Gdzie ty masz tam lepszą graficzkę? Obie wyglądają tak samo ale kloc ma gorszy klatkarz. Takie są fakty. Vrr to ficzer w TV a nie samej grze.

4 minuty temu, Jakim napisał:

Vrr to ficzer w TV

*i w konsolecie, ale to trzeba mieć porządny sprzęt z obsługą tej niesamowitej funkcji, a nie śmiecia udającego owoce morza

sony pewnie nadrobi vrr przy okazji ps6

w swoich telewizorach ucinaja rozdzielczosc horyzontalnie to w konsolce przy vrr podziela wertykalnie tez przez 2 i bedzie idealnie. co za chujowa firma.

OK, czyli dla najlepszej płynności trzeba grać albo w półprodukt na PS4 albo wersję na XSX. xddd Kiedy Sony wyda w końcu coś co nie będzie technologicznym śmieciem?

Myślę że From powinno zejść z natywnego 4k dla 60 fps na konsolach.

Myślę, że branża powinna wyjść z myślenia, że otwarty świat to najlepszy sposób na rozwijanie swoich gier.

2 minuty temu, Paolo de Vesir napisał:

Myślę, że branża powinna wyjść z myślenia, że otwarty świat to najlepszy sposób na rozwijanie swoich gier.

Dopóki takie gry się sprzedają, a sprzedają się solidnie, nic takiego nie będzie mieć miejsca.

Formuła open world potrzebuje zmian i te zmiany, powoli bo powoli, są wprowadzane.

26 minut temu, aph napisał:

Formuła open world potrzebuje zmian i te zmiany, powoli bo powoli, są wprowadzane.

 

Potrzebuje, ale te zmiany wprowadza jedna gra na 5 lat, a u reszty i tak tego nie widać. Jebać po równo leniwych devów i graczy którzy to raczycho pielęgnują.  

W dziedzinie telewizorów Sony o lata świetlne za LG i Samsungiem.

W dziedzinie konsol Sony o lata świetlne za Microsoftem.

W dziedzinie dymania klientów Sony o lata świetlne wyprzedza wszystko i wszystkich 

21 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Potrzebuje, ale te zmiany wprowadza jedna gra na 5 lat, a u reszty i tak tego nie widać.

Możliwe, ale co innego mogłoby zastąpić otwarte światy teraz? Do bólu repetytywne gry multiplayer? Gry dzielone na sezony?

 

Nie widzę nawet zarysu koncepcji. W praktycznie każdej większej grze jest już jakiś element open worlda, lub iluzja tegoż. Halo Infinite zmieniło formułę i spójrz, wszyscy zadowoleni.

1 minutę temu, aph napisał:

Halo Infinite zmieniło formułę i spójrz, wszyscy zadowoleni.

 

Proszę cię, zamiast dopieścić singielka to zrobili otwarty świat który wg. bardziej zorientowanych w temacie jest 1/3 tego co miało się w grze ukazać. Gra liniowa to gra dobra, nie wszystko musi być skurwiałym open-worldem.

1 minutę temu, Paolo de Vesir napisał:

 Gra liniowa to gra dobra, nie wszystko musi być skurwiałym open-worldem.

Korytarzyki mogą być dobrze zrobione, ale mają swoje nieusuwalne wady, np. "niewidzialne ściany", czyli chcesz po prostu zobaczyć co jest za garażem czy krzakiem ale nie, nie możesz, wracaj na ścieżkę.

A co to mało gatunków gier jest??? Klapy i te ich zamknięte baniaki są przerażające. A yebane w dupe sony znowu oszukało zagrajmerów. Obiecali większą różnorodoność gier a tu 10 sandboxów na całą generacje już w drodze

Super, mogę zobaczyć w open-worldzie, że za garażem jest ziółko do zebrania dzięki któremu wycraftuję strzałę.

 

XDDDDDDDDDD

 

no jeśli to jest szczyt gamingu to jebać, ruchać i nie dawać im zarabiać

Godzinę temu, Paolo de Vesir napisał:

Myślę, że branża powinna wyjść z myślenia, że otwarty świat to najlepszy sposób na rozwijanie swoich gier.

Spokojnie, WoW ma korytarzową strukturę poziomów. 

2 minuty temu, LiŚciu napisał:

Spokojnie, WoW ma korytarzową strukturę poziomów. 

 

Kiedy chociaż 1 z gier Sony zbliży się złożonością gameplayu do WoWa to będziemy gadać, bo na razie to niebiescy co najwyżej chuja do japy dostarczają, bo nie gier dla HC.

19 minut temu, aph napisał:

Halo Infinite zmieniło formułę i spójrz, wszyscy zadowoleni.

 

Bo wyszło to grze na dobre i poszło za tym wzbogacenie mechaniki samej gry przy pomocy linki. Poza tym to nie jest open world, gra ma bardziej otwartą strukturę, ale sama progresja szła bardziej liniowo.

13 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

no jeśli to jest szczyt gamingu to jebać, ruchać i nie dawać im zarabiać

Skądże znowu, podstawową zaletą open worlda jest to, że jak jestem w punkcie A i coś mi się nie podoba, to obracam się na pięcie i idę do punktu B robić coś innego. W korytarzach nie masz takiego luksusu. Z innych zalet- łatwiej jest wpleść mini-gry do rozgrywki, bo gdzieś ktoś siedzi i gra w karty, można lepiej schować znajdźki itp.

Po prostu open worldy są bardziej wiarygodne, no chyba że ktoś mieszka w zamknięciu.

 

Każdą sesję w GTA 5 zaczynałem od partyjki golfa, dla przykładu.

 

3 minuty temu, SnoD napisał:

 

Bo wyszło to grze na dobre i poszło za tym wzbogacenie mechaniki samej gry przy pomocy linki. Poza tym to nie jest open world, gra ma bardziej otwartą strukturę, ale sama progresja szła bardziej liniowo.

Wiem, że są zamknięte, liniowe lokacje w H:I, to jest naturalne. Linka dobrze pasuje do nowej formuły.

4 minuty temu, aph napisał:

Skądże znowu, podstawową zaletą open worlda jest to, że jak jestem w punkcie A i coś mi się nie podoba, to obracam się na pięcie i idę do punktu B robić coś innego. W korytarzach nie masz takiego luksusu. Z innych zalet- łatwiej jest wpleść mini-gry do rozgrywki, bo gdzieś ktoś siedzi i gra w karty, można lepiej schować znajdźki itp.

Po prostu open worldy są bardziej wiarygodne, no chyba że ktoś mieszka w zamknięciu.

 

Możesz odwórcić się na pięcie i zrobić jakąś gównianą aktywność z generatora, ale ostatecznie i tak kończysz robiąc zadania główne. Serio, nie wiem czy trollujesz czy nie, ale open worldy to najgorsze co spotkało branże w wciągu ostatniej dekady, gdzie 1 na 20 gier czymś się wyróżnia i nie, nie są to gry od Sony.

5 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Możesz odwórcić się na pięcie i zrobić jakąś gównianą aktywność z generatora, ale ostatecznie i tak kończysz robiąc zadania główne. 

Mogę ją zrobić jeśli zechcę, w korytarzu jak ci każą np wbić level to grindujesz i koniec tematu. Misje fabularne można robić pod rząd jak ktoś ma ochotę, i w takim przypadku open world staje się podobny do gry korytarzowej.

Zadania poboczne czy wszelkiej maści aktywności często można olać, droga wolna.

8 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

 Serio, nie wiem czy trollujesz czy nie,

Kurwa Paweł, znamy się ponad dekadę

 

8 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 gdzie 1 na 20 gier czymś się wyróżnia i nie, nie są to gry od Sony.

Sony robi rozmaite gry, do wyboru do koloru. Biblioteka gier na Playstation nie kończy się na twórczości SIE.

Open worldy wychodzą im bardzo dobrze, a taką mają filozofię pracy, że robią to w czym są dobrzy, jest w tym sporo zdrowego rozsądku.

Wezyr ma pewnie agorafobie. 

6 minut temu, aph napisał:

Open worldy wychodzą im bardzo dobrze, a taką mają filozofię pracy, że robią to w czym są dobrzy, jest w tym sporo zdrowego rozsądku.

 

No, ale to jak powiedzieć, że Ubisoft i Acti robią dobrze Assassinsy i CoDy. Tylko, że w pewnym momencie trzeba powiedzieć sobie dość, ale gracze to glupie stworzenia - kupią wszystko co im się odpowiednio długo będzie pokazywać na reklamach.  

7 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

No, ale to jak powiedzieć, że Ubisoft i Acti robią dobrze Assassinsy i CoDy. 

Rozumiem do czego pijesz, ale np. AC teraz a AC kiedyś to zupełnie różne gry. Open worldy Sony to raczej nowe IP i jest ku temu powód.

8 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

ale gracze to glupie stworzenia - kupią wszystko co im się odpowiednio długo będzie pokazywać na reklamach.  

Jeśli chodzi o to, to zdecydowanie najwięcej reklam ze Switchem widziałem. Różne rzeczy można Sony zarzucić, ale nie to, że nie ryzykują - DualSense, VR itp.

5 minut temu, aph napisał:

Różne rzeczy można Sony zarzucić, ale nie to, że nie ryzykują - DualSense, VR itp.

 

Nie ryzykują - dualsense to nie jest absolutnie żadne ryzyko, zwykły rozwój pada. VR to rozwinięcie pomysłu już dawno dostępnego na rynku. Ryzyko to jest abonament growy gdzie wrzucasz swoje nowości albo system hybrydowy jak Switch.

 

Sony to jest najbardziej skostniała i zachowawcza firma na rynku co potwierdza praktyczne zaoranie różnorodności 1st party na rzecz kolejnych iteracji ich open-worldów.