number_nine

zdanie prywaciorza handlującego gierkami może być tutaj mało obiektywne

może po prostu przestańcie dupe zawracać i zaczekajcie na potwierdzenie

jakby ktoś szukał dobrych poręczy, to polecam te od kury. długo sie zanosiłem z zakupem i dobrze, że zdecydowałem się na te, bo w innych które oglądałem zawsze był jakiś szkopul. Albo wymiary dziwne, albo uchwyt za cienki, do tego w opiniach narzekanie na chińskie gunwo i zardzewiałe rury w środku. Te są mega solidne jak na swoją cenę, do tego mają najważniejszą dla mnie cechę, czyli są składane więc nie zajmują miejsca po rozłożeniu, a cały "montaż" to dwie śruby na poręcz, więc 5 minut na przygotowanie.

może będą nowe ryje do kupienia XD albo do wygrania w kasynie

Po pierwsze, to powinieneś się skupić na diecie, o ile choroba na to pozwala. Duży bęben to nic innego jak zmagazynowana energia w postaci tłuszczu, więc musisz być na choćby lekkim deficycie kalorycznym, żeby doprowadzić organizm do korzystania z tej rezerwy. Ćwiczenia ćwiczeniami, po nich będziesz miał większy apetyt i całe sedno w tym ile i co będziesz jadł. Jak do tego dołożysz rower czy nawet codzienne, dłuższe spacery, to efekty na pewno przyjdą. Ale raczej nie w takim tempie jak w drugą stronę, ulać sie zawsze jest łatwiej

po jednej na cyca

a co, chciałeś poczytać lanie wody przez 4 strony o tym, że w grze jest to samo co w innych, tylko trochę inaczej i lepiej? Dzisiaj 99% gier AAA to kalka i zbiór mechanik z innych tytułów, więc co tu wielce analizować. Aczkolwiek BG3 chyba też był na dwóch stronach i to już troche słabe było

Ostatnio moim hitem na obiadokolację czy posiłek po treningowy jest zapiekanka z jajek. Ja robię to tak, że do naczynia żaroodpornego wbijam i mieszam 6 jaj, przyprawy, do tego warzywa akurat te co mam w lodówce i dodatki mięsne. Testowałem już z wcześniej podsmażoną kurą, mielonym wołowym, tuńczykiem albo łososiem i zawsze wychodzi legancko. Robi sie to dosłownie 10 minut (no chyba, że trzeba wcześniej podsmażyć mięso, to trochę więcej), jakieś 15-20 minut w piekarniku i finito, dwie srogie porcje wychodzą. Wczoraj robiłem, więc dziś po treningu już nie muszę stać przy garach. Do tego ostatnio jeszcze zrobiłem na spontanie pankejki z twarogu i jaj. Bez przepisu, na 100g chudego twarogu wrzuciłem 2 jaja, mąki może ze 30g żeby tylko lekko związało, szczypte proszku do pieczenia żeby wyrosły i tyle. Wyszły mega nawet bez cukru i słodzików, zamiast tego miałem po prostu owoce, ciasto lałem na patelnie bez tłuszczu i nic nie przywierało. Polecam jak ktoś lubi pankejki ale nie chce takich typowych na mące.

Walki w tej grze, to po prostu 11/10. Nigdy nie byłem zbyt dobry w turówki, tym bardziej takie na podstawie d&d, a tutaj od samego początku do prawie już końca każda walka daje mega satysfakcję, system jest jednocześnie złożony i łatwo przyswajalny. Najlepiej to widać w walkach z niektórymi bossami, ostatnio pokonałem jednego jakąś idiotyczną taktyką, z ciekawości sprawdzałem później w necie jak inni to przechodzili i każdy miał zupełnie inny sposób, ale każdy był na zasadzie "że też sam na to nie wpadłem".

nie pisz już więcej jak jesteś najebany

ryjców to tam za dużo i tak nie będzie widać chyba, więc można im odpuścić. jeśli gameplay będzie tak samo dobry jak kiedyś, to trochę jaranko. zagrywałem się kiedyś ostro w top spina, piękne i satysfakcjonujące akcje można tam było robić

A będzie Dreamcast okiem emeryta i rencisty? Albo osoby niebinarnej? Bo jestem niesamowicie ciekawy jak zmienia się perspektywa grania w gierki w wielu przypadkach. Jeszcze okiem spawacza/ki by się przydało

jak wam wuja numerdziewięć mówił tyle razy, żeby nie robić preordera na pismo, bo zawsze kończy się to płaczem, że okładka teraz inna, opóźnienia albo cokolwiek to nie, żeście mnie jechali bo co to za problem wydać 30zł kilka miesięcy przed premierą gazetki. no to tera macie ch*ja w torcie

Ciekawy dobór okładki do tego DLC. 40 latkowie walą konia do cosplayerek?

Szkoda, że nie ma trochę więcej fabularnych cutscenek z naszymi towarzyszami bo te, które są momentami dają emocjonalnego plaskacza na ryj. Wczoraj mocno się spłakałem kiedy no ja jebie, w ilu grach z ostatnich lat można było przeżyć takie coś? Jestem coraz bliżej końca tej historii i autentycznie boje się o swoich towarzyszy i losy tego świata.

A tam, była dobra zmiana, to teraz będzie jeszcze lepsza

Mega mnie ta gierka zaintrygowała. Jeśli te relacje z naszymi alterami nie będą spłycone, to może być naprawdę ciekawe doświadczenie. Do tego przełamanie siedzenia w bazie łażeniem po planecie. Troche jaranko

Tak z ciekawości - braliście w ogóle kiedyś pod uwagę opcje przejęcia marki psxe i wydawania pisma na własną rękę? Wiem, że pytanie dość niewygodne, nie musisz odpowiadać

Ja to wiem, dlatego napisałem, że nie chce wnikać kto gdzie "zawinił". Rozumiem, że oprócz redakcji jest wydawca, drukarnia, poczta i cały łańcuch dystrybucji. Ale to trochę tak jak z kupowaniem czegokolwiek, jak ulubiona piekarnia przestanie dostarczać chlebek na czas, to w końcu wielu z niej zrezygnuje, tak samo wielu pewnie będzie stało pod drzwiami aż ten chlebek dowiozą Sentyment sentymentem, ale ja w trakcie prenumerowania pisma zostałem po prostu do niego zniechęcony.

Jasne, tylko przypomnij sobie sytuację z pandemią i prenumeratami/patronite. Czytelnicy odpowiedzieli pozytywnie na wasze prośby o wsparcie (w tym ja), a co Wy zrobiliście w zamian? Nic, problemy z dostarczeniem prenumerat, niezrealizowane obietnice dla wspierających na patronite i długo by tak można wymieniać przypały. Dlatego ja wysiadłem z tego pociągu i kupuje psxe jak mam ochote, a nie dla wielkiej idei wsparcia prasy. Magazyn to dla mnie produkt jak każdy inny, więc jak jestem niepoważnie traktowany przy zakupie, to se daruje i nie wnikam czyja to wina itd.

tak, podnoszenie ceny przy ogólnym spadku jakości faktycznie wydaje się być logicznym rozwiązaniem XD Piszecie tutaj jakby wszyscy mieli takie podejście jak wy, kupisz telefon za 5k to i magazyn za 30zł kupisz. No nie, to tak nie działa. Ja nie kupiłbym za 30zł, bo za tą cenę wolę kupić i przeczytać książkę, a nie poświęcać czas na przeterminowane recenzje albo kilka ciekawych artykułów, które zjem na jednym posiedzeniu. No właśnie, czas to kolejna rzecz. Jak już go mam, to wolę grać w gry niż o nich czytać, to sobie mogę zrobić na przerwie w pracy. Magazyn kupuje teraz tylko dla samej zajawki przejrzenia sobie pisma, a 30zł za taką przyjemność co miesiąc to już trochę za dużo. Przynajmniej dla mnie i podejrzewam, że dla większości czytelników pisma, poza forumowymi fanatykami oczywiście

nie ma żadnych zakulisowych problemów, jest dobrze, dobrze robią, pozytywny przekaz leci

no jakoś cda sie jeszcze trzyma jako kwartalnik. ale nie ma co kombinować, w pewnym sensie dzięki temu psxe jest unikatem w branży, bo wiadomo, że nowy numer wyjdzie, tylko nie wiadomo kiedy

tak myślałem. guinesik to jak cola, dej se

Bardzo spoko ten odcinek pograduszek. @Konsolite ile tych piwek tam w sumie obaliłeś? i to chyba był jakiś ginesik? Bo coś za dobrze wyglądałeś