Skocz do zawartości

Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi


Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie według mnie bez szału, wszystko na swoim miejscu, wszystko wzorowo zrealizowane, nie ma się do czego przyczepić, ale całościowo nie ma takiego szału jak po premierze SW7, wtedy był power, teraz jest na zasadzie kolejnego filmu :/ Co raz bardziej zaczynam twierdzić, że Star Wars skończyło się na Powrót Jedi. Jeszcze tak jak Łotr1 wpisują się w kanon, jest Vader, jest rebelia tak od TFA midichloriany się ulatniają a uniwersum traci swoją moc :/ Prześpię się z tym to może jutro napiszę coś więcej.

Odnośnik do komentarza

Ej no chłopaki, jest średnio, naprawdę, średnio na jeża. Są chwilami genialne motywy i momenty, ale jako całość film wygląda jak przerywnik pomiędzy pełnoprawnymi częściami. 

 

Ultramocny Snoke, który był bohaterem tylu teorii i miał być spadkobiercą Sithów umiera od szceniackiego podstępu bez żadnej walki? Nigga plz.



 

Rey rzuca mocą na lewo i prawo po dwóch pogadankach z Lukiem bez żadnego treningu? Nigga plz. 

 

Phasma i zlodziejaszek del Toro? Już bardziej niepotrzebnym nie można być. 

 

Walki na miecze tak słabe, że Lucas się śmieje na kanapie? Obecne. 

 

To co ratuje film:

- spotkanie Yody i Luke'a, genialna scena, świetnie wykonana i chyba najmocniejsza emocjonalnie w filmie,

- muzyka, która w końcu nie robi za tło tylko jest wszechobecna, najwięcej tu nut z epizodu 3,

- humor (nawet wszystkie stworki są spoko i dadzą się lubić), 

- postacie admirał Holdo i Rose, z pazurem, dobrze napisane i czujące moc, 

- scena poświęcenia Holdo, aż mnie w fotel wgniotło, 

- finalny twist z Lukiem. 

 

Reszta to średnia półka. Sztuczne wydłużanie akcji pobytem w jakimś kasynie, Rey robiąca głównie miny na zmianę z płaczem, rozmemłany i niewiadomopoktórejstroniemocy Kylo. 

 

Jak na tak oczekiwany sequel spodziewałem się, że będzie lepiej. A tak naprawdę nic konkretnego się w tym epizodzie nie wydarzyło, czego nie można by streścić w napisach poprzedzających faktyczny film.

 

 

7/10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, S(pipi)ix napisał:
  Ukryj zawartość

Luke umiera, Leia żyje, Kylo zabija Snoke

 

 

Jak ktos przypadkiem kliknie to nie musi isc do kina xDDDDD

 

 

No ja tez juz po. Przebudzenie mocy > ostatni dżedaj. Sa momenty przy ktorych fanom moze stanac, jest tez troche takich kur wa glupot ze szkoda strzepic. No i nachalne wciskanie wszedzie tego humoru, ale takiego wiecie, ze wszystkim jankom ze smiechu wysypuja sie top czipsy przemycone w plecaku, a wy sobie myslicie co jest z nimi nie tak.

 

No ewidentnie te przedpremierowe spusty byly oplacone.

 

Odnośnik do komentarza

Mi się niesamowicie podobało, kylo w końcu urosły jaja i stał się postacią z krwi i kości, a nie tylko marną kopią darth vadera trochę też przypakował swoją drogą xd Całość bardzo spójna z eleganckimi plot twistami i w przeciwieństwie do siódemki film ma swoją tożsamość wyróżnia się bez przesadnego jechania na nostalgii i odgrywaniu tych samych motywów.

Edytowane przez kes
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

ale nieźle pojechali po teriach fanowskich 

Spoiler

 

Rey córką żuli xD a nie Palpatina - tutaj jeszcze jakiś twist może jednak być.

 

Snoke jakimś leszczem, a nie wcieleniem pradawnych mocy 

 

Del Toro xD

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołączam się do zachwytów!

Przebudzenie Mocy było piękne bo leciało na nostalgii i ogranych motywach (bezpiecznych) z Nowej Nadziei, tak Last Jedi jest jeszcze lepsze, bo ma właśnie swoją własną tożsamość, swoich nowych fajnie zbudowanych bohaterów no i swoje własne naprawdę niezłe twisty :)

 

Spoiler

Jakieś teorie na kontynuację?

Mi się wydaje, że skoczą do przodu o jakieś 5-10 lat. Rey będzie miała swoją szkółkę Jedi pod płaszczykiem Rebelii, natomiast Kylo Ren stanie się prawdziwym imperatorem, a nie rozemocjonowanym chłystkiem :)

Mam też wrażenie, ze troszkę kanon zostanie zatrzęsiony, nie będzie już takiego oczywistego podziału na Jedi i Sithów, bo przecież ani Rey ani Kylo nie mają skąd czerpać wiedzy na temat tradycji i zwyczajów zakonów. Utworzą swoją własną wizję Ciemnej i Jasnej strony. 

Ciekawe czy Kylo blefował co do rodziców Rey. 

 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

ja też się jaram, trochę za dużo żarcików i głupich tekstów, ale cała reszta :xboss:
fajnie rozwinęli Kylo, Luka i Poe, trochę słabiej Rey i Finna. technicznie film jest wykonany na najwyższym poziomie. działo się tutaj tyle że Peter Jackson zrobił by z tego 2 trylogie i spinoff, a seans się nie w ogóle nie dłużył. 

Trochę szkoda, że

 


- Snoke okazał się jakimś leszczem, bez historii i wyglądzie pedofila w szlafroku
- Phasma po raz kolejny skończyła w śmieciach
- rudy jest tylko popychadłem, brakuje kogoś na poziomie Tarkina
- scena uratowania Finna przez Rose i pocałunek na środku pola bitwy... szkoda że Finn nie zginął


 

spoilerowe plusy:

 


- Holdo i jej poświęcenie
- nawet te Porgi nie były takie złe
- Yoda
- relacja Kylo - Luke
- śmierć Luka

- eastereggi 

 


8/10 elo!

 

Edytowane przez ofsajd
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Po seansie wydaje mi się, że to będzie bardzo kontrowersyjny epizod w oczach fanów. Szkoda, że musimy używać spoiler tagów bo dyskusje będą bardzo interesujące. Jako film trudno mi ocenić, najlepsze momenty są lepsze od przebudzenia ale są też bardzo słabe sceny. Humor tak w 50% co najmniej do wyje.bania. Z 2-3 sceny są kompletnie pozbawione smaku.

 

Luke wyrzucający miecz za siebie... Brakowało tego efektu jeszcze

 

Film ma lekkie rozdwojenie jaźni. Raczej stara się być poważniejszy od ep 7 ale momentami zamienia się w czysty slapstick. Nie wiem, patrzę na Imperium Kontratakuje i wydaje mi się, że tą serię stać na o wiele więcej. Han Solo mówiący 'I know' przyprawia o uśmiech, dodaje charakteru postaci i pozwala nadal "doświadczać" scenę w niezakłócony sposób.

 

Imperium jest w ogóle ciekawym obiektem porównań z epizodem 8 bo na wierzch wychodzi to co mi najbardziej w tej chwili przeszkadza. Ep 5 wzbogaca ep 4 - rozwija lore, daje nowy kontekst dla wcześniejszych wydarzeń. Ostatni Jedi podcina skrzydła Przebudzeniu i sprowadza poprzedni epizod do rangi Rogue One. Najważniejsze pytania nie tyle nie dostają odpowiedzi ale tracą na znaczeniu. Kilka tweaków, rozbudowanie otwierających napisów i poprzedniego epizodu mogłoby nie być.

 

 

Kim są rodzice Rey? Nie ważne. Kim jest Snoke? Nie ważne. Co się dzieje bezpośrednio po cliffhangerze kończącym film?

 

 

 

picard-facepalm.jpg

 

 

 

 

 

 

Wszycy czekali jak wypadnie Luke no i też mega mieszane uczucia

 

Widzimy go w starych filmach na drodze rozwoju jako Jedi i gdzieś tam po epizodzie 6 otwiera szkołę i gdzieś w tym momencie formuje się first order i snoke knuje żeby dotrzeć do Bena i takim sznureczkiem dochodzę do wniosku, że całe to backstory jest ciekawszym materiałem na film niż to co dostaliśmy (stary, zrezygnowany zgred) a już na pewno po tym co zmącono w Last Jedi byłby to lepszy materiał na epizod 7.  To trochę tak jakby obserwować karierę sportowca dokładnie do sekundy jak ustanawia rekord świata podczas zawodów i następuje szybkie cięcie do zmęczonego życiem emeryta czekającego na śmierć. Zero satysfakcji. Scena walki? Fatamorgana robiąca 2 uniki. Z drugiej strony scena z Yodą to pierd.olony majstersztyk (poza pierwszym najazdem kamery, gdzie wygląda trochę sztucznie; później chyba użyto kukłę).

 

Lore zostaje spłycone w mojej opini

 

Pokażmy pierwszą świątynię Jedi,  journal of the whills, które było elementem pierwszego konceptu na star warsy i wszystko puśćmy z dymem bo Rey już wie wszystko co ma wiedzieć. Zero ciekawego backstory, liczyłem chociaż na drobny kąsek nt. Old Republic. 

 

 

 

 

Martwi mnie także, że sporo z tego co się dzieje na ekranie zdaje się być napędzane przez kwestie ideologiczne i wypada przez to idiotycznie. Pomijam już nawet bezsensowne rozbudowywanie głównej obsady i kolekcjonowanie mniejszości rasowych jak trofea co w tym momencie jest zwykłą zagrywką marketingową ale raczej nie wpływa znacząco na jakość filmu. Są większe problemy.

 

 

 


 

1. Mamy wielką trójcę ze starej trylogii. Ford oczywiście do odstrzału bo ma dość swojej roli od lat 80. ale na prawdę pozbywamy się Hamilla i zostawiamy Fisher na całe 3 epizody? xD Kobieta ma mimikę tapety ścienniej, Hamill deklasuje ją talentem o kilka klas i jedyne co Leia może zaoferować fabularnie to bycie doświadczonym generałem i smutną matką. I tak gra lepiej w tej części, podejrzewam, że ją zmotywowali crackiem i z tego powodu jej serce nie wytrzymało. Girl power.  Luke chyba stracił wolę do życia na koniec jak jego matka bo inaczej to sam nie wiem co tak słabo.

 

2. Manipulacja widzem, gdzie zdajemy się myśleć, że wredna, niekompetentna kobieta prowadzi wszystkich ku zagładzie a tu nie - porywczy i agresywny mężczyzna dostaje nauczkę. Twist jest idiotyczny. Flota first order leci na ślepo? Nie widzą ani planety, do której się zbliżają ani tych promów?

 

3. Dziwne wątki egilitaryzmu i marksizmu, które pojawiły się na planecie z kasynem czyli bogaci wyzyskują biednych ale również moc wyrobiła sobie smaka na dzieci urodzone w najniższych sferach. Saga trochę traci  własną tożsamość w moich oczach. Wstępne założenia były takie, że pokrewieństwo ma ogromne znaczenie a moc ma specjalne relacje zwłaszcza z rodziną Skywalkerów. Wydaje mi się to rozsądne, szczególnie jeżeli będą wypluwać film co rok należałoby jasno zdefiniować co odróżnia spin offy od głównych filmów. Otóż nie - Rey jest nikim a jej rodzice to żule. Nie wydaje mi się, że to zmyła właśnie przez ostatnią scenę z chłopcem stajennym. Ben jest "dziedzicem" wielskiej potęgi ale uwaga bo przeciwstawia się mu Rey, która na największym śmietniku galaktyki nadal była największym popychadłem. do you GET IT?!
 

Ten ostatni punkt wydaje się szczególnie fascynujący i zastanawiam się na ile "wtłoczono" go w film z zamysłem. Szkoda, że wypada tak obrzydliwie nieszczerze bo sam film jest multimilionową produkcją od jednej z największych korporacji na świecie.

 

 

Edytowane przez Sebas
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Świetne Star Wars 

 

Podoba mi się, że po dwóch bardzo bezpiecznych częściach (przyzwoitym Przebudzeniu Mocy i mocno średnim Rogue One) wreszcie dostajemy oryginalny film, który nie boi się podążyć swoją, często bardzo odważną ścieżką (a często nawet otwarcie wyśmiać utarte motywy)

 

Cały wątek Kylo i Rey poprowadzony jest bardzo dojrzale jak na standardy serii, czujemy ciężar podejmowanych decyzji, znamy ich motywacje, dzięki czemu konflikt jest nieoczywisty, a my potrafimy się utożsamiać z obiema stronami (dylemat Luke'a z TESB wypada przy tym jak jakiś żart Vadera)

 

Świetnie poprowadzono wątek Luke'a, Mark Hamill odwalił kawał świetnej roboty (nie jestem fanem jego gry aktorskiej z oryginalnej trylogii)

 

Zupełnie zbędny wątek Finn i Rose i ich "wycieczki"

 

Nie podobał mi się nadmiar slapstickowego humoru. Jest w tym filmie trochę nieco poważniejszych scen, niestety zamiast pozwolić im odpowiednio wybrzmieć, film chwile potem daje nam plaskacza w ryj w postaci jakiegoś płytkiego żartu (chociaż wydaję mi się że wiele tego typu momentów dotyczących Luke'a to znając Marka jego własna improwizacja na którą pozwolił reżyser)

 

Jest w tym filmie kilka takim momentów czy scen które wbijają w fotel i jestem pewny że bardzo szybko trafią do klasyki gwiezdnych wojen. 

 

Ogólnie bardzo mi się podobało (pomimo że emocjonalnie muszę jeszcze przetrawić parę rzeczy) i daję Luke Skywalker/10 

 

 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...