krzysiek923

wejdź w "co cie w życiu wkurwia" to jeszcze co drugi użytkownik po udarze

Żeby to było takie jednostronne... Krytyka PS5 Pro w temacie o PS5 wcale nie wyglądała inaczej niż "nie masz to nie krytykuj i wypad, tutaj mamy kółeczko szczęśliwych, zajaranych posiadaczy".

Może na razie, a może ostatecznie, już ten temat przerabialiśmy i na ten moment nie wiadomo. Jedynym 100% faktem jest to, że Ally nie obsługuje xboksowych wersji gier.

Z tą różnicą, że bez wstecznej, jak Xbox Ally.

To ten co prowadzi "kanał o technologii" na youtube i został ośmieszony?

W jakim sensie? Podałem argumenty/fakty mogące za tym przemawiać, a jak będzie to się okaże i to nie jest tak, że ja na to liczę, bo napisałem, że w tym temacie nie jestem naiwny i nie wierzę w same słowa. Faktem jest, że wypowiadali się na temat skinów, co w przeszłości nie miało miejsca. Po co? W ogóle nie musieli tego robić, jak dotychczas.

Myślisz, że Nintendo nie pluje sobie teraz w brodę, że nie zdecydowali się wydawać każdej gry w formie game-key cardów? Bo przecież udało się, gracze Nintendo wybaczyli i zaakceptowali zmianę.

Nie jestem naiwny w tym temacie, ale jest szansa, że tym razem nie przegną ze skinami, a przynajmniej nie będą to takie absurdy jak głowa kota, kurczaka, czy rekina. Po pierwsze, ich zapowiedzi odnośnie skinów w BO7, dwa, że za duży dysonans względem BF6 i w końcu jest sensowny wybór w realacji gameplay/(względny) realizm (gdzie wielu z bólem grało w CoD-a, bo strzelało się fajnie), a CoD traci na popularności, zaczyna się zmęczenie materiałem. BO6 to był pierwszy CoD po przejęciu przez MS, za szybko na jakieś drastyczne zmiany pod względem modelu mikrotransakcji ze skinami, którymi przez lata zarabiało Activision z Kottickiem na czele, który raczej nie przejmował się dobrem marki w wieloletniej perspektywie, tylko doił markę bezrefleksyjnie.

Jak to całe zamieszanie się skończy i skupią się na ofercie, to na pewno wprowadzą. Było już zapowiadane w przeszłości, ale w międzyczasie wyszło to wszystko, co teraz mamy. Przestali nawet modyfikować wygląd interfejsu po raz 2138, więc sprawa jest poważna i priorytety są gdzie indziej.

Calak i tak nie odznacza się osobno, a jak MS wprowadzi wyróżnienie, to zapewne będzie ono działać tak jak na PS. Ale na PS po premierze DLC też już nie ma 100%. Każdy wie, że platyna to nie 100%, kiedy do gry wyjdzie DLC. Tak samo jak każdy wie, że platyna platynie nierówna i można ich nabić dużo w gówniogierkach.

2350 zł za XSX Digital i 2550 za XSX z napędem, 2900 za tego z foto w niemieckim sklepie Xbox. Bez problemu można zamówić do Polski. Wciąz więcej niż powinny, ale nie tyle, ile tutaj podajecie. MS zrezygnował z casuali na polskim rynku, ale tutaj na forum nikt nie powinien mieć problemu, żeby kupić taniej. Skoro ucięli nam dostepność, to nasze polskie rekiny biznesu wykorzystują sytuację, ale realnie to nie problem.

@ASX Trofea to pomysł, który Sony wykonało lepiej od MS? No nie zgodzę się. Obu systemom brakuje tego, co ma konkurencja, a Epic to ładnie połączył. Na Xboksie każdy acziwment wlicza się w ogólny GS, więc nawet nieskompletowanie gry ma jakiś sens, kiedy można wycisnąć te 600/1000, można się w to zaangażować. Z kolei na PS liczy się platyna albo nic, nikogo nie obchodzi jakieś 30 brązowych trofeów, czy ten poroninony pomysł ze zmianą poziomów, kiedy nie jesteś w stanie wycisnąć platyny. MS powinien wprowadzić coś na kształt platyny (w przeszłości mieli osobną zakładkę dla skompletowanych gier, na pewno na X360), a Sony powinno wprowadzić GS i przykładowo każde brązowe trofeum powinno dodatkowo dawać 15 punktów GS. Sony może i nie uśmierca pudełek, ale MS zrobi to za nich, ułatwiając zadanie innym wydawcom. Już zdarza się, że nie wydaje na płycie, albo zdecydowanie częściej wydaje token na płycie. Skoro na PS nie mogę mieć na płycie przykładowo Jedi Survivor, FH5, Hogwart Legacy, które chcę, to co mi z tego, że mam na tej platformie inną grę na płycie? Takich płyt z tokenem w generacji PS6 będzie coraz więcej, bo nie zmieszczą plików na płytę, a nikt już nie pracuje nad większym nośnikiem.

Sony do dzisiaj korzysta na sentymencie do marki wypracowanym w erze PSX/PS2 i dawny dorobek jest integralną częścią postrzegania "PlayStation", a MS postanowił uśmiercić resztki sentymentu do własnej marki, pokazując brutalnie bezpośrednio rzeczywisty sens istnienia Xboksa (o którym każdy podświadomie wie, no ale żyjąc na co dzień nie chcesz każdego dnia myśleć o śmierci). Nie wszystko musi być wytłumaczalne fizycznie, czy racjonalne logicznie i przywiązanie do ulubionej marki jest dodatkową emocją, tym słynnym P I E P R Z E M, emocje budują aurę i zgadzam się z tym cytatem.

Nawet jeśli zgodnie z przeciekami/plotkami zmienili plany i nie będzie kolejnej konsoli, to obecni klienci konsolowi wciąż płacą, a konsole są sprzedawane (w mniejszych ilościach, ale są) i jeszcze na nich zarabiają. Z perspektywy MS nie warto o tym już teraz informować - same straty finansowe, a korzyści żadnych. Pewnie jeszcze pełno tych konsol leży na magazynach. Bez kredytu zaufania ich słowa straciły wartość i to jest kolejny przykład.

Jeśli ten insajder przestrzeli i będzie miał słabe ratio trafionych do chybionych "leaków", to przestanie być wiarygodny, tak samo jak MS. Proste. Na ten moment jest powód, żeby nie wierzyć MS, a nie ma powodu, żeby nie wierzyć jemu.

Myślę, że tą refleksją są właśnie wszystkie poprzednie kłamstwa. Trzeba było sobie solidnie zapracować na to, żeby zdanie anonima z internetu brzmiało pewniej równie wiarygodnie, co oficjalne zapewnienie/stanowisko.

Na tę okazję warto przypomnieć potencjalne kłamstwo Spencera jeszcze zanim ciałem się stanie: “Let’s say it: our own hardware, I think it’s fundamental about what Xbox is,” “I think it’s fundamental to what Xbox is. It’s not lost on me that ‘Box’ is in the brand’s name.” “In the position I’m in, I look at hardware as a critical part of what we do, not trying to gatekeep the games off other places.”

No to mogłeś zacytować, bo bezpośrednio nad tobą to ja pisałem o startach Xboksa. ;) Nawet jak za chwilę MS powie, że nowego Xboksa nie będzie, to jest szansa, że za rok z nowu będzie w przygotowaniu i jednak będzie, Windows 10 też miał być ostatnim Windowsem. Nie ma drugich takich cynicznych krętaczy. Chociaż raz Spenecer był naprawdę szczery, kiedy wprost powiedział, że na końcu biznes musi się zgadzać.

Skąd wziąłeś słowo "fenomenalny"? Zaczęli dobrze, bo przygotowali najmocniejszą konsolę i w swojej narracji zaczęli wracać do tego, czym zawiedli w przypadku XOne, tym samym znowu mieli uwagę graczy i oczekiwania, że wrócą na tory X360. Zawiodło wykonanie i wieczne kombinowanie na wielu płaszczyznach, przy jednoczesnym niedopilnowaniu tego, na czym trzeba było się skupić najbardziej, czyli gry i poprawa ich jakości. Trzeba było poprawić jakość produkcji i być cierpliwym, ogranąć zarządzanie własnym studiami, a nie wszelkich przyczyn nieprzychylności graczy szukać w istnieniu konkurencji.

Gdyby Xbox One dla odmiany nie miał chujowego startu, to miałby tradycyjne seppuku później/pod koniec, jak w każdej innej generacji Xboksa.

Myślę, że przede wszystkim stabilność funkcjonowania platformy była kluczem, bo wyniki nie były takie złe, a zaufania do marki nie buduje się na pstryknięcie palcem. Niektórzy gracze Sony mogli nie chcieć firmy, która wymyśliła to wszystko przy okazji Xbox One i mogli nie chcieć wsiadać do pociągu w tej generacji, spodziewając się powtórki w przyszłości. Te wszystkie wpadki z Halo, Redfallem, Starfieldem... Gdyby ta generazja od A-Z była stabilna, w przyszłej generacji mogliby liczyć na jakieś odzyskiwanie staminy dla marki. Sony za Ryana też było jebane równo, tutaj na forum wielu pisało (w tym ja), że obrzydzili mi markę i cały sentyment do firmy wyparował. Jednocześnie pamiętam, jaka była ekscytacja tym pokazem MS, na którym pokazywali m.in. Perfect Dark, gdzie MS zaatakował GRAMI i trafił w oczekiwania. Kto by przypuszczał, że dla graczy liczą się gry, co nie? Również niebieska strona biła wtedy brawo, będąc zawiedziona działaniami Sony. Tym razem wydaje się, że pogrzebali to zaufanie raz na zawsze. Konkurencyjne ceny, dobre usługi i sprzęt, ale nie mogą już liczyć na żaden kredyt zaufania i emocjonalne przywiązanie do marki.

No nie ukrywam, że perspektywa klienta to jedno i tutaj mam swoje życzenia i nadzieje, ale ostatecznie na fakty nie mam wpływu i jako obserwator tej branży jestem po prostu cholernie ciekaw, co będzie za te 2 lata, chciałbym to wiedzieć już teraz. Na pewno za 2 lata skończy się moje kombinowanie ze sprzętem. Albo będzie nowy porządek, jaki wymarzył sobie MS, albo potężna beka z MS, jedno i drugie będę z zaciekawieniem śledzić.

Co na to użytkownik @k0ntra ?

Dziwnym trafem pan insajder uruchomił się akurat teraz, bo grzany jest temat Xboksa i grillowany jest MS. To akurat ściema jak nic.