number_nine

W tym numerze mało interesującego mnie kontentu, ale i tak kupię :v Jakoś chętniej kupuje po ostatnich doniesieniach, że pismo cienko się trzyma. Moglibyście w końcu pomyśleć o zmianie layoutu albo chociaż samej okładki na bardziej minimalistyczną. Miejsce tego pierdyliarda tytułów jest w spisie treści.

Zacznij się bać kiedy pojawią się tematy "w co zagrać z bombelkiem" albo cały dział "Grający Tata".

oni to chyba robią ciuchy z poliestru, co?

Eh, no szkoda, będę później polował. Dziwne czasy, że brakuje nowego towaru dla wszystkich zainteresowanych. Aczkolwiek może być tak jak z wieloma innymi rzeczami, że teraz szajba a później będzie jeszcze leżeć miesiącami na półkach

Te kolekcjonerki się nagle wszędzie skończyły czy co?

Ja tam nie czekam na nową wersję. Nie wiadomo kiedy wyjdzie to raz, a dwa, że z zakupem lepiej zaczekać parę miesięcy po premierze aż wyjdą na jaw wszystkie wady (i zalety )

Mam dokładnie tak samo, i to jest właśnie największa zaleta Switcha według mnie (dlatego planuje zakup ;p). Wiem, że sięgnę na tej konsolce po wiele tytułów, na które po prostu szkoda mi czasu grając na prosiaku. Ostatnio na PS4 odpaliłem Axiom Verge i wszystko spoko, ale w tyle głowy mam wyrzuty sumienia, że gram w taką popierdółkę kiedy w kolejce jest masa pięknych tytułów (PS4 kupiłem dopiero rok temu, więc zaległości ogromne). Co innego odpalić sobie takiego indyka w wyrze przed snem, w podróży, w pracy na dyżurze itp itd Switch jest dla mnie świetnym substytutem do "dużej" konsoli. No i przecież są jeszcze genialne tytuły AAA.

Zawsze mnie dziwią takie skrajne opinie, ostatnio oglądam dużo materiałów na temat Switcha i nikt aż tak nie narzekał na jakość ekranu. I weź tu sie sugeruj opiniami z neta przy zakupie

Dwa posiedzenia z grą za mną, klimat 10/10 ale w gameplayu wychodzą takie babole, że szok. Nie wiem czy się starzeje czy co, ale dla mnie interfejs tej gry jest przesadzony, za dużo tych skilli, bajerów i kombosów jak na gierkę, którą można skończyć w ok 20h. Walki w poprzedniej części podobały mi się bardziej, jakoś ten rytmiczny feeling lepiej się tam sprawdzał, tutaj często łapię się na tym, że po prostu mashuje przyciski. Pojedynczych cieci nawet nie ma sensu klepać, bo nic za nich nie dostajemy, więc szkoda czasu. Absurdalna jest mechanika "leczenia", lepiej dać się zabić, niż uciec z pola walki z resztką żyćka bo i tak go nie odzyskamy w żadnym safe housie itd. O side questach na razie sie nie wypowiadam, bo mam póki co same nudne typu "odbij zakładników" ale razi mnie trochę, że nie ma zaznaczonego celu na mapie i trzeba latać po mieście, żeby coś znaleźć. Miasto nie jest ogromne, więc da sie to ogarnąć i skłania to do eksploracji, ale jednak mam wrażenie, że to trochę na siłe wydłużanie czasu gry. Tak samo jak niektóre "zagadki" Riddlera, gdzie wystarczy zeskanować otoczenie, żeby ją rozwiązać. Chyba lecę tylko z fabułą, bo coś czuje, że gierka mnie wynudzi, ile można w kółko klepać leszczy, jeździć chaotycznie batmobilem i szybować po mieście :v

Jak zwykle zapowiadali yebnięcie na miarę IOWA, a skończyło się na pop metalu. Nie żebym gardził takimi klimatami, ale to już po prostu brzmi zbyt jałowo.

Sorry za offtop, ale jak Ty wpadłeś na taki zapis? XD

Chyba bardziej pasowały mi pikselowe pamperki na mapie taktycznej Tak czy siak kiedy już będę miał Switcha, to na pewno chętnie sprawdzę nową część. Btw, nie wiedziałem, że Perfect Blue to sklep forumowego kolegi. @Dave Czezky będziesz miał niedługo nowego, stałego klienta

W sumie pokrowiec, który pomieści też gripa to najbardziej sensowna opcja. Dzięki

Prawdopodobnie niedługo będę się przymierzał do zakupu Switcha i chciałbym od razu kupić case, grip i folie/szkło. Na allegro widzę głównie akcesoria od Big Bena i Hori, więc podejrzewam, że w sklepach internetowych będzie to samo (słabo, w porównaniu do tego co widziałem na jutube, amazonie, ebayu itd). Jakie akcesoria byście polecili i czy to co jest u nas wystarczy czy lepiej import?

Będą niedługo jakieś fajne bundle/edycje limitowane Switcha?

1. Shenmue/Shenmue 2. Zawijanie konsoli w koc, żeby nie obudzić rodziny podczas nocnych sesji XD Tytuł, który zmienił moje myślenie o grach wideo pomimo tego, że wcześniej już sporo grałem. 2. "Tuning" konsoli polegający na zmianie diody power na niebieską, ale sie jarałem, że mi się udało.

Tematy o atari, komodorku i "w co pograć z 6 letnim synkiem" raczej nie uratowałyby forum.

Nie ma się czego bać, wydawca chyba nie taki zły, skoro pozwala Pixelowi na tyle baboli (łącznie z błędem w nazwie gry na okładce) i dziwne pyskówki redaktorów z czytelnikami na grupce na fb

Dwa lata temu kupiłem swojego N3DSXL i samą konsolką byłem i nadal jestem zachwycony, ale kurde nie ma czasu na tym grać Skończyłem może 3 gry... Mocno też zraziła mnie dystrybucja gier u nas, chore ceny i śmieszny wybór w porównaniu do zachodu i US

No to został już tylko layout Jakość papieru mocno się pogorszyła. I tak jest lepiej niż w PE, ale to nie to samo co na początku.

A słyszałeś o tym, że screen z Jet Set Radio podpisali jako Tony Hawk's Pro Skater 3? Takich baboli było dużo więcej, a nawet nie czytam magazynu od deski do deski Kiedyś byłem na ich grupie na fb, wypisałem się jak co drugi post zawierał pytanie "w co można pograć z 6 letnim synkiem" No i na tejże grupie wielokrotnie wypominaliśmy literówki albo rażącą niewiedzę redaktorów, oczywiście Micz OBRAŻONY odpowiadał, że korektę mają za(pipi)istą i proszę się nie czepiać szczegółów.

Czekałem na tą grę z wywieszonym jęzorem, wbiłem chyba 20lvl i zapał opadł ;p Niby wszystko spoko, gameplay prawie tak samo przyjemny jak w D3, ale samemu jakoś nudno i za łatwo. Pogram więcej jak skończę inne gry w kolejce, czyli za jakieś 3 lata XD

Pixel znowu się popisał profesjonalizmem Wysłali kolesia na pokaz gry do Londynu, napisał tekst, ktoś to (chyba) musiał przeczytać przed wydrukiem, grafik składał, a i tak nikt nie zauważył błędu w tytule gry i zarówno w tekście jak i na okładce (XD) jest Samurai Showdown zamiast Shodown. Ja wiem, że dla zwykłego śmiertelnika to tylko literówka, no ale bez jaj, tam w ogóle ktoś ma pojęcie o grach?

Skończyłem wczoraj Gundam Seed i pomimo, że był to najbardziej nierówny Gundam ze wszystkich jakie widziałem, to i tak warto obejrzeć. Pod koniec skala rozpierduchy niesamowita no i dużo ROZPACZY

Jasne, ale wtedy lepiej poszukać czegoś dla siebie, a nie wrzucać losowo filmy z netflixa i piać, że same crapy wydajo.