Treść opublikowana przez lukas_k96
-
Reprezentacja Polski
Najłatwiejszy rywal z pierwszego koszyka, umiarkowany z trzeciego, najtrudniejszy z czwartego. Nie byłbym pewny, że Ukraina ogra Szwecją. A nawet jak ogra to pewnie w związku z losowaniem zrobią wszystko, żeby grać wszędzie, byle nie w Polsce ;) A my? Albania do zrobienia, ale nie można zagrać tak, jak w ostatnich eliminacjach z nimi.
-
Reprezentacja Polski
Z drugiej strony - jak sobie myślę, jak nasze gwiazdy podeszłyby do meczu z Curacao, Haiti czy Uzbekistanem to sorry, ale się boję. My nie umiemy grać z tymi typowo słabszymi, bo albo nam siada głowa i wszystkich lekceważymy, albo przeciwnicy mają mecz życia. Najlepszy przykład - ostatni mecz z Maltą. Trochę starszy? Finlandia, Mołdawia...
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
Z punktu widzenia sportowego - tak, ale im bardziej chodziło o to, żeby urozmaicić te mundiale, żeby grało więcej ekip. Poziom sportowy zapewne spadnie, to oczywiste, bo nie wierzę, że takie Haiti, Curacao czy Jordania będą w stanie grać jak równy z równym z każdy rywalem w grupie i będą się bić o awans do kolejnej fazy. Będzie trochę jak z EURO - kiedyś elitarne rozgrywki dla ośmiu ekip, potem szesnastu, a teraz 24. Wchodzi więcej drużyn, są fajne historie, ale całościowo impreza na tym straciła pod kątem sportowym. Inna sprawa, że źle to rozegrano w przypadku Europy. Uważam, że spokojnie mogliby dać nam jedno albo dwa dodatkowe miejsca. I wtedy np. zrobić tak, że wchodzą zwycięzcy wszystkich grup + najlepsza ekipa z drugiego miejsca, a dalej odbywają się baraże. Wtedy też ta walka o drugie miejsce i każdy punkt byłaby zdecydowanie bardziej zacięta i emocjonująca.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
No właśnie - to wszystko zależy od punktu widzenia. OK, na PC jest bardzo dobrze pod tym kątem - są promocje na Steam/Epic/GOG czy innych launcherach, są różne strony z kodami, gdzie można kupić gry po taniości albo taniej, niż w oryginalnej dystrybucji. Nie mówię już o takich procederach jak np. sprzedawanie dostępu do konta... Cyfra to też wygoda - nie wychodzisz z domu, nie czekasz na kuriera/przesyłkę, płacisz, ściągasz, grasz. Tyle tylko, że pomijając kwestię kolekcjonerską, nie masz gry w wersji fizycznej. Dajmy na to kupujesz grę, nie podoba ci się, szybko skończyłeś, podejmujesz decyzję o sprzedaży, dostajesz określoną kwotę i możesz sobie z nią zrobić, co tylko chcesz. A cyfra? Kupujesz, dobra, nie spodoba ci się to masz określony czas na jej zwrot, ale sprzedać już jej nie sprzedasz, chyba, że specjalnie założysz konto, żeby mieć jedną grę i w razie co to je sprzedasz. Na Playstation jest dodatkowa kwestia tego, że jest PS Store i koniec. A tam nadal są abstrakcyjne ceny. Red Dead Redemption 2 - 259 zł. Assassins's Creed: Odyssey - 299 zł. Spider-Man 2 - 339 zł. To tylko kilka takich przykładów. Czy te gry teraz są tyle warte? Każdy może mieć swoje zdanie, ale większość powie, że nie, tym bardziej, że dostaniesz je w wersji fizycznej zdecydowanie taniej. I tu przychodzi abonament - akurat to rzeczywiście uważam za plus rozwoju cyfrowej dystrybucji, bo jednak za dzieciaka mogłem tylko pomarzyć o takich rozwiązaniach. Ale tu też jest szkopuł - masz mało czasu na granie, zabierasz się za jakiegoś molocha. Płacisz miesięcznie - dajmy na to - 60 zł. Potrzebujesz 2-3 miesięcy na to, żeby ograć/ukończyć ten tytuł. To zamiast kupić tę grę za określoną kwotę i ją mieć, i grać to sumarycznie wydajesz więcej, przedłużając abonament. I żeby nie było totalnego offtopa: Game Pass w swoim założeniu był genialny, bo dawał dostęp do gier równo z premierą. I wtedy abonament rzeczywiście wygrywał z fizyczną dystrybucją, bo zamiast płacić za pudełko 200 czy 300 zł, zapłaciłeś raz np. 50 czy 60 zł, ograłeś grę i po temacie. Playstation nie idzie w ten model, bo wie, że wrzucenie premier do abonamentu spowoduje drastyczny spadek liczby kupujących nowe gry.
-
Growe Szambo
To prawda. Niestety, ja bym wolał grę bez wielkich mechanik i bzdetów, ale z fajną fabułą i gameplayem. Bo fajnie jak jest jeden hegemon - takie GTA/RDR, które wyznacza standardy - ale dobrze, jak też będzie ktoś nieco słabszy, który może nie wymyśli czegoś innowacyjnego, nie zaproponuje przełomowych rozwiązań, ale zapewni coś innego. I takim idealnym przykładem było Sleeping Dogs (Hongkong, ile jest gier "gangsterskich" (nie liczę Yakuzy) w klimacie azjatyckim), Watch Dogs (idealny przykład, hakowanie w GTA by nie przeszło, ale tutaj sprawdziło się idealnie), Saints Row (gangsterka z jajem, z luzem) czy też wspomniany Driver (auto w roli głównej, praktycznie wszystko się toczy za kierownicą).
-
Growe Szambo
Też to zauważyłem. Kiedyś gier GTA-podobnych było bardzo dużo. Saints Row, Sleeping Dogs, Watch Dogs, kiedyś jeszcze seria True Crime... Teraz? Na siłę Mafia i tyle. Nie wiem, czy nikt nie ma pomysłu, czy to się po prostu nie sprzedaje, a ludzie są tak zafiksowani na punkcie GTA i GTA Online, że szkoda nawet rywalizować w tym zakresie. A nowego Drivera sam bym chętnie przytulił. W pełni popieram - tym bardziej, że gra miała na siebie bardzo dobry pomysł. Akcja osadzona w Hongkongu, ciekawa walka, dobra fabuła, aktywności poboczne... Ach, szkoda, że to zaorali. To po prostu niezła gra. Ani totalnie słaba, ani też jakaś wybitnie dobra. Jeśli ktoś chce pograć w coś innego niż GTA - bo na nowe to jeszcze poczekamy - może śmiało się za nową odsłonę Saints Row brać. O ile jest odporny na dużą dawkę absurdu, która w ciągu rozrywki ma miejsce na naszym ekranie.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Warto przypomnieć sobie prognozy sprzed kilkunastu lat - gry będą dostępne w cyfrowej dystrybucji to będą tańsze, bo odpadnie wiele dodatkowych kosztów. Widać, jak się sprawdziło. Jest jeszcze gorzej, a niektórzy mają totalny monopol w tym zakresie i mogą robić, co chcą. A ty płać albo nie graj.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
Mamy też rozstrzygnięcia w CONCACAF. Na MŚ wraca Haiti (kojarzymy ich z udanego dla nas mundialu w 1974 roku), które w eliminacjach okazało się lepsze (niespodziwanie!) od wyżej notowanego Hondurasu, po raz kolejny wchodzi Panama no i pojawi się też totalny debiutant - Curacao (dla większości zamiast "kurasao" będzie to pewnie "Kurakao" - nawiązuję oczywiście do jednego z odcinków Świata Według Kiepskich ). To ekipa prowadzona przez znanego Dicka Advocaata z wieloma piłkarzami szkolonymi w Holandii. Na pewno nie będą chłopcem do bicia. Warto dodać, że po raz pierwszy od 2010 roku, na mundialu zabraknie Kostaryki. Szkoda, że Curacao eliminuje Jamajkę, bo liczyłem na ich awans. Nie wszystko jednak stracone, bo oni - podobnie jak Surinam z CONCACAF - wchodzą do baraży interkontynentalnych. Znamy już wszystkich uczestników: Surinam, Jamajka (CONCACAF), Boliwia (CONMEBOL), Irak (AFC), Demokratyczna Republika Konga (CAF) i Nowa Kaledonia (OFC). Dwie najwyżej rozstawione drużyny w rankingu FIFA - Irak i DR Konga - zagrają tylko jeden mecz, finałowy z rywalem, którego wyłoni spotkanie półfinałowe. Wydaje się, że obydwie ekipy są faworytem do awansu, szyki może im pokrzyżować Jamajka.
-
Reprezentacja Polski
Też o tym pomyślałem. Biorąc pod uwagę jeszcze kwestie narodowe, to by mógł mecz podwyższonego ryzyka nie tylko na boisku W każdym razie Dania się sfrajerzyła wczoraj ze Szkocją i na własne życzenie nie jedzie (przynajmniej na razie) na MŚ, spada do baraży i zabiera nam miejsce w pierwszym koszyku. Trudno, ale z drugiej strony - może nam to wyjdzie na dobre? Wiadomo, będziemy mądrzejsi jutro, a wszystko będzie jasne w marcu, natomiast uważam, że jeśli chcemy jechać na MŚ to niestety, ale bez względu na rywala, trzeba zagrać bardzo dobre dwa spotkania. I mecz z Holandią to pokazał, że jak chcemy i nam zależy to potrafimy to zrobić. Jeśli chodzi o mój typ na jutrzejsze losowanie - Kosowo i w ostatniej rundzie Ukraina albo Włochy.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Decyzja nie jest dziwna. Nie trzeba produkować napędów, więc odpadają koszta. Nie trzeba - w przypadku swoich gier - wydawać kasy na produkowanie płyt (które i tak mają już problem z pomieszczeniem rozmiarów gier, więc albo część na płycie i reszta z netu albo nie wiem, kilka płyt w pudełku) i boxów. No i przede wszystkim nie kwitnie rynek gier używanych - zamiast zarobić raz, każdy z wydawców będzie miał kasę z każdego gracza, który będzie zmuszony zakupić wersję cyfrową.
-
Reprezentacja Polski
Najważniejsze, że są trzy punkty. Tyle, bo nie ma co mówić o tym meczu... Tragiczny występ i fartowna wygrana. Czekamy na rywala w barażach.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
Niespodzianka spora. Oprócz Nigerii, na mundial nie jedzie też Kamerun. Tymczasem po 28 latach na MŚ ponownie zagra Norwegia. Haaland i spółka w ostatnich latach zawodzili mimo ogromnego potencjału, ale w tych eliminacjach odpalili. Osiem meczów, osiem zwycięstw, a na deser rozwalili Włochów na ich boisku aż 4:1. Jak dla mnie czarny koń mundialu, choć wiadomo, to turniej, równie dobrze mogą przegrać trzy mecze i pojechać do domu.
-
Hogwarts Legacy
W tym jest właśnie problem. Gra na początku robi wielkie WOW, ale im dalej w las, tym to wszystko ulatuje. Chce się jedynie dociągnąć fabułę i tyle.
-
Reprezentacja Polski
Zapewne był, ale trzeba było dać robotę znajomemu Probierzowi albo zatrudnić Santosa, bo wygrał Euro z Portugalią. Tego jednak, w jakim stylu to zrobił, że to był mega fart i że generalnie to trener nie dla naszej kadry, nikt nie zweryfikował.
-
Reprezentacja Polski
Szkoda tej sytuacji z początku drugiej połowy, która zakończyła się golem Depaya, bo poza tym to Holendrzy nic wielkiego nie pokazali. Nasza kadra zagrała dobre spotkanie, biorąc pod uwagę, jak w ostatnich latach wyglądały nasze pojedynki z topowymi ekipami. Szkoda tej porażki z Finlandią, bo mecz z Oranje miałby zupełnie inny klimat i inną wagę, ale pewnie z drugiej strony wtedy to Probierz nadal byłby selekcjonerem, więc w sumie dobrze się stało... Teraz wygrać na Malcie i czekać na rywala w barażach.
-
Reprezentacja Polski
Super mecz naszej młodzieżówki. Pierwsza połowa bardzo dobra, potem piękny gol Włochów, który podciął nam skrzydła. I wtedy cały na biało wszedł Jerzy Brzęczek ze swoimi zmianami, które zapewniły nam tryumf. Teraz tylko wygrać w Macedonii i spokojnie można podchodzić do rywalizacji w kolejnym roku.
-
własnie ukonczyłem...
W ostatnich tygodniach mam dość mało czasu na wkręcenie się w coś grubszego, więc mówię: a pogram w coś krótkiego, odmóżdżającego, jak mi się zdarzy kilka dni przerwy i zapomnę czegoś z fabuły to się świat nie zawali. Postawiłem na nadrabianie kampanii w Call of Duty (informacyjnie: wystawione niżej oceny to kwestia wyłącznie single-playera, żeby była jasność ). Call of Duty: Ghosts Działo się sporo. Na pewno ta część podobała mi się bardziej niż np. Black Ops 2, bo nie było tu jakichś udziwnień. Niby też przyszłość, ale jednak w miarę "akceptowalna". Kampania - wciągająca. Historia - interesująca, dużo się dzieje, nie ma czasu na nudę. Strzela się spoko, pewną nowością jest kilka momentów, w których... sterujemy psem. Jedyny minus to zakończenie. To co się dzieje (pomijając już to, co się dzieje, bo takie rzeczy tylko w grach) wskazuje na kontynuację historii. Szkoda tylko, że nigdy nie ujrzała ona świata dziennego... 8/10 Call of Duty: Advanced Warfare Pierwsza część z cyklu settingu w przyszłości. Powiem szczerze, że nie było tak źle. Na pewno widać znaczący skok jakościowy w porównaniu do wymienionego wyżej Ghosts - przerywniki filmowe to zupełnie inny kaliber, zwłaszcza, że jednego z głównych bohaterów tej historii gra Kevin Spacey (nie tylko głos, ale i sylwetka). No dobra, mamy nowości w gameplayu, które wprowadzają urozmaicenie do rozgrywki jak wzmocniony skok czy kamuflaż, ale w sumie - nie trzeba ich używać, jeśli ktoś nie ma takiej potrzeby. Historia? Nie jest najgorzej, ale wielkiego zaskoczenia też tu nie ma. 7/10 Call of Duty: Black Ops III I tu sobie dopiero uświadomiłem, dlaczego obawiałem się klimatów sci-fi w Call of Duty. Twórcy poszli tutaj po całości. O ile ta futurystyczność w Advanced Warfare była zjadliwa, tak tutaj mam wrażenie, że autorzy stwierdzili: dobra, robimy klon Terminatora i lecimy. Sama kampania jest za długa, ma ogromnie nudne i przedłużone fragmenty, które nie wnoszą niczego nowego do samej historii. Do tego jakieś filozoficzne bełkoty... Bez sensu totalnie. Na dodatek ma się wrażenie, że więcej przez całą kampanię strzela się do robotów i innych urządzeń SI, niż do samych ludzi. Gra ma nowości w gameplayu, można się tymi gadżetami pobawić. Do tego wprowadzono bazę, w którym przebywamy przed rozpoczęciem kolejnych zadań. Nie zmienia to jednak faktu, że wymęczyłem się okrutnie i jak dla mnie jest to najsłabsza kampania CoD od czasów pierwszego Modern Warfare (w poprzednie części nie grałem). 5/10
-
The Blood of Dawnwalker
Wygląda bardzo fajnie, zapowiada się dobra fabuła i klimat, do tego gra z wieloma możliwościami... Sam dubbing też spoko wypada.
-
Hogwarts Legacy
Ciesz się tym jak najdłużej, bo niestety im dalej w las - jak pisałem wyżej - to tym bardziej człowiek do tego się przyzwyczaja i już go to tak nie zachwyca. Miejmy nadzieję, że w dwójce bardziej popracują nad tym aspektem.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Miała być wielka pompa i wyszła wielka klapa. Zamiast gry o puchary, Widzew zakopał się w walce o utrzymanie/środek tabeli. Trochę szkoda, bo przepalili mega dużo kasy, efektów nie ma, a jednak klub i kibice zasługują na to, żeby bić się o czołowe lokaty.
-
Europa Conference League
To kwestia, która mnie zastanawia. My narodowo, jako kadra, ok. Ale że też nasze drużyny? Trenerzy z różnych krajów, zawodnicy to samo i ciągle ten sam problem. Tak jak wczoraj Lech - wygrywasz 2:0 to zdejmujesz Ishaka i Palmę, bronisz się... Po co? Grasz z Lincolnem - wystawiasz jakieś rezerwy, bo to przecież kelnerzy są. No i potem jest jak jest. Zamiast mieć sześć albo nawet dziewięć punktów, są trzy. A jeszcze m.in. mecz z Mainz.
-
Europa Conference League
Biorąc pod uwagę, że mamy cztery drużyny to każdy liczył, że trochę tych punktów nabijemy i np. będziemy mieli szansę na bezpośrednią grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów, ew. utrzymamy miejsce gwarantujące przystąpienie do eliminacji w ostatniej rundzie. Tymczasem nasze ekipy potykają się z Lincolnem, Szkendiją, Sigmą czy Samsunsporem albo przegrywają wygrane mecze z Celje czy Rayo. No trochę wstyd, bo jednak wysłaliśmy do Europy - przynajmniej na papierze - cztery najmocniejsze polskie zespoły.
-
Europa Conference League
Najgorsza kolejka dla naszych drużyn od... początku powstania tych rozgrywek? Jedynie Raków osiągnął dobry wynik, bo zremisował w Pradze ze Spartą, a przy odrobinie szczęścia w końcówce mógł nawet wygrać. Co do reszty - Legia prowadziła i na własne życzenie przegrała. Lech? Prowadzisz 2:0 do przerwy na terenie drużyny z La Ligi, nie możesz dać sobie strzelić trzech goli i to tego decydującego w końcówce... Jagiellonia? Mega fart, że udało się zremisować, ale z takimi ekipami to sorry, ale trzeba wygrywać. Zresztą nawet sam Siemieniec o tym mówił (nie dosłownie, ale między wierszami).
-
GTA VI
Ech, szkoda... Z drugiej strony, lepiej teraz, niż np. info w kwietniu. Mam nadzieję, że to już ostateczna data premiery.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
U mnie zazwyczaj wyglądało to tak, że kupowałem Playstation, bo chciałem nadrobić eks-y (normalnie gram na PC). Tak było w przypadku PS3 (Uncharted, Heavy Rain, Red Dead Redemption, The Last of Us), PS4 (Spider-Man, Horizon, Until Dawn, Red Dead Redemption 2, Ghost of Tsushima), ale w przypadku PS5 już tego nie ma. Czemu? Bo mam wszystko praktycznie na PC. Jedyna opcja na to, żebym zdecydował się na PS5 to premiera GTA VI. Podejrzewam, że nie wytrzymam kolejnego roku w oczekiwaniu na premierę na PC, poza tym nie wiadomo co z wymaganiami i czy mój obecny sprzęt nie będzie miał problemu z tym mesjaszem, i zdecyduję się na zakup nowej konsoli. Brak nowości to jedno, drugie to właśnie fakt, że w sumie niczym ta konsola do siebie nie przyciąga, bo praktycznie wszystko można ograć na innym sprzęcie.