golab

ghule biegają na drodze od kasztelu barona do Oxenfurtu, Jawornik, Diabli dół, te okolice

nie wymagajmy za dużo od typa, który skończył edukację na gimnazjum

ta zbroja z jedynki zamiast tego paskudztwa, w którym rozpoczynamy podstawkę

nie ma żadnego argumentu, aby pozbywać się Peszki, potrzebujemy każdego piłkarza bazującego na szybkości do gry z kontry

paczyk pobrany, a jutro pójdę do sklepu jak pańcio wśród cebulaków kręcących się między półkami jak żydzi w pustym sklepie

to było hartowanie zespołu i piłkarzy przed kolejnymi wyzwaniami

jak tam Mendrek?

na euro abdullahy też będą zawodzić przed meczami?

no to kurwa beka, bo ten typ został zatrudniony przed cdp red podczas developingu dwójki, a swoje pomysły realizuje po godzinach robiąc mody za friko, kto tam podejmuje decyzje odnośnie mechaniki to jest jakiś dramat

Wawrzyniak to solidny poziom na tle reszty kopaczy i jedyny nominalny lewy obrońca w tej kadrze zaraz się okaże, że wszyscy będą grać z kontuzjami, więc będzie wymówka dla pompujących balonik

przypomina to, co zrobił autor full combat rebalance do jedynki

pierwszy fan falloutów bethesdy rzeczpospolitej polskiej popełnił śmieszny tekst o mesjaszu gierek video 2016, czyli Ni-Oh rozumiem, że gierka , w którą trzeba nauczyć się grać to już problem, ale proszę nie pisać banialuk, że system walki nie jest dostosowany do potyczek z mnogą liczbą przeciwników, gdy jest i to nawet lepiej niż w soulsach

te bugi pojawiają się niezależnie od lokacji

akcję w zamieci przeniesioną 1:1 bym obejrzał

nie oglądałem, ale wnioskuję, że chodzi o

lepszy scaling przeciwników niż ten szajs, co jest obecnie jestem na tak

Y: the Last Man to całkiem niezła dystopia, w której robotę robią małe szczególiki. Kreska jak kreska, fabuła też twistami nie powala, ale tu chodzi raczej o rozwój głównej postaci, wobec czego mi zakończenie się podobało.

ludwig jest pierwszy

z bratem na plecach za plecy akurat rzadko się teleportuje, chyba, że akurat robi charge'a, najlepiej biegać wokół niego i rollować przez ciosy, a potem zwykłe r1 w plecy czymś co bije horyzontalnie, poza tym w drugiej fazie lepiej nie atakować dopóty wszystkie namierzające projectile nie odpalą

razem z lostem dwa najbardziej przehypowane gówna nowożytnych seriali, ostatnie sezony z bieganiem po mieście przypominały produkcje zf skurcz

jest bogiem, bo za faule na czerwoną, dostaje żółtą

The Witch: A New-England Folktale - jednak da się jeszcze zrobić świetny horror z klaustrofobiczną atmosferą, dobrym aktorstwem, podkreślającą grozę ścieżką dźwiękową. 9/10.

będzie zapewne dziki gon: edycja rozszerzona, którą wezmę na peceta, ale najpierw muszą zarobić na drugim dodatku