Busquets to jest kawał buraka, na cholerę on takie szopki odwala <_<

Sytuacja z Villą była bardzo moim zdaniem jednoznaczna, piłkarz Realu zachował się chamsko stając mu na łydkę, a teatrzyk, to chyba każdy profesjonalny piłkarz w takiej sytuaji odwala (ok. Puyol nie ). To czy go bolało, czy nie, to chyba jest najmniej istotna sprawa.

Sytuacja z Mascherano z kolei, też jest jednoznaczna, czyli. chciał być jak Sergio. Ogólnie pierwszy raz coś takiego widziałem w jego wykonaniu.

Alves symulantem? To jest podlec boiskowy, kopacz łydek, ale symulant raczej nie, on raczej zawsze udaje, ze nie faulował, a nie że był faulowany. Messi? Też miewa wredny charakterek, ale wymuszanie a'la Ronaldo to u niego rzadko spotykane. Np. wystarczy obczaić wczorajsze dryblingi, gdzie w niemal każdej sytuacji był faulowany, ale jakoś nie spieszyło mu się do ziemi.

 

Oj uwierz mi pajgi ,że Alves potrafi czasami taki teatrzyk odwalić,że głowa mała. Może się z tym nie spotkałeś,ale ja kilka razy widziałem,gdy płakał z byle powodu

(ok. Puyol nie )

fake

http://www.youtube.com/watch?v=jdSaPuengsM&feature=player_embedded

(ok. Puyol nie )

fake

http://www.youtube.com/watch?v=jdSaPuengsM&feature=player_embedded

no tak w powietrze trafił Musicie się lepiej postarać

(ok. Puyol nie )

fake

http://www.youtube.com/watch?v=jdSaPuengsM&feature=player_embedded

no tak w powietrze trafił Musicie się lepiej postarać

No już miał wstawać ale nagle się zczaił że może dostać tego wolnego :potter:

Chyba tylko Xavi nie nurkuje w Barcelonie

Ale on nie nurkował, a to tarzanie się Tarzana po ziemii, sprawa kontrowersyjna, bo strzał w kostkę jednak był. Znajdź więcej dowodów na Puyola, to pogadamy

Nie wiem skąd ta wrażliwość na symulacje w Barce, nie wiem co o tym ma świadczyć? Ilość karnych? Chyba nie. Kartki? No jak się utrzymuje drużyna przy piłce przez ponad 70% na mecz, to chyba nie dziwne, że są faulowani? Ktoś prowadzi statystyki symulowania fauli przez zawodników FCB?

Jutro o 18.00 Valencia z Realem. Oby Nietoperzom udało się ograć "Królewskich".

oby nie,Rozi nie spodziewałem się znaleźć w tobie wroga

Niestety,ale wszystko wskazuje na Valencje:

-niezagrożone 2 miejsce Realu (liga już się dla nich skończyła)

-dwumecz z Barceloną w LM (oszczędzanie najlepszych zawodników)

-zdobycie w środę pucharu króla ("świętowanie" )

 

ale chciałbym się mylić

Valencia dość gładko zwyciężała w ostatnich meczach. Nie zapominajmy o wygranej 5:0 nad Villarealem. Myślę, że jutro Soldado, Mata i spółka zatrzymają 3 punkty na Mestalla. Oby.

Edytowane 22 kwietnia 201114 l przez Rozi

Potwierdzam, sprawdzone info.

Pff i tak mam wyje.bane na ligę więc Valencia może sobie wygrać to spotkanie. Choć nie zdziwię się jak skończy się jak z Athleticiem,Real grając praktycznie drugim składem gładko pojechał Basków. Mimo wszystko Valencia to przeciwnik z wyższej półki

Może dwóch młodzianów wyjdzie w "pierwszym", było by pięknie Liga tak naprawdę już Real nie obchodzi, ale 3 pkt nigdy nie są złe.

Ale mecz, Valencii się nie chcę, Realowi się nie spieszy. Nuda

 

 

gdy napisałem to co powyżej - GOL

 

 

Valencia dość gładko zwyciężała w ostatnich meczach. Nie zapominajmy o wygranej 5:0 nad Villarealem. Myślę, że jutro Soldado, Mata i spółka zatrzymają 3 punkty na Mestalla. Oby.

 

może być ciężko

AMUNT!!111one:potter:

Powalczyli Nietoperze nie ma co ...przynajmniej w tej pierwszej połowie Cieszy debiut Nacho w pierwszym składzie Realu

Edytowane 23 kwietnia 201114 l przez MYSZa7

ja pier.dole xDDD

 

Gdyby nie te 2 bramy, które były maksymalnymi farfoclami z dupy mogłoby to sie inaczej potoczyć, ale ch.uj juz tera.

Nie dziwne, w końcu dzień jest, to nietoperze jeszcze śpią. Ja pie.rdole rezerwowy skład praktycznie i taki pogrom xD

No Valencia już może nie wychodzić na drugą połowę.

Po pierwszej połowie jestem zawiedziony grą Valencii. Dwie zmaszczone sytuacje Hernandeza i straty bramek z głupich błędów. Gdyby został odgwizdany karny dla Nietoperzów, być może mecz potoczyłby się inaczej. Zauważyłem też masowy wzrost śmiertelnych kontuzji zawodników z Madrytu.

Trzeba przyznac ze Real jest naprawde w swietnej formie na koniec sezonu.

 

Druga sprawa jest ,że Walencja gra straszny piach

Po pierwszej połowie jestem zawiedziony grą Valencii. Dwie zmaszczone sytuacje Hernandeza i straty bramek z głupich błędów. Gdyby został odgwizdany karny dla Nietoperzów, być może mecz potoczyłby się inaczej. Zauważyłem też masowy wzrost śmiertelnych kontuzji zawodników z Madrytu.

 

Co masz na myśli? ;>

Umieranie po błahych faulach.

Alba za Mathieu i będzie 4-4, wierzę w to.

Dobra wyłączam to.