Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

Swoją drogą zabawne, jak jeden niepotrzebny transfer (United doprawdy ma sporo napastników, braki ma gdzie indziej), wycelowany głównie w dobicie rywala do drugiego miejsca, spowodował w kibicach United błyskawiczne przejście z "United jest takie biedne, musi na siebie zarabiać" do "haha beka z Arsenalu".

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 15,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1294

  • ogqozo

    1204

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1113

po pierwsze nie wierze,że United będzie grać dwoma klasycznymi napastnikami - pewnie Van Persie będzie biegać na szpicy, a Rooneya da się do drugiej linii jak już wiele razy próbowano zrobić. I prócz nich United ma "mam 15s na setkę" Berbatowa, Groszka który po genialnym początku gdzieś zniknął, chimerycznego Welbacka i Machede

Odnośnik do komentarza

Piłka nożna to nie sprint na 100 m. Punkty dostaje się za gole. Berbatow w całym zeszłym sezonie dostał 7 razy szansę gry od początku. Strzelił w tych meczach 7 goli. Patrząc na ilość minut i strzałów potrzebnych do gola, jest najlepszy w lidze i w czołówce Europy. Żeby mieć focha na takiego zawodnika, trzeba być trenerem Manchesteru. Nawet w Realu takie marnotrawienie kasy by nie przeszło.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Van Persie jeszcze pożałuje, wspomni jak dobrze było mu w Arsenalu. Tak jak Henry, jak Hleb, jak Reyes czy Kolo Toure. Fabregasa w sumie mogę zrozumieć, choć gdyby nie Arsenal, nie byłby tym, kim jest, Barcelonie nic nie zawdzięcza i gdyby nie była topowym zespołem, może i by tam przeszedł... pod koniec kariery. Z Toure sytuacja jest jasna, nie pasowała mu polityka transferowa klubu, pozbywanie się najlepszych zawodników, choć odchodząc po części sam się do tego przyczynił. Pamiętam jeszcze Vieire, chyba też wyruszył w poszukiwaniu trofeów. To samo prawdopodobnie Clichy i Flamini. Nie wiem, o co poszło z Adebayorem. Nasri to kur.wa bez jakiegokolwiek szacunku.

 

Lepiej być jednym z wielu w topowym klubie, piłkarzem o którym z czasem się zapomni, czy gwiazdą, legendą w nieco słabszym? Osobiście wybrałbym to drugie. Już w ogóle nie rozumiem piłkarzy, którzy odeszli ze względów sportowych, siedzą przez większość czasu na ławce i się cieszą, że wygrali puchar.

Edytowane przez Vesper
Odnośnik do komentarza

Według mnie Arsenal niewiele stracił puszczając van Persiego . On już takiego sezonu nie powtórzy raczej . A Giroud swoje zrobi , przynajmniej mam taką nadzieję . Kadra Arsenalu to nie MC czy MU ale od Chelsea , Tottenhamu i Liverpoolu dalej są mocniejsi . Liczę że czołowa szóstka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i kilka ciekawych transferów mnie miło zaskoczy .

Odnośnik do komentarza

Masz absoultną rację. No ale tak jest, że w zeszłym sezonie Berbatow nie dostawał za bardzo szansy nawet z ławki i już. Koleś był królem strzelców PL i nagle Ferguson stwierdził, że już sobie nie pogra (przypominam - 40 mln funtów, w momencie transferu był +/- w wieku RVP). Cóż, to nie ja ustalam skład i transfery.

 

United ma braki gdzie indziej, ale niestety również w ataku. Chcicharito i Welbeck to niestety nie jest poziom zapewniający pewną dostawę goli ligowym średniakom (a nawet wyjście z grupy LM). Berbatow to przeszłość, za parę dni pewnie odejdzie (zdziwiłbym się, gdyby było inaczej). Więc zostaje czterech nominalnych napastników razem z RVP (Machedy nikt chyba nie bierze na poważnie), z czego Welbeck może grać na skrzydle. Patrząc na pakę Chelsea i City, to niestety jest poziom ataku, który trzeba dysponować, żeby liczyć się w walce o mistrza.

 

Że wolałbym Lewego albo transfer jeszcze jednego pomocnika (Moutinho albo najlepiej Tiote) to inna sprawa. No ale na pewno RVP to nie jest niepotrzebny transfer. Zwłaszcza że patrząc na harce PSG cena za najlepszego napadziora ligi jest akceptowalna.

 

 

Swoją drogą zabawne, jak jeden niepotrzebny transfer (United doprawdy ma sporo napastników, braki ma gdzie indziej), wycelowany głównie w dobicie rywala do drugiego miejsca, spowodował w kibicach United błyskawiczne przejście z "United jest takie biedne, musi na siebie zarabiać" do "haha beka z Arsenalu".

United nie jest biedne, to wciąż najwięcej warty klub sportowy świata, ale sposób sprzedaży klubu Glazerom, ich polityka finansowa i przerzucenie długu na klub oznacza, że owszem - drużyna musi na siebie zarabiać. Nie ona jedna, ale nie ma komfortu wydawania Realu, MC, PSG czy Chelsa czyli czołówki, do której teraz musi doskakiwać. Zobowiązania Glazerów trzeba spłacić (obecnie bodaj 400 mln funtów, było chyba 2x tyle). Stąd m.in. emisja akcji klubu, z której zyski (ok. 250 mln dolarów) pójdą w dużej części na zmniejszenie długu. Dlatego na rynku transferowym nie ma oszczędzania - bo klub zarabia gruby hajs nawet jak nie wyjdzie z grupy w LM - ale nie ma też konkurencji dla ww. klubów (45 mln za Mourę, pozdro). Do tego Financial Fair Play bardziej 'kara' kluby zadłużone (United) niż finansowane tak jak City. I tak to się będzie ciągnęło, póki hajs się nie spłaci, czyli do 2017-2018 r. (podobno).

 

No a z Arsenalu jednak trochę beka. United sportowo na transferze wyjdzie dobrze, a Arsenal? Bądźmy poważni, nawet z RVP nie byli rywalem do pierwszego czy drugiego miejsca w tabeli. Odsyłam do punktacji za zeszły sezon. I poprzednie też.

Odnośnik do komentarza

No a z Arsenalu jednak trochę beka. United sportowo na transferze wyjdzie dobrze, a Arsenal? Bądźmy poważni, nawet z RVP nie byli rywalem do pierwszego czy drugiego miejsca w tabeli. Odsyłam do punktacji za zeszły sezon. I poprzednie też.

 

 

Bez wątpienia byli. W porównaniu z zeszłym sezonem znacząco wzmocnili skład (nie mówię tylko o tym lecie, ale też zeszłego lata, kiedy dopiero po beznadziejnym początku porobili zakupy). Kontuzje odgrywają dużą rolę, zresztą w United też niemałą, ale ja nie mówię, że Arsenal by miał na bank to drugie miejsce - tylko że bez wątpienia był kandydatem.

Odnośnik do komentarza

No jak tak rozmawiamy to może. Z RVP siła rażenia Arsenalu była znacząca, gorzej z obroną. W każdym razie zamysł Fergusona jest raczej jasny. Grane będzie 4-4-2 z Rooneyem podwieszonym niżej niż RVP. Robin będzie grał na takiej pozycji, na jakiej grał Chicharito. Mistrzostwo zostało przegrane bilansem goli, United strzelili i stracili odpowiednio cztery gole mniej i więcej niż rywale zza miedzy. W zeszłym sezonie w lidze RVP do spółki z Roo strzelili bodajże 57 bramek. Dodajmy do tego mocne skrzydła i Kagawę na środku pomocy i ofensywa United wygląda faktycznie bardzo dobrze. Martwić można się o drugą linię i defensywę. Nie wiem czy drugi taki sezon jak 11/12 przydarzy się RVP, ale bardziej ciekawi mnie czy poziom utrzyma Carrick.

Odnośnik do komentarza

Tylko problem w tym, że nie wiadomo jak u niego z formą. To samo tyczy się Fletchera (tzn. przypuszczam, że u obu cienko). Dodajmy do tego dwóch pełnoprawnych emerytów w składzie (Scholes, Giggs), jednego prawie (Rio) i dwóch wiecznie połamanych (Smalling, Cleverley) i wygląda to średnio. W zeszłym sezonie przyszły kontuzje i wszystko się je.bło, teraz Smalling już 'odpocznie od gry' podobno do października plus stracił cały okres przygotowawczy.

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisałem gdzieś tutaj, ten transfer był nieunikniony i Arsenal był o tyle rozsądny, że ściągnął dwóch graczy, którzy są chyba najbardziej podobnymi do RVP napastnikami w Europie. Na szpicy będzie Giroud, który może być spokojnie i lepszy od Van Persiego. Może. Ale zmiana stylu gry zawsze wiąże się z wątpliwościami. Może nie wypalić.

 

 

No ale ten Song. To jest gracz, na którego zastępstwo Arsenal za bardzo nikogo nie ma. W sumie Coquelin może być rewelacją tego sezonu, ale i tak się kiedyś połamie i będzie ktoś jeszcze mniej doświadczony. Gdyby nie te spowodowane chęcią samych piłkarzy odejścia, Arsenal spokojnie byłby mocnym kandydatem do mistrzostwa.

Odnośnik do komentarza

Ee, weź Aguero?

 

 

Faworyci są wszystkim znani. Van Persie, Rooney i Aguero to maszynki do punktów, nie ma sensu ich nie brać. To jak Messi i Cristiano w Lidze Mistrzów. Postawienie RVP i Rooneya obok siebie pewnie sprawi, że Argentyńczyk odleci w kosmos. Zresztą tak czy siak by odleciał. On się dopiero rozkręca w Premier League.

 

 

Ja postawiłem sobie za cel nie mieć nikogo, kogo by posiadało 10% wszystkich graczy. Jelavić oraz Papis Cisse są na szczęście o ułamek procenta poniżej tego progu. Kto będzie trzeci? Może Ricardo Vaz Te, który w drugiej lidze dobrze punktował. W sparingach nieźle grał Mauro Boselli, który wrócił z wypożyczenia. Podobnie Cisse z QPR. Jest Danny Graham - Swansea będzie teraz grać pewnie bardziej ofensywnie i to nie jest pewne, ale Graham może strzelać dużo, dużo więcej niż na ile jest wyceniony w Fantasy. Myślę, że dobry sezon ma przed sobą Mladen Petrić.

 

 

Aha, no i Fernando Torres. Cholera, kto wie? Strzelił gola City - i to nie był gol o pietruszkę, było 0-0 a rywalem nie było Leicester ani reprezentacja Irlandii. Nie ma Drogby, Kalou, Anelki, koleś będzie na szpicy mając jednych z najlepszych kreatorów okazji na świecie - Matę, Hazarda i Oscara. W pierwszej kolejce jako jedyni grają podwójnie, z Wigan i z Reading, a Sturridge ma kontuzję. Postawiłbym na Grzegorza Rasiaka w takiej sytuacji. Na Torresa nie. Ale nie dziwię się, że są chętni.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

no z tym Aguero to niestety prawda, tylko jak pisałem - nie lubię chu.ja. No ale trudno. Do pary dałem mu Cisse i Pogrebnyaka jako zapchajdziurę. Na obronie okazją jest Pearce z Reading, a w pomocy zaryzykowałem (?) i postawiłem na nowe transfery do PL - Michu, Kagawa, Cazorla.

 

PS: Cisse zagra w 1. kolejce? Fantasy mówi, że ma kontuzję, a ja nic o tym nie słyszałem.

Odnośnik do komentarza

W sumie to celem tej gry jest żeby mieć więcej punktów od was, więc nie będę więcej rozmawiał na ten temat. Ale tak, Cisse jest zdrowy, ta kontuzja to był lekki uraz na parę dni. Dobił do 10%, ale powiedzmy, że skoro go kupiłem zanim stał się popularny, to już go nie zdejmę.

Odnośnik do komentarza

W sumie to celem tej gry jest żeby mieć więcej punktów od was, więc nie będę więcej rozmawiał na ten temat. Ale tak, Cisse jest zdrowy, ta kontuzja to był lekki uraz na parę dni. Dobił do 10%, ale powiedzmy, że skoro go kupiłem zanim stał się popularny, to już go nie zdejmę.

 

hipx.jpg

 

too mainstream

Edytowane przez Pelipe
Odnośnik do komentarza

W zeszłym sezonie nie do końca się udało, ale też miałem satysfakcję z drugiego miejsca. Od początku wiedziałem, że jeśli Van Persie będzie zdrowy, to będzie królem strzelców, toteż wziąłem go na kapitana od otwarcia gry (miał wtedy kilka procent posiadania) i został tam do ostatniej (kiedy miał momentami i ponad 50% posiadania).

 

 

Prawdopodobnie można się domyślić, że w tym sezonie moim kapitanem jest Santi Cazorla. Nie mam żadnego pewniaka i sporo zawodników Swansea, West Hamu i Reading. Nikogo z Manchesterów i Chelsea. Trochę się boję.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Na rozgrzewkę zaliczyłem dwa spotkania The Championship . Dwa razy po 1:0 Cardiff - Huddersfield i Leeds - Wolverhampton . Coś jak nasza ekstraklasa tylko że im się jakby bardziej chce . No i debiut Peszki który poza wślizgiem na żółtą kartkę niczym nie zabłysnął ;) Teraz Arsenal ...

Odnośnik do komentarza

45 minut i już pierwsze sukcesy (gole Michu i Nolana, asysta Riise) oraz plucie sobie w brodę (po co wywalałem Petricia i Vaz Te?). Ech, fantasy football spacza życie. Przynajmniej w weekendy.

 

 

Arsenal gra ładnie, Podolski i Cazorla wyróżniają się. Ale to nadal Arsenal - brak wykończenia, a obecność w składzie Jenkinsona, Mertesackera i Diaby'ego każe tylko czekać, aż popełnią "ten jeden błąd"...

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Michu za 6,5 mln po pierwszej połowie gry wydaje się niezłym stealem. No i też niestety wywaliłem Petrica za Pogrebnyaka skuszony dwoma meczami Reading w tym tygodniu. No i niestety zapomniałem, że obrona Liverpoolu może być za słaba nawet na ogórków z WBA.

Edytowane przez Khadgar
Odnośnik do komentarza

Co roku stawiam na zakupy z Hiszpanii czy Niemiec i raczej się nie zawodzę. Wydaje mi się, że większość widzów Premier League jest po wrażeniem, iż tamte ligi są słabsze i dlatego ci piłkarze są tak mało popularni w fantasy, natomiast na boisku zazwyczaj nie grają, jakby było im trudniej.

 

 

Komentator właśnie stwierdził, że wygrana Swansea z QPR to "sensacja". Naprawdę? Rok temu by była, ale myślałem, że teraz chyba już widać, że Swansea is for real, a QPR bynajmniej. QPR robił zakupy w Anglii, a Swansea w Hiszpanii i widzimy, co się bardziej opłaca.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...