Gdyby DeCek sie dobrze sprzedawal to mialbys te gry i na tej konsoli.

 

A tego to nie wiadomo, Sony miało tak mocną pozycję, że większość czekała na PS2, to samo z czołowymi deweloperami, którzy już zapowiadali na maszynce Sony kontynuacje gier z PSX'a. DC w pewnym momencie chodził nawet w cenie Playstation, ale i to nie pomogło.

A tego to nie wiadomo

 

Pewnie, ze wiadomo. 360tka jest dobrym przykladem jak sprzedaz systemu wplywa na ekslyzywnosc gier od 3rd party developerow.

To nie sprzedaż konsoli, tylko dzisiejsze koszty produkcji gier.

oho... jeszcze trochę i dzięki temu tematowi dowiem się, że PS2 było kieprawą konsolą i popsuło całą ostatnią generację. To już nie jest trolling to Über-Trolling.

Takie rzeczy tylko w CW

Pewnie fake

 

Nowa generacja konsol to nie jest coś, co planujesz w jeden weekend. Do sieci trafiły dokumenty, które pokazują, że już w 2010 roku Microsoft miał dokładnie przemyślane, co zrobi w roku... 2013.

 

Sytuacja wygląda tak, że choć z różnych źródeł wiemy, że nowy Xboks powstaje i nawet niektóre firmy zajmujące się tworzeniem gier już pracują nad tytułami przeznaczonymi na nową konsolę, to Microsoft nie zacznie o niej mówić, dopóki nie będzie mu się to opłacało. Z tego względu niektórzy poczuli się zawiedzeni tegorocznymi targami E3, ale nie oznacza to, że Microsoft nic dla nich nie szykuje.

 

Z ujawnionych dokumentów, właściwie, prezentacji, wynika, że w Microsofcie planowano premierę nowej generacji Xboksa na 2013 rok. Razem z konsolą miałby się ukazać także nowy model Kinecta - bardziej dokładny, umożliwiający rejestrowanie ruchów do czterech osób. Uwaga graczy miałaby zostać przyciągnięta szeroką ofertą tytułów na wyłączność.

 

Plan wspomina też o czymś, co znamy już jako Xbox Smartglass - systemowi aplikacji na tablety, które towarzyszą nam podczas zabawy w daną grę, np. mapy wyświetlanej na mobilnym urządzeniu, pomocnej w najnowszym Halo etc.

 

w 2014 roku miałyby się pojawić "Kinect Glasses", okulary do rzeczywistości rozszerzonej, które miałyby dostarczać nowych wrażeń podczas grania. Hasłem roku miałoby być "See for yourself".

 

Co więcej, plan zakłada, że w 2015 roku coraz więcej usług i gier oferowanych byłoby z chmury, tym samym ograniczenia sprzętowe konsoli i naturalne starzenie się sprzętu przestałoby mieć takie znaczenie. "Kiedykolwiek, gdziekolwiek, na dowolnym ekranie" - Xbox 720, pecety i smartfony miałyby stanowić jedno środowisko dzięki wspólnemu systemowi operacyjnemu Windows.

 

Sugerowana cena urządzenia (razem z nowym Kinectem) miałaby wynosić 300 dolarów. Nowy Xbox miałby żyć przez następne 10 lat i sprzedać się w ponad 100 milionach egzemplarzy. Plan z 2010 roku zakładał, że jeszcze w 2012 miałby ukazać się "Xbox 361", czyli jeszcze tańsza wersja obecnej konsoli.

 

To oczywiście dokumenty, które mogły być czymkolwiek - choćby wewnętrzną prezentacją z pomysłami "co robić", a nie zatwierdzoną strategią na następne lata. Ta, gdyby wyciekła do sieci, to dopiero byłby dla Microsoftu problem.

 

Tak czy siak, interesująca lektura, na dodatek większość z zawartych w niej punktów jest albo w trakcie realizacji, albo nie wydaje się być wzięta z kosmosu. No, może poza typową dla 2010 roku wiarą, że okulary 3D to coś, na co wszyscy czekamy.

 

Źródło: http://polygamia.pl/Polygamia/1,109150,11946859,Plany_Microsoftu_z_2010_roku__Kinect_2_0__dziwne_okulary_.html

Sama prezentacja może być prawdziwa. Serwis Nukezilla parę miesięcy temu opublikował 5 stron z tej prezentacji (łącznie ma 56 stron), a wtedy nikt jeszcze nie słyszał o smartglass, które jest tam opisane.

Miałem wszystkie sensowne konsole jakie w danym momencie były dostępne na rynku od nesów snesów po psx, dcki etc. I cóż mogę powiedzieć każdy z nas miał tą swoją ulubioną konsolę a raczej gry (GRY) które miała ów konsola, to właśnie te gry i ich kontynuacje wskazały nam mniej więcej drogę jaką należy podążać. Każdy normalny gracz darzył sympatią PSX'a ponieważ dostępne gry na tą maszynkę były zjawiskowe, wiele świetnych gier-tytułów miło tam swój początek i do dziś końca nie widać

Zawsze ciekawiły mnie nowa technologia więc po PSXie przyszedł czas na N64, ta konsola również zrobiła swoje goldeneye, turok, MI, Zelda....po N64 przyszedł czas na DreamCasta która moim skromnym zdaniem dała mi najwięcej ze wszystkich konsol które były przed nią Sword of Berserk, Shenmue 1/2, Jet Set Radio, Soul Calibur ( na tam te lata opad szczeny gwarantowany!) masa arcadówek i RE Code Veronica po prostu coś cudownego niepowtarzalny klimat z mega grafiką i kapitalnymi pomysłami no i ta karta pamięci Po takiej garści emocji PS2 dla mnie wypadło przy tym po prostu blado, owszem miało fajne gry, część z nich zaliczyłem z przyjemnością ale brakowało mi w nich tego czegoś i zanim się to wszystko rozkręciło to u mnie w domku stał sobie pierwszy iX w raz z demem pierwszego Gaidena i z Halo na pokładzie + z wieloma grami które miały swoje początki właśnie na DreamCastie...Dla tego też z PS2 przesiadłem się na iXa bo wiele gier przypomniały mi te dobre czasy spędzone z Dreamcastem plus nowe trzymające klimat...... Także ten kto pokochał dreamcasta po kochał pierwszego iXa ten kto wielbił PS2 i bronił się przed zmianami bądź zmiany te do niego zwyczajnie nie trafiły dalej jest wierny marce Playstation. Jest tozrozumiałem tak jak w życiu taki i w naszej pasji podążyliśmy pewną drogą której dalej będziemy się trzymać bo z drogi z tej jesteśmy wielce zadowoleni także nie widzę sensu w przekrzykiwaniu się co jest the best.

 

pozdrawiam.

Edytowane 16 czerwca 201212 l przez Soul

Nie Soul tak nie można mówić bo co będziemy robić w tym temacie? Poklepywać sie po pleckach ? Wszystkie konsole sa piekne i o gustach się nie dyskutuje. NUDA

Tak jeszcze wroce na sekundke to smutnych gierek. W przeciagu ostatnich paru lat naliczylbym dwie ktore mna ruszyly - Nier jako calosc i zakonczenie Professor Layton and the Unwound Future. Żeby gierka logiczna tak kopala po emocjonalnych jajcach to jeszcze nie widzialem.

Ja płakałem w call of duty

jak mnie podpalali i gołsta.

Edytowane 16 czerwca 201212 l przez _Be_

Ja płakałem w call of duty

jak mnie podpalali i gołsta.

 

 

ja też

To jak jedziemy po wzruszających grach:

końcówka Dreamfall (która właściwie zapowiadała kontynuację);

końcówka Beyond Good and Evil;

RDR - tu raczej nie muszę nic dopisywać

podsumowanie Wrót Baldura 2, nie wiem czemu, ale przykro mi się zrobiło, że rozstaję się z bohaterami;

wzruszający dobry koniec Bioshocka (nie pamiętam czy 1 czy 2), ale oba mi się podobały

The Dig - gra zawładnęła całym mną

 

I pewnie coś jeszcze się znajdzie, ale ponieważ to console wars to i tak gameboy był najlepszy

 

 

ja płaczę przy każdej straconej bramce w fifie

Wrzuci ktoś ten słynny post co wypisywał ktoś, że przy śmierci kogoś w mgs3 wstał i zasalutował przed telewizorem? Chyba że to w PE było.

Edytowane 16 czerwca 201212 l przez mate5

to chyba wielu tak miało - wystarczy przewertowac odpowiedni temat w dziale mgs kilka lat wstecz i beda takie kwiatki

Dead Space needs “around five million” fans to survive, according to EA

http://www.pcgamer.c...ccording-to-ea/

 

Powodzenia.

 

Nie wiem jak w takim klimacie studia mają funkcjonować, wszystko idzie w złym kierunku.

Edytowane 16 czerwca 201212 l przez Hela

EA zdążyło zeszmacić już chyba wszystkie swoje marki, teraz to już tylko robią kopie Gearsów albo CoD'a.

Demo z E3 nowego Dead Space'a to raczej kopia Uncharted, szczególnie te QTE z wydostaniem się z pojazdu, który spada ze skarpy.

 

 

 

Z survival horroru robią produkcję Geraso-Unchartedowto podobna

 

Wielki minus dla EA

Wielki kutas w dupsko za zyebanie takiej dobrej serii

Zupełnie nie rozumiem tego oceniania Dead Space przez pryzmat survival horroru. To bardziej strzelanka tpp stylizowana na horror. No sorry, ale jeśli bohater to tak czy inaczej okuta w pancerz chodząca zbrojownia, to nigdy nie będę miał poczucia że mam się czego bać. Isaac bardziej dla mnie był mordercą niż ofiarą, tu przetnie tam coś ustrzeli - z tego nie mógł wyjść survival horror, a nawet horror w ogóle. Gra wyjątkowo rzadko mnie straszyła, wrogowie to jakieś koślaki-wygibasy, a jak amunicja się kończyła to bardziej przeklinałem niż się obawiałem.

W survival horrorze ma być trudno o przewagę nad wrogiem, zapasy mają się kurczyć, wróg powinien wzbudzać strach na samą myśl (a co za tym idzie powinien mieć jakąś groźną formę, zapalającą czerwoną lampkę we łbie gdy tylko gdzieś da o sobie znak... lub tylko tak się mogłoby wydawać), a bohater nawet jeśli dobrze ubzrojony to powinien być w stanie pernamentnego zagrożenia. Można opcjonalnie, ale nie trzeba dodawać mrocznej atmosfery. W Dino Crisis jej nie było, a i tak byle dinozaur biegnący w naszą stronę powodował skok adrenaliny Bo każdy wiedział że to łowca, i że nie trzeba dużo by skończyć jako posiłek.

 

Dlatego Alien Ressurection jest survival horrorem.

Dlatego Dino Crisis jest survival horrorem.

Dlatego Silent Hill jest survival horrorem.

Dlatego Dead Space NIE JEST survival horrorem.

EA zdążyło zeszmacić już chyba wszystkie swoje marki, teraz to już tylko robią kopie Gearsów albo CoD'a. :confused:

Tego można się było spodziewać. Już przy DS2 pozmieniali parę rzeczy więc każdy logicznie myślący i znający panujące trendy, a także same EA mógł wiedzieć co się stanie z tą serią. Szkoda, bo jedynka może czystym survival horrorem nie była ale i tak lepsze to niż kolejne kiepskie Sillent Hill'e klepane przez parobków z zachodu na rzecz Konami i niszczące dobre imię tej serii czy też RE5,które w ogóle było padaczne na tle pozostałych odsłon, nawet RE4.

Cóż była szansa wielka na stworzenie kolejnej fajnej serii z mocno zaakcentowanym horrorowym klimatem i survivalem, który istniał już w pierwszej odsłonie. Kto grał na najwyższym poziomie trudności ten raczej wie o czym mówię.

Aż strach pomyśleć co EA zrobi z Mirrors Edge 2 jeśli kiedykolwiek ta gra wyjdzie. Pewnie Faith przejdzie przeszkolenie w zakresie cover systemu i nak.urwiania z giwer, no i oczywiście Press X to see fucking epic CINEMATIC ACTION SCNENE!!! It's so real so epic.

 

Następna gen. kąsol to na bank zalew gier Uncharted podobnych czy też innego śmiecia z "cinematic experience", kolejnych taśmowo klepanych klonów Gearsów i COD, no i oczywiście dla fanów gier rpg, gierki akcji z trzema linijkami dialogowymi i oczywiście scenami seksu tym razem w 3D i 1080p. I niech ktoś mi tylko powie, że tak nie będzie i wierzy, że coś się może w tej branży jeszcze zmienić na lepsze. Gry świeże i nie bojace się być oryginalnymi, bez hektolitrów krwii, wyrywania kończyn bądź napieprzania w 1-2 klawisze? Pewnie jedynie na XBL/PSN.

Edytowane 17 czerwca 201212 l przez Paliodor

To jest ostateczny dowód, że ten gatunek to nisza i bez dużej ilości akcji się nie sprzeda, tak jakby to sobie wydawca życzył.

Ostatnim dobry survival horrorem był Siren na PS3.

niech ktoś mi tylko powie, że tak nie będzie i wierzy, że coś się może w tej branży jeszcze zmienić na lepsze. Gry świeże i nie bojace się być oryginalnymi, bez hektolitrów krwii, wyrywania kończyn bądź napieprzania w 1-2 klawisze? Pewnie jedynie na XBL/PSN.

idealnie opisany God of war, ktory przeszedlem non stop naciskajac 1 przycisk -> x