No i to właśnie powoduje, że musisz trafiać w kolesia żeby go ubic. Hesu.

W prawilnym kanterze ginie sie szybciutko i to jest git.Battlefield też jest ok,ale tylko na HC.

Skillowe strzelanki na konsole z hitboxami wielkosci stodoły, heheszki.

Post zawiera lokowanie produktu.

 

Hahaha widać kogo dupa piecze od nagonki na Halo.5 minusików od xbotów co boją się prawdzie w oczy spojrzeć,że halo to kupa.

 

P.S Fajny temat przepełniony betonem umysłowym.Wchodzę w to !

Post zawiera lokowanie produktu.

 

Chyba pierwszy od bardzo, bardzo dawna numer, który kupię.

Dlaczego akurat ten?

Ale co Ty masz do Halo Soban? Ta gra ma swój urok, a już z całą pewnością NIE DA się zaprzeczyć, że w swojej historii dostarczyła najlepsze multi poprzedniej generacji. Z całą pewnością najbardziej skillowe. Chociaż wiele w nim nie osiągnąłem, to bardzo żałuję i w sumie z chęcią bym to nadrobił. A na Halo 5 czekam z niecierpliwością.

Mnie już nic nie zdziwi,jak napisałem że granie po sieci w ps3 i 360 jest takie same to też sypali.Miałem 360 i większość gier była hostowana,więc zdarzało się,że w takim call of Duty grało się lepiej na ps3,bo miałem wrażenie czasami,ze hosta ma Amerykanin.Fakt 360 miała game chat i ściąganie patchy itp i to było o wiele lepsze od ps3.Ale samo doświadczenie z grania online to samo.

Dlaczego akurat ten?

 

1. Bo fajna okładka. 2. Bo fajna zawartość, szczególnie ten ranking gier 7 generacji. 3. Bo bym sobie coś poczytał, a nie ma nic lepszego.

Nie grałem w halo więc nie wiem,Ale czy w tej cudowniej strzalance,gra wynagradzała strzelanie hedow? W dzisiejszych fpsach nie ma znaczenia w co celujesz.Giniesz od 6 strzałów w głowę albo w klatę.Za to uwielbiam csa 1 strzał w baniak wystarczy.

 

Póki nie zdejmiesz osłony to nie ma znaczenia gdzie strzelasz. Jak już przeciwnik nie ma shielda to wtedy celujesz w głowę.

 

Masz tu mój stary filmik, na początku dobrze widać o co chodzi.

 

 

btw Soban i Guernica pjerdolą głupoty.

jak ktoś ma ciśnienie na szybką smierć zawsze może odpalić team swat, kulka w łeb i podasz ewentualnie 2 strzały w korpus,

Jednak największe emocje są w normalnym trybie <3

Edytowane 26 stycznia 201411 l przez kubson

http://www.youtube.com/watch?v=SS3f4j44wAI

 

Grałbym.

haha kolo hejtuje gre bo trzeba celowac i dluzej strzelac zeby kogos zabic a nie za(pipi)ac serie na cepa po kostkach ala CoD xDDDD

Kto pierwszy zobaczy ten zabija, niezalezne od skilla ... lol rownie dobrze samo odwrocenie sie w strone oponenta mogloby usmiercac xD

Ale gdzie on pisze, że trzeba celować i gra do dupy przez to jest? Kilkanaście lat temu uwielbiałem Quake i UT, ale ten system ładowania do oporu mi się przejadł, a czy przez to taki CS jest mniej skillowy? Wiadomo, że BF czy CoD nie, ale brak 200 hapeków nie oznacza, że fps nie może być skilowy.

mnie w tej generacji wciagnelo tylko multi cod4 i k2 i to jedyne dwa multi w zyciu w jakie chcialo mi sie kiedykolwiek grac. W K2 mialem nawet chyba cos kolo 130-140h na liczniku, piekne czasy - klany, wyzwania klanowe o punkty w wewnetrznym systemie gry, turnieje. Kazde inne multi odkladam po 2-3h....a jest jeszcze jeden wyjatek - killzone mercenary....tam tez mam juz cos kolo 40h, a zegar liczy tylko czas czystej gry, nie liczac oczekiwania w lobby, menu, czy dolaczania i wgrywania meczy

K:M to balas. 99% graczy walczy z maciupkimi gałkami, zdalnie naprowadzanymi rakietami, itp. Hitbox jak w stodole (ukłon w stronę sterowania). Raczej niskie noty dla tej gierki to wcale nie jest kwestia zmowy z Microsoftem.

Ale gdzie on pisze, że trzeba celować i gra do dupy przez to jest? Kilkanaście lat temu uwielbiałem Quake i UT, ale ten system ładowania do oporu mi się przejadł, a czy przez to taki CS jest mniej skillowy? Wiadomo, że BF czy CoD nie, ale brak 200 hapeków nie oznacza, że fps nie może być skilowy.

 

Gra, w której trzeba więcej władować w przeciwnika zawsze będzie bardziej skillowa bo dopiero wtedy zmuszasz się do korzystania z określonych broni w określonej sytuacji, np. w Reach jak wpadało na siebie dwóch ziomków z Rifle, gdzie jedna seria nie zabija i każdemu zostawał cieniutki pasek życia, to tego lepszego poznawało się po tym, że zamiast przeładowywać karabin wyciągał pistol i walił heada.

K:M to balas. 99% graczy walczy z maciupkimi gałkami, zdalnie naprowadzanymi rakietami, itp. Hitbox jak w stodole (ukłon w stronę sterowania). Raczej niskie noty dla tej gierki to wcale nie jest kwestia zmowy z Microsoftem.

to ze wiekszosc nie umie dobrze grac dwoma galkami to nie moje zmartwienie, przynajmniej mam dobre ratio. porpupine(bo pewnie to masz na mysli) jest banalne do ominiecia, osobiscie uwazam ze kazdy van-guard nie jest przegiety i przed kazdym da sie obronic- pod tym wzgledem to najlepszy killzone, hitbox dosc srogi - tu masz racje, ale przynajmniej nie ma tak chamskiego auto-aimu jak czesto jest w topowych sprzelaninach na ps3. Oceny i srednia na metacritic - jak najbardziej uzasadniona bo z 80% recenzentów oceniało tylko singla tej gry, a singiel jest przecietny i krótki. Wiekszosc nie wlaczyla nawte multi, albo nie umiala sie z nim polaczyc bo poczatkowo byly problemy z portami na routarach i trzeba bylo wykonywać kombinacje alpejskie by tak skonfigurowac router by k:m łączyło. To nie jest przypadek, że wg średniej graczy na metacritic(91%) to trzeci najwyzej oceniany tytuł na tej konsolce po p4g i dc.

Edytowane 27 stycznia 201411 l przez Ficuś

Przypomne o co chodzi bo juz zapomnieli:

 

Halo, a głownie trójka, to zdecydowanie najlepsze multi na konsolach. Gra która wynagradza nasze umiejętności czy karci za ich brak jak żaden inny tytuł. Każdy frag to mega satysfakcja, bo zdobyłeś go tylko i wyłącznie dla tego, że byłeś w tym momencie lepszy. BF/CoD to tytuły dla większego grona odbiorców, które nie wymagają takich umiejętności i każdy może dobrze się z nimi bawić. Wątpię aby w obecnych czasach powstała jeszcze tak sillowa gra jak H3. Mocno liczę na Destiny, że będzie tak samo miodna, ale nie spodziewam się, że będzie to tytuł tak wymagający jak hejlo 3.

 

Do tego dochodzi balans, brak randomowosci czyli rowne szanse dla kazdego. Kazdy startuje tak samo uzbrojony i dopiero skill i zgranie teamu przeklada sie na to czy zdobeda lepsze bronie czy ulepszenia odpowiednio rozlokowane na mapie. Dlatego tez CoD, BF czy nawet H Reach/H4 nie moze rownac sie z H3 lub Q3A. No ale co kto woli.

Edytowane 27 stycznia 201411 l przez Ins

 

Ale gdzie on pisze, że trzeba celować i gra do dupy przez to jest? Kilkanaście lat temu uwielbiałem Quake i UT, ale ten system ładowania do oporu mi się przejadł, a czy przez to taki CS jest mniej skillowy? Wiadomo, że BF czy CoD nie, ale brak 200 hapeków nie oznacza, że fps nie może być skilowy.

 

Gra, w której trzeba więcej władować w przeciwnika zawsze będzie bardziej skillowa bo dopiero wtedy zmuszasz się do korzystania z określonych broni w określonej sytuacji, np. w Reach jak wpadało na siebie dwóch ziomków z Rifle, gdzie jedna seria nie zabija i każdemu zostawał cieniutki pasek życia, to tego lepszego poznawało się po tym, że zamiast przeładowywać karabin wyciągał pistol i walił heada.

 

Ale takie akcje to w CoDach odchodzą, bardziej kwestia obycia w gatunku niż wyjątkowości danej gierki.

 

Ins, no ale nikt nie próbuje udowodnić, że CoD > Halo

Edytowane 27 stycznia 201411 l przez Gość

do kasacji

Edytowane 27 stycznia 201411 l przez Ins

najbardziej skillowym fpsem na konsole było halo: combat evolved

ten pistol