Opublikowano 18 lipca18 lip Autor Mniej względem reszty. Bo jeśli ponad połowe czasu przy konsoli gracze spedzają przy 10 najpopularniejszych GAASach, to poswiecają oni mniej czasu i kupują mniej innych gier.To prawda, że GAASy istnieją od dawna, ale jeszcze nigdy dysproporcja pomiędzy kilkoma najpopularniejszymo grami, a resztą gier nie była tak wielka jak teraz.Tutaj pokazane ile 8 gier+2 abonamenty generują przychodu w stosunku do 12 tysięcy innych gier na PSNLudzie wydają też teraz mniej na zakup gier, mimo wyższych cen, zdecydowanie więcej za to na mikrotransakcje i abonamenty.A tutaj pokazane że ludzie wydają mniej na gry premiumTo nie jest defetyzm, tak po prostu to wygląda. Póki ludzie kupowali te 7-9 gier to wszystko było w porządku, ale pokolenie wychowane na graniu w Minecrafta czy Fortnite już tego nie robi, bo calą rozrywkę zapewniają im te gry w które już grają.I to nie jest tak że czeka nas jakaś katastrofa. Gry singlowe nie znikną, póki istnieją ludzie tacy jak my którzy je kupują. Ale poza kilkoma największymi hitami bedą one pewnie robione przez mniejsze zespoły i z mniejszym budżetem niż kiedyś. Różne modele dystrybucji mogą i będą ze sobą koegzystować. Ale rynek się zmienia i nie wygląda już tak jak w czasach X360, Famicona czy nawet PS4.Nigdy jeszcze w historii nie tworzyło się tyłu gier co teraz, nie było tyle studiów. Ale jednocześnie nigdy wcześniej nie było takich dysproporcji, by zaledwie kilka gier tak zdominowały rynek, co staje się coraz poważniejszym problemem, dla całej reszty która preferuje, gra i robi inne gry niż Fortnite, Roblox, Minecraft czy Call of Duty.
Opublikowano 19 lipca19 lip 9 godzin temu, ASX napisał(a):Mniej względem reszty. Bo jeśli ponad połowe czasu przy konsoli gracze spedzają przy 10 najpopularniejszych GAASach, to poswiecają oni mniej czasu i kupują mniej innych gier.To prawda, że GAASy istnieją od dawna, ale jeszcze nigdy dysproporcja pomiędzy kilkoma najpopularniejszymo grami, a resztą gier nie była tak wielka jak teraz.Tutaj pokazane ile 8 gier+2 abonamenty generują przychodu w stosunku do 12 tysięcy innych gier na PSNLudzie wydają też teraz mniej na zakup gier, mimo wyższych cen, zdecydowanie więcej za to na mikrotransakcje i abonamenty.A tutaj pokazane że ludzie wydają mniej na gry premiumTo nie jest defetyzm, tak po prostu to wygląda. Póki ludzie kupowali te 7-9 gier to wszystko było w porządku, ale pokolenie wychowane na graniu w Minecrafta czy Fortnite już tego nie robi, bo calą rozrywkę zapewniają im te gry w które już grają.I to nie jest tak że czeka nas jakaś katastrofa. Gry singlowe nie znikną, póki istnieją ludzie tacy jak my którzy je kupują. Ale poza kilkoma największymi hitami bedą one pewnie robione przez mniejsze zespoły i z mniejszym budżetem niż kiedyś. Różne modele dystrybucji mogą i będą ze sobą koegzystować. Ale rynek się zmienia i nie wygląda już tak jak w czasach X360, Famicona czy nawet PS4.Nigdy jeszcze w historii nie tworzyło się tyłu gier co teraz, nie było tyle studiów. Ale jednocześnie nigdy wcześniej nie było takich dysproporcji, by zaledwie kilka gier tak zdominowały rynek, co staje się coraz poważniejszym problemem, dla całej reszty która preferuje, gra i robi inne gry niż Fortnite, Roblox, Minecraft czy Call of Duty.No ale zataczamy koło i od 2 lat wracamy ciągle do tego samego. Zaraz przejdziemy do rozkładu pareta i wniosku ,że 70-90% graczy gaasów nie płaci, pozostała część korzysta czasem a za 60-70% przychodu odpowiadają whales którzy w niektórych gaasach stanowią tylko 1% graczy. Czy te dane w kontekście tego co piszesz są już takie atrakcyjne?Rynek po odjęciu gaasów jest dalej kilkukrotnie większy niż za czasów X360/PS3/Wii do tego masz jeszcze małe gry które sprzedają się w kilkuset milionach kopii rocznie. Rynek nigdy nie był tak wielki jak teraz i absolutnie nie ma się czym martwić ,że 50% czasu antenowego zabierają darmówki.To jest problem MS, Sony, EA, Ubi a nie nasz. Więc po co ciągle do tego wracasz i siejesz defetyzm? Czy boom gier przeglądarkowych zabił klasyczne gry AAA? Czy boom flashówek zabił? Grania na telefonie? Czy boom na gry usługi zabije klasyczne gry AAA? No właśnie.
Opublikowano 19 lipca19 lip Autor Widoczne wciaz są atrakcyjne, bo gdyby nie rosnąca popularność tych kilku gier i spadająca sprzedaż innych , to wydawcy tacy jak np. Sony nie rzuciloby się tak desperacko do prób stworzenia swoich Fortnite'ow.A to że spora część z tych użytkownikow grających w gry F2P nie płaci (co swoją drogą też jest problememem) nie przeszkadza generować większości przychodów z całego PSN.I nie te zmiany nie zabiją tradycyjnych gier. Różne modele bedą mogły koegzystować. Ale zmieni się i już zmieniają się akcenty na które kładzie się nacisk i ilość gier.Nie jest to też problem MS, Sony czy EA, bo w sumie Sony mimo tego że sprzedają mniej gier niż w czasach PS4 to głównie dzięki mikrotransakccjom z takiego Fortnite'a czy CoDa zarabia na przeciętnym graczy dzisiaj więcej niż kiedykolwiek.To bardziej problem dla innych developerów, którym coraz trudniej rywalizować w czasach kiedy coraz trudniej sprzedać grę. A większość czasu pochDlatego developerzy zgadzają się wrzucanie swoich gier do GP jeszcze przed premierą, bo kasa z góry daje im przynajmniej gwarancję na to że przetrwają do następnej gry, na rynku gdzie gry sprzedają się coraz gorzej i coraz trudniej wyjść na swoje.Opisywanie tych zmian to nie jest defetyzm. Pewnie łatwiej byłoby propagandę, pisać że gry sprzedają się lepiej niż kiedykolwiek ale to nie jest prawdą. Mam też wrażenie że nie przeczytałeś artykułu który podlinkowalem.
Opublikowano 19 lipca19 lip To ciekawy temat dla analiz, ale jak ktoś nie jest zainteresowany gaasami to i tak ma w co grać, nie trzeba hobby zmieniać. Blockbustery nadal się ukazują. Branża nadal potrafi zaskoczyć takimi tytułami jak Ekspedycja, Space Marine 2, Indiana Jones czy chociażby Baldur 3. Nie ma tragedii. Rynek oczywiście się zmienia i nasze pokolenie, czyli wychowane na grach pomiędzy, powiedzmy 3 a 6 generacją, nadal jest atrakcyjne dla wydawców. Znaczy nasze portfele.
Opublikowano 19 lipca19 lip Autor No pewnie wiele osób może odnieść takie wrazenie, "Co ten asax pierdoli, jakie problemy, przecież wychodzi mnóstwo swietnych gier. A to że wydawcy kasują kolejny gry i zamykają studia to zasługa tylko i wyłącznie ich nieudolności. To że coraz trudniej jest wielu tytułom zarobić na siebie to po prostu wina tego że były słabe, a Concord to był jednostkowy przypadek, który już nigdy się nie powtórzy". Ale jeśli mówią to tacy goście jak Mat Piscatella, który od 20 lat analizuje sprzedaż gier w USA czy Jacob Navok, były dyrektor w SE. A ich optykę potwierdzają oficjalne dane z Sony, to ja jestem skłonny uwierzyć, że za kulisami faktycznie piętrzy się coraz większy problem do którego branża już teraz stara się adaptować.Swoją drogą w obliczu tego co się dzieje na Xboxie, PS i PC, całkiem inteligentnie zachowuje się Nintendo. Które nie jest jeszcze tak zdominowane przez GAASy. A ograniczona ilość deviktow sprawia, że premiery nowych gier mają okazję odpowiednio wybrzmieć. Nie wiem czy to celowy zabieg, ale wychodzą na tym jak na razie bardzo dobrze. Pytanie czy będą potrafili tego uniknąć, czy skończy się tylko na opóźnieniu tego procesu.
Opublikowano 19 lipca19 lip Autor 7 minut temu, Beelzeboss napisał(a):Zaczyna się sezon przed premierami nowych sprzętów.Wrzucałem wczoraj, Kepler mówił że wygląda drogo i że pewnie będzie kosztować 1500 dolców. Ja mam PC za ponad 10 tysięcy, ale ciekawe ilu znajdzie się ludzi gotowych wydać około 6 tysięcy za nową konsolę xd Z drugiej strony, może faktycznie lepiej byłoby kupić raz drogi i porządny sprzet, którego moc wystarczy na kilka lat niż oglądać rozmazane po kilku latach, czyli tak jak aktualnie często wyglądają gry na XSX. .
Opublikowano 19 lipca19 lip Jak zrobią normalny interfejs pod pada i jednoczesnie bedzie można przyłączyć sie do normalnego desktopu to pewnie wezmę. Nawet jak xbox zdechnie to byłoby do steama. Wszystko zależy od softu.
Opublikowano niedziela o 09:465 dni 23 godziny temu, ASX napisał(a):Swoją drogą w obliczu tego co się dzieje na Xboxie, PS i PC, całkiem inteligentnie zachowuje się Nintendo. Które nie jest jeszcze tak zdominowane przez GAASy.Nintendo nie pcha się w to całe gówno, nie pcha się w problemy i ich nie ma? Kurde, jak oni to robią!
Opublikowano niedziela o 10:005 dni 13 minutes ago, krzysiek923 said:Nintendo nie pcha się w to całe gówno, nie pcha się w problemy i ich nie ma? Kurde, jak oni to robią!Nintendo też ma swoje gaasy. Mario Karta czy Splatoona
Opublikowano niedziela o 11:195 dni Godzinę temu, Homelander napisał(a):Nintendo też ma swoje gaasy. Mario Karta czy SplatoonaJednocześnie dobrze sobie radzą, jak zauważył ASX, bo nie stawiają wszystkiego na jedną kartę, zapominając o teraźniejszości i zaniedbując inne podejścia do gier. Więcej teraźniejszości, mniej wizji i przewidywań przyszłości by się przydało, jakiegoś umiaru. Edytowane niedziela o 11:225 dni przez krzysiek923
Opublikowano niedziela o 11:285 dni Autor Akurat w przypadku MS ciężko mówić o stawianiu wszystkiego na jedną kartę. Nie są uzależnieni ani od jednego sprzętu (w przeciwieństwie na przykład do Nintendo), ani od jednego modelu dystrybucji (mają model abonamentowy jak i ten oparty o tradycyjną sprzedaż), ani od jednego rodzaju gier (mają w portfolio ultra popularne GAASY jak CoD czy Minecraft jak i zwykłe gry singlowe). Szczerze mówiąc bardziej bym się obawiał o innych.
Opublikowano niedziela o 11:335 dni 1 minutę temu, ASX napisał(a):Akurat w przypadku MS ciężko mówić o stawianiu wszystkiego na jedną kartę.Akurat przypadek MS jest taki, że są uzależnieni od chujowych decyzji i niestabilności, firma z dwubiegunówką. Proszę, nie przytaczajmy tych wszystkich wpadek i fuck-logiki MS, za dużo tego. Czy MS ma problemy? Ma, dziękuję.
Opublikowano niedziela o 11:395 dni 1 minute ago, krzysiek923 said:Akurat przypadek MS jest taki, że są uzależnieni od chujowych decyzji i niestabilności, firma z dwubiegunówką. Proszę, nie przytaczajmy tych wszystkich wpadek i fuck-logiki MS, za dużo tego. Czy MS ma problemy? Ma, dziękuję.Dokładnie. MS nie ma tego co ma Nintendo, a nawet Sony - spójny pomysł tego czym chcą być. Zmienia się u nich co sekundę. Równie dobrze mogą ogłosić jutro następcę Xboxa Series jako normalną konsolę, jako peceta, mogą ogłosić, że wycofują się ze sprzętu albo i z całego rynku. I tak dalej. I wszystko to ma identyczną szansę zaistnienia, jeden wielki chaos
Opublikowano niedziela o 11:435 dni Oczywiście, cała obecna strategia w kwestii teraźniejszości i przyszłości Xboksa to jest stawianie na jedną kartę życia tej marki i biznesu. Albo będzie dobrze, albo nic nie będzie. No chyba, że kogoś zadowalałoby to, że MS w przypadku wycofania się z obecnego biznesu będzie wydawał CoD-a jak EA serią FIFA/FC. Ale wtedy to jest już inny temat.
Opublikowano niedziela o 11:555 dni Autor 19 minut temu, krzysiek923 napisał(a):Akurat przypadek MS jest taki, że są uzależnieni od chujowych decyzji i niestabilności, firma z dwubiegunówką. Proszę, nie przytaczajmy tych wszystkich wpadek i fuck-logiki MS, za dużo tego. Czy MS ma problemy? Ma, dziękuję.to też jest fakt, już pisałem, ale znowu się powtórzę, że największym wrogiem Xboxa, nie jest Steam, PlayStation czy Nintendo, tylko sam Microsoft i to jak ta firma funkcjonuje.Dlatego nawet jak mają wszystkie karty w swoich rękach, nie jestem w stanie im zaufać że rozegrają to dobrze i nie wyjebią się o własne nogi tak jak wielokrotnie zdarzało im się to robić w przeszłości.
Opublikowano niedziela o 12:075 dni 38 minut temu, ASX napisał(a):Szczerze mówiąc bardziej bym się obawiał o innych.Dlatego nawet jak mają wszystkie karty w swoich rękach, nie jestem w stanie im zaufać że rozegrają to dobrze i nie wyjebią się o własne nogi tak jak wielokrotnie zdarzało im się to robić w przeszłości.Zdecyduj się.
Opublikowano niedziela o 12:125 dni Autor To się nie wyklucza.Uważam że są firmy w gorszej sytaucji i gorzej przygotowane na zmiany niż Xbox, ale jednocześnie nie mam do nich zaufania bo, pomimo dobrej pozycji wyjściowej wciąż mogą to zaprzepaścić.
Opublikowano niedziela o 12:155 dni 2 minutes ago, ASX said:To się nie wyklucza.Uważam że są firmy w gorszej sytaucji i gorzej przygotowane na zmiany niż Xbox, ale jednocześnie nie mam do nich zaufania bo, pomimo dobrej pozycji wyjściowej wciąż mogą to zaprzepaścić.Na przykład kto? Playstation? :)
Opublikowano niedziela o 12:245 dni 22 minuty temu, ASX napisał(a):Największym wrogiem Xboxa, nie jest Steam, PlayStation czy Nintendo, tylko sam Microsoft i to jak ta firma funkcjonuje.A o czym my piszemy? Wrogiem Xboksa, czyli czego? Nie można było zostawić chociaż tej konsoli tym, czym była, jednocześnie robiąc całą resztę, całą tę ekspansję i promując GP? No nawet tego nie zostawili. Trzeba mieć potężne klapki na oczach żeby nie widzieć, jak konsola została zdegradowana do roli pierwszej lepszej przystawki. Zbędnego brandowanego gadżetu. Nawet ostatnią garstkę ludzi, którzy godzili się z odbieraniem kolejno, jeden po drugim, atutów konsoli (których nie bolały chociażby eksy wydawane ostatecznie po jakimś czasie na inne platformy) zrazili do siebie, informując ich, żę... Xbox to nie marka konsoli.
Opublikowano niedziela o 12:475 dni Autor 6 minut temu, krzysiek923 napisał(a):A o czym my piszemy? Wrogiem Xboksa, czyli czego? Nie można było zostawić chociaż tej konsoli tym, czym była, jednocześnie robiąc całą resztę, całą tę ekspansję i promując GP? No nawet tego nie zostawili. Trzeba mieć potężne klapki na oczach żeby nie widzieć, jak konsola została zdegradowana do roli pierwszej lepszej przystawki. Zbędnego brandowanego gadżetu. Nawet ostatnią garstkę ludzi, którzy godzili się z odbieraniem kolejno, jeden po drugim, atutów konsoli (których nie bolały chociażby eksy wydawane ostatecznie po jakimś czasie na inne platformy) zrazili do siebie, informując ich, żę... Xbox to nie marka konsoli.Myślę że bardziej mają klapki na oczach ci których zraziła informacja że Xbox to nie tylko konsola i wizja łatwiejszego dostępu do swoich gier z Xboxa na innych urządzeniach. Bo możliwość posiadania swoich gier na różnych urządzeniach to akurat coś na czym normalni gracze po prostu zyskają.Myślę też że bardziej ludzi zraża ludzi do Xboxa kasowanie zapowiadanych gier i zamykanie studiów.
Opublikowano niedziela o 13:045 dni 7 minut temu, ASX napisał(a):Myślę że bardziej mają klapki na oczach ci których zraziła informacja że Xbox to nie tylko konsolaTy czegoś nie rozumiesz. Xbox nie był popularniejszą konsolą od PlayStation, kiedy był dużo atrakcyjniejszy. Posiadaczy tej konsoli było mniej, przez co MS zaczął kombinować w innym kierunku, nie mogąc się zadowolić tym, co ma i nie starając się o poprawę sytuacji konsoli (a oczywiście mogli zrobić dużo więcej dla poprawy sytuacji konsoli). Ale konsola była i o jej przyszłość nikt się nie martwił. Jak myślisz, jaka będzie popularność Xboksa jako konsoli MS w przyszłości? Kiedy Xbox to już nie konsola? Nisza dla zapaleńców. Aż w końcu w ogóle przestanie opłacać się produkcja i MS uzna, że wystarczy zwykły i brandowany pecet. A niektórym użytkownikom konsoli wystarczyła pewność, że przyszłość tej konsoli jest niezagrożona i że nadal będzie ona tym, czym była.
Opublikowano niedziela o 13:485 dni Kolejna konsola xbox nie ma żadnego sensu. Czas pokazał, że nie ma miejsca na drugą dokładnie taką samą konsolę i wygrywa bardziej globalna marka. Czy to bedzie konsola czy pecet udający konsole nie ma znaczenia. Ważniejsze jest czy ich sklep będzie w stanie przyciągnąć wydawców i klientów. Teraz wygląda to źle, bo nawet jeżeli jakaś gra zostanie wydana w ms store, to gry często są porzucane i niepatchowane. Nie wiem jak mają zamiar przebić się, ale mają ciężki orzech do zgryzienia kiedy nawet epic rozdający ciągle gry nie może konkurować ze steam.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.