Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Breath of the Wild


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

a ja wczoraj chcialem upolowac luske czerwonego smoka i przypadkiem spadlem do (pipi)itnej doliny gdzie byla 

 

 

zapomniana swiatynia wypelniona poldzialajacymi guardianami i shrinem na koncu z (pipi)itna, wielgachna, najwieksza jaka spotkalem figura Hylii. Miale mzapas ancient arrowow to czulem sie jak rambo koszac raz za razem te guardiany :banderas:

 

Odnośnik do komentarza

Ja mam 112 i 190 godzin nabite nie wiem kiedy :). I około 300 koroków. Spokojnie można wszystko przejść bez korzystania z opisu, bo wszystko jest logiczne, nawet koroki są tam gdzie być powinny, podnosisz kamień, i wiesz że pod nim będzie, że to ten kamyk. Szkoda że hinox jest za łatwy, że nie stanowi żadnego wyzwania, to już dużo trudniejszy od niego jest szary bokoblin.

Odnośnik do komentarza

Ale rodzajów Hinoxa jest kilka tak jak Bokoblina. Z drugiej strony jest powolny, więc kroi się go równo. Ja nie lubie Lynxów ale też są przewidywalni (mają bardzo proste ataki do uniknięcia i można ich kosić aż miło). Nienawidzę Bokoblinów na koniach bo czarny i srebrny/biały praktycznie za każdym razem trafiają w Ciebie niezależnie czy jesteś na koniu czy ciśniesz z buta. W ostatnich dwóch tygodniach nie miałem kiedy pograć (i też wolałem poczytać książkę), tak jednak wczoraj znalazłem jakieś 12 Shrine'ów (dzisiaj kolejne 6) i powoli dobijam do 70-ciu. Muszę w końcu iść do Lost Woods aby mi spasiony Korok przypominający kalafior/brokuł powiększył sakwy. 

Edytowane przez chrno-x
Odnośnik do komentarza

Widzieli, szkoda im było kasy na niego. Zbierają na set z obroną przeciwko guardianom - mają dopiero jedna część i chyba w końcu trzeba im będzie pójść do zamku pofarmić pajęczaki.

 

A jak będzie dobrze szło, to może się też i szefa odwiedzi od razu. I tak będę grał w tą grę jeszcze długo grał, więc w sumie po co czekać.

Edytowane przez Hum
Odnośnik do komentarza

czy spotkał się ktoś z Was z największym yebaką Hyrule, który każdego wy(pipi)ie jednym posunięciem? Mowa oczywiście o 

 

THE

WHITE-MANED

MOTHERFUCKIN'

LYNEL

 

zrobił mi z dupy jesień średniowiecza pomimo łykania mikstur zwiększających maskymalnie defensywę, atakowania najsilniejszymi (50+) bronmi i kombinowaniem z flurry i lataniem na lotni :obama: zjechałem mu hp poniżej połowy, a to co jeszcze potem on wyrabia to głowa mała

Edytowane przez Rayos
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...