Opublikowano 15 lipca15 lip 1 godzinę temu, DarkStar napisał(a):Zainstalowałem sobie ten darmowy kreator postaci i zrobiłem dwóch bohaterów. Szkoda, że Qunari wyglądają jakby mieli wodogłowie tudzież Downa, ale coś tam są się wyrzeźbić. Jak się doda jakiej malowanie na twarz, to można przykryć niedostatki. W Inkwizycję grałem Qunari, chyba dlatego, że to jest rasa unikatowa dla tej serii i po prostu super wygląda(ła).Zrobiłem sobie też elfa z domyślnego presetu, on mi się podobał od razu, włącznie z bielactwem (plamy na ciele dodają mu charakteru). Z drobnymi modyfikacjami mogę nim grać.Jeszcze może człowieka obejrzę.W Origins grałem łotrzykiem, w dwójce nie pamiętam czy coś się wybierało (dla mnie to była najsłabsza odsłona tej serii), a w trójce łucznikiem, bo chciałem czegoś innego spróbować.@KrYcHu_89 nie pamiętam czy pisałeś, jaką klasą grałeś? Robiłeś swojego małpiszona? :)Tak, tym razem typowym ludzkim wojownikiem nastawionym na miecz i tarczę, w sumie całkiem całkiem się nim grało.Po ukończeniu Veilguard na pewno dwójka to dalej również dla mnie najgorszy DA.
Opublikowano 18 lipca18 lip Kupiłem i sobie gram. PlayStation pokazuje, że grałem już 7 godzin. Moje pierwsze wrażenia są naprawdę pozytywne, przy czym z góry wiedziałem na co się piszę, czyli na grę akcji z elementami RPG w stylu Guardians of the Galaxy, taki Marvel w uniwersum Dragon Age. W swojej głowie myślę o tej grze jako o spin-offie serii raczej niż jej kontynuacji.Domyślny poziom trudności jest trafnie nazwany "Ahoj, Przygodo!" i dokładnie tego oczekiwałem i to dostaję od gry - poczucie PRZYGODY. Mam tak, że już rano zasiadając do roboty myślę o tym, że bym sobie w Veilguard zagrał i odliczam godziny do fajrantu (a jeszcze zawsze czekają jakieś obowiązki).Gra dostała łatkę PS5 Pro Enhanced i to widać, bo pod względem grafiki jest bardzo ładnie, a w niektórych miejscówkach wręcz imponująco. Jest to jedna z ładniejszych gier w jakie grałem ostatnio. W trybie jakości jest pełny raytracing, ja trochę grałem tak, a trochę w trybie wydajności. Nie umiem się do końca zdecydować, bo 60fps fajne, ale niektóre lokacje są po prostu przepiękne i klimatyczne z włączonym pełnym śledzeniem promieni.Zawiązanie historii mi się podoba, akurat to było pokazane na trailerach. Niestety nie grałem w DLC do Inkwizycji, bo nie mam swoich sejwów :( (grałem na PC/Origin w 2015 i nic nie ma w chmurze, być może taka opcja została dodana później). Jestem zainteresowany.Veilguard nie jest grą z otwartym światem (przynajmniej w tych pierwszych godzinach, ale wszystko wskazuje na to, że dalej też tak będzie). Na początku to w zasadzie liniowa produkcja, trochę przywodząca na myśl gry z ery X360/PS3, ale ze współczesną grafiką. Mamy tu trochę korytarzowych lokacji, czasem trafia się jakaś odnoga, gdzie niejednokrotnie można znaleźć jakąś skrzynię ze skarbem czy inne śmieci. Do tej pory gra prowadziła mnie po sznurku, dopiero przed chwilą dostałem pierwsze rozgałęzienie, gdzie mogłem wybrać gdzie moja drużyna się teraz uda. Ale na pewno po prostu będę robił wszystkie lokacje w zmiennej kolejności. Świetnie jest w końcu zobaczyć Tevinter i stolicę imperium - Minratus.Walka jest poprawna, na tę chwilę raczej taki erpegowy standard, skręcający bardziej w stronę gier akcji. Gram magiem, ale rozgrywka tą klasą w Veilguard jest bardziej dynamiczna niż w innych grach, a nawet w poprzednich grach z tej serii. Raczej cały czas trzeba być w ruchu, bo przeciwnicy skracają dystans, trzeba robić uniki, blokować lub parować ataki. Mag nie jest bezbronny nawet z bliska, ponieważ ma dwa style walki - tj. laskę, którą robi piu piu na odległość, ale też kulę (orb) i magiczny sztylet, którymi walczy na średnim i krótkim dystansie. Kula zadaje obrażenia od elementów i akumuluje na przeciwnikach energię, którą następnie się detonuje atakując wspomnianym sztyletem.Podobna synergia występuje między atakami poszczególnych bohaterów, przeważnie warto walczyć w tandemie, np. jedna postać nakłada jakiś status, a druga ma skilla, która potrafi ten status zdetonować, dzięki czemu atakując razem potrafią zadać przeciwnikowi ogromne obrażenia.To czego mi brakuje w grze, to rozbudowanych drzewek dialogowych, ale tak było już wcześniej. Jedynie Origins było naprawdę rozbudowane pod tym względem. Niestety gra, tak samo jak wszystkie gry BioWare od lat, nadal posiada ten durny system dialogowy wyświetlający ikonki dla debili. Zawsze musi być jakaś odpowiedź z pozycji siły, jakaś sarkastyczna, jakaś smutna, itd. Wszystko opatrzone odpowiednią ikonką, tak żeby głupi gracz nie miał wątpliwości co wybiera. Wtedy sam tekst wypowiedzi jest nieistotny. Ja akurat częściej wybieram opcje na podstawie pokazanego tekstu niż ikonki, bo wybitnie mi się nie podoba takie granie, że moja postać ma być np. przez całą grę sarkastyczna. Chciałbym, żeby ten system zdechł. Edytowane 18 lipca18 lip przez DarkStar Screenshot ze świątynią w Minratusie
Opublikowano 18 lipca18 lip @DarkStar szkoda właśnie braku trybu 40 FPS VRR w kontenerze 120 Hz, takiego jak w np. AC Shadows. Gdyby taki tutaj był, bez wahania bym wybrał, tak to grałem całą grę na Priosaku w 60, też było stosunkowo ładnie.
Opublikowano 18 lipca18 lip Tak, mi również brakuje tego trybu. Ta gra generalnie jest bardzo dobrze zoptymalizowana, nawet na Steam Decku jest bardzo grywalna. Być może taki tryb by się pojawił w łatce, gdyby gra nie była takim flopem. Teraz to już na pewno nic nie będzie, to jest gra z kosza w markecie, a wygląda i działa jak AAA. Cóż.
Opublikowano 4 sierpnia4 sie Promka na steam byla to wziąłem. Gra sie całkiem przyjemnie. 5h za mną i chce sie grać dalej. Na ogromny plus to jak gra wygląda i działa. Historia dosyć ciekawie sie zapowiada. Na razie woke nie wykryłem. Będę grał tak, zeby jie było i zobaczę jak gra będzie mi chciała to wcisnosc.
Opublikowano 6 sierpnia6 sie U mnie 30 godzin na liczniku, nadal się dobrze bawię. Woke nie ma, ta gra ma inne problemy. Taash już mam w drużynie, obiadku u mamusi jeszcze nie było 😉Generalnie to jak zwykle youtuberzy sobie nabili wyświetlenia, a osoby, które nie grały napisały kilkanaście stron postów na forum. Żadne GOTY z tego nie będzie, pełnoprawny Dragon Age też nie, ale to nie jest zła gra. Mi bardziej siadła niż Avowed.
Opublikowano 6 sierpnia6 sie 3 minuty temu, DarkStar napisał(a):U mnie 30 godzin na liczniku, nadal się dobrze bawię. Woke nie ma, ta gra ma inne problemy. Taash już mam w drużynie, obiadku u mamusi jeszcze nie było 😉Generalnie to jak zwykle youtuberzy sobie nabili wyświetlenia, a osoby, które nie grały napisały kilkanaście stron postów na forum.Żadne GOTY z tego nie będzie, pełnoprawny Dragon Age też nie, ale to nie jest zła gra. Mi bardziej siadła niż Avowed.Co na ten moment uważasz za najwiekszy minus? Dla mnie linie dialogowe naszej postaci. Podoba mi sie te granie po sznurku. Przez to więcej akcji jest i nie ma czasu na nudę.
Opublikowano 6 sierpnia6 sie 25 minut temu, Donatello1991 napisał(a):Co na ten moment uważasz za najwiekszy minus?Gra jest płytka. Czuję, że się taplam w kałuży. Brakuje wielkiej polityki, bardziej rozbudowanych zadań z rozgałęzieniami, więcej lore. Wszystko jest takie proste i zachowawcze. Mamy Tevinter, Anderfels, Navarrę i Antivę, w każdej jakiś drobny wycinek jednego miasta czy innej lokacji i to w zasadzie tyle. Nie czuję tego, że znajduję się w świecie Dragon Age. Nie podróżuję po świecie, tylko używam fast travela po jakichś punktach na mapie. Ta gra nie ma SKALI.29 minut temu, Donatello1991 napisał(a):Dla mnie linie dialogowe naszej postaci.Chodzi o to, że jest grzeczny? :) Mi akurat w tym konkretnym przypadku jakoś to nie przeszkadza, bo i tak postanowiłem tym razem grać takim dobrym kolesiem, który chce wszystkim pomagać. Wybrałem Smoki Cienia jako swoją frakcję. Ale jak ktoś chciałby grać tak bardziej realistycznie, albo być jakimś gburem, to faktycznie się nie da. Akurat systemu dialogowego nie lubię w grach BioWare, oprócz pierwszej części DA, w której, z tego co pamiętam, były normalne kwestie dialogowe.Mam zarzut również do zagadek, które są proste jak budowa cepa i nie stanowią żadnego wyzwania. Szkoda, potencjał był, ale widocznie to zadanie dostał ktoś, kto nie miał żadnego doświadczenia w projektowaniu takich mechanik, a ja uwielbiam tego typu eksplorację w grach i kombinowanie jak się dostać do skrzynki. Edytowane 6 sierpnia6 sie przez DarkStar Autokorekta, psia mać
Opublikowano 12 sierpnia12 sie Coś tam zaczyna woke kiełkować :D Tak jak czytałem w opiniach na Allegro (wiem, dziwne miejsce na opinie, ale przejrzałem przed zakupem jak szukałem ofert), wokismy dopiero tak po 40h gry wchodzą mocniej. Wcześniej praktycznie nic nie ma, zdarzy się jakiś list czy notatkę znaleźć gdzie ktoś się jako "jenu" określa, ale tu znowu (podobnie jak w przypadku Avowed) wyłazi polska lokalizacja, bo grając po angielsku nie trafimy na takie neologizmy. Poza tym po 30+ godzinach spotkałem może dwóch pobocznych NPC, którzy o sobie w ten sposób mówili i tu też język polski się kłania, dziękujemy panu Dukajowi ;)Natomiast mocniejszy wokism to wątek Taash. O ile na początku nic wielkiego się nie dzieje, to widać jak to jest stopniowo budowane (jej konflikt z matką, akceptacją siebie i oczekiwań innych osób). Pierwszy sygnały to wkurw w każdym momencie kiedy ktoś jej mówi jaka ma być, a potem stopniowo się zaczynają rozmowy o niebinarności. Nie jest to zbyt dobrze napisane, właściwie Taash jest dla mnie w tej chwili lekko irytująca jak rzuca jakimś komentarzem. Nie chodzi wcale jej niebinarność, tylko o to, że posługuje się zbyt współczesnym językiem, a jej uwagi są często na poziomie nastolatki. Ja tu gram w fantasy DRAGON AGE! Po prostu mi to się gryzie z tematyką i settingiem tej gry. Taka postać jak Taash by pasowała do współczesnego lub futurystycznego settingu, w Cyberpunku by przeszła, jeszcze jakby ktoś ją napisał na poziomie CDPR, to nawet jakby była nadal niebinarna i jej questline się kręcił wokół tego samego tematu, to by wszystko do siebie pasowało i nawet mogło być ciekawe.Niektóre rozmowy z towarzyszami (te odpalane z wykrzyknika) też są napisane w sposób współczesny i mi nie leżą. To te rozmowy jak na terapii, o których czytałem. Znowu, nie pasują do Dragon Age.Nie podobają mi się też wstawki ze współczesnego świata jak gazety codzienne czy baba śpiewająca na scenie niczym w jakimś klubie dla dżentelmenów. Nijak to mi nie pasuje do settingu fantasy, ja bym się spodziewał śpiewaczki jak w Wiedźminie, z jakąś lutnią czy coś. Nawet w Inkwizycji były te całkiem ciekawe piosenki.Gra mi się nadal podoba i daje sporo funu. Są słabsze momenty, ale są też super momenty w wątku głównym (jestem po Weisshaupt, działo się). Walka jest bardzo spoko, widoczki ładne, wątek główny całkiem ciekawy. Bardzo fajnie rozwija lore Thedas i rzuca kilka bomb, które wywracają niektóre tematy z historii tego świata na głowę. Najbardziej mi leżą miejscówki i wydarzenia nawiązujące do tego co znamy z Origins, czyli wszystko związane z pomiotami. Bardzo fajna była stara krasnoludzka forteca Kal-Sharok, fajne są hossberskie bagna. Veilguard potrafi być klimatyczne jak chce.Póki co, czuję że 69 zł za tę grę to był super deal :)
Opublikowano 12 sierpnia12 sie Te minusy (pomijam wokizmy) brzmią jak totalne zabijacze klimatu. Pytam bez złośliwości: warto cierpieć w grze rpg coś co wybija z immersji?
Opublikowano 12 sierpnia12 sie 48 minut temu, Homelander napisał(a):Te minusy (pomijam wokizmy) brzmią jak totalne zabijacze klimatu. Pytam bez złośliwości: warto cierpieć w grze rpg coś co wybija z immersji?2 godziny temu, DarkStar napisał(a):Gra mi się nadal podoba i daje sporo funu. Są słabsze momenty, ale są też super momenty w wątku głównym (jestem po Weisshaupt, działo się). Walka jest bardzo spoko, widoczki ładne, wątek główny całkiem ciekawy.
Opublikowano 12 sierpnia12 sie 9 minutes ago, Figaro said: 58 minutes ago, Homelander said: Te minusy (pomijam wokizmy) brzmią jak totalne zabijacze klimatu. Pytam bez złośliwości: warto cierpieć w grze rpg coś co wybija z immersji? 2 hours ago, DarkStar said: Gra mi się nadal podoba i daje sporo funu. Są słabsze momenty, ale są też super momenty w wątku głównym (jestem po Weisshaupt, działo się). Walka jest bardzo spoko, widoczki ładne, wątek główny całkiem ciekawy.O, Figaro wypełzł. Przyszedłeś swoje wrażenia opisać?
Opublikowano 12 sierpnia12 sie 2 godziny temu, Homelander napisał(a):Te minusy (pomijam wokizmy) brzmią jak totalne zabijacze klimatu. Pytam bez złośliwości: warto cierpieć w grze rpg coś co wybija z immersji?Wiesz, to są drobne rzeczy, to nie tak że każdy dialog w grze tak wygląda. Większość to typowe fantasy, są demony, Venatori, itd., a co jakiś czas się pojawi jakaś taka dziwna rozmowa z innej bajki gdzie Rook robi za coacha/terapeutę. Z każdą postacią można OPCJONALNIE porozmawiać co jakiś czas, ja akurat chcę w grach obejrzeć każdy dialog / cutscenkę i zrobić wszystkie zadania fabularne, więc siłą rzeczy uczestniczę w tych gadkach. :) Np. Bellara (ta elfka "mechanik") ma problem z tym, że się obwinia o wszystko nawet kiedy coś naprawdę nie jest z jej winy. I czasem musi zamienić parę słów ze swoim terapeutą, tzn ze mną ;) Edytowane 12 sierpnia12 sie przez DarkStar
Opublikowano 12 sierpnia12 sie Ale to współczesne pierdolenie to zmora wielu gier. W AVOWED było to samo - niby fajny setting średniowiecznego fantasy, a tu nawijka jak z dzisiejszych czasów, współczesne urojone problemy i irytujące postacie rodem z tiktoków. No ale tak to jest, jak się zatrudnia pisaków ze względu na zaimki w bio, a nie na faktyczne umiejętności.
Opublikowano 12 sierpnia12 sie Tak teraz czytając niektóre komentarze to może bym pograł, ale jak było w psplusie to nie dodałem, a płacić jednak nie zamierzam.
Opublikowano 12 sierpnia12 sie Ta gra jest tania jak barszcz, tak że nawet jak ktoś miałby jej nie ukończyć, to i tak się może pobawić na tyle, że się ten koszt zwróci. Sam pewnie będę sprzedawał za jakieś 30 zł + wysyłka. Co do wspomnianej współczesności, to mi również chodziło o to pojęcie w kontekście języka i to głównie wspomnianej Taash zdarza się rzucić jakieś niepasujące do settingu słówko jak "cool". Brakuje tylko "cool story bro" wypowiedzianego do innego członka drużyny albo jakiegoś NPC 😁
Opublikowano 14 sierpnia14 sie Pograłem 18h i wystarczy. Woke ostry wjechał właśnie cos około tej godziny u mnie. No, ale to oczywiście nie byl powód porzucenia gry. Gra jest zbyt cukierkowa, zbyt delikatna, za mało ciężkiego klimatu. No nie jestem w stanie jej wziąć na poważnie w sensie czuje, ze gram w grę dla 8 latków. Walka strasznie nudna. No znużyła mnie ta gra. Tak po prostu. Woke i inne odchylenia nic tu do rzeczy nie mają. Średniaczek tak nużący, ze nawet z braku laku juz by mi sie grać nie chciało.
Opublikowano 14 sierpnia14 sie W dniu 12.08.2025 o 22:02, DarkStar napisał(a):Sam pewnie będę sprzedawał za jakieś 30 zł + wysyłka.Namówiłeś - daj znać, kiedy tak się stanie
Opublikowano 14 sierpnia14 sie 30 minut temu, Donatello1991 napisał(a):Pograłem 18h i wystarczy. Woke ostry wjechał właśnie cos około tej godziny u mnie.Z ciekawości, co to było?
Opublikowano 14 sierpnia14 sie 7 minut temu, DarkStar napisał(a):Z ciekawości, co to było?Nie no ta Taash zaczęła pierdolic farmazony.
Opublikowano 14 sierpnia14 sie Taka tania ta gra pewnie dlatego że się tak super sprzedaje jak lewaki próbowały wmawiać.
Opublikowano 14 sierpnia14 sie 2 godziny temu, Donatello1991 napisał(a):Nie no ta Taash zaczęła pierdolic farmazony.Ah, ok. Ja jej po 18h nawet nie spotkałem :P (robię wszystko poboczne plus jakieś znajdźki, potem rozmowy terapeutyczne, potem wątek główny, znowu poboczne i tak dalej; taki mam system w każdym RPG, wątek główny jak mam zrobione wszystko naokoło (odpowiednio do swojego poziomu)).
Opublikowano 14 sierpnia14 sie 3 hours ago, Wredny said:Namówiłeś - daj znać, kiedy tak się stanie Nawet w Veilguarda zagrasz byle Baldura nie ograć ;)
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.