Krzysztof93

akurat ciężko żeby zdechło bo to nie potrzebuje żadnego wsparcia. To tylko zastępczy ekran do PS5, wsparcie tego kończy się na tym czy ktoś chce albo nie. To nie jest VR, który potrzebuje nowych gier.

Abonamenty to niestety rak. Najgorsze jak wszyscy rzucali się na to jakby to były prezenty od cioci z Chicago. Pojawiały się zwroty ,,za darmo dali w abonamencie'' no masakra, i to podobno gracze z doświadczeniem . Nie porwał mnie XGP i nie porwał mnie PS+ Extra. Nie nadaje się do przeglądania katalogów, filmy/seriale też oglądam tylko konkretne bo nienawidzę przeglądania tytułów w aplikacjach i wybierania czegoś na wieczór. Fajnie jak zastanawiam się nad gierką i ona wpada do abonamentu ale to jest rzadko, z rzuconego losowego mixu okładek i tak nic nie wybiorę. Z PS + przeszedłem w miarę nieodległym czasie Ghostwire, Kakarota, Whats Remains Edith Finch, Stray, Miles Morales to w sumie nie jest mało ale po podwyżce? Słabo... No i nigdy nie mówiłem, że ,,hehehehe za darmola se gram'' no na pewno nikt mi nic za darmo nie dał. Jeszcze spoko jak ktoś wpadnie i można sobie ściągnąć w ramach abonamentu jakąś bijatykę czy grę coop, której nigdy bym nie kupił a do wódki na chwilę całkiem fajnie urozmaica wieczór. Do podjęcia decyzji mam czas do czerwca 2024 ale za podwyżkę to powinni dostać kopa.

To samo wykręcające rdzenie kręgowe uczucie cringe'u miałem chyba wtedy jak ktoś mi pokazał rap Dudy o ostrej mgle. to jest dosłownie już nawet nie plucie a pierdzenie bączurami pod nos graczy. To jest tak słabe, że mogłoby być przykładem w biurze miar i wag na to do jakich chujowych rzeczy może się posunąć gatunek ludzki.

No fajnie ale tak na serio to kto i za czyje pieniądze ma pracować jeszcze później nad tą wersją na XSS? Xbox sprzedał się powiedzmy... tak sobie i jeszcze można sobie tą liczbę podzielić na dwie części i przeznaczyć czas i środki żeby wypuścić specjalną wersję gry tylko na tą część na konsole gdzie podobno niechętnie kupuje się gry na własność. No mi by się nie chciało jakoś specjalnie bardzo

Quake II (Nintendo Switch) Udało mi się dokończyć sprawę sprzed ponad 20 lat Quake II dla 7 letniego mnie był pełnoprawnym horrorem, ta gra paraliżowała mnie za każdym razem gdy pojawiał się przeciwnik inny niż zwykły Light Guard z blasterem . Pamiętam też, że byłem strasznie zawiedziony czym jest Quake 3 Arena, nie mogłem zrozumieć dlaczego ludziom podoba się gierka gdzie nie ma kampanii, przechodzenia etapów i szukania nowych broni tylko biegają po tych samych mapach w kółko i skaczą jak wariaci. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że jest internet lub LAN i chodzi o rywalizację a ja myślałem, że każdy w to gra z botami Jedyna gierka w 2023, która wywołała u mnie jakiekolwiek pozytywne emocje, jedyna, którą wziąłem na premierę od razu o 19:00 kiedy się pojawiła i jedyna, która mnie ucieszyła tym, że po prostu jest. Wspaniałe wydanie, które wygląda identycznie jak gierka z naszych wspomnień, tak jak zapamiętałem i tak jak chciałem żeby wyglądała. Pełnoprawna strzelanka prosto z lat 90, ostra muza, krew i flaczki po stroggońsku. Przechodzenie etapów, szukanie sekretów, zdobywanie nowych broni walka z przeróżnymi przeciwnikami gdzie każdy wymaga od nas innego podejścia i poruszania się. Wspaniała prosta rzecz ale bardzo wciągająca, klimacik brutalnego S-F na 100% nie horror jak mi się kiedyś wydawało ale taka super cool gierka dla przebojowych nastolatków. Ukończyłem podstawkę na Switchu w handheldzie, moim zdaniem wygląda kozacko, działa w 60 klatkach i można sobie łatwo korygować celowanie wychyleniem konsolki. To wydanie Quake II zawiera też dodatki, jeden zupełnie nowy i wersję gry z N64 więc jeszcze na pewno do niej wrócę ale najbardziej zależało mi na przejściu podstawki i dokończeniu sprawy, której nie dałem rady nawet ruszyć na początku tego milenium.

ktoś chyba nie zrozumiał lub wzrok już nie ten

w życiu bym nie dokładał do tego interesu. Prawie rok od premiery MW 2, dodatkowo wydałem............ 0 PLN nie żebym cokolwiek kiedykolwiek dokładał do innych części CoD'a nie no to też nie jest tak, że ja kiedykolwiek kupiłem coś do gry no chyba, że to warty swojej ceny dodatek fabularny

Gonciarza wypizgało na Islandię a naszego do Arkham Asylum. Nie ma co się przejmować niech se pisze jak dziadek z zanikami pamięci co gada, że wczoraj z kolegami kradł czereśnie u sąsiada wszystko spoko tylko to wczoraj było 65 lat temu.

napisami Paolo ty jesteś już tak odklejony... może jakaś przerwa znowu?

SMS o treści DEVILBOT? wiedziałem, że nie będę zawiedziony

ale słyszysz go normalnie po dzikozachodnijsku, tylko napisy masz po polsku. Ciekawe jak graliście w RDR 2, to znaczy ja doskonale wiem jak ale chcę sobie poczytać, że z automatu odpalonej grze po polsku zmienialiście język w opcjach aby cieszyć się językiem dzikiegozachodu bez napisów.

Czyli doszliśmy już do porozumienia, że na dzisiaj do wersji Switch/PS4 trzeba dopłacić 100 względem X360, dostajemy za to język polski, w przypadku Switcha wersję na Nintendo, której nigdy nie było na poprzednich sprzętach i to, że skończyło się babci sranie bo jeśli ktoś nie ma pudełka od 2010 roku to nawet na xbox trzeba dać 100 żeby cieszyć się już nie najlepszą wersją RDR?

zależy komu o co chodzi no ja lubię jak jest polski język i dla mnie jest to ważniejsze niż cień listków.

No oczywiście, że tak w końcu ktoś dodał język polski. Kiedyś sobie wezmę ale na Switcha nie spieszy mi się, może będzie promocja, może wydam podobną cenę jak na X360, której nikt tutaj nie chce podać.

a teraz ile muszę wydać żeby pograć we wstecznej jak nie mam jeszcze ani pudełka ani cyfry?

Hm czyli tak wersja na X360 kosztuje te 100 zł +/- to można śmiało powiedzieć, że wystarczy dopłacić drugie 100 zł za port na Nintendo czy już wszystkich dopadło porażenie mózgowe i twierdzicie, że wersja na x360 jest za darmo bo trzymacie pudełko od Bożego Narodzenia 2010?

w sumie wiecie, że nie trzeba tego kupować? Ja nie kupiłem i powiem wam, że nikt tego nie sprawdza i jest gitówa z fartem mordy. no wiem, że mówimy o branży gierkova czyli zbiorowy hejt, narzekanie = rekord sprzedaży

Ale zajebisty trailer z super poważnymi specjalistami i coverem Blue Öyster Cult. Na pewno mecze online będą w takim samym militarnym klimacie, prawda?

tylko tutaj chodzi o to, że to jest ten Quake 2, na którego wszyscy czekaliśmy. Wspaniała gierka, która wygląda teraz jak z wyidealizowanych wspomnień pograłem tyle ile mogłem przy każdej sposobności jestem w połowie i na razie nie włączam nic innego

Wziąłem wzorem poprzedniego remastera Q2 na Switchawygląda tak jak chciałem, jakby wyciągnięty ze wspomnień, miodek 60 klatek masełko, gyro aiming. Wczoraj przed snem przeniosłem się do lat minionych gdy z kuzynem na zmianę próbowaliśmy w to grać. Jako durny gówniak nie dawałem sobie rady z ,,dorosłym" klimatem gry i wykańczał mnie nerwowo Strogg żaba skacząca. W 10 minut teraz przeszedłem więcej tej gry niż my kiedyś po tych wszystkich próbach czyli praktycznie cała gra to dla mnie nowość. Jestem pod koniec drugiego rozdziału i jest cudownie.

Warlock wiem, że nie ma gyro bo kupiłem to nim poznałem ten sposób handheldowego strzelanka. Od Duke Nukema 3D na Switchu retro fps'y biorę tylko jak mają celowanie żyroskopem, dlatego taki Boltgun mimo, że ogólnie na Switchu chodzi i wygląda słabo to nie kupię go bardziej przez brak tego sposobu niż dlatego, że wygląda i działa jak kupsztal. Stare Doomy podobno dostały to w aktualizacji, muszę sobie kupić teraz bo są za grosze.

W handheld tylko gyro aiming w Quake 1 na Switchu był i liczę, że w Q2 też. Martwe strefy, wyniki, idealna celność nie obchodzi mnie kompletnie bo konsolka w ręku + retro FPS to jest mój klimat

Gdyby można było te wszystkie kolorowe bzdury wyłączyć, gdyby ktoś miał więcej wyczucia w tym co tam wrzucają, gdyby to dotyczyło tylko malowania broni, zawieszek czy naklejek. Ale cały operator? No to już jest w meczu choćby jedna postać, która pasuje tutaj jak pięść do nosa i to jest łatwo zauważalne. Nie ma w tym hamulców + nie można sobie tego wyłączyć. Gdybym miał wybór czy widzę te bzdury czy nie to bym w ogóle nie brał udziału w tej dyskusji.

Sam fakt, że znowu wychodzą gry nazywane tak samo jak te 12 lat temu daje poczucie życia w jakiejś pojebanej symulacji. Nie wiem czy jakaś inna branża na świecie skurwiła się tak mocno w tak krótkim czasie jak gierki ogólnie. Trzeba docenić Activision, że oni się ostatnio totalnie nie ograniczają, pokazują jak jest i plują na graczy z niewyobrażalną mocą. Masz potężną markę możesz zrobić ze swoich klientów totalne szmaty. Prawda jest taka, że gracze pobiegli po MW 2 (ja akurat podjechałem rowerem), pobiegli po Diablo IV (wstrzymałem się) i sobie możemy teraz narzekać. Wielu pobiegnie po MW 3 gdzie w drugim sezonie przykładowo motywem przewodnim będą ,,Lolitki z anime vs Marsjanie''. I niestety ale bardzo często w multiku mam Starlight w drużynie lub przeciwko i to jest mega widoczne, mega psuje klimat. W MW3 mecze online będą wyglądać jak parady miłości to już wiem na pewno.

Ja jestem zachwycony wspaniały film i wspaniały seans. Tak się czasem mówi TEN FILM TO MUSISZ W KINIE! No ja ostatnio gdy byłem na 3 godzinnym seansie w kinie na filmie, który musiałem niby zobaczyć tam to Avatar 2 i wtedy stwierdziłem, że 180 minut trwania to jest zbrodnia przeciwko ludzkości. Gdy ujrzałem ile trwa Oppenheimer to miałem PTSD zaczęły mnie boleć plecy i mi oczy spuchły ale ok, idziemy. Boże jak mi wszedł ten film, 180 minut to było mi mało. Wydarzenie, prawdziwa celebracja kina, aktorów, obrazu i dźwięku rzeczywiście warto to zobaczyć w kinie. Rozumiem jeśli komuś się nie podoba ale mi weszło w duszę totalnie. Polecam, trzeba zobaczyć w kinie!