Skocz do zawartości

Monster Hunter 4 Ultimate (tematyka offline)


Rekomendowane odpowiedzi

Łukiem trzeba umieć grać ;) Grunt to używanie odpowiednich rodzajów naboi i wiedzieć gdzie strzelać - tam gdzie najwięcej obrażeń zadawałeś mieczem, niekoniecznie bedzie dobrym celem do strzelania :).

 

Dodatkowo White Fatalis w MHFU w trakcie armor mode jest "atakowalny" tylko i wyłącznie łukiem, inaczej wszystko się od niego odbija :reggie: (nie licząc bomb)

 

 

Kusze i łuki są dobre w multi, solo tylko na plesiotha je bralem.

 
Spam triple shotem Plesiothowi prosto w mordę :banderas:
Edytowane przez Rayos
Odnośnik do komentarza
Nie wiem, moze cos zle robilem

 

mogłeś stać w złej odległości - łuki zadają od 0.8 do 1.5 dmg w zależności gdzie stoisz, spread blisko, normal średnio, pierce daleko.

co ciekawe w MH4u jest to uwidocznione - jeśli stoisz w tej najlepszej odległości to przy trafieniu trzęsie się ekran i rozbłyski są znacznie większe. jeśli stoisz zbyt blisko albo daleko to są małe błyski i ogolnie czuć że brakuje mocy (chyba wcześniej tego nie było, nie wiem jak w 3U bo zbyt mało grałem łukiem i nie zwróciłem uwagi)

 

oczywiście to pewnie wiesz ale też siła naciągu znacznie porpawia dmg - naciąg lvl3 ma 1.5dmg, a bez naciągu chyba 0.5 więc tragedia, 3 razy mniej.

 

Dodatkowo White Fatalis w MHFU w trakcie armor mode jest "atakowalny"

 

ale on w armor mode i tak miał chyba 90-95% defensa na całe ciało (czyli przyjmował z 5% dmg z broni), więc nawet łukiem nie miało to sesnu, zwykle w armor mode atakowało się go beczkami które zawsze zadają tyle samo, albo też gunlancą - wystrzałami, które mają tak samo jak beczki stały dmg nie modyfikowany żadnym defensem czy częścią ciała

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

btw - moja podjarka rośnie z każdym dniem i coraz więcej czasu poświęcam monsterowi mimo że jeszcze nie wyszedł

 

mimo że z wilką ochotą pogram lancami to są one dosyć trudne w użyciu na początku bo gdy mają żółtą ostrość caly czas sie odbijają, więc pewnie na sam początek wezme jednak młoty jak zwykle, i kurde mam już kandydata na broń jaką MUSZEMIEĆ nawet jeśli nie będzie zbyt silna

MH4-Hammer_Render_015.png

 

ten młot nie dość że ma kręcące się wiertło to jeszcze przy niektórych ciosach ma dopalacz i ogień z tyłu xDD kozak ! (mimo że lekko odstaje od starodawnych klimatów mh, ale bywały bardziej nowoczesne bronie, np LS i DS z obracającą się piłą łańcuchową)

 

w dodatku robi się go z takiego robaczka

 

 

MH4-Seltas_Render_001.png

 

który jest dosyć wczesnym przeciwnikiem. (znacznie później spotyka się samice tego gatunku która jest wielka i silna i używa samca jako dodatkowej broni - walczy sie wtedy z oboma na raz)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

nigdzie nie znalazłem info o tym, być może wcale sie nie zadaje dmg lub jakiś znikomy, a cały pic polega na tym że po udanym naładowaniu paska potówr przewraca się na spory kawałek czasu i wtedy sie ładuje dmg

 

 

btw wideo recka tego specjalnego circle pada pod monstera - gość który nie grał nawet na psp więc nie jest obeznany z "The claw" a i tak mówi że jest fajnie

 

i ja mu kurde wierze, bo wiem że posiadanie prawej gałki wcale nie jest takie cudowne - nawet na dualshocku było to średnio wygodne a co dopiero circle pad który ma gałke po prawej, albo n3ds który ma mały cycek który zapewne ma spore ograniczenia co do precyzji (lub odwrotnie - jest zbyt czuły) - ani circle pad ani cycek wcale nie są idealne dla MH, jedyny ich plus to że zawsze wygodniej sie operuje  fizyczną gałką niż ekranowym dotykowym krzyżakiem, więc jakiś tam plus jest, ale wcale nie jest to szczyt wygody...

 

kurna jestem w wielkim rozdarciu - brać n3dsa dla lepszych tekstur, i powiedzmy że cycka, i dopłacić za to jakies 300-400zł (zakładając że sprzedam starą po dobrej cenie)

czy jednak zostać przy zwykłej konsoli z gorszymi teksturami ale dokupić tego prawdopodobnie mocno za(pipi)istego circle-MH-pada (mówie prawdopodobnie bo trzeba by sie samemu przekonać, ale skoro nawet gość który nie grał na psp mówi że to znacznie poprawia gre to myśle że dla mnie to by było jeszcze lepsze, oraz spory plus za wygodne trzymadełko z wupustkami w stylu pada - wiele razy marudziłem na niewygode trzymania konsoli)

i gdybym sie zdecydował na tą opcje to drugie pytanie - czy ten specjalny pad wyjdzie poza japonie ???

czy sprowadzać za ok 200-250zł, czy czekać i prawdopodobnie kupić o połowe taniej w europie?

 

 

FAAAK!!!

 

edit nowy 3ds jest o 4mm szerszy niż zwykły więc przynajmniej nie musze roważać opcji - kupić nowego oraz kupic circle pada xD (chyba że wyjdzie też edycja pod new3ds..)

 

 

edit2 ...hmm z drugiej strony nowy ma dodatkowe guziki R2 i L2 - podobno w circle padzie mogą one służyć jako lewo/prawo na krzyżaku czyli obracanie kamery, jeśli w nowym 3dsie mogą mieć tą samą funkcje czyli kopie lewo/prawo - to by oznaczało że nimi można obracać kamere na boki pewnie nawet łatwiej niż jakąkolwiek gałką (i odczasu do czasu obracać góra/dół zwykłym krzyżakiem - jak sie nie gra gunnerem to i tak sie tego nie używa) - te boczne guziki mogły by serio byc najlepszym rozwiązaniem - pod warunkiem że jest do nich sensowny dostęp - bo są "schowane" za L1 i R1

2639854-new3ds1.jpg

w takim ułożeniu jak sięgniemy palcem do R2 możemy przypadkiem nacisnąć R1 - a to by było wkurzające zwłaszcza w broniach które atakują też za pomocą R1 (albo zmieniają tryb jak SA)

 

 

tyle pytań i zero odpowiedzi :(

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Cyc podobno jest bardzo precyzyjny

 

precyzyjny to pewnie tak, każdy kto używał czegoś takiego w laptopie wie ze nawet da sie tym operować, czasem lepiej niż taczpadem

swoją drogą cycek to zła nazwa - to bardziej przypomina łechtaczke XD (zwłaszcza w obsłudze)

 

ale bardziej sie obawiam że problem nie będzie z precyzją tylko z tym czułością - że w ogniu walki zbyt gwałtowne dotknięcie go, zbyt mocne ruszenie odrazu spowoduje że kamera zawiruje na około. przy gałce łatwiej to wyczuć bo wiesz czy przesuwasz ją troszke czy bardzo, tuta sam cycek sie nie rusza praktycznie więc wyczuć nacisk pewnie można głównie po efektach - czyli obrocie kamery, a nie samym dotykiem

 

 

A już najlepiej na ps3.

 

no chyba to oczywiste że cieszył bym sie z nowego mh na ps3.

zresztą nawet ps vite bym chętniej kupił niż 3dsa (mimo braku innych gier) - psvita przynajmniej ma lepszą grafike, rozdzielczość, znacznie wygodniej sie trzyma, ma 2 gałki, i umożliwia też "the claw" - same zalety. a nie mówiąc już o tym że w sumie kamerą można by operować za pomocą taczpada z tyłu konsoli - tam są nieużywane palce które mogły by coś robić bez odrywania kciuków od biegania i atakowania - no kurde psvita to konsola niemalże idealna do MH (znacznie wygodniejsza nawet niż dualshock)

Odnośnik do komentarza

hej chce poruszyć 2 sprawy

 

nie wszyscy może dokładnie śledzili zmiany w MH4 więc może nie każdy o tym wie - oprócz nowych broni i znacznie bardziej wertykalnych lokacji ze wspinaniem się i skakaniem jest jeszcze druga zmiana dotycząca całej gry niejako.

flagowy potwór z MH4 który też będzie odgrywał ważną role w 4U- gore magala

MH4-Gore_Magala_Render_001.png

 

ma nowy rodzaj statusu - wirus wścieklizny, gdy gracz oberwie atakiem z wirusem (patrząc po demie te ataki są praktycznie nie do uniknięcia bo część z nich działa jak aura a część leży na ziemi zatruwając każdego kto w nie wejdzie), więc - gdy gracz oberwie to pojawia się u niego pasek wirusa który się sam napełnia, gdy w tym czasie zdołamy zadać wystarczająco dużo obrażeń to możemy przełamać wirusa i dostać bonusy do affinity (krytyka) na jakiś czas, gdy jednak nie zdążymy to złapiemy wirusa i przez jakiś czas będziemy osłabieni (głównie przez kompletny brak czerwonego paska życia który pojawia się gdy oberwiemy - normalnie każdy atak zabiera X życia i mniejwięcej połowa z X zmienia się na czerwony pasek który się odnawia powoli. np dostaniemy 50dmg, i 25 z tego jest czerwona i może się odnowić jeśli nie oberwiemy drugi raz. gdy mamy wirusa nie ma w ogole odnaiwania, więc cały dmg odrazu zabiera pełne X bez możliwości samoczynnej regeneracji.

 

ale to tylko wstęp - dążę do tego że gore magala atakuje nie tylko gracza. może też zaatakować większość pozostałych potworów - i to jest ta poważna zmiana, gore magala może zaatakować potwora z którym walczymy i zarazić go tą wścieklizną - na potwory wirus działa inaczej, na naszą niekorzyść - potwór zarażony wirusem staje sie silniejszy i znacznie bardziej agresywnym, oraz dodatkowo też może zarazić gracza.

zarażony potwór nabiera fioletowego koloru i jest znacznie trudniejszy

virus_img_01.jpg

 

i to jest ta zmiana - bo teraz oprócz zwykłych walk z potworami będziemy musieli też walczyć z potworami zarażonymi wirusem co przekłada się na znaczny wzrost poziomu trudności.

nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie to działa - czy poprostu niektóre questy mają 100% szans na pojawienie się gore magali i zarażenie naszego przeciwnika czy będzie to bardziej losowe, ale tak czy siak część questów będzie walką z dopakowanymi potworami. można powiedzieć że jest to dodatkowy sposób na podniesienie poziomu trudnosci w niektórych questach.

 

 

 

 

a teraz druga sprawa - spotkałem sie dziś z 12 letnim bratem, tym któremu być może opyle starego 3dsa ;) (chociaż na obecną chwile bardziej się skłaniam do kupna tego specialnego slide pada a nie N3dsa - mimo że textury kuszą)

no ale tak czy siak specjalnie chciałem żeby pograł w MH żeby zobaczyć co sie stanie, czy mu sie spodoba, jak to odbierze, bo gdyby się wkręcił miał bym osobe do wspolnej gry (nie licząc online), no i tak...

dałem mu pograć w demo 4U, najpierw dałem mu snsa i walke z jaggi, a potem LSa i żabe. ogolnie kiedyś już mu pokazywałem 3U i wykazywał zainteresowanie, ale teraz miał pierwszy raz okazje pograć sam..

no i co z tego wynikneło? - w skrócie jaggi zabił, a żabe poważnie uszkodził tak że zaczeła już kuleć i niedługo by zdechła ale czas sie skończył.

ale kurde jak patrzyłem jak on gra to ....ciężko się na to patrzyło :P demo jest super łatwe ale i tylko dzięki temu sobie jakoś radził, gdyby dostał pełną wersję i w zerwej zbroi i  z nędzną zbroją poszedł na jaggi to by dostał sromotny wpierdol..

nie wiem czy to wina tego ze gość ma niecałe 12 lat i poprostu nie jest jeszcze wyuczony grania w gry. wiadomo że MH to gra trudna w odbiorze, zwłaszcza na początku, ale to co widziałem to poprostu masakra. oczywiście wyjaśniłem mu co sie czym robi, przynajmniej najważniejsze rzeczy, ale mimo to caly czas robił dziwne rzeczy

- kamere korygował raz na pare minut (mimo naprowadzania pod L) zwykle atakując w losowym kierunku nie wiedząc gdzie jest wróg

- ledwo robił jakieś ciosy, prawie żadnego combosa w całosci nie zrobił

- nie turlał sie prawie wcale, zarówno po combosach jak i w celu uniknięcia ataku. tak naprawde może z 1% ataków wroga uniknął turlaniem, reszte (99%) przyjmował na twarz. gdyby nie super zboja w demie zdechł by po 2 minutach

- prawie nie chował broni mimo że mu mowiłem

- co chwile mylił klawisze (próbował jeść potiona z wyciągniętą bronią albo zjadał 4 potiony pod rząd próbując wyciągnąć broń)

 

ogolnie beznadziejnie mu szło, gdyby nie bardzo uproszczony poziom w demie to by nie przetrwał 2 minut...

kurde wiem ze ja też na początku słabo sobie radziłem i wiele godzin zajeło mi obeznanie się, ale nie wiem czy on będzie w stanie się nauczyć tego wszystkiego, monster to pożeracz czasu a on trenuje tenisa i ma go mało. kurde fajnie by było z kimś pograć ale jak patrzyłem na jego walke dziś to nie chciał bym z taką osobą grać w multi, co chwile by zaliczała zgony...

Odnośnik do komentarza

Dzieciak dostał pierwszy raz gre do reki i cudow oczekujesz. Ja jak gralem pierwszy raz to dostawalem oklep od velocidroma i bulldroma. Przy kut-ku chcialem konsole wy(pipi)ac do smieci.

No a multi jest online, wreszcie. Ja bede tylko w mh4 grał przez dluzszy czas.

Edytowane przez Guernica
Odnośnik do komentarza

oczywiście że nie, jestem kulturalnym graczem, pozatym w ogole zwykle gracze w MH zachowują sie dobrze i nie mają nic wspolnego z dziećmi coda które wyzywają na lewo i prawo

 

pozatym jak mowilem na ostanim filmiku o mgs2 ja sie prawie nigdy nie wkurzam na gry

 

no chyba że ktoś spieprzy 5 questów pod rząd zdychając co 2 minuty, wtedy będę chciał coś mu doradzić aby tak nie zdychał, ale nie będę wyzywał

 

w dodatku właśnie po to by ludzie nie zdychali proponowałem żeby najpierw przejść samemu kawałek singla żeby sie obeznać z grą w sytuacji gdy można liczyć tylko na siebie

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

..Yano, jak mnie zwyzywasz.........to Cie znajdę.

bez przesady nikogo nie bede wyzywał, zwłaszcza że chyba nasze ekipa w miare już ogarnia monstera i nikt tutaj nie jest kompletnym noobem ;p

 

btw wiem ze ciężko to zapamiętać i podać jakies konkrety ale chociaz w przybliżeniu - jaki macie stosunek wygranych i przegranych questow?

 

tzn ile robicie za pierwszym razem a jak czesto musicie podchodzic kilka razy z powodu przegranej?

bo ja w 3U w czasie calego przejścia mialem chyba mniej niz 5 przegranych questow (chyba 2-3). Praktycznie każdy robilem za pierwszym razem

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...