47 minut temu, Paolo de Vesir napisał(a):

Nintendo sprzedało Switcha 2 obietnicami gór złotych, ale okazało się, że w pudełku nie ma skarbu

Złote góry są na Game Key Cardzie, hehe

Game Key Card? Najlepszy nośnik dla kolekcjonerów, przynajmniej dane nie wyparują jak z cardów Switch 1 po paru latach nieużywania.

Jezusie, ale wypierdolili fagów w kakao, niech mnie chuj xD

Niby nie chce życzyć nikomu źle ale kurwa no im więcej się odpierdala przy tym Switchu 2 tym lepsze fikoły Gira wymyśla.

Trochę jest takie założenie - dopierdalasz dla tego technologicznego śmiecia Switcha 2 które JEST technologicznym śmieciem z jedną wartą uwagi grą i czekasz aż transior wykona potrójny backflip do przodu żeby udowodnić, że lepsze rozwiązania konkurencji to wciąż gorsze rozwiązanie niż słabe rozwiązania na S2.

No i to jest crème de la crème tego wszystkiego, uwielbiam taki niecodzienny humorek z masą krytyczną absurdu i pojebaństwa

Godzinę temu, Czoperrr napisał(a):

Game Key Card? Najlepszy nośnik dla kolekcjonerów, przynajmniej dane nie wyparują jak z cardów Switch 1 po paru latach nieużywania.

A tak z ciekawosci, to komus serio na switchu nosnik z gra przestal dzialac? Mam troche pudelek i nie spotkalem sie, by jakas gra nie dzialala. Nawet Zelda BOTW, ktora mam od 2017r

Ja robiłem resercz i jestem najbardziej obiektywną osobą w tym temacie więc odpowiadam - nic takiego nie ma miejsca, nawet te carty z DSa na flashu, o których kilka osób wspominało na redditach, że im padły okazuje się, że w każdym przypadku był to ten sam tytuł (któreś pokemony i któryś Fire Emblem czyli najprawdopodobniej wadliwa seria przy samej produkcji).

5 minutes ago, Pierre Deck said:

A tak z ciekawosci, to komus serio na switchu nosnik z gra przestal dzialac? Mam troche pudelek i nie spotkalem sie, by jakas gra nie dzialala. Nawet Zelda BOTW, ktora mam od 2017r

@Ukukuki

Tak, opisywałem to już na forum plus całe dochodzenie dlaczego tak się stało no i odkrycie ,że te kartridże są na pamięciach flash a nie maskrom. Później po kilku miesiącach pojawił się ta wiadomość na twitter jak temu można zapobiegać i praktycznie 100% pewność to odpalenie gry raz na 5 lat aby zrobiła sobie wbudowany w konsolę self test. Nie chce mi się tego drugi raz opisywać.

Ale sprawność nośników jest dla mnie ważna, pierwszą grę dostałem w 1995 roku i mam ją do dzisiaj w bardzo dobrym stanie. Zwracam uwagę na żywotność nośników.

Przykładowo jak ktoś zbiera gierki na system capcom CPS to wie ,że raz na te 5 lat trzeba wymienić baterię bo inaczej gra straci klucz i przestanie działać. Można zrobić z tego phoenixa i ożywić ale to nie jest to samo oraz nie ma już takiej wartości kolekcjonerskiej.

Tak, baterie z gier na NESa czy wszystkie game boye też mam wylutowane :) I jestem pewnie jedną z niewielu osób która korzysta z pobierania instalatorów z goga i archiwizuje je na domowym serwerze z raidem.

Ciekawe czy już padły baterie w moich exach na N64, pewnie tak.

1 minutę temu, Czoperrr napisał(a):

Ciekawe czy już padły baterie w moich exach na N64, pewnie tak.

Nie chodzi kompletnie o padnięte baterie. Stara bateria wylewa czasem uszkadzając nośnik.