Opublikowano 21 maja 201014 l Pokój jest w ostatnim epizodzie jak się jedzie drogą to po lewej stronie w pewnym momencie widać motel Majestic i tam jest pokój nr 2 gdzie rezydował agent N. Co do PE - to kolejna recka gdzie recenzent nawet nie wiedział z jakiego gatunku grę recenzował, heh. 8 za udźwiękowienie to jakaś kpina, nie ma się do czego przyczepić jeżeli chodzi o ten aspekt gry, 9-10 spokojnie. 8 za grafikę może być od biedy jak weźmie się pod uwagę screen tearing i sub HD <--- bo to akurat nawet widać na monitorze, taki typ grafiki, że to uwydatnia i trzeba usiąść trochę dalej od ekranu niż zazwyczaj No i jak się pod grafę podciągnie słaby lip sync i słabą mimikę. Ale z drugiej strony gra mocno nadrabia efektami i 4xAA. 8 za grywalność - no comment Edytowane 21 maja 201014 l przez donsterydo
Opublikowano 21 maja 201014 l Wykonanie postaci jak i ogólna ich animacja to też w sumie nie jest najwyższa półka. Jednak samo oświetlenie daje radę, podpalona raca ładnie rozświetla mrok, snop światła z latarki podobnie, albo efekt mgły. Las wykonany jest kapitalnie, miejscami jest nawet rozległy. Oprawa też robi świetne wrażenie za dnia, tylko szkoda, że to mniejsza część gry.
Opublikowano 21 maja 201014 l No to ładnie Myszaq pojechał, bo ta gra w żadnym wypadku horrorem nie jest. Jeśli już straszy, to robi to w stylu residentowym wyskakujące nagle ptaki, czy pojawiające się cienie za plecami Dodać można jeszcze te przebłyski z czarną babą.
Opublikowano 21 maja 201014 l Oświetlenie to mistrzostwo - wrzućcie sobie racę do wagonu kolejowego, jak próbujemy się przedostać z kopalni do punktu widokowego na Mirror Peak, po drodze mamy wagon na który trzeba wejść a w środku "szaleje" mroczny złom cuda, istne cuda. Edytowane 21 maja 201014 l przez Cethu
Opublikowano 21 maja 201014 l A propos, dojść tam w pół godziny? Mi to zajęło chyba z półtorej godziny. Toć to chyba trzeba biec na pałę.
Opublikowano 21 maja 201014 l No wlasnie , teraz jesten na tym etapie na poziomie koszmarnym - watpie zebym to zrobil w pol godziny Maszynopisy w 3 odcinku na koszmarnym sa trudne dostepne-trzeba szukac usilnie czy raczej same mi wpadna w oko po drodze ? 2 brakuja.......
Opublikowano 21 maja 201014 l A propos, dojść tam w pół godziny? Mi to zajęło chyba z półtorej godziny. Toć to chyba trzeba biec na pałę. Na normalu wystarczy wczytać odpowiedni checkpoint, nie pogubić się i unikać walki kiedy to możliwe, a achievement wpada bez problemu.
Opublikowano 21 maja 201014 l Ukończyłem. Trzeba przyznać, że MS należą się brawa za jakość wersji kolekcjonerskiej. Nawet bez płyty z dodatkami dostępnymi za granicą na Live jestem pełen podziwu dla całego wydania. Zwłaszcza pudełka zrobionego w formie fałszywej książki. No ale grę pożyczyłem, mój egzemplarz wygrany na ARG zapewne kolekcjonerką niestety nie będzie. W kwestii samej gry napiszę w punktach: - oprawa AV pomijając nieco prymitywnie wymodelowane twarze jest jedną z lepszych jakie widziałem w życiu a gra świateł i cieni jest po prostu genialna - fabuła bardzo dobra, wprawdzie spodziewałem się bardziej epickich momentów ale nie można mieć zastrzeżeń - bardzo sympatyczne postacie, których nie sposób nie polubić - czas gry w sam raz, nie za krótko, nie za długo - czuć ducha Max'a Payne'a prawie na każdym kroku- animacja biegania głównego bohatera, programy telewizyjne, praca kamery w sytuacjach kryzysowych czy wreszcie scenka z kultowymi środkami przeciwbólowymi. Dla mnie to oczywiście duża zaleta bo Max Payne 3 zapowiada się w moich oczach jako chora mutacja kultowego tytułu.
Opublikowano 21 maja 201014 l ile w ogole jest odcinkow w grze ? Niektore efekty mnie zabily, a jestem dopiero pod koniec 5tego. Nawet w Killzone 2 nie zobaczymy niektorych filtrow - nadal jestem pod wrazeniem tej szpili !
Opublikowano 21 maja 201014 l Dwa pytania: 1. Książkę z EK czytać po, czy przed grą? 2. Czy w wersji angielskiej są jakieś kody na dlc? Przeglądałem ostatnie kilka stron, ale nie znalazłem odpowiedzi, nie chce mi się dalej szukać. Edytowane 21 maja 201014 l przez Hejas
Opublikowano 22 maja 201014 l W kwestii samej gry napiszę w punktach: - oprawa AV pomijając nieco prymitywnie wymodelowane twarze jest jedną z lepszych jakie widziałem w życiu a gra świateł i cieni jest po prostu genialna - fabuła bardzo dobra, wprawdzie spodziewałem się bardziej epickich momentów ale nie można mieć zastrzeżeń - bardzo sympatyczne postacie, których nie sposób nie polubić - czas gry w sam raz, nie za krótko, nie za długo - czuć ducha Max'a Payne'a prawie na każdym kroku- animacja biegania głównego bohatera, programy telewizyjne, praca kamery w sytuacjach kryzysowych czy wreszcie scenka z kultowymi środkami przeciwbólowymi. Dla mnie to oczywiście duża zaleta bo Max Payne 3 zapowiada się w moich oczach jako chora mutacja kultowego tytułu. Dokladnie - twarze spaprali, niektore animacje tez, ale wszystkiego rodzaju efekty, szczegolnie ciemnosc w roznej postacji i cale opentanie sa pierwszo klasowe. Glupie porownanie, ale czasami mozna to porownac do jednej z najladniejszych gier na PS3 - Killzone 2, zwlaszcza przez te wszytskie wrecz namacalne efekty. Jestem 6tym odcinku (nie wiem ile jest lacznie, ale wydaje mi sie, ze blizej juz konca, niz poczatku) i naprawde malo bylo tych pixelowych niedorobek, na ktore niektorzy az tak zwracali uwage.
Opublikowano 22 maja 201014 l Dwa pytania: 1. Książkę z EK czytać po, czy przed grą? 2. Czy w wersji angielskiej są jakieś kody na dlc? Przeglądałem ostatnie kilka stron, ale nie znalazłem odpowiedzi, nie chce mi się dalej szukać. Ja czytałem po, ale nie wydaje mi się by książeczka wiele spoilerowała, napisano ją tak by nie psuła potem radochy z gry. No ale jeśli chcesz grać bez żadnych spoilerów to oczywiście lepiej odłożyć ją sobie na potem. W wersji z UK dostajesz jeszcze karteczką z kodem na darmowy epizod DLC.
Opublikowano 22 maja 201014 l Chyba lepiej przeczytać później. Większość osób w ogóle się z nią nie zapozna, bo ma zwykłą wersję, więc można ją potraktować jako dopełniający fabułę bonus.
Opublikowano 22 maja 201014 l Nawet sie nie zabierac za ksiazke w trakcie gry. Tam jest tyle spojlerow, ze az glowa mala O_o Poza tym 8 za grafike, gdzie tak naprawde najwiekszym problemem jest animacja twarzy to gruba przesada :X Modle sie by nowy Silent Hill mial choc w polowie takie cienie i gre swiatla jak Alan Wake. Po Mass Effect 2, druga najlepsza gra na Xbox 360. (pipi).ac hejterow. Edytowane 22 maja 201014 l przez MakaPL
Opublikowano 23 maja 201014 l W Polskiej edycji kolekcjonerskiej ta książka jest po polsku? W którą wersje lepiej zainwestować ENG czy PL? Edytowane 23 maja 201014 l przez Suboshi
Opublikowano 23 maja 201014 l O książce napisał balon, jeśli chodzi o samą grę, to język zależy tylko od tego ustawionego w dashu.
Opublikowano 23 maja 201014 l Kupuj angielską wersję. Napisy w grze będziesz miał normalnie po polsku a i kod na DLC dostaniesz (w preorderach jeszcze w UK gratis Too Human dodawali ).
Opublikowano 25 maja 201014 l Własnie skonczyłem Alana,dla mnie ta gierka to kozak,przypominała mi Alaskę i natchnęła na Twin Peaks po raz enty...
Opublikowano 2 czerwca 201014 l za(pipi)ista gra po prostu dawno sie tak nie bawilem, troche obawialem sie po przeczytaniu opini ze za duzo strzelania, ale jak dla mnie zostalo to fajnie wywazone nie za duzo nie za malo, ogolnie jestem pod duzym wrazniem, poniewaz nie mam zwyczaju grac w gry drugi raz na wyzszym poziomie trudnosc ( bylo pare wyjatkow jak gta IV) i a tu prosze mam nadzieje ze dodatki beda trzymac poziom
Opublikowano 4 czerwca 201014 l Ok. Otrząsnąłem się z początkowego otłumienia związanego z odpaleniem tej niesamowitej gry i mogę już co nieco napisać na jej temat. Jestem po pierwszym epizodzie, który wywował u mnie na prawdę ogromny opad szczeny. Gra ma niesamowity klimat, który jest potęgowany przez świetne udźwiękowienie i absolutnie niesamowitą oprawę graficzną. Niektóre tekstury straszą, ale walić to ! Wszystko wygląda obłędnie i to wlaśnie AW jest grą, która do tej pory zrobiła na mnie NAJWIĘKSZE wrażenie jeśli chodzi i wizualia. Lip sync faktycznie kuleje, ale to nie przeszkadza. Sam voice acting jest mega kozacki. Akcja, fabuła, smaczki, wszystko to zdaje się być pefrekcyjne. EP1 podobno jest, krótki, a mi jego przejście zajęło ponad 1.5 godziny gdyż dokładnie sobie zwiedzałem las, który notabene jest obłędnie wykonany. Mamy wyznaczoną ściężkę, po ktorej musimy iść, ale jest sporo odnóg, są duże połacie terenu i nie ma poczucia zaszczucia. Wszystko się genialnie komponuje. Momentami czuje się tak jakbym oglądał Lśnienie Kubricka, czyli mam ciary na plecach. Gra jest prze kozacka. Zaraz idę po zakupy, ale jak tylko wrócę, napieprzam dalej. Polecam każdemu niezdecydowanemu.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.