Homelander

Wrażenia po około 6-7 godzinach. Gra wygląda absolutnie fantastycznie. Gram na Decku, ale i na nim robi niesamowite wrażenie. Szczególnie design wymiata. Ta masa, masa szczegółów, te wszystkie reklamy, neony, no cudo. Miasto wygląda spektakularnie i bardzo chętnie powrócę kiedyś na mocniejszym sprzęcie. Dźwięki i muzyka też bardzo dobrze pasują do całości. Framerate nie jest jakoś boski na domyślnym presecie, ale jako dziecku C64 i Amigi nie przeszkadza mi to zupełnie Boski jest feeling gry. Świetnie mi się nią roleplayuje że tak powiem. W takim GTA dobrze uprawia się radosną rozpierduchę, wywala ludzi z samochodów, sprzedaje piąchy losowym npcow i tak dalej. Tutaj to wszystko wydaje mi się jakoś niewłaściwe. Po tym jak skasowali mi samochód musiałem iść do siedziby tych taksówek ponad kilometr i po prostu to zrobiłem, na piechotę. Nie mogłem się przemóc żeby podejść do kogoś w korku, wywalić z auta i zabrać. Kogoś tłuką w jakimś zaułku? Nie moja sprawa, mam to w dupie. Miałem questa od jakiegoś kolesia którego nawet Silverhand nazywał frajerem. Powiedziałem mu, żeby się pierdolił i nie będę z nim pracował. Wszystko to dzięki temu jak bardzo autentyczna jest ta gra. Nie realistyczna, autentyczna. Super sprawa. Redzi potrafią w questy, nie ma co do tego wątpliwości. Impreza ku pamięci Jackiego czy odzyskiwanie taksówek to coś fantastycznego. Samochód ze skłonnościami samobójczymi albo z lękiem przed ulicami - no super! Sam gameplay, strzelanie, jeżdżenie? Jest poprawnie. Tyle. I w Wiedźminie i teraz w Cyberpunku jest to po prostu poprawne. Nie przeszkadza, nie wybija z gry. Ale nie ekscytuje. Da się przeżyć. Widziałem filmiki, że ludzie cuda wyprawiają na późniejszych etapach, ale nie jestem tym w tej chwili zainteresowany. Co mnie jeszcze irytuje to inwentarz. To samo było w Wiedźminie. Nie rozumiem po co tony tych śmieci. Takie typowe elementy gameplayowe są do poprawy żeby dorównać całej reszcie. Ogólnie jestem zachwycony. W Wiedźmina zagrałem dopiero jak wyszedł drugi dodatek, w Cyberpunka dopiero też teraz. I w sumie dobrze, że sobie nie zepsułem doświadczenia wcześniejszymi wersjami, bo to gra absolutnie fantastyczna! A fakt, że mogę w nią pograć handheldowo rozwala mnie zupełnie. Żyjemy w przyszłości

To nie pesel. W Stanach nie ma peselu

Wreszcie czuję prawdziwą chemię z Cyberpunkiem

Jedyny pozytyw z sytuacji to taki, że teraz onet czy inne wp nie będzie spamował artykułami typu co się musi stać żeby awansować

No Robercik się w tańcu nie pierdoli trzeba przyznać

Bronić Ubi - no to już wyższy poziom spierdoliny. Przecież ta firma to jedna wielka abominacja growego świata

Używam Steama od kilku miesięcy i jestem megazadowolony z samego sklepu, jego zasad i interface. Szczególnie te 2h zwrotu jest super. Jest o niebo lepiej niż na konsolach. Gdyby jeszcze te loadery do gier były zabronione byłoby idealnie, bo te łączenie się z Rockstarem czy EA jest wkurzające. No i brakuje sporo starszych gier. Jednak ten GOG na Decku nie jest tak intuicyjny jak Steam

Pierwsza Zelda od czasów Wind Wakera której nie kupię day1

Final Fantasy X - skończyłem niedługo po premierze i bawiłem się świetnie chociaż jrpgów nie lubię. Chciałem odświeżyć może ze dwa lata temu i odbiłem się straszliwie od ilości cringu obecnego w tej grze. Musiałbym mieć niesamowity, nieziemski sentyment żeby w to grać Anyway, porzucam GTA 4. Doszedłem do momentu gdzie przestałem się grą cieszyć, a zacząłem męczyć. Gameplay to nie jest top, to wiadomo. Strzelaniny są drewniane, a model jazdy okrutnie frustrujący momentami. Problem w tym, że nawet fabuła, postaci i scenki zaczęły mnie nużyć. Okazało się, że pamiętam o wiele więcej niż myślałem, a sama animacja i gra aktorska bardzo mocno poszły do przodu. Pomiędzy takim GTA V a IV jest po prostu przepaść. No nic, za te 6$ nie żałuję powrotu, ale odpuszczam dalsze granie. Są tytuły które cieszą mnie o wiele bardziej

Polecilibyście jakiś niedrogi projektor do filmów i okazjonalnego pogrania?

Super, że Switch pożegna się z przytupem

Koszmarny Direct. Nawet to co było interesujące, czyli Mario&Luigi i Zelda wyglądają słabo. I wtedy wjeżdża Metroid Prime 4 cały na biało. Szkoda, że bez daty premiery, ale wiadomo, że będzie w 2025. Dobre i to

Kupiłem w promocji i zastanawiam się jakie DLC warto kupić? Samochody dodatkowe mnie nie interesują, te co są mi wystarczy

Frenchie zawsze był przewrażliwiony więc i coś takiego do niego pasuje. Wątki gejowskie były już przecież w tym serialu, chociażby na początku trzeciego sezonu. Nie wiem w czym problem. To akurat zupełnie mi nie przeszkadza. Fanem tego nie jestem, ale niech se będzie Za to wątek powrotu matki Hughiego to taka bzdura, że masakra. O ile nie zrobią z tego jakiegoś absolutnego mindfucka to jest to kompletna strata czasu. Super za to jest Sage, megadobrze wpisała się w serial. Ciekawe w jaki sposób dojdzie do starcia między nią a Ojczyznosławem, bo coś takiego będzie na pewno. Firecracker ok, za to przy Starlight mam odruch wymiotny. Nie byłem jakimś superfanem urody tej aktorki ani jej gry, ale to co teraz się odpierdala przy jednym i drugim to kompletny koszmar. Ogólnie jakoś się mocno wlekły te odcinki, akcja za bardzo do przodu się nie posunęła. Oby dalej było lepiej

Da sie bez Lewego, to najciekawszy wniosek z tego meczu

Szkoda, że raczej nie dowiemy się czy jest to prawda. Inna sprawa czy jest to prawdopodobne. Uważam, że wysoce. Ta firma jest tak amoralna, a jej działania (o czym wprost mówiła jej szefowa) nastawione na wymuszenia i szantaże, że to wszystko jest absolutnie możliwe. Do tego Chińczycy mają wywalone na to wszystko związane z poprawnością polityczną, więc dlaczego ktoś miałby wymyślać

Ja uwielbiam i growego Drake i filmowego Indianę. Anyway sam gameplay wydaje się super, ale te scenki to serio tragedia... Nie wiem dlaczego tak źle animacje wyglądają

Dlaczego nie o to chodzi żeby przebić Uncharted? Właśnie dokładnie o to chodzi

Nigdy nie byłem fanem Doomów, zawsze od dynamicznej walki z demonami wolałem bardziej taktyczne strzelanie do ludzi, chociaż oczywiście szanuję bardzo. W każdym razie gra wygląda fenomenalnie i zdecydowanie fani tego typu gier mają na co czekać

Nie wiem, kompletnie nie jarzę czemu studia growe i filmowe się tym przejmują. Przecież to na wyniku finansowym powinno im zależeć i na graczach, a nie na kilku nawiedzonych recenzentach i kilkunastu twitterowych aktywistach. To przecież jest tak jasne i oczywiste, że wstyd pisać. Wyklnięte i bojkotowane przez te głośne, ale jednak mikrogrupeczki Hogwarts Legacy było niesamowitym finansowym sukcesem. Popierane za te wszystkie kretynizmy filmy Disneya komercyjną porażką. Nie wiem, sobie za złość robią czy jak?

No ale to oznacza otwarcie systemu operacyjnego Xboxa. Czyli w sumie zrobienia z Xboxa PC w fajnej obudowie. Czyli de facto zaprzestania produkowania konsol przez MS

Jaki Steam na Xboxa? Przecież to wymaga absolutnej przebudowy sprzętu, zrobienia go od nowa. I jaki jest w tym sens? W sensie po co? Jest Xbox ze Steamem, nazywa się PC

A gdzie wsadzisz płytę?

O tak, same Gearsy i Fable zapewne wystarczy żeby pozamiatać. Przyznam, że o wiele przychylniejszym okiem patrzę na Xboxa teraz

tak