Homelander

A na kluczykowniach wersja na Steama z 10$ na prawie 20 lol

Gameplayowo dwójka jest lepsza chociażby ze względu na większą pulę ruchów

A jak to zrobić z grami na Battle.net? Męczy mnie udostępnianie neta za każdym razem, czekanie aż battle.net się załaduje i tak dalej. Da się jakoś odpalać prościej Starcrafty na przykład?

Pisarski zrobił test uwzględniający cenę, dziś wrzucił. W skrócie nadal syf, ale za 1500 w sumie ok, bo działa i da się grać. Ale ani do Decka ani do ROGa nie ma podejścia. Czyli w sumie zależy czego oczekujesz

Różne firmy mają różną politykę. Nintendo z zasady nie przecenia gier praktycznie wcale. Ubi robi wyprzedaże praktycznie niedługo po premierze (co miałoby sens gdyby ich gry to były niesamowite hiciory i gracze przebieraliby nogami żeby kupić day1). Capcom też często przecenia gry, ale już Konami nie. To nie kwestia jakości gier, a polityki wydawców

I jedna i druga wypowiedź to bzdura Ani nie jestem orędownikiem grania w RTSy na PC, ani nigdy nie powiedziałem, że na konsoli w RTSy nie da się grać

Shut up!

Czemu nie dali tych Starcraftów na Xboxie? :(((

No dokładnie tak jest, plus wersje pecetowe robią jako akcja marketingowa dla wersji konsolowych. Gra jest wydawana w okolicach zapowiedzi kolejnej części. Tak było ze Spider-Manem, God of War, Ghost of Tsushima. Albo przy okazji serialu jak TLoU. Wszystko jest jasne i transparentne i wiadomo gdzie leżą priorytety. W Xboxie jest chaos, kompletny i totalny chaos.

Jestem tego przykładem. Po pierwszym Xboxie, X360 i Xone, w naturalny sposób przesiadłem się na Series X. Na szczęście w miarę szybko zorientowałem się co się odwala i wymieniłem na PS5

Marzę o tym, żeby mieć czas i chociaż raz w tygodniu na 2h usiąść ze szwagrem i pograć w jakieś klasyczne gierki

Halo MCC jest do kupienia w promocjach za cenę kebaba, więc to chyba nie problem? Zważywszy na to, że to dziesiątki godzin kampanii w najlepszej serii fpsów ever?

Wiadomo. Żeby jeszcze ktoś napisał, że chujowa gra nara to rozumiem. Ale poparta doświadczeniami i merytoryczna krytyka jakiejś uznanej gry zamiast dyskusji wywołuje clowny i hasełka typu: nie znasz się. Szkoda, bo to zamyka wszelkie dyskusje

To ostrzeżenie o wartości "nie wkładaj kota do mikrofalówki". Albo "kawa w kubku może być gorąca". Sprawa oczywista, ale kolejny dupochron nie zaszkodzi

Na pewno tak. Do Cyberpunka też się zabierałem jak pies do jeża przez 3 lata, a jak w końcu wsiąkłem to przeszedłem do końca i myślę żeby wrócić z dodatkiem Więc i do Baldura dojrzeję

Ależ w stu procentach się zgadzam, to nie jest wina gry w żadnym wypadku. Baldura uważam nadal za dzieło sztuki, co najwyżej ja nie dorosłem w jakimś zakresie do obcowania z nim

To nie tak, że nie lubię turowej walki. Lubię Advance Warsy czy Xcomy. Nienawidzę wręcz jak gry marnują mój czas. A dokładnie tak tutaj to widzę. Z góry wiem, że walkę wygram, nie mam żadnego związanego z nią wyzwania taktycznego, czy zręcznościowego i zerową satysfakcję. Dokładnie te same odczucia miałem bijąc mobków w Final Fantasy. I takie samo poczucie zmarnowanego czasu mam podróżując po ubiotwartych światach w ubigrach. Clowna usuwam

Możesz proszę rozwinąć?

No bo te gry były w Gamepassie? A teraz te gry są moje własne, za które zapłaciłem. No trudno, wybitnie nie jestem targetem usług Microsoftu

To niech se to wsadzą

Problem to z jakością tych gier jest, a nie z chmurą. Gamepass będzie potrzebny do grania w chmurze w swoje gry?

No tak, sprawa oczywista

Jak wyjeżdżałem w 2020 to hot dog na Orlenie czy w Żabce 3.99. Co tu się odjebało, że 9 zeta to promocja????

Ja raczej z rozsądku kupiłem tego Civica, ale polubiłem go bardzo przez ten czas

Zrobią wersję pachinko