Mike Ybarra, wieloletni pracownik MS (od 99' do 2019) uważa, że Xbox bez eksów jako konsola nie ma już sensu. Chyba nie przemawiają do niego argumenty, że przecież koniec końców możesz grać w gry - tak jak dotychczas - i nic nie tracisz. To nie moja opinia, innego randomowego, anonimowego użytkownika forum, czy jakiegoś fanboja Sony, tylko faceta, który siedział w tym biznesie na ważnych stanowiskach i zna go od środka. Niektórzy zarzucają, że to frustracja gościa, który w 2019 opsucił MS i związał się z Acti-Blizz, a następnie został zwolniony w 2024 po przejęciu Activision przez MS. Nie wiem, czy gość mógłby być na tyle małostkowy, żeby odgryzać się w ten sposób, bo argumenty są chyba całkiem normalne i powszechne, więc po prostu może tak uważać. Tak samo nikt obecnie pracujący w MS nie skrytykuje obecnej strategii. On w zasadzie nie ma problemu z tym, że MS zamierza iść drogą wydawcy, rozumie to, tylko uważa wydawanie konsol przez MS za zbędne w takim układzie.

https://www.gamereactor.pl/mike-ybarra-porzuc-konsole-xbox-i-skup-sie-na-wydawaniu-gier-1031893/

https://itreseller.pl/byly-menedzer-microsoftu-krytykuje-xboksa-zajmijcie-sie-grami-nie-sprzetem/

https://wccftech.com/ybarra-consoles-never-die-losing-pushing-narrative/

Ybarra powiedział, że pierwsza podwyżka cen (konsol) była uzasadniona ze względu na cła, ale druga podwyżka cen ma związek z innym problemem, z którym boryka się Microsoft. Jego zdaniem firma zdecydowała się poprosić konsumentów o zapłacenie dodatkowych pieniędzy, aby zrekompensować swoją własną strategię konsolową i ekosystemową, która spowodowała spadek popytu na konsole.

https://www.notebookcheck.pl/Byly-wiceprezes-Microsoftu-potepia-podwyzke-cen-Xbox.1122450.0.html

Gość odpowiada za najgorszy okres ABK i XGS i ta konsola bez sensu ma się lepiej niż kiedykolwiek za jego panowania.

Xbox może ma się lepiej jako "everything is an Xbox", ale czy konsola?

3 minuty temu, krzysiek923 napisał(a):

Ybarra powiedział, że pierwsza podwyżka cen (konsol) była uzasadniona ze względu na cła, ale druga podwyżka cen ma związek z innym problemem, z którym boryka się Microsoft. Jego zdaniem firma zdecydowała się poprosić konsumentów o zapłacenie dodatkowych pieniędzy, aby zrekompensować swoją własną strategię konsolową i ekosystemową, która spowodowała spadek popytu na konsole.

Faktycznie, przypadkowo podwyżka od premiery wyniosła akurat dokładnie tyle ile cła.

no i nazywanie konsoli martwą, która cały czas dostaje nowe gry, jest wspierana i nawet konkurencja wydaje na nią gry to lekkie nadużycie. Mike Ybarra po prostu poszedł o ostre CW z jakimiś randomami na twitterze, a teraz ludzie piszą analizy

Nie chodzi o to, czy ja się z tym zgadzam, czy nie, tak jak zaznaczyłem zresztą. Ot wrzuciłem trochę wypowiedzi jakiegoś gościa bardziej związanego z Xboksem jako firmą, niż ktokolwiek z nas. Tak naprawdę nic ta wypowiedź nie zmienia na TEN moment, bo za kilka lat się dowiemy, czy MS wybrał dobrze i czy nowe konsole się sensownie przyjmą.

A konsola, której nie ma w sklepach, której sprzedaż spadła... No ktoś może powiedzieć, że przynajmniej obecnie umarła (względem tego, czym była), bo dlaczego nie? To tylko jego interpretacja wyrażnia "Xbox jako konsola jest martwy", a ty masz własną definicję "żyjącej" konsoli. On raczej ma na myśli konsolę Xbox w szerszej perspektywie, sytuację obecną i kolejne lata, nie to, co obecnie mają użytkownicy już ją posiadający. Xbox idzie w usługi, w wydawanie, a on po prostu uważa, że w takim układzie nie będzie zainteresowania ich sprzętem, więc po co w ogóle go robić.

Xboxa nie ma w sklepach albo jest i kosztuje 3000 więc to tak jakby go nie było. Xbox jako sprzęt jest martwy.

18 hours ago, ASX said:

no i spoko właśnie dostałem wersję na PC za darmo :)

ogólnie jak kogoś interesuje temat to warto śledzić ten profil, praktycznie co kilka jakieś nowe lub stare gry do Play Anywhere

No ja Hogwart kupiłem za 250 zł w pudełku i na niczym innym niż XSX w niego nie zagram, na kolejnym Xboxie też nie.

Jak konsolę trzeba sprowadzać z niemieckiego MS Store to w zasadzie można powiedzieć, że Xbox w Polsce już nie istnieje. Big brain move ze strony MSu, sprzedajemy mniej konsol od konkurencji, jak można temu zaradzić? To proste - nie sprzedawajmy ich w ogóle xd

No sprzedaż sprzętu może być martwa, bo jest drogi albo niedostępny.

Ale konsola z punktu widzenia klienta żyje tak samo jak wcześniej, gry wychodzą, jest wspierana i jeszcze pewnie przez długi będzie żyła. Jeśli ktoś nie obserwuje twittera to pewnie nawet nie zdawałby sobie sprawy że wg. Mike Ybarry jego konsola jest martwa

26 minut temu, krzysiek923 napisał(a):

Xbox może ma się lepiej jako "everything is an Xbox", ale czy konsola?

Ja na moim Xboxie Series X mam obecnie najlepsze wsparcie 1st i 3rd party historii całej platformy. Różnie sukces definiują gracze a inaczej inwestorzy.

Na tym forum platforma z fatalnym wsparciem 1st party to najlepsze miejsce do grania, albo jest super, bo super się sprzedaje także można powiedzieć krótko - graczy pojebało.

9 minut temu, Czoperrr napisał(a):

Xboxa nie ma w sklepach albo jest i kosztuje 3000 więc to tak jakby go nie było. Xbox jako sprzęt jest martwy.

Pod tym względem to absolutna zgoda. Ale jeśli już posiadasz XsX to masz masę gier i nic nie zapowiada by miało się to zmienić

no to jest ten paradoks, normalnie jak jakiś sprzęt umierał to wydawcy go ulewali, jej producent wycofywał wsparcie, a gier było coraz mniej tak było np. z Vitą czy WiiU czy tak się dzieje teraz z PSVR2.

A tu jest wręcz odwrotnie, mim iż sprzedaż sprzętu kolejny rok spada, konsole zdrożały lub kompletnie zniknęły z wielu rynków, to gier nie brakuje, a w samym październiku XGS wyda 3 nowe gry. A Game Pass ma prawdopodobnie najlepszy okres w swojej historii. Więc no nie wiem, nie wygląda mi to na razie jakby umierała albo była martwa, ale zobaczymy za kilka lat.

Czy następne konsole będą? No jeszcze będą. Ale co się z nimi stanie już w trakcie generacji? Czy uważacie, że ich popularność/sprzedaż będzie chociaż taka jak w przypadku Xboksa Series w okolicach jego premiery i po nabraniu rozpędu? Że nic się w kwestii znaczenia Xboksa jako sprzętu nie zmieni? Zaczynaliśmy generację pod koniec 2020 roku, z Xboksem jako tradycyjną konsolą, która była w centrum tego, czym jest Xbox. Kończymy generację tak, że "wszystko jest Xboksem", a Xbox nie będzie już posiadał żadnych eksów (nawet konsolowych), jak jeszcze w tej generacji. Przeszliśmy długą drogę przez te kilka lat i do milionów graczy te informacje dotarły w różnym czasie. Nie trzeba nowego Xboksa, żeby zagrać w Gearsy, Forzę, czy Halo - to dostaniesz na PS6 (już w obecnej generacji eksy wychodziły też na PC, ale to inna rzecz). Te nowe konsole i ich sprzedaż, ich znaczenie na rynku, to jest na ten moment wielka niewiadoma. Może się przyjmie, a może nie i MS uzna, że gasimy światło dla produkcji własnego sprzętu. Nikt obecnie nie postawi dużych pieniędzy na to, jak to będzie wyglądać. Ybarra uważa, że się nie przyjmie. W przypadku PlayStation nikt nie ma rozkmin, czy PS6 się sprzeda.

Najlepsze, a jednocześnie najgorsze, w planie Xboxa jest że wcale nie musi się dobrze sprzedać. Mogą zrobić drogą, niszową konsole, która sprzeda się o wiele gorzej, a i tak będzie miała ona wsparcie lepsze niż jakakolwiek inna konsola.

Ale wiadomo duża transformacja przed nimi, nikt w tym momencie nie wie czy zmiany te okażą się sukcesem czy porażką.

No będzie miała wsparcie, póki będzie, ale tutaj znów wracamy do tematu, czy Xbox jako konsola jest martwy w dalszej perspektywie, bo jak się okaże, że sprzedaż nie stoi na jakimś akceptowalnym poziomie, to po cholerę mieliby to ciągnąć? Świadomie odcinają sobie klientów teraz, nie sprzedając konsol, utrudniając dostęp do swoich usług klientom preferującym konsole, odsłyłając ich do Sony (gdzie nie ma GP, nie ma xCloud, marży) żeby później produkować te konsole dla jakiejś niszy niedobitków (jak ktoś kupił XSX w okolicach premiery, czy trochę później, to na nim siedzi w tym przestoju, ale to nie znaczy, że wraz z nową generacją i większą ilością informacji nie pójdzie w PS6, mając tam więcej gier)? Imo oni sami nie wiedzą jak to wyjdzie, a gdyby wiedzieli już teraz, że zainteresowanie graczy tych sprzętem będzie marne, to nawet by się w to nie pchali. Tylko skąd mają wiedzieć, póki nie wydadzą takiego sprzętu z intencją "sprawdzam".

Ja rozumiem wszystkie obawy dotyczące Xboxa, też je podzielam.

Ale zobacz jak dynamicznie się potrafi rozwinąć sytuacja w trakcie jednej generacji nawet patrząc na Sony. Dziś ich gry lądują na PC, mają swój abonament, nawet coś portuja na Xboxa. Kto wie czy za jakiś czas środki nie pozwolą im np na Plusa na PC, albo aplikacji w TV, grania w chmurze w zakupione gry. To też będą rzeczy które będą odciągać od konsoli (albo inaczej, będą alternatywą dla zakupu).

Mówię po prostu że przewidywanie na 7-8 lat do przodu no jest jak wróżenie ze szklanej kuli

No tak, to jak zwykle tylko nasze gdybania, ale co innego, kiedy jeszcze 2 lata do nowego rozdania, a MS postanowił siać zamęt już teraz, jednocześnie nie komunikując się wystarczajaco i milcząc. Tak jak zawsze byliśmy ciekawi nowej generacji, nowych gier, tak teraz chyba każdy jest ciekaw co to kurde będzie z całą tą branżą - konsolową i ogólnie grową. No te zmiany wprowadzane przez MS to będzie coś mocnego. Wypali, czy nie? Jak dostosuje się Sony? Czy będzie musiało się dostosowywać, czy wzmocni pozycję?

Jakiś rok temu, lekko ponad, sprzedałem swojego Series X. Nie ze względu na zmianę polityki, czy coś związanego z tym całym zamieszaniem. No ale sprzedałem. Teraz miałbym ochotę wrócić, ale kurde to nie jest 2020 rok, żeby płacić za tę konsolę tyle samo co na premierę, albo więcej, gdzie za 2 lata nowy sprzęt. Dlaczego w ogóle myślę o zakupie XSX? No już przemęczyłbym jakoś te 2 lata do nowego sprzętu, grając na PC w apce Xbox, a przy okazji wiedziałbym więcej na temat tego, czym będzie nowa konsola i czy w ogóle będzie mi jeszcze potrzebna, czy już będę "grać na Xboksie na PC". Tylko tutaj znowu MS nie pomaga i z jednej strony wygasza Xboksa, wprowadza jakiś niepokój co do zasadności zakupu na tym etapie, a z drugiej strony nie rozwija jeszcze alternatywy, czyli swojej aplikacji. Nie ma gier EA, czy Ubi z podpięcem pod XBL, nie ma przykładowo 2 i 3 Mafii, jest tylko jedynka. Nie kupię ich w aplikacji. Chcąc ogrywać te gry i wbijać sobie przy okazji osiągnięcia, potrzebuję do tego konsoli. MS jakoś nie kwapi się do regularnego wzbogacania oferty o już wydane gry, czy nawet premiery nie będące ich własnymi.

Więc czemu nie kupisz sobie PlayStation?

To co zawsze: profil, gry, osiągnięcia, pad (jeszcze jakby Sony pozwalało na alternatywy, od 8bitdo na przykłąd, no ale...)

Skoro już zacząłem na tym Xboksie, a mam też PC, to wolę mieć wszystko w jednym miejscu. Na PS też gram, ale nie głównie. Xbox ma lepsze ceny cyfrowych gier, tańsze klucze do kupienia, na PlayStation kupujesz na PSN, bo zewnętrznie kluczy nie ma, więc albo godzisz się na chore ceny, albo pudło. Zakupy cyfrowe w MS Store jakoś mniej bolą, bo nawet jak konsol nie będzie, to pogram w te zakupione gry na PC, nie jest to uzależnione od sprzętu. Sony różne rzeczy robiło w przeszłości i nie mając konkurencji na rynku konsol, może robić różne rzeczy w przyszłości. W kwestii dostępności zakupionego oprogramowania jakoś nie mam obaw w przypadku MS.

W nowej generacji już każda nowość będzie w apce Xbox na PC (nie wyobrażam sobie inaczej), więc to jest kwestia tego, co zrobić teraz. Najlepiej było nie sprzedawać konsoli, jak zawsze...

pięknie ten Ybarra podsumował temat

ktokolwiek: pisze coś niepochlebnego o Xboxie

Jimmy:

Jeśli nowy Xbox okaże się stricte PeCetem z Windowsem no to faktycznie, wtedy może dla MS umierać, bo będą mieli inne sprzęty stworzone przez ich partnerów, więc cały czas będzie dla kogo robić te gry. A te same gry przy okazji dostanie ich "konsola", która będzie jedną z opcji.

Przy okazji w dashboardzie zauważyłem, że wleciał nowy feature - kafelek pokazujący historię grania, kiedy i jaką grę odpalaliśmy. Fajna rzecz.

O patrzcie, znowu gadamy na ten sam temat po raz tysięczny.

Jak dziki trener się wypowie o Xboxie to wtedy też do tego wrócimy?

16 godzin temu, A_Bogush napisał(a):

Jeśli nowy Xbox okaże się stricte PeCetem z Windowsem no to faktycznie, wtedy może dla MS umierać, bo będą mieli inne sprzęty stworzone przez ich partnerów, więc cały czas będzie dla kogo robić te gry. A te same gry przy okazji dostanie ich "konsola", która będzie jedną z opcji.

Właśnie może chodzi o to, że nie będzie stricte pecetem jak inne sprzęty, bo będzie oferował też wsteczną kompatybilność w odróznieniu od nich. I jeśli okaże się to prawdą (że tylko sprzęt MS będzie oferował konsolową wsteczną), to właściwie MS nie ma wyboru i musi wydać kolejny sprzęt, choćby na odczep się, czyli niszowo i drogo, byle tylko mogli powiedzieć, że wciąż będziesz mieć dostęp do swoich gier zakupionych na poprzednich xboksach w przyszłości.

Swoją drogą, ciekawe, jak rozwiążą sprawę wstecznej w przypadku gier na płycie. Wydawali re-releasy pudełek z grami na X360, zachęcając do nabywania gier z X360 w tej formie, przygotowali możliwość pobrania gry po włożeniu płyty do napędu (niektóre gry są dostępne we wstecznej tylko w wersji płytowej), a teraz co, kto nie kupował ich cyfrowo, ten frajer? Może i tak będzie, może nie będą się cackać z płytami w nieskończoność i utną już teraz, no ale będzie to trochę słabe, jeśli nie przygotują rozwiązania. W przeszłości wyciekały jakieś plany sugerujące możliwość uruchamiania płytowych gier na cyfrowych konsolach, ale chyba umarło.

Wrzucę tylko 2 zdania z oficjalnego filmu AMD

Czekam na tą wsteczną z moimi grami w wersji XSX na moim PC, niech się dzieje. Uwierzę jak zobaczę.

Ona w tym samym zdaniu wymienia chmurę, która nie wiem, co ma do wstecznej z poprzednimi konsolami i dlaczego teraz nie miałoby to być możliwe, bez tego super połączenia siły Ryzena z Radeonem.

Edytowane środa o 10:413 dni przez krzysiek923