A co ma być głównym wyznacznikiem? Przeprowadzenie badań nad jakością danego tytułu? Wielogodzinne rozkminy na forumkach?

Ja naprawdę wolę grać w gry niż o nich czytać, do tego wydaje na nie na tyle małe pieniądze (wymieniam w sklepie), że aż takim fetyszysta nie jestem, żeby żałować 20-30 zł na grę, która na mój wyrobiony w ciągu około 20 lat giercowania gust powinna dać radę. Dlatego średnia na MC jest dla mnie mniej więcej tyle samo warta co każde inne źródło opinii, bo procedura jest następująca : 1. MC, 2. mój gust i wiedza na temat danego tytułu 3.Decyzja. Owszem zdarza mi się przejechać na tym, ale czy te Wasze dogłębne badania, dają rezultat 100%?

A co ma być głównym wyznacznikiem? Przeprowadzenie badań nad jakością danego tytułu? Wielogodzinne rozkminy na forumkach?

Ja naprawdę wolę grać w gry niż o nich czytać, do tego wydaje na nie na tyle małe pieniądze (wymieniam w sklepie), że aż takim fetyszysta nie jestem, żeby żałować 20-30 zł na grę, która na mój wyrobiony w ciągu około 20 lat giercowania gust powinna dać radę. Dlatego średnia na MC jest dla mnie mniej więcej tyle samo warta co każde inne źródło opinii, bo procedura jest następująca : 1. MC, 2. mój gust i wiedza na temat danego tytułu 3.Decyzja. Owszem zdarza mi się przejechać na tym, ale czy te Wasze dogłębne badania, dają rezultat 100%?

 

Mi wystarczy gatunek gry i setting

Podaje przykład: za ponad miesiąc wychodzi nowy Tomb Raider, który z zapowiedzi prezentował się zaiste ciekawie, po kilku gameplejach raczej odpycha, ale nadal interesuję więc czekam, dajmy na to, że mam siano żeby kupić na premiere, ale nadal się waham. Przychodzi czas kiedy gra ukazuje się, sprawdzam mc (średnia koło 76% załózmy) i odrazu wiem, że gry w dniu premiery nie kupię sorry, ale tak to działa. Poczekam, poczytam, pogram może w demo dopiero zdecyduje.

Edytowane 4 lutego 201312 l przez _Be_

Mazzeo juz Ps3 rozje.bane czy jeszcze nie? xD

Pajgi doszedł do tego samego co ja tłukę tu od miechów. MC jest w dyskusji wyżej niż subiektywna opinia nawet największej pseudo-wyroczni na tym forum. MC to tylko średnia ocen najbardziej poczytywalnych źródeł recenzji uznanych i opłacanych krytyków. Dlatego wolę ten argument, za co docinają mi że niby YT (mimo że ograłem 69 gier w ciągu 3 lat, co daje 2 gry miesięcznie), sad and dry.

W moim przypadku ocenki praktycznie zawsze się sprawdzają. Jak gra należy do mojego gatunku i ma wysokie noty to spokojnie mogę przyjąć, że mi się spodoba. I jeszcze nie zdarzyło się, żeby jakaś "niedoceniana perełka" dała mi fun. Co najwyżej bardzo dobrze oceniana gra spodobała mi się wybitnie. Więc niby dlaczego mam nie patrzeć na oceny? Bo forumowi eksperci wygłaszają teorie spiskowe? Bitch please...

Najgorszą rzeczą jest polecanie komuś gry/filmu/ksiązki/czegokolwiek na podstawie własnego zdania. A żeby poznać prawdziwą wartość gry, to trzeba w nią zagrać. Innej rady nie ma.

ja już tak miałem

 

Too Human które kupiłem za śmieszne pienądze pomimo nienajlepszych opinii i recenzji przelazłem 2 razy

Edytowane 6 lutego 201312 l przez typfon

 

mimo że ograłem 69 gier

 

Ograles ?  Zdobycie jednej platynki po pieciu minutach gry nazywasz ograniem tytulu? xDDDDDDDDDDDDDDD

 

Tak czy inaczej ja "ogralem" kolo 300 tytulow i ani (pipi) razu nie sugerowalem sie MC ... raz zasugerowalem sie ocena 9+ dla Heavenly Sword w PSXE i jak kupilem gre bylem nieziemsko wk.urwiony, ze przez tych idiotow wydalem 200zl na crapa, ktorego musialem szybko wystawic na Allegro.

Edytowane 6 lutego 201312 l przez Ins

trzeba chyba naprawdę czytac recenzję jednego redaktora który ma podobny gust jak Ty i wtedy można się tym sugerować ... a tak to oceny można sobię do kosza wsadzić

Odnośnie ocen, Killzone 2 na Metacritic: 91.

Jestem w trakcie (po ok. 3 h gry) i chyba sobie odpuszczę, grafika jest ok, nie odpowiada mi w tej grze fabuła, klimat, a przede wszystkim ślamazarne sterowanie. Bardzo wyraźnie to odczułem po przesiadce z bety Crysis 3 na K2. O ile w C3 postać naprawdę świetnie się kontroluje, o tyle w K2 mam wrażenie, że to nie moje palce stoją za tym wszystkim.

 

Moje obcowanie z PS3 chyba już się skończyło na przejściu trylogii Uncharted, czekać trzeba na TLOU, Heavy Rain może trzeba będzie zaliczyć. Ze sprzętu jestem ogólnie zadowolony, darmowe online w przypadku małego zapasu czasu na granie jest atutem, PS+ mi dynda, wolę sam dobierać tytuły do ogrania, pad jak to pad - można się przyzwyczaić, chociaż ten od XO lepiej mi leży w dłoni. Z racji dostępu do większej bazy gier na XO (nie piszę o exach, a o moim dostępie do gier) ta platforma zostaje dla mnie wiodącą.

 

Czekam na next-geny i Wiedźmina (już to pisałem dwa razy, napiszę jeszcze nie raz )

Dla ciebie wada ale dla wielu zaleta

Wyjaśnię swoja opinie na temat MC tak żeby nie było nie domówień. Sugerowanie się średnią z MC jest jak najbardziej okej , tylko mnie szlag trafia jak ktoś (pipi)i ze średnia z MC jest "głównym" czynnikiem do podjęcia decyzji czy daną grę warto kupić/ograć.

Odnośnie ocen, Killzone 2 na Metacritic: 91.

Jestem w trakcie (po ok. 3 h gry) i chyba sobie odpuszczę, grafika jest ok, nie odpowiada mi w tej grze fabuła, klimat, a przede wszystkim ślamazarne sterowanie. Bardzo wyraźnie to odczułem po przesiadce z bety Crysis 3 na K2. O ile w C3 postać naprawdę świetnie się kontroluje, o tyle w K2 mam wrażenie, że to nie moje palce stoją za tym wszystkim.

 

Też ogrywam i męczę się. To sterowanie i input lag to jest tragedia. Dziwi mnie że ludzie grali w to multi (btw takich nieogarów to jeszcze nie spotkalem, pierwsze trzy mecze to kazdy z wynikiem 30-40 killi do 10 śmierci). Porównać to do Halo to tak jakby porównać pijaną świnię do zająca. Gdyby nie klimat i uniwersum to bym olał.

 

 

ale nie rozumiem jaki morał tego obrazka 

Wygląd krwi w Kał of Djuti to jak marmolada troche xD

 

Zmiana dystrybutora produktów Nintendo w Polsce

 

Wraz z dniem 28 lutego 2013 r. wygaśnie umowa pomiędzy Nintendo i Stadlbauer, dotychczasowym dystrybutorem gier i konsol japońskiej firmy na terenie Polski - poinformował serwis Deadly Serious. Jak potwierdza sam Stadlbauer, umowa nie zostanie przedłużona.

 

Stadlbauer rozprowadza produkty Nintendo także na terenie Szwajcarii oraz Austrii i tam również szykują się zmiany. W tych dwóch krajach znaczną część obowiązków - działania PR-owe i marketingowe - przejmie samo Nintendo, dotychczasowemu partnerowi pozostawiając tylko fizyczne dostarczanie gier do sklepów.

 

W Polsce obowiązki Stadlbauer prawdopodobnie przejmie w całości inna firma. Mówi się o ABC Data, które zajmuje się już innymi elektronicznymi sprzętami, lub sieci sklepów z zabawkami - Toys"R"Us.

 

Oficjalnie jednak nic wiadomo. Jak informują źródła Deadly Serious, konkretnych wiadomości nie należy spodziewać się przed początkiem marca. Warto tylko zaznaczyć, że ABC Data zdarzało się już kupować produkty Nintendo od Stadlbauer i potem samemu je dystrybuować.

no i prawidłowo. sku.rwysyny brały hajs za nic. ciekawe co dalej z niny w Polsce, no ale gorzej niż pod skrzydłem Stadlbauera i tak nie będzie.

A co nie pasowalo u S? Przynajmniej dostalem normalnie wydrukowana czarno biala instrukcje, a nie marne ksero- krzywe. Jezeli ktos pamieta czasy GBC czy Advance...

-żałosna dostępność gier

-gry kosztujące 249,99 kilka lat po premierze

-wyjmowanie kodów Club Nintendo z pudełek

-cyrki z dostępnością WiiU w Polsce

To już jest tak okrutna tradycja... nie wierzę, że się to zmieni. Od czasu ery N64 trzeba było wrosnąć w tę oczywistość, że kumple z PlayStation sobie kupują na straganie za dyszkę płyteczki, a na Turoka wybulisz niemal trzy stówy.

 

Ilość gier to żart, który mało bawi. Wpisałem "Fire Emblem" na Allegro i jest jedna gra, za trzy stówy (używana). Dobrze, że ten stary DS jeszcze nie miał blokady regionalnej, więcej opcji.

 

 

Swoją drogą, ostatnie doniesienia znów sugerują, że na nowych konsolach Xbox i PS prawdopodobnie podłączenie do netu będzie konieczne i nie będzie można w ogóle grać w używki. Na tym tle archaiczne Nintendo może niby na polskim rynku zyskać nową grupę fanów... Tyle że mam dziwne wrażenie, że Microsoft i Sony po prostu będą regularnie obniżać ceny gier po premierze, a z Nintendo będzie jak zawsze.

Edytowane 6 lutego 201312 l przez ogqozo

wyeliminowanie rynku wtórnego jeszcze odbije się tym chciwym s(pipi)ielom czkawką

Nigdy nie kupię konsoli, która wprowadzi:

 

a)brak możliwości grania w używane gry

b)konieczność bycia podłączonym do internetu

 

I współczuje osobom, które mimo to byłyby w stanie kupić taki sprzęt.

Edytowane 6 lutego 201312 l przez ragus

Jeśli zrealizują tą chorą plotkę (tia już to widzę) to takiego wała , mój zakup "next-gen'ów" zakończy się na WiiU i tyle.

 

Odnośnie ocen, Killzone 2 na Metacritic: 91.

Jestem w trakcie (po ok. 3 h gry) i chyba sobie odpuszczę, grafika jest ok, nie odpowiada mi w tej grze fabuła, klimat, a przede wszystkim ślamazarne sterowanie. Bardzo wyraźnie to odczułem po przesiadce z bety Crysis 3 na K2. O ile w C3 postać naprawdę świetnie się kontroluje, o tyle w K2 mam wrażenie, że to nie moje palce stoją za tym wszystkim.

 

Też ogrywam i męczę się. To sterowanie i input lag to jest tragedia. Dziwi mnie że ludzie grali w to multi (btw takich nieogarów to jeszcze nie spotkalem, pierwsze trzy mecze to kazdy z wynikiem 30-40 killi do 10 śmierci). Porównać to do Halo to tak jakby porównać pijaną świnię do zająca. Gdyby nie klimat i uniwersum to bym olał.

 

Za dużo Halo.

 

A co do ocen to żaden śmieszny Metacritic tylko gamerankings.com

Edytowane 7 lutego 201312 l przez MYSZa7