Krzysztof93

mam takie wrażenie, że z twojego pisania o rankedach można by łatwo zrobić mema w stylu dzisiejszej wrzutki z M. Pudzianowskim ,,Nor mal ny, zdrowy chłop'' To nie chodzi o granie czy nie granie tylko kupowanie i dokładanie cegiełki. Ktoś może mieć na to wywalone i słusznie bo jedna kopia to jest kompletnie nic a drugiemu będzie z tym głupio i też słusznie bo to jego sprawa. No nie podoba mi się ,,stylówka'' i kierunek w jakim podążyły te gierki multiplayer w szczególności, że zaraz po premierze CoD wygląda dosyć stonowanie i można się wkręcić w ten militarystyczny klimat (choć i tak z przymrużeniem oka na te ,,militaria'') i ta sama gierka, która podobała mi się wizualnie w listopadzie kompletnie mi teraz nie leży bo zmieniła się w jakiś wesoły cyrk Avengers z protagonistami z Watch Dogs 2 i Fortnite. Pal licho takiego Black OPS 4 gdzie to od początku wyglądało jak Cyberpunk fuuuuuzja z Overwatch (mówię tylko o klimacie a nie rozgrywce) i wiadomo co się kupuje ale wrzucanie jakiegoś Leszego z rogami jelenia i typa, który bucha piorunami do gierki, która wyglądała zupełnie inaczej kilka miesięcy temu jest słabe. Nie jestem jakimś starym dziadem ale ja zupełnie nie rozumiem dlaczego mam uważać, że dodanie skórki piłkarza i Leszego ma sprawić, że ta gierka będzie lepsza niż była wcześniej bez nich. Lepiej się strzela, biega, skacze? Online jest bardziej stabilne? No raczej nie i dlatego nie lubię jak wrzucają mi takie bzdury bo mi psują wizualną stylówkę gry.

totalnie najgorsze w tym CoDzie zasranym jest to, że to ulubiona gierka mojej kobity. Gra tylko w Duty na multiku i w jakieś coopy ze mną czasami. Chciałbym napisać, że mogą sobie te MW3 wsadzić w lufę, że w tym roku nie kupię ale nie mogę bo nie jestem tego pewny. Skoro z MW2 robią taki szajs to wiadomo, że po premierze nowej części ta gierka umrze szybciutko. Głupio mi jakoś tak pozbawiać ją jej ulubionej jedynej gierki, ale z drugiej strony nie chcę uczestniczyć w tym cyrku

@Szajka ja bym unikał jest przecież napisane, że działa tylko z Nintendo

jeśli jeszcze nie masz to polecam zakup M2 do PS5 bo mnie ten dysk bardziej ucieszył niż gierki. Chłop nareszcie może odetchnąć pełną piersią i bez strachu patrzeć w przyszłość. Dla singla polecam bo to bardzo spoczko Duty

Trochę wczoraj pograłem, miałem ogromne nadzieje, że chociaż na chwilę multi na PS odżyje dzięki plusowi ale rzeczywiście chwile to trwa nim wyszuka meczyk, ale też nie chciałbym przesadzać bo to nie jest patologicznie długo. Wnerwia mnie ten moment kiedy już wczyta się mapa, widnieje napis ,,oczekiwanie na kolejnych graczy'' i trzeba jakiś czas czekać i patrzeć na animacje pokazującą mapę, wciskam touchpada i widzę, że jest 12 osób po 6 dla każdej drużyny i nie mam pojęcia na co my czekamy grałem sobie po 16 i później tak od 23 do 1:00 i normalnie TDM leciał jeden po drugim bez problemu, bez czekania ale mimo wszystko miałem nadzieje, że gierka bardziej wystrzeli w ludzików.

Stray pobrałem z PS Plus i przeszedłem rok temu to sporo czasu a gierka słodziutka to może sobie pudełko sprawię.

Tak to właśnie jest, jeśli ktoś chce mieć na konsoli przyjemnego, szybkiego multiplayer fpsa, w którym nie brakuje ludzi do rozgrywki to tylko CoD. W moim przypadku to wygląda tak, że to musi być na dysku, nigdy nie wiadomo kiedy najdzie ochota na meczyk byle co jakiś czas pojawiały się nowe mapki bo mi się wszystko super szybko nudzi. Dzięki temu, że zagrałem jakiś czas temu w XDefiant zrozumiałem w sumie czemu wydałem te 350 zł na CoDa bo ta gierka od Ubi to moim zdaniem drewniana porażka dla najmłodszych i tych, którym w życiu się ostatnio najlepiej nie układa działa to jak wóz z węglem bez polotu i finezji CoDzik to co innego, te kocie ruchy! te gesty rękami!

Wczoraj wieczorem zainstalowałem w PS5 dysk Dysk LEXAR NM800 Pro Heatsink 1 TB za 359 zł, po sformatowaniu konsola podała info, że zmierzona prędkość to 6300 mb/s. Na ten moment mogę napisać tyle, że działa. Przeniosłem sobie dwie gierki, odpaliłem obie i wszystko śmiga.

Zakup tego Anbernica za 200 PLN to po prostu deal żyćka w cenie praktycznie żadnej taki milutki gemboj. Przetestowałem konsolkę tak jak należy i zabrałem ją na 10 dni wakacji i sprawdziła się znakomicie. Wyszedłem z wody na plażę CYK, czekam wieczorem aż moja kobieta skończy prysznic CYK, lecę samolotem CYK, jadę busikiem na wycieczkę CYK. Wziąłem też Switcha i odpaliłem go jeden raz a tego małego świra miałem cały czas przy sobie, najczęściej w plecaku a czasem w tylnej kieszeni spodenek. Nigdy w życiu nawet przez ułamek promila nanosekundy nie myślałem żeby kupić Steam Decka bo jest wielki jak cholera, trzeba mieć etui, miejsce w bagażu i szkoda by było go tak zrzucić z ręcznika na kamienie wybrzeża Adriatyku i tak samo jak Switcha uruchomiłbym bym go jeden raz albo i wcale. Wspaniały powrót do czasów gdy gówniakiem byłem i grałem sobie w Super Mario Land na GBC. Najwięcej podczas urlopu grałem w hack Pokemon Perfect Emerald i czułem się z tym wspaniale. Za 200 zeta? Masakra jakie to jest aż niedorzeczne.

Ale to nie wolno?

@maciucha oczywiście, że to pobrałem ale tego było spakowane 100 GB prawie wrzuciłem na zewnętrzny HDD i zachowam to sobie na przyszłość. Niby jest wszystko a DB Advanced Adventure nie ma no i oczywiście jak chciałem Zelda po polsku to musiałem pobrać spolszczenie osobno + Zelda w wersji EUR bo taka była potrzebna do spolszczenia. No i tym samym wychodzi spory kawał czasu na ogarnięcie sobie gejmboja na tip-top.

Dobra ale ten Anbernic jest kozak. GarlicOS na 64GB Goodrama bo taką miałem w domu, wczoraj siedziałem do 2 rano i ściągałem romów i tak dzisiaj jeszcze muszę przysiąść i wkleić tego dużo więcej. Pierwsze wrażenia są mega pozytywne, że to tak porządnie jest wykonane, waga samego urządzenia i ten ekranik. Nie ma co się zastanawiać skoro pojawiła się myśl żeby coś takiego sobie sprawić to trzeba po prostu zamówić. Nie będę na tym ciorał codziennie ale sam fakt, że mam mnie satysfakcjonuje.

Pan Grzybiarz siewca chaosu w temacie retrokonsolek proszę nie wprowadzać nas tutaj w błąd ok?

Anbernic wylądował kobita odebrała. Konsolka czeka w domu, powtarzam: orzeł wylądował.

Ghostwire Tokyo (PS5) Wiem, że gierka była dla wielu zawodem ale mi się bardzo podobało i weszło pięknie. Naczytałem się wielu negatywnych opinii i wywnioskowałem z nich, że nie ma sensu robić tutaj wszystkiego na mapce i tak też podszedłem do tego tytułu, zrobiłem główne misje oraz te dodatkowe aktywności, które szybko i w przyjemny sposób pozwalały wzmocnić postać (trochę posążków Jizo, duchy do odesłania i wymiany ich na PD oraz większość bram Tori dla poprawy mojej mobilności po Tokio). Gra jest takim jakby Bioshockiem w Japonii ale gorszym. Jest strzelanie, jest rozwój postaci, jest dziwny świat i przeciwnicy. Do oponentów strzelamy z palca zamiast broni widzimy swoją magiczną dłoń, zamiast wyboru różnego rodzaju pukawek zmieniamy żywioł, którym strzelamy: jest szybkostrzelny wiatr, woda, która pomaga rozbić obronę oponentów i ogień, który zadaje największe obrażenia ale mamy go mało. Jest też łuk, talizmany paraliżujące, skradanie za plecami ale to chuj z tym. Design maszkar, które musimy bić jest cudowny, bardzo animu-japońsko-horrorowy. Sporo tego nas próbuje skrzywdzić są takie latające, pływające pod powierzchnią ziemi, spacerujący panowie z parasolkami i inne baby przypominające nasze najpiękniejsze polki. Co mnie bardzo urzekło? Ogólnie cały klimat i design gierki oraz coś co pewnie będzie totalnie niezrozumiałe dla reszty zdrowego społeczeństwa, mianowicie głos typa, który mieszka w naszym ciele i daje nam swoje magiczne moce oraz praktycznie przez cały czas pozostaje w kontakcie z głównym bohaterem. Ten aktor w wersji japońskiej podkładał głos dla Kakashiego Hatake z serialu animu Naruto dla ludzi, którzy zawiedli swoje rodziny. Będąc w szkole średniej maniaczyłem ten serial a słysząc głoś Kakashiego w głośniczku DualSensa poczułem się jak w domu. Szczególnie, że tutaj w Ghostwire jak i w Naruto ten typ postaci jest naszym mentorem i przewodnikiem. Wspaniale totalnie. No i oczywiście oni... kupcy/vendorzy jak zwał tak srał w tym świecie to śliczne grube koty. Jak można nie lubić gierki, w której jedzonko sprzedaje nam taki uroczy kocur. A no i można głaskać pieski, kotki. Ogólnie to polecam ale to nie była i nie będzie moja gra życia.

zamówiłem 8 maja i nadal czekam. Będę instalował CzosnekOS ale tak przycebuliłem jak nigdy w życiu. Zamiast zamówić normalnie z podanych przez was stronek to skorzystałem z linku do promocji na pepper i mam za swoje i czekam aż przyjdzie z Chin. Czuje się jak dziecko czekające na gwiazdkę. Jeszcze pewnie dostanę w mordę mokrą szmatą od losu i przyjedzie zepsute Ale jeśli wszystko będzie dobrze to wlatuje jedna karta SD, GarlicOS, jeśli szkło będzie całe to też zakładam i lecę w Dragon Ball Advanced Adventure

pewnie, że tak

Bawcie się dobrze forumek, fajnie jest być częścią wyczekiwanej premiery i chłonąć to razem z milionem fanów w tym samym czasie. Ja sobie może kiedyś kupię ale na razie balonik mnie wykończył. Tak było dmuchane w ostatnich miesiącach, że mi się odechciało . Nie można zwracać uwagi na pecetowców bo ich kontakt z grami to odpalić>ustawić>zrobić screeny>wkleić screeny>zapomnieć powtórz przy następnej grze i tak do usrania a później płaczą w necie, że gierki to już nie to samo, że wymarzony komp nie przywrócił im radości z gierkowania i ogólnie to dupa branża, odpalam tylko Heroes III.

pytanie do RG35XX, czy do GarlicOS trzeba mieć dwie karty SD? Z tego co wiem to po przygotowaniu karty z systemem na karcie pojawia się kilka folderów w tym do romów i biosów. Mogę po prostu tam wrzucać te gierki? Nie mam pojęcia po co mi druga karta na tysiąc gier skoro będę grał tylko w kilka

Wiem, że trochę późno ale mam zamówionego Anbernica RG35XX. Zamówiłem, zapłaciłem, pieniądze poszły z konta ale nie mam żadnego potwierdzenia na e-mail, nie wiem jaki mam order-id nic. No ale luz poczekam, jakoś nie wydaje mi się żeby chińczykom zależało żeby okraść akurat mnie

nie oszukujmy się chociaż w tym jednym miejscu w internecie

Wszystko co związane z Game Boyem jest takie łagodne dla oczu fajne czasy byli. Te pudełka, graficzki, muzyka niosą za sobą takie ,,chodź tu, pograj se będzie milusio''

Ja miałem taki dziwny pomysł, że retro gierki to tylko te w NSO bo to jest ,,LEGALNA UCZCIWA DROGA'' a nie chcę wydawać pierdyliona pieniędzy na jakieś stare gry bo nie mam pierdyliona pięniędzy dlatego tak długo zwlekałem z zakupem tego typu urządzeń. Nikt nie ucierpi na tym, że sobie chwilę pogram w Dragon Ball Advanced Adventure... chyba.

Ale ten temat kusi to jest totalnie zakup: w sumie to ja tego nie potrzebuje, nie mam nawet za bardzo czasu ale jest takie fajne, że chce. No chyba nie wytrzymam i sobie kupię tego RG35XX to mała cena więc nawet po to żeby sobie czasami na niego popatrzeć wydaje się uczciwa