Zawsze miałem farta do omijania błędów, bugów i glitchy no ale niestety Cyberpunk 2077 to mocny przeciwnik, coś każdemu musi raz na jakiś czas pierdnąć przed oczami żeby gracza sprowadzić na ziemię i wybić z immersji
Poznajcie Brendanda to automat z kawą i przekąskami przy megabloku H8
Trafiłem na bug znany i lubiany po ataku ,,choroby'' związanej z Reliciem wszelkie niedogodności wizualne jak falujący obraz, zglitchowana minimapa nie ustają po rozmowie z Silverhandem w dodatku na PS5 dochodzi jeszcze głośniczek w padzie, który cały czas rzęzi i wibruje. Nie wiedziałem, że to błąd. Byłem przekonany, że trzeba pociągnąć historię dalej i coś się wydarzy takiego, że ten mój obraz się poprawi. No niestety tak nie jest. Zostajemy z zepsutą gierką i mamy trzy opcje rozwiązania problemu:
1. cofnąć się do zapisu sprzed ataku ,,choroby'', przeprowadzić rozmowę jeszcze raz i liczyć na to, że tym razem błąd nas ominie
2. poczekać na aktualizacje/poprawki od twórców nie wiadomo ile, nie wiadomo czy to pomoże edit: zapowiedziano aktualizację 2.01, która ma wyeliminować ten problem
3. wykonać misję dla Brendana
Nie wiadomo dlaczego ta misja rozwiązuje problemy z obrazem i padem ale działa! Zagadnienie jest już szeroko opisywane w internetach także nie ma sensu powtarzać. Przesyłam linki, z których korzystałem przy próbie naprawienia swojej gry. Jeśli ktoś będzie miał podobny problem a występuje on na pewno na PS5 i XSX to może udać się pod megablok H8 i w 10 minut pozbyć się problemu.