Parę dni temu byłem na seansie. Niestety w "zwykłym kinie", ponieważ IMAX w Katowicach jest obłożony na maksa.
Co do filmu: jest wspaniale.
Świetne zdjęcia, mimo że w pierwszej części były lepsze.
Sprawnie poprowadzona fabuła, pomimo chwilowych (lecz niezbędnych) zwolnień.
Aktorstwo, które nie wytrącało z równowagi, Timothy przyzwoity, Zandalajajaya tylko troszkę irytująca, Florence Pugh którą uwielbiam jako człowieka - miała piękne stroje, Walken zupełnie nie pasujący do roli (nosz kurwa, poważnie? Nie było innych kandydatów?!).
Siłą rzeczy troszkę zmienili fabuły, chyba na lepsze dla filmu? Nie jestem pewien...
Nie zmienia to faktu, że film ogląda się świetnie, wszystko w miarę trzyma się kupy i jest nadzieja, że kolejna część będzie równie ciekawa i dobrze zrealizowana. Zobaczymy.