Skocz do zawartości

Fallout 3


_mike

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem Cię Heviro... jak można świadomie (wiedząc, że wersja PL jest słaba) psuć sobię zabawę?? Przecież to może zniszczyć wszystko nad czym autorzy gry pracowali... jeżeli zamiast wkrętki w intrygę będziesz się śmiał z żenującego dubbingu to klimat uleci bardzo szybko. Jeżeli ktoś nie zna angielskiego to oczywiście jest pewna opcja ale skoro mówisz że radzisz sobie z językiem to nie potrafię Cię zrozumieć... Serio ;)

 

Miałem fajną akcję - SPOJLER!

 

 

Robiłem już kolejnego Questa dla pewnej babki. Miałem uzyskać info na temat historii pewnego miasta i opcjonalnie mogłem te info jeszcze potwierdzić. Uzyskałem info u jednego gościa i potwierdziłem u drugiego. Misja niby zakończona, mogę wrócić i zgarnąc co mi się należy ;). Po czym spotykam babeczkę u której jest opcja dialogowa która umożliwi mi uzyskanie jakiś plotek. Próbuje i niestety Failed. Łykam dragi... niestety też to samo. Okazuję się jednak, że jest to babka której uratowałem kuzyna (od razu zaznaczam, że mogłem gościa olać, nie mówiąc już o tym, że złapałem tę misję przez przypadek i nie miała nic wspólnego z misją o historii). Po gadce okazuje się że szansa na powodzenie wyłudzenia plotek wzrosła dzięki temu + dragi i juz znam ploteczki. Jedna z nich dotyczy gościa który mówił mi o historii. Idę do niego a tam dodatkowa linia dialogowa, dzięki ktorej uzyskuje nową opcje do misji, że mogę poznać prawdziwą historię miasta od takiego starucha. Oczywiście dokonuje tego (też się nakombinowałem żeby w ogóle sie do niego dostać bo 100 skill Lockpick jeszcze nie mam). Oczywiście, ta prawdziwa historia jest trybikiem do większej intrygi (tak sie domyślam po randze tych info) i pewnie w przyszłości musiałbym i tak się tego dowiedzieć ale tą daną misję dawno bym miał zakończoną... a tak wykonałem "ponad 100%" w tej misji dostanę pewnie więcej kasy, może pedeki i coś jeszcze kto wie może Perka. Mały smaczek ale jak cieszy :D A jeżeli ktoś jeszcze nie grał to od razu warto wiedzieć, że często są dodatkowe opcje dialogowe, które wynikają z naszych głównych umiejętności np. Inteligencja czy nawet Agility.

 

Edytowane przez Incognitos
Odnośnik do komentarza

Niestety jestem pokrętnym gościem, i mimo ,że wersja PL jest na poziomie miernym , to po prostu nie wyobrażam sobie zagrania w fallouta3 w inną wersję niż PL( po prostu mam piękne wspomnienia z wcześniejszymi falloutami ANG i PL)

Otóż gdy byłem małym kajtkiem odstałem od brata mego ciotecznego( w tedy lat 16 ) fallouta 1 i 2 ( to było jeszcze przed premierą tactisa ) były to ANG wersje . Dając mi je Brat powiedział ,że te gry są o wiele razy lepsze niż to (pipi) co ja gram na konsoli ( a w tedy grałem głownie w wyścigówki , bijatyki i platformówki a brat wyznaca Pc), więc ochoczo zainstalowałem pierwszego fallouta( miałem w prawe bo tatuś mnie wtedy nauczył ,że klika się next i gra się instaluje) i tu zonk bo nie idzie się połapać o co chodzi , wszystko szare bure mnóstwo ikonek i pełno jakiś dziwnych słów ,więc czym prędzej odinstalowałem grę wracając do konsoli.

Parę wiosenek później w raczki wpadł mi falout tactis z pięknie spolonizowanymi pierwszymi częściami i to była miłość od pierwszego wejrzenia , która trwała dość długo i właśnie z tego powodu czekam na pl wersje , no historyjkę mocno spłyciłem, sorki )

 

Może i będą na początku zgrzyty , ale przełknę to i się przyzwyczaję( tak samo zrobiłem z wiedźminem którego wersja PL jest tragiczna , jak można spieprzyć lektorów w polskiej wersji ), tak samo nie wyobrażam sobie granie w MGS po polsku czy FF, Gdyby te dwie gry wyszły w polskiej wersji językowej to pierwszy bym importował grę zza oceanu.

 

A z tego co grałem u kumpla(3h), tojedyne co psuło mi doszczętnie klimat to Oblivionowata rozgrywka.

Edytowane przez Heviro (Fanboy BDG)
Odnośnik do komentarza

Z tą wersją Fallouta 3 ENG jest tak, że multum głosów jest wziętych żywcem z Obliviona i Morrowinda. Dla kogoś takiego jak ja, który spędził z Oblivionem ponad 250 godzin polska wersja, choćby nie wiem jak skopana, jest całkiem sensownym wyjściem. A niech już sobie będzie Wons jako nasz tatunio czy Arciuch jako koleżanka naszego herosa. Ważne bym znowu nie słyszał kolesia, którego głos kojarzy mi się tylko z Redgardami czy Bretonami z czwartej odsłony TESa.

Edytowane przez Gooralesko
Odnośnik do komentarza

Też czekam na wersję PL, bez względu na to czy jest zwalona czy nie. Jeśli mozna wolę sam ocenić, imo oceny zawsze są obciążone dziedzicznie przez oceniającego. A rozumiem też tych którzy nie wyobrażają sobie grania w wersję PL, dla mnie angielski brzmi... bardziej. Natomiast warto wspierać produkt wydany specjalnie na nasz rynek, a jedyną tego formą jest zakup. Jakoś nie mam historii z Falloutem, pewnie z powodu mojej niedojrzałości graczej :baby: , ale chętnie zanurzę się w ten świat z polskim na gębie.

Część z was powtarza że brakuje tu specyficznego dla serii humoru, mam nadzieję że do wyboru będzie też wersja czeska :nuke:, mój 4 ulubiony język, a klękam o włoską, che cosa no cazzo.

Odnośnik do komentarza

 

 

Żeby nie było offtop'a ... wersja PL F3 to dla mnie porażka, choć rozumiem, ze niktórzy są na bakier z angielskim i jest to dla nich jakaś alternatywa.

 

Stoodio zbyt generalizujesz i spłycasz, ja i (pewnie jest wielu mi podobnych ludzi )czekam na wersje po polsku F3, bo wcześniej grało w F1i F2 po polsku i nie wyobrażają sobie zagłady w innym języku niż nasz ojczysty. Ja nie mam problemów ze zrozumieniem mgs czy Final Fantasy , ale nie wyobrażam sobie grania w fallouta nie po polsku nawet jeżeli chodzi o F3 "niedorozwiniętego przyrodniego brata" wyżej wymienionych falloutów. Po prost u pustkowia najlepiej smakują mi w polskim sosie .

 

A co do wersji PL cenega się nie przyłożyła i tyle( znowu chyba(pierwszy był Assasin Creed) , wielkie nazwiska mają przyciągnąć casuali ) , ale i tak na nią poczekam .Tradycja to Tradycja.

 

CHINDOOS- Jest na PC po polsku i raczej my na 100% dostaniemy taka samą wersję .

 

BTW: zauważyliście ,że teraz saga fallout( 1 , 2 i tactis) ma słodką naklejkę "tylko ta saga pozwoli ci poczuć prawdziwą moc fallouta" ? taka jaskrawo żółta jest .Słodka :P

 

Oblesny: Ale i tarcza rakietowa dupa gdy głowic kupa !Hehe

 

Heh fakt, generalizuję, nie wziąłem pod uwagę sentymentalnych tradycjonalistów takich jak Ty ;) Zastanów się czy z powodu sentymentu czy też przyzwyczajenia warto eksplorować świat F3 (nie wiem czemu nazwanego przez Ciebie " niedorozwiniętym przyrodnim bratem" poprzedniczek ;) ) w tak słabej wersji językowej. Jest dużo kwiatków, ale mnie najbardziej razi sam fakt dubbingu. Otóz mamy określony czas i miejsce, realia -> ~2277 rok, wschodnie wybrzeże USA, świat dwieście lat po nuklearnym holokauście, w ogóle mi tu nie pasuje nasz (swoją drogą piękny i wyjątkowy) język. Nie chcę, a nawet nie życzę sobię żeby napotkany typowy amerykański cowboy mówił do mnie z rosyjskim akcentem (o mutantach, robotach czy ghoul'ach nie wspominając). W tym przypadku dubbing zabija klimat. Nie mam zamiaru nakłaniać Was do grania w oryginalną wersję językową, jednakże dziwi mnie, że ktoś ma zamiar grać w wersję PL dla przyjemności (pomijając juz kwestie feeling'u) gdyż jest ona poprostu słaba i mam nadzieje, że się zgodzicie. BTW wersja kinowa to już zupełnie inna śpiewka...

Odnośnik do komentarza

HMM jakoś grając fallouty wydane od CD projektu, człowiek nie odczuwa jakiegoś wielkiego niesmaku wynikającego z naszego (wspaniałego , pięknego i jak słusznie zauważyłeś wyjątkowego języka) . A co do tego ,że jestem tradycjonalistą , no cóż fakt dla kilku gier nim jestem.Seria Fallout jest jedna z nich .

Dlaczego F3 nazwałem "niedorozwiniętym przyrodnim młodszym bratem '. Pozwól ,że wymienię :

-Wprowadzenie ciekawych questów i Vatsa to za mało by mówić o wielkiej rewolucji względem Obliviona

- Niespójność świata Bethesty ze światem z poprzednich falloutów.( Razem z kumplem wychwyciliśmy wiele błędów)

- Brak charakterystycznego humoru i odniesień do naszego świata

-Ograniczona wolność gracza( ogłupienie rozgrywki)

Więcej napisze jak dostane swoją kopię gry

 

ArturNow-zgadzam się ze Stoodio , podałeś trafny przykład , ale jeżeli naprawde nie widzisz podobieństw między F3 a Oblivionem to sorki , ale chyba czas kupić okulary .

 

Stoodio - F1 miał kinową polonizacje ale F2 miał już polonizacje pełną.

Edytowane przez Heviro (Fanboy BDG)
Odnośnik do komentarza
HMM jakoś grając fallouty wydane od CD projektu, człowiek nie odczuwa jakiegoś wielkiego niesmaku wynikającego z naszego (wspaniałego , pięknego i jak słusznie zauważyłeś wyjątkowego języka) . A co do tego ,że jestem tradycjonalistą , no cóż fakt dla kilku gier nim jestem.Seria Fallout jest jedna z nich .

 

Przewidziałem pojawienie się takiego argumentu, dlatego napisałem:

 

BTW wersja kinowa to już zupełnie inna śpiewka...

 

Co do tego, że F1 oraz F2 zostały wydane jako kinówki, mam nadzieję, że nie ma wątpliwości. Istotny jest także fakt, iż przekładając poprzednie częśći, konsultowano się z fanami oraz ludźmi związanymi ze sceną Fallout'a. Dlatego właśnie uzyskano bardzo wysoką jakość lokalizacji.

 

Dlaczego F3 nazwałem "niedorozwiniętym przyrodnim młodszym bratem '. Pozwól ,że wymienię :

-Wprowadzenie ciekawych questów i Vatsa to za mało by mówić o wielkiej rewolucji względem Obliviona

- Niespójność świata Bethesty ze światem z poprzednich falloutów.( Razem z kumplem wychwyciliśmy wiele błędów)

- Brak charakterystycznego humoru i odniesień do naszego świata

-Ograniczona wolność gracza( ogłupienie rozgrywki)

Więcej napisze jak dostane swoją kopię gry

 

Jasne, źle się zrozumieliśmy. Myślałem, że niudolnie cytujesz moje słowa, użyłem podobnego określenia tej części w którymś z poprzednich postów. My bad ;)

 

Ta gra nic a nic nie jest podobna do Obliviona, jak w ogóle można tak pisać. Wystarczy spojrzeć na system rozwoju postaci. Ja nie widziałem, żeby biegnąc w F3 athletics mi się podnosił itp.

 

Porównania są jak najbardziej na miejscu. Jeśli nie widzisz żadnych podobieństw między tymi dwoma tytułami to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza
-Ograniczona wolność gracza( ogłupienie rozgrywki)

raczej nie bardzo ograniczona wolność. I nie wiem co ma z tym wspólnego jakieś "ogłupienie rozgrywki".

Stoodio - F1 miał kinową polonizacje ale F2 miał już polonizacje pełną.

F2 nie miał pełnej. Nigdy o takim czymś nie słyszałem.

Edytowane przez Gooralesko
Odnośnik do komentarza
Stoodio - F1 miał kinową polonizacje ale F2 miał już polonizacje pełną.

 

Oficjalne wydania (o modach również nie słyszałem) ograniczają się (na szczęście) do kinowych wersji. Fallout Tactics BoS został spolszczony (spiep.rzony... :whistling: ) w całości (tzn. napisy oraz głosy), być może pomyliło Ci sie właśnie z tym tytułem?

 

Jeśli chodzi o porównania F3 do Obliviona, to nie mam zamiaru dyskutować o rzeczach oczywistych :rolleyes:

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza
Ta gra nic a nic nie jest podobna do Obliviona, jak w ogóle można tak pisać. Wystarczy spojrzeć na system rozwoju postaci. Ja nie widziałem, żeby biegnąc w F3 athletics mi się podnosił itp.

 

Porównania są jak najbardziej na miejscu. Jeśli nie widzisz żadnych podobieństw między tymi dwoma tytułami to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.

Ok czekam aż wymienisz :) I nie pisz mi tu o głosach aktorów i podobnych modelach... chodzi o rozgrywkę.

Edytowane przez ArturNOW
Odnośnik do komentarza
Przyłączam się do czekania ... :)

 

Bardzo dziękuję za cierpliwość, jestem zobowiązany :) Tym bardziej żałuję, że wyjdę na gbura, ale nie podną tu żadne konkrety. Ale po kolei...

 

Najpierw drogi Arturze (domyślam się, że tak właśnie masz na imię ;)) uważasz, że:

 

Ta gra nic a nic nie jest podobna do Obliviona, jak w ogóle można tak pisać.

 

niejako zaprzeczając sam sobie, później piszesz:

 

Ok czekam aż wymienisz :)I nie pisz mi tu o głosach aktorów i podobnych modelach... chodzi o rozgrywkę.

 

A ja spytam: co jest nie tak z tymi modelami i głosami (czyżby były one podobne/tożsame...)? Oczywiście rozumiem, że napisałeś tak celowo, nieco asekuracyjnie. Zatem rozumiem również, że jednak jakieś podobieństwa są (pamiętajmy, że za obydwie gry odpowiedzialny jest ten sam team, obydwie gry powstały na tym samym silniku - siłą rzeczy niektóre elementy muszą być podobne! :lol:) Nie mam zamiaru wypisywać podobieństw pod kątem rozgrywki (HINT: zwróć uwagę na perspektywę, eksporację świata, interakcję z NPC's :P), bo dalej utrzymuje swoje zdanie, że są one oczywiste i widoczne na pierwszy rzut oka... :whistling:

 

Nie dla mnie. Zagrałem godzinę i podziękowałem, kompletnie nie w moim guście. Jednak PCtowe RPGi nie są dla mnie, choć gra ma klimat.

 

Heh, nie dla mnie as well ;), ale z jednym się nie zgodzę, mianowicie to nie jest typowy PC'towy RPG

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza
Cóż tyle czekania i wielkie NIC. Dziękuję za potrwierdzenie mojej tezy.

 

Zawsze do usług ;)

 

To tak jakby pisać. Tak ten samochód jest jak każdy inny, bo ma cztery koła i kierownicę.

 

Nonsens, zupełnie nie trafione porównanie. Porównujesz samochód jako taki (żadnych marek ani nic) do innego bezimmiennego samochodu. Przypominam, całe to zamieszanie dotyczy dwóch precyzyjnie określonych tytułów - Oblivion'a i F3, za które odopwiedzialni są ci sami ludzie - Bethesda, i które to tytuły należą do określonego gatunku - RPG (przynajmniej takie były intencje, ale ja nie o tym ;)) Mamy dwa słowa klucze: "porównanie" oraz "podobieństwa". Ty uważasz, że wszelkie porównania są niedopuszczalne, oraz, że nie ma podobieństw (swoją drogą, jeszcze niedawno Gooralesko był przez Was postrzegany jako niereformowalny antyfan, pesymista, teraz mamy równowagę). Ja mam inne zdanie i daje sobie głowę uciąć, że nie jestem odosobniony. Nie spełnie twoich rządań gdyż powtarzam: podobieństwa są OCZYWISTE. Uważam też, że co bym nie napisał, czy wymienił, to i tak uparcie to zakwestionujesz, bo "Fallout 3 nie ma nic wspólnego z Oblivionem i basta!" (pomijając oczywiście nieszczęsne głosy i modele ;))

 

Odnośnik do komentarza

Gooralesko przez NAS? Jakich nas? Ja tam nie wiem kim on jest, a kojarze go z innego forum i tylko dlatego jego nick mi się wyróżnia. No ale sam Gooralesko już się popisał mówią o kontraście w moim telewizorze... cóż, dobrze, że chociaż po dowodzie, że aparat przeinacza kolory i to bardzo już się nie mądrzy.

 

Ok dla mnie F3 i Oblivion nie mają nic w sobie takiego, żeby ktoś kto lubił O, nie lubił F, i ktoś kto nie lubił O orazu powiedział - "O było kiepskie, F też musi być". I tyle. Myślę, że każdy się ze mną zgodzi.

 

Ja myślę, że już konieć off-topikowania czas na F3. Kurde znów to muszę powiedzieć ta gra jest niebezpieczna... nie da się usiąść na 30 minut. Może pomijająć pierwsze godziny zanim się wyjdzie na zewnątrz. Po prostu co nie usiąde to jak z bicza strzelił czas ucieka. Wystarczy, że wracają z Questu wpładnie się na "głupi" pomysł... a może zajrze co tam jest... i już nie ma co, trzeba grać!

Edytowane przez ArturNOW
Odnośnik do komentarza
Gooralesko przez NAS? Jakich nas? Ja tam nie wiem kim on jest, a kojarze go z innego forum i tylko dlatego jego nick mi się wyróżnia. No ale sam Gooralesko już się popisał mówią o kontraście w moim telewizorze... cóż, dobrze, że chociaż po dowodzie, że aparat przeinacza kolory i to bardzo już się nie mądrzy.

 

Was- czyli przez tzw ogół. Przepraszam, ale jako, że kwestionujesz pewne oczywiste rzeczy, postrzegam Cię jako totalnego fanboya F3.

 

Ok dla mnie F3 i Oblivion nie mają nic w sobie takiego, żeby ktoś kto lubił O, nie lubił F, i ktoś kto nie lubił O orazu powiedział - "O było kiepskie, F też musi być". I tyle. Myślę, że każdy się ze mną zgodzi.

 

No i git, a co to ma wspólnego z tematem? Widzisz w ogóle nie odnosisz się do tego co piszę, stąd to całe zamieszanie. Przypominam, że wszystko zaczęło się od Twojego stwierdzenia, że:

 

Ta gra nic a nic nie jest podobna do Obliviona, jak w ogóle można tak pisać. Wystarczy spojrzeć na system rozwoju postaci. Ja nie widziałem, żeby biegnąc w F3 athletics mi się podnosił itp.

 

Faktem jest, że gry są podobne i można tak pisać. W necie aż kipi od porównań (niektóre na korzyść Oblivion'a). To nie jest mój wymysł! Błagam nie kwestionuj tego! Mamy tu elementy identyczne, poddane modyfikacji oraz takie które są zupełnie inne. Nigdy nie napisałem , że jest np ten sam system rozwoju postaci, albo identyczna walka. Ale na Boga czemu uparcie twierdzisz, że nie ma wspólnych mianowników między tymi dwoma tytułami! Nie mogę się z tym zgodzic, bo to jest poprostu zaprzeczanie pewnym faktom. Jeśli sam nie potrafisz dostrzec podobieństw (bo patrzysz przez różowe okulary), to poszperaj w necie. Nic więcej nie mogę w tym temacie zrobić.

 

Ja myślę, że już konieć off-topikowania czas na F3.

 

Myślę podobnie, tylko zamiast w F3 pogram sobię w F2. Przyjemnej gry życzę.

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

Mi Fallout3 po wcześniejszym ograniu Obliviona kiepsko wchodzi. Nie wiem, pewnie przez fabułę, niezbyt wciągająca albo nie zdążyłem jeszcze wsiąknąć. Głównym problemem tego tytułu jest jego podobieństwo do Oblivion, w końcu na tym samym silniku zrobione gry.. Osoba, która nie grała w Obliviona będzie miała przed sobą świetny tytuł, na prawdę. Lecz z mojego punktu widzenia jak mnie gra nie przyciągnie do siebie to ją sprzedam lub wymienię na inna.. nie chce mi się znowu zwiedzać tych całych terenów, czuję się jakbym w oblivionie trafił na przejście do innego wymiaru normalnie. Przyznam że w grze są też elementy, którym nie mogę się oprzeć ale w ogólnym rozrachunku rozczarowanie.

Odnośnik do komentarza

Oj stoodio błądzisz... jak mamy dyskutować jak nie mogę kwestionować twoich wypowiedzi. Dwa co mają opinie innych w necie do tego. To, że ktoś mi powie, że kupa jest smaczna, nie znaczy że będę tak twierdzić. Dla mnie koniec porównań, kurde i znów mnie F3 wciągnął cholercia...

 

I przykro mi ale nie jestem fanboyem czegokolwiek, a raczej miłośnikiem serii i szczerze to nawet nie planowałem kupić F3 i niesłusznie. Zostałem mile zaskoczony, innym, nowym Falloutem.

Odnośnik do komentarza

W poprzednie części Fallouta nie grałem,teraz dopiero zaczyna się moja przygoda.Cóż moge powiedzieć.Grafika:dużo osób patrzy na gre przez ten pryzmat,owszem nie jest najwyższych lotów,ale nie dramatyzujmy!Dla mnie gra jest po prostu świetna,wciągająca,ciekawa i wiem,że spędze przy niej kilkaset godzin.|Pierwsza myśl co mi przyszła to podobieństwo do Obliviona w którego rozegrałem ok 500 godzin...,ale w sumie,aż tak mi to nie przeszkadza,żebym nie grał w F:)

Odnośnik do komentarza
Gooralesko przez NAS? Jakich nas? Ja tam nie wiem kim on jest, a kojarze go z innego forum i tylko dlatego jego nick mi się wyróżnia. No ale sam Gooralesko już się popisał mówią o kontraście w moim telewizorze... cóż, dobrze, że chociaż po dowodzie, że aparat przeinacza kolory i to bardzo już się nie mądrzy.

Oj Arturze bo się pogniewamy ;) Brakuje mi naszych ostrych rozmów z PCkału. Może ustawka na jutro godzina 15 w tym temacie? :lol:

 

Stoodio - antyfanem nie byłem. Byłem od początku roku 2008 podekscytowany trójką i tym jak ona wygląda. To minęło na początku października. Czarę goryczy u mnie przelały błachostki (Niezrozumiałe dla niektórych z tego forum) tzn. "ghul w megaton", mrówki ziejące ogniem czyli sprzeczności z kanonem uniwersum Fallouta i niepotrzebne udziwnienia. To dało mi do myślenia ile jeszcze takich łyżek dziegcu w tej rzekomej beczce miodu się znajduje. Jak się okazało po premirze, jest tego zbyt dużo bym przy jedzeniu miodu z beczki nie czuł smaku dziegcu jeszcze długo po skończonym posiłku. Mam nadzieję, że zrozumieliście o czym mówię ;) Jeżeli nie, to napiszę dosłownie w następnym poście.

 

Edyta: Taki fajny przykład sprzeczności i absolutnie kretyńskich zmian wprowadzonych przez ekipę Todda.

 

Prawie każdy ciuch czy część pancerza ma bonusy do skilli czy może nawet do atrybutów - no chore, jedzie Oblivionem i Morrowindem na kilometr. W uniwersum Fallouta, nie mającym nic wspólnego z TESem, w którym takie akcje są na porządku dziennym, to kolejny głupi, denny, nietrafiony, wybijający z klimatu pomysł nowych władców marki. Przypomnę - jedynie Power Armor z jakiegokolwiek ciucha czy zbroi miał jeden bonus, +3 do siły, wynikający dodatkowo z tego iż zastosowano w PA hydralikę wspomagającą ruchy żołnierza. Prawda, że istnienie tego bonusa jest ładnie i sensownie wytłumaczone? Niech mi ktoś znajdzie takie sensowne tłumaczenie wszystkich udziwnień z F3.

Edytowane przez Gooralesko
Odnośnik do komentarza

theGrimReaper669,

 

Tak mówimy o tej samej grze . Wiesz o co mi chodziło mówiąc ,że mamy ograniczoną wolność?Wolność w grach bethesty polega na tym ,że dajemy ci świat ty se pozwiedzaj go wejdź do jaskini porób guesty dla gildi i tyle . W starych faloutach mimo ,że obszar działań był mniejszy , ale każde zadanie mogłęś wykonać na wiele sposobów , ba mogłeś przejść grę bez zabijania , i wybory moralne były głębsze , mogłeś stac się kim tylko chciałeś autorzy f3 zapomnieli o głębi wolności, bo taką wolność jaką ma f3 czy oblivion to ja mam w MmoRPg jak guild wars. Dlatego F3 jest dla mnie grą niezbyt rozgarniętą ( patrz główny wątek )

 

Gooralesko

 

Podpisuje się obiema rękami pod twoimi słowami. Oto niektóre nie ścisłości dotyczące uniwersum fallouta.

 

 

A teraz parę nieścisłości ze świata F3

W Fallout 3 jest szereg paradoksów, jednym z nich jest Power Armor Bractwa Stali

Jest on w pewnym sensie podobny do tego z Fallout 1, ale nim nie jest. W grze jest wyjaśnione, że jest to wersja t-45.

Jeśli ktoś czytał Biblię Fallout , albo holodyski z The Glow w Fallout 1, wie, ze model t-45 jest pancerzem używanym przez wojska US w czasie nalotu na Chiny.

Później jednak pojawić się miała nowa zbroja, model t-51b i to jest standardowy Power Armor z Fallout 1

nie pojawia się w f3 w ogóle ale... jednak jest. W Fort Constatnine można znaleść prototyp tej zbroi, a jednego z handlarzy w Rivet City można zapytać o t-51b.Pojawia się tu pewien paradoks,jak to możliwe, ze starszy model PA, pochodzący z początków wielkiej wojny zastąpił nowszy model, który jest słabszy i mniej wytrzymały? na dodatek, PA w starych falloutach był "hermetyczny".

Nie był hermetyczny zupełnie, ale w Holodyskach z The Glow można było o tym przeczytać. W f3 zarówno PA Enklawy, jak i PA t-51b maja odsłonięte dłonie, co czyni je raczej mało hermetycznymi

 

2)Samochody nie wybuchają. Nie ważne czy były napędzane benzyną, małym ładunkiem nuklearnym, fuzyjnie, energetycznie czy jakkolwiek inaczej. Zwyczajnie cokolwiek w nich było, co mogło wybuchnąć... po 200 latach nie wybuchnie - wyparowało, wyczerpało się, zgniło albo ktoś wyjął i naładował tym swój Plasma Rifle - zwyczajnie to nieprawdopodobne.

Edytowane przez Heviro (Fanboy BDG)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...