielkiego N, czy casuali.
-
Super Mario Odyssey
Zapomniałeś o singlu w Splatoon ;) ?
-
Super Mario Odyssey
A właśnie niedawno znajomy zielony w temacie poprosił mnie o radę w sprawie kupna konsoli na zbliżające się święta. I odradziłem zakup Switcha. Z powodu... "braku gier" ;). Bo prócz Odyssey (i Zeldy), nie znalazłem gry, która przyciągnęła by na dłużej jego i jego rodzinkę. Powiedziałem mu prosto - że jest to bardziej "inwestycja" na przyszłość, bo zainteresują go może 3 gierki, potem będzie musiał czekać na pojawienie się kolejnych. Oczywiście zasugerowałem PS4, bo popularny nad Wisłą, ale uparł się, że Nintendo, bo Mario ostatnio chwalą mocno. Poleciłem zatem emerytowane WiiU, bo tam takich gier jak Odyssey jest sporo, i na pewno nie będzie się nudził. Odyssey rzeczywiście przyciągnie na dłużej, Splatoon2 to sieciowa strzelanka, a Kórliki to turówka - nie dla każdego, Xenoblade2 to jRPG - jeszcze bardziej nie dla każdego, natomiast Breath of the Wild, Mario Kart 8, Pokken, Rayman Legends, Lego City Undercover, Splatoon, czy Fast Racing Neo - dostanie w pakiecie z WiiU. Mam nadzieję, że w następnym roku będę miał argumenty by polecić mu z czystym sumieniem kupno pierwszej hybrydy od Nintendo. Czy dla samego singlowego Super Mario Odyssey warto kupić Switcha? TAK. Tak samo jak warto było kupić WiiU dla samego kooperacyjnego Super Mario 3D World...
-
Super Mario Odyssey
O ile z eksploracją w Breath of the Wild się zgodzę, o tyle w Odyssey jej za bardzo nie dostrzegam - nie ma tu przecież stricte otwartego świata, tylko zazwyczaj duże, ale ograniczone oddzielne lokacje, a rozgrywka jest prowadzona szynowo. Prócz nowej Zeldy na przestrzeni ostatnich lat, to chyba tylko Xenoblade Chronicles X wyróżniał się świetnie zrealizowaną eksploracją w otwartym świecie. Nie fenomen, a zaplanowane zagranie marketingowe. Zelda była gotowa w 2016 na WiiU. Została okrojona i przeportowana dla promowania nowej konsoli. Kolejny Mario 3D rzeczywiście mógł powstawać już z myślą o nowej platformie.
-
Wii U - temat główny
Swoje białe Wii U kupiłem pół roku po premierze konsoli. Nie mam z nią żadnych problemów. Nie pamiętam by ktoś ze znajomych wspominał o jakichś usterkach.
-
Wii U - temat główny
Konsola dorobiła się świetnej biblioteki gier - nie będzie chyba przesadą napisać, że ma najlepsze ekskluzywy ze stacjonarek 8. generacji. Między innymi: Super Mario 3D World, The Legend of Zelda: Breath of the Wild, Bayonetta2, Xenoblade Chronicles X, Pikmin3, Mario Kart 8, Splatoon, Captain Toad: Treasure Tracker, Tokyo Mirage Sessions #FE, New Super Mario Bros U, The Wonderful 101, Donkey Kong Tropical Freeze, Super Smash Bros, Yoshi's Wooly World, Nintendo Land, Pokken Tournament, Super Mario Maker, Paper Mario: Color Splash, Star Fox Zero, Project Zero: Maiden of Black Water, i kilka innych. Do tego byłe eksy typu ZombiU, Lego City Undercover, czy Rayman Legends - na oryginalnej platformie naprawdę wiele zyskują. A jeżeli chodzi o Zeldy, to trafiłeś idealnie - najlepsze duże Zeldy natywnie: Breath of the Wild, Wind Waker HD, Twilight Princess HD, w Virtual Console: Skyward Sword (Wii), Majora's Mask, Ocarina of Time, plus kilka przenośnych - m.in. The Minish Cup, czy Phantom Hourglass. Jest tego sporo i różnorodnie - więc nawet jeżeli niektórymi tytułami nie będziesz zainteresowany, nadal będzie w czym wybierać. Plusem jest fakt, że dzisiaj większość z tych gier kupisz po bardzo atrakcyjnych cenach (jeszcze taniej jest na rynku wtórnym). Nintendo Switch jeszcze na dobre się nie rozkręciło - Super Mario Odyssey, Splatoon2, Mario+Kórliki, ARMS, do końca roku dojdzie Xenoblade2. Więc jeżeli nie jesteś mocno napalony na te tytuły, to warto jeszcze przeczekać początkowy okres nowej zabawki, i na spokojnie nadrobić poprzednią stacjonarkę od Nintendo :)
-
Super Mario Odyssey
Aż z ciekawości obejrzałem. Ogólnie - nic nowego nie wniósł. Wszystkie zarzuty były już poruszone na forach: - niespójny styl graficzny (tutaj słusznie zauważył, że wadą takich projektów jak ludzie w New Donk City, czy T-Rex, jest szybkie "starzenie się" takiej oprawy), - jest zbyt łatwo (wszystkie elementy są podane na tacy - będziesz potrzebował dolecieć do jakiegoś miejsca - spoko, obok jest wyrzutnia Bullet Billa, itd.), - model sterowanie faworyzujące motion-control w trybie stacjonarnym, w konsoli hybrydowej, gdzie w założeniu tryb mobilny powinien być równouprawniony (wspomina, że jakichś ruchów nie da się zrobić, lub strasznie trudno jest je wykonać bez machania joy-con'ami). Psuedorealistyczny styl był jako pierwszy krytykowany przy pierwszych zwiastunach gry - że miasto brzydkie, że nie pasuje, że te pastelowe, plastikowe, "marianowe" plansze lepsze. Wiadomo - jednym się taka zagrywka podoba, drugim aż kłuje w oczy, jeszcze innym to nie przeszkadza, itd. Ja należę do tych, którzy doceniają pomysł, ale wolałbym "rysunkowy" styl. Argument Archona o nie-wytrzymaniu próby czasu takiej grafiki trzeba mieć jednak na uwadze. Jak dzisiaj odpalę Galaxy, czy 3D World, oprawa nadal robi swoje. A jak będzie np. z elementami Metro Kingdom za kilka lat? Czy gra jest łatwa? Tak - na pewno jest tak skonstruowana, by przy pierwszym przebiegu była łatwiejsza względem poprzednich odsłon. Po endgame sytuacja (niekiedy) wraca do staro-szkolnego poziomu serii. Jak naprawdę jest z tym modelem sterowania, to nie wiem? Naparzam w gierkę cały czas na dużym ekranie telewizora, z joy-conami w trybie wiilotów. Ktoś gra wyłącznie w trybie handheldowym, bez motion-control??
-
Nintendo Switch - temat główny
Plus fakt, że Switch jest formalnie następcą wysłużonego już Wii U. Chcesz kolejną stacjonarkę od Nintendo? Kupuj hybrydę
-
Super Mario Odyssey
To samo odczucie - gra szybko pęka, bo jest łatwa (i nie mam tu na myśli żadnego speedrunowania, czy korzystania z jakichkolwiek poradników). W endgame pojawiają się już trochę trudniejsze wyzwania. Szkoda, że obniżyli poziom trudności. To co jest w endgame mogli umieścić od razu w głównym wątku - np. zwiększyć liczbę wymaganych księżyców do przemieszczania się do nowych lokacji i już gierka nie byłaby taka krótka. No, ale wygląda na to, że - tak jak przy Breath of the Wild - celowo obniżyli próg "dostępności" względem poprzednich odsłon serii - by jak najwięcej graczy ukończyło tytuł. Po ocenach recenzji wnioskuję, że taki manewr przynosi wymierne korzyści ;)
-
Super Mario Odyssey
NIE !!! Doczekaliśmy się już niepotrzebnego DLC do Zeldy, a tu już propozycja kolejnego DLC dla Mario, od samych graczy...
-
Nintendo Switch - temat główny
nie spodziewałem się dominacji hybrydy, po odezwach na forach obstawiałem handheld mode nie myliłem się co do jednego - takich jak jak - grających na TV - jest najmniej
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Aktualnie gram w Odyssey, i nie mam wrażenia by Mario mógł zdetronizować Zeldę. Jeżeli Breath of the Wild kandyduje do gry roku, to żadne DLC nie jest potrzebne by to udowadniać. EDIT: Już ukończyłem Odyssey, i nadal w ogólnym odczuciu: The Legend of Zelda Breath of the Wild > Super Mario Odyssey. Co do samego DLC do Zeldy, to za 1/3 wartości właściwej gry powinno zaoferować odpowiednio dużą zawartość. Niestety dodatki do Pikminów, czy Smasha, nie napawają optymizmem. Ale jak wiadomo - nadzieja umiera ostatnia - takie rozszerzenie do Mario Kart było warte swojej ceny.
-
Splatoon 2
nope - pierwszy splatfest (Cake vs Ice Cream) wygrała team Marina
-
Super Mario Odyssey
Co do GOTY 2017 to nie mam problemów z pierwszym i drugim miejscem, bo aktualnie w mym odczuciu: The Legend of Zelda: Breath of the Wild > Super Mario Odyssey. No ale w Mario wciąż gram - zobaczymy jakie będą wrażenia po przejściu gry. Na trzecie miejsce jest sporo kandydatów, ale najmilej wspominam Gravity Rush 2. No i również mocno liczę na to, że Xenoblade2 też będzie miał szansę w tym zestawieniu. Takie dylematy chciałbym mieć każdego roku :)
-
Super Mario Odyssey
Idź mi precz z takim graniem - obejrzę sobie jak ktoś gra, a potem zagram tak samo - łał, świetna zabawa Przecież jest Toad, czy inny grzybek, który Ci podpowiada. Ta papużka ze wskazówkami. I ten wujaszek amiibo. (Nie mówiąc już oczywiście o tym, że plansze są tak zmyślnie skonstruowane, że trudno jest nie znaleźć większej liczby księżyców niż wymaganej.)
-
Super Mario Odyssey
Chyba jak biega z górki... albo z przyczepionym odrzutowym kwiatkiem na plerach... No ale teraz chociaż może skakać prawie jak Hulk ;)
-
Super Mario Odyssey
atmosfera podoba jak przed Nintendo Direct. oby tylko nie skończyło się tak samo :P
-
Super Mario Odyssey
przez ten cały hajp, sam jestem ciekaw czy Odyssey sprosta oczekiwaniom. aż nie chce mi się wierzyć, że uda im się dorównać poziomowi Breath of the Wild... jutro wszystko się wyjaśni :D co do rywalizacji GOTY, jeżeli założyć, że Słycz to 9. generacja, to Odyssey może być nawet GOTG, nie przeszkadzając przy tym być Breath of the Wild również grą generacji (bo ta należy do 8.) - sprytne Nintendo ;)
-
Splatoon 2
Fajnie, że Switch nie został jeszcze złamany. Pamiętam jak na Wii U data minerzy psuli każdą niespodziankę przygotowaną przez zespół Splatoon. Czekam na jakieś nowe ubranka i nowe bronie, bo wszystko już wykupione ;) (No i gdzie jest ponowny crossover z Ika Musume?!)
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Super Mario Odyssey
Każdy tutaj chyba nie może się doczekać. Jakby na to nie spojrzeć, Super Mario Odyssey to w rzeczywistości pierwsza duża gra na Nintendo Switch (z całym szacunkiem dla Splatoon2 - mimo iż z całkiem rewolucyjnym podejściem do gatunku - to nadal "tylko" sieciowa rywalizacja). Ani eksperymentalny ARMS, ani tym bardziej zaskakująco dobry crossover Ubisoftu nie wzbudza takiego zainteresowania. Trzymam kciuki, by Słycz również doczekał się własnych gier na miarę Breath of the Wild, Mario Kart 8, Splatoon (o to nie trzeba się już chyba martwić ;) ), czy Super Mario 3D World (o tym dowiemy się za parę dni). No i ogrywane wyłącznie na dużym ekranie telewizora. Takie gry na to zasługują :D
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Nintendo Switch - temat główny
ciekawe czy też będzie rysować Słycza przy wkładaniu/wyciąganiu ;)
-
Super Mario Odyssey
Super Mario 3D World, aka "next-gen gaming", tudzież: najlepsza kooperacyjna trójwymiarowa platformówka jaka powstała, dostała 38/40 od Famitsu, więc powinno być ok...
-
Nintendo Switch - temat główny
Ale to właśnie nie kto inny jak Nintendo jest wierne kompatybilności wstecznej w konsolach. GameCube - Wii - Wii U, GB - GBC - GBA, GBA - DS, DS - 3DS, itd. Więc nie zdziwiłbym się za bardzo gdyby następca Switcha był z nim kompatybliny. I na pewno nie miałoby to nic wspólnego z podążaniem za trendami w branży, lecz z wieloletnią praktyką firmy. Nawet wydawanie nowszych rewizji sprzętu, jak PS4-PS4Pro, czy XBoxOne - XBoxOneX, Nintendo opanowało długo przed Sony i MS (ostatnio New3DS) :) Też planowałem zakup Słycza na Gwiazdkę, bo dopiero wtedy konsolka będzie miała już kilka własnych gier (Snipperclips Plus, ARMS, Mario + Rabbids, Splatoon2, Super Mario Odyssey, Xenoblade2 - coś pominąłem?). I nadal uważam, że lepiej wstrzymać się jeszcze z zakupem nowej zabawki - i pierwszy trefny sprzęt zejdzie z półek, i cena nieco opadnie. Przecież nie wszyscy grają we wszystko, a w grudniu z tej garstki będzie już można sobie wybrać coś konkretnego, będzie wybór. Oczywiście ja "pękłem" przy premierze Splatoon2. Dość znaczącym argumentem jest wizja płacenia od nowego roku haraczu za granie online, więc chciałem choć przez kilka miesięcy nacieszyć się nietuzinkową kolorową strzelanką (gdyby Wielkie N pokusiło się na nowe Mario Kart, Pokken i Smash, to prawdopodobnie czułbym się zobligowany do zastanowienia się nad płatną subskrypcją). No i w sumie odpalam Switcha tylko gdy chcę pograć w Splatoon (czytaj: codziennie :D ). Demo ARMS jakoś nie potrafi mnie do siebie przekonać, Mario z Kórlikami to też dość specyficzna pozycja (Splatoon zresztą też). Pozostałe gry ograłem w oryginale i/lub na innych platformach. Czekam - jak pewnie wszyscy - na nowego trójwymiarowego Mario, i - jak pewnie nie wszyscy - na nowe Xenoblade (no i może na Snipperclips Plus ;) ).