Skocz do zawartości

Fallout 3


_mike

Rekomendowane odpowiedzi

Tak ogólnie to opłaca się płacić za wersje na PS3 w wydaniu kolekcjonerskim czy nie?? Gra ma być patchowana z tego co wiem (przynajmniej jak chodzi o trofea) więc może będzie coraz lepiej....

To zależy czy graleś w poprzednie części czy nie. Dużo jest opinii że gra nie dla fanów a mnie się wydaje że przede wszystkim dla nich. Klimat jest specyficzny i jeżeli ci nie podpasuje nie zmusisz się do tej gry! Więc lepiej sprawdź przed zakupem. Poza tym jak ktos ma pokaźną listę przyjaciół może nabawic się białej gorączki ;) Bugi zdarzają się niestety i niektóre irytujące do kwadratu.

Odnośnik do komentarza

Ja nie grałem w poprzednie części bo w tamtych czasach miałem jeszcze Amigę 1200, ale muszę powiedzieć że Fallout3 przypadł mi do gustu niesamowicie! Nawet bardziej i to znacznie bardziej niż Oblivion którego oceniałem 9/10 (na ps3 gry które oceniam na 9 można policzyć na palcach 1 ręki). Gra bardzo pozytywnie zaskakuje i jestem bardzo ciekawy co będzie dalej. Na fotce z tel. dwóch moich ochroniarzy :) - kobieta Sydney, pomoc z questa i rasowy ochroniarz ghoul Charon kupiony za 2000 caps ubrany w power suit. Ciekawe ile jest postaci które można ciągnąć ze sobą jednocześnie :)

dsc00006ac5.th.jpgthpix.gif

Odnośnik do komentarza

http://www.dailytech.com/Miniature+Nuclear...rticle13389.htm

 

Prywatny reaktor :D

 

Kurde nie wiem czy dobrze zrobiłem, bo wszystko prawie pakuje w speech itp i widzę, że marnie skończe :blackeye:

 

A jeszcze tal dla tych co lubią się mądrzyć. Tak jak pisałem miałem zdjęcia robione z fleshem

 

Flesh:

dscn5752gl4.th.jpg

Bez flesha:

dscn5751fe8.th.jpg

 

Oczywiście nie ma różnica, aparat nie zmienia barw ;-)

 

 

Jeżeli chodzi o samego F3 to zastanawiają mnie dwie kwestie:

 

jak to możliwe, że prawie każdy jest ogolny...

w tunelach metra skąd te kopce gruzu. Patrze na sufit tunelu, a ten jak nowy ;-)

Odnośnik do komentarza

Zobacz Artur jakie zęby http://www.valhalla.pl/img.php?id=65418 ocxzywiście lepiej to wygląda na PC ale też jakiegoś wypasu graficznego to nie ma.

 

PS: Też chciałem wrzucić foty ale jak zrobiłem zdjęcia to tak zmienia kolory, że nie ma to w ogóle sensu. Więc nie wiem jak ty mówisz, że aparat nie zmienia barw ... to u Ciebie masz taką kolorystykę jak na zdjęciach które zamieściłeś?? Jeśli tak to popraw sobie ustawienia bo marnie to wygląda... oczywiście ja ząbki też mam ale kolory o wiele lepsze, a widzę że chyba też masz R71 jak ja :)

Edytowane przez Incognitos
Odnośnik do komentarza

Gooralesko: A co mają się odnosić Kot pięknie wypunktował Falouta3 który jedzie tylko na marce ,będąc tylko lekko poprawionym Oblivionem .Z niedorobioną fabułą z zza mała wolnością i wyborami moralnymi , których mogło by nie być . Wczoraj gadałem z dwoma fanami fallouta jednemu gra się podobała jest skłonny dać jej 8-9/10 a drugi fanatyk ma te grę za jakiś nie wypał i ocenił ją bardzo nisko, ba pokazał masę niedoróbek fabularnych , które popełnili ludzie z bethesty . Ja grałem za krótko, ale z tego co widziałem to ta gra to tylko skok na kasę. I kompletnie nie rozumiem tak wysokich ocen , dla tej gry .

Edytowane przez Heviro (Fanboy BDG)
Odnośnik do komentarza

Recka raczej kiepska. Ktoś po prostu chce zdobyć zwolenników jadąc po grze. Jak ktoś oczekuje praktycznie takiej samej gry po 10 latach to powinien mocno się zastanowić. Gra jest bardzo dobra i jest inna. Tego się spodziewałem. Jest nad wyraz świetna i serio nie przyrównuje jej do Obliviona. Dialogi są dużo krótsze i nie trzeba czytać ;-) Mnie brakuje taktycznego podejścia jakie oferowała wcześniejsza część, ale nie spodziewałem się tego po grze w konwencji FPP.

 

Recenzent Valhalli podszedł do gry tak jakby wielki, 50-letni miłośnik Bentley'a narzekał, że nie jest to ten sam Bentley 30 lat temu ;-) Dla mnie jasne było, że prędzej czy później znajdzie się taki recenzent.

 

Ja to chyba swojej się pozbędę, bo jak usiądę to gram i gram w stylu jeszcze troszkę, a pójdę tam... a tam jest co robić! Skandal, ta gra jest zbyt wciągająca. Oczywiście żartuję, grę polecam i to mocno. A ten slow-motion po prostu miód. Jak to jest zrealizowane... i tu kolejny klop ze strony recenzenta. "O jaki to ja jestem inny napiszę, że slow-motion to już przeżytek, oh yeah PRZEŻYTEK." - no tak, trzeba pokazać jak to MI się slow-motion przejadł. A prawda jest taka, że dawno z niego nie korzystano, a w F3 jest on zrealizowany świetnie. Już nie mówiąc o tym, że jak ktoś na nas biegnie, zostanie rozwalony w pędzie i padnie za naszymi plecami... właśnie nie padnie za, bo cały czas mamy go na muszce!

 

Oczywiście szkoda, że nie ma wielkiego świata, gdzie tylko w wyobraźni podróżujemy x dni (czasem samochodem) i tak można odkryć fajne miejsce. Tylko zanim Pan Anty napiszę, mógłby pomyśleć. W F1/F2 świat był widziany w rzucie izometrycznym i każda plansza miała GRANICĘ. A teraz sobie wyobraźcie ile byłoby śmiechu i narzekać jakbyście idąc w pustkowie nagle macie wejście w hipertunel czasoprzestrzenny tzn. niewidzialną ścianę która oznacza... tu zaczyna się wasza wyobraźnia :crazy:

 

A z moich spostrzeżeń... sam sposób walki. Znaczy tak w VATS z dalekaaaaaaa mam ze snajperki 10%, ale używając lunety normalnie trafiam leszczy :D

Odnośnik do komentarza

Mimo iż podzielam zdanie recenzenta to sama recenzja mi się średnio podobała. Nie mogłem zlokalizować tabelki z oceną, więc dopiero po przeczytaniu całości zorientowałem się gdzie się znajduje (rzadko czytam valhalle). Nie wiem czy tylko ja odniosłem takie wrażenie ale jednak ocena nie jest adekwatna do recenzji. Widać, że autor wie o czym pisze ale z drugiej strony nie rozumiem tekstów w stylu: "Czy Bethesda jeszcze nie zauważyła, że spowolnienie czasu w stylu Matrixa lub Maksa Payne już wyszło z mody?" WTF? Co to mamy jakieś trendy czy jesienne kolekcje w grach? Bullet time juz nie jest choco? Gimmie a break ;) tyle jeśli chodzi o tą reckę.

 

Co do samej gry... niestety za cholerę nie potrafię się przymusić, nie mam zamiaru grać z obowiązku. Niktórzy piszą żeby podejść inaczej do tej części. Pytam dlaczego? Nie ma taryfy ulgowej, chłopaki z Beth rzucili się na markę Fallout'a i moim zdaniem nie sprostali wyzwaniu. Może sama idea była niezła, jakiś potencjał gra miała, ale to wszystko gdzieś zniknęło, odziane w stare, znoszone szaty Obliviona. Such a pity...

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza
Mimo iż podzielam zdanie recenzenta to sama recenzja mi się średnio podobała. Nie mogłem zlokalizować tabelki z oceną, więc dopiero po przeczytaniu całości zorientowałem się gdzie się znajduje (żadko czytam valhalle). Nie wiem czy tylko ja odniosłem takie wrażenie ale jednak ocena nie jest adekwatna do recenzji. Widać, że autor wie o czym pisze ale z drugiej strony nie rozumiem tekstów w stylu: "Czy Bethesda jeszcze nie zauważyła, że spowolnienie czasu w stylu Matrixa lub Maksa Payne już wyszło z mody?" WTF? Co to mamy jakieś trendy czy jesienne kolekcje w grach? Bullet time juz nie jest choco? Gimmie a break ;) tyle jeśli chodzi o tą reckę.

 

Co do samej gry... niestety za cholerę nie potrafię się przymusić, nie mam zamiaru grać z obowiązku. Niktórzy piszą żeby podejść inaczej do tej części. Pytam dlaczego? Nie ma taryfy ulgowej, chłopaki z Beth rzucili się na markę Fallout'a i moim zdaniem nie sprostali wyzwaniu. Może sama idea była niezła, jakiś potencjał gra miała, ale to wszystko gdzieś zniknęło, odziane w stare, znoszone szaty Obliviona. Such a pity...

Ja nie podchodziłem inaczej, podchodziłem jak do każdej gry. Nie szukam tu rzutu izometrycznego czy walki turowej. Dałem się pochłonąć grze, a raczej nie dałem się, ale wpdłem w sidła ;-) W F2 grałem tyle lat temu, że już nie pamiętam szczegółów :D

Odnośnik do komentarza

Dla mnie podobieństwo fallouta3 do obliviona to zaleta a nie wada i właśnie dlatego zainteresowałem się tą grą. Pewnie dlatego że jestem opóźnionym dzieckiem neostrady, bo gdybym był dorosłym i dojrzałym graczem z dobrym gustem (np. jak recenzent z valhalli) to grałbym tylko w Fallout 1 i 2. Jakiś czas temu skombinowalem stare fallouty żeby pograć w te uznane hity, jednak okazało się że jestem za głupi bo długo nie wytrzymałem i dałem sobie spokój. Myślę że 10 lat temu miałbym więcej chęci na te gry, ale przecież wtedy nie było mnie jeszcze na świecie. A teraz ide "usiąść wygodnie na kanapie z padem w dłoniach i odpalić sesję na przysłowiową godzinkę", wiem że szanujący się gracz tak nie robi, ale ja nie umiem inaczej.

Odnośnik do komentarza

Ojej, niepotrzebna ta ironia ;) normalnie kindergarden :P Trochę Was rozumiem, recenzja potrosze prowokuje właśnie tego typu reakcje. Ale proszę nie identyfikujcie wszystkich fanów Fallout'a z pecetowymi ortodoksami. Ja nie neguje tego (i nie potępiam) że F3 Wam się podoba, poprostu mam inne zdanie o tej grze, postrzegam ją w innych kategoriach, patrzę przez pryzmat poprzednich częśći (uwierzcie, że nie potrafie inaczej, nazwa Fallout zobowiązuje).

 

Dla mnie podobieństwo fallouta3 do obliviona to zaleta a nie wada i właśnie dlatego zainteresowałem się tą grą. Pewnie dlatego że jestem opóźnionym dzieckiem neostrady, bo gdybym był dorosłym i dojrzałym graczem z dobrym gustem (np. jak recenzent z valhalli) to grałbym tylko w Fallout 1 i 2. Jakiś czas temu skombinowalem stare fallouty żeby pograć w te uznane hity, jednak okazało się że jestem za głupi bo długo nie wytrzymałem i dałem sobie spokój. Myślę że 10 lat temu miałbym więcej chęci na te gry, ale przecież wtedy nie było mnie jeszcze na świecie. A teraz ide "usiąść wygodnie na kanapie z padem w dłoniach i odpalić sesję na przysłowiową godzinkę", wiem że szanujący się gracz tak nie robi, ale ja nie umiem inaczej.

 

Sięgnąłeś po stare Fallout'y i chwała Ci za to, szkoda jednak, że nie dałeś tej grze więcej czasu (wiadomo, graficznie nie jest zbyt atrakcyjnie, zwłaszcza dla młodego pokolenia.. :whistling: ) bo poziomem rozbudowania, światem (dużo bardziej brudnym, nieprzyjemnym), tematyką (bardziej doroślejszą), humorem (dialogi, postacie, liczne easter eggs'y) ten tytuł deklasuje wiele dzisiejszych produkcji (między innymi młodszego przyszywanego brata ;))

 

Jeśli po ukończeniu F3 ktoś zainteresuje się korzeniami serii, to ja nie mam nic przeciwko. Gwarantuję, że nie będziecie żałować. Pozdrawiam wszystkich :)

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza
Co do samej gry... niestety za cholerę nie potrafię się przymusić, nie mam zamiaru grać z obowiązku. Niktórzy piszą żeby podejść inaczej do tej części. Pytam dlaczego? Nie ma taryfy ulgowej, chłopaki z Beth rzucili się na markę Fallout'a i moim zdaniem nie sprostali wyzwaniu. Może sama idea była niezła, jakiś potencjał gra miała, ale to wszystko gdzieś zniknęło, odziane w stare, znoszone szaty Obliviona. Such a pity...

Mówią głupoty... ja normalnie odpaliłem i po jakiś 3-4 godzinach jak już gierka się rozkręciła to wsiąkłem totalnie... naprawdę po prostu tak jak w 1 i 2, niucham każdy kąt, chce kończyć ale zagram jeszcze 5 minut, albo 10 no dobra idę na fajkę i kończę, oo a co tam jest ..itd. Klimat jest niesamowity... zasuwanie po mieście pełnym gruzu, opustoszałych budynków (lub nie:), bardzo dużo ciekawych Questów ... no i najważniejsze po prostu czuć w gameplayu, klimacie, że to Fallout. W Obliviona grałem kilkadziesiąt godzin i nie uważam żeby było jakieś wielkie pdobieństwo między tymi dwoma grami.

Jak dla mnie najlepsza gra na PS3 w jaką grałem do tej pory :) I nawet nie najlepsza grafa w ogóle mi nie przeszkadza bo nie to się w tej grze liczy i po 2-3 godzinkach w ogóle na to nie zwracasz uwagi... wzrok przykuwa design lokacji i smaczki typu bandyci ukryci w budynku za takimi pułapkami, że zanim dojdzie do walki to zginiesz parę razy, bo oczy to trzeba miec dookoła głowy. Nie ma raczej gości, którzy po prostu stoją na ulicy, każdy orze jam może, jakas lodóweczka, łożeczko itp., miejscówki zazwyczaj przykitrane, a wokól porozstawiane miny itp. albo psy zwracające uwagę właściciela gdy Cie wyniuchają, wszystko to sprawia pozytywne wrażenie - jest wiarygodnie, klimat apokalipsy wylewa się wręcz z ekranu - dokładnie tak jak robiły to poprzednie części, różni się tylko sposób przedstawienia...nic więcej. Mówiłeś komuś żeby dał szansę 2 części... Ty zrób to samo w stosunku do części trzeciej, pograj 10 godzin to może jeszcze zmienisz zdanie. Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
F1/2 trzeba pograć trochę więcej. Początek może odstraszyć szczególnie teraz.

 

Paradoksalnie uwielbiam początek F1 jak wychodzimy z krypty albo Temple of Trails w F2 albo Lochy Irenicusa w BG2... ^_^

Jednakże rozumiem, że za któryms razem może to irytować.

 

Teraz czas na Arcanum!!!

 

Że niby co? Że teraz chłopcy z Beth powinni się zająć Arcanum? Potem Planescape Torment... :slinotok: Jeśli tak to... NIE!! :D Twórcy modyfikacji starych hitów idą na łatwiznę, poddają obróbce stworzone przez kogoś światy, realia. Że niby nie mają autorskich pomysłów? Nie wierzę w to, jest jeszcze wiele do zrobienia jeśli chodzi o RPG'owe światy (ostatnio czytam "Prawem i lewem" Łozińskiego, to by było coś)

 

Mówiłeś komuś żeby dał szansę 2 części... Ty zrób to samo w stosunku do części trzeciej, pograj 10 godzin to może jeszcze zmienisz zdanie. Pozdro :)

 

Nie jestem hipokrytą, poświęciłem weekend na grę w F3 (wierzcie lub nie, ale wiązałem z tym tytułem ogromne nadzieje), nie powiem były momenty ale to za mało, dużo za mało. Nie chcę sobię psuć wspaniałego wspomnienia, jakie pozostało po pierwszych dwóch częściach Fallout'a. Kiedyś "zgwałciłem" FFX grając w FFX-2, to był duży błąd. Wspomnienie niech zostanie wspomnieniem :) Tak naprawdę to nie mam już potrzeby krzątać się po postapokaliptycznym świecie (czasem jak mnie najdzie to F2 jest zawsze zainstalowany i gotowy). Na szczęście nie możemy narzekać na mocne fabularnie tytuły na naszą konsolę, juz niedługo zrobię sobię wycieczkę po Rapture.

 

Jedno jest pewne każdy powinien zagrać w F3. A czy płyta na dłużej zagości w napędzie konsoli, czy też rzucimy ją w kąt, to już nasza prywatna sprawa.

 

Nie, Tormenta nie, Arcanum to dzieło twórców F1/F2 super gierka, w super świecie... cudna. BG nie trawiłem, Tormenta nie grałem :)

 

Nie zrozumieliśmy się :) to nie tytuł stanowi problem tylko sama idea. Oczekuję więcej oryginalności ze strony twórców a mniej odtwórczości (mam na myśli tematyke nie gatunek, choć i tu ostatnio pozytywnie sie zaskoczyłem, vide Mirror's Edge) Ktoś ostatnio powiedział, że wszystko zostało już wymyślone, na szczęście wypowiedź ta dotyczyła muzyki, przemysł gier ma jeszcze w sobie ogromny potencjał.

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

Dla mnie BG to byla jak religia ;). Moze dlatego ze duzo czytalem ksiazek z Forgotten Realms i wszystkie miejscowki znalem z ksiazek nie mowiac ze spotykalem bohaterow o ktorych czytalem... To bylo cos.

 

Co do Fallouta 3 i Obliviona - to zupelnie dwie inne gry. Druga mnie znudzila po 4 godzinach. Znudzila naprawde choc duzo sobie obiecywalem. W pewnym momencie czlowiek ginal w tym wszystkim i na przebicie sie i te liczne rozmowy i ciagle wdrozenia w rozne tematy jakos brakowalo mi juz sil. Fallout 3 jest inny. Po prostu chce sie grac i zwiedzac swiat. Ciesze sie ze nie kupilem wersji w blaszanym pudelku bo mapa raczej by popsula przyjemnosc...

Edytowane przez grzes_l
Odnośnik do komentarza
Dla mnie BG to byla jak religia ;). Moze dlatego ze duzo czytalem ksiazek z Forgotten Realms i wszystkie miejscowki znalem z ksiazek nie mowiac ze spotykalem bohaterow o ktorych czytalem... To bylo cos.

 

Co do Fallouta 3 i Obliviona - to zupelnie dwie inne gry. Druga mnie znudzila po 4 godzinach. Znudzila naprawde choc duzo sobie obiecywalem. W pewnym momencie czlowiek ginal w tym wszystkim i na przebicie sie i te liczne rozmowy i ciagle wdrozenia w rozne tematy jakos brakowalo mi juz sil. Fallout 3 jest inny. Po prostu chce sie grac i zwiedzac swiat. Ciesze sie ze nie kupilem wersji w blaszanym pudelku bo mapa raczej by popsula przyjemnosc...

 

Heh widać po avatarze ;) uwielbiam Viconię, gosu kapłanka, głos G. Kownackiej pasował jak ulał (w oryginale mi się tak nie podobał jak w wersji PL) to były czasy dobrych wersji PL cd-projekt'u (choć "ftope" z Diablo 2 zaliczyli ;))

 

Żeby nie było offtop'a ... wersja PL F3 to dla mnie porażka, choć rozumiem, ze niktórzy są na bakier z angielskim i jest to dla nich jakaś alternatywa.

Odnośnik do komentarza
Żeby nie było offtop'a ... wersja PL F3 to dla mnie porażka, choć rozumiem, ze niktórzy są na bakier z angielskim i jest to dla nich jakaś alternatywa.

 

Stoodio zbyt generalizujesz i spłycasz, ja i (pewnie jest wielu mi podobnych ludzi )czekam na wersje po polsku F3, bo wcześniej grało w F1i F2 po polsku i nie wyobrażają sobie zagłady w innym języku niż nasz ojczysty. Ja nie mam problemów ze zrozumieniem mgs czy Final Fantasy , ale nie wyobrażam sobie grania w fallouta nie po polsku nawet jeżeli chodzi o F3 "niedorozwiniętego przyrodniego brata" wyżej wymienionych falloutów. Po prost u pustkowia najlepiej smakują mi w polskim sosie .

 

A co do wersji PL cenega się nie przyłożyła i tyle( znowu chyba(pierwszy był Assasin Creed) , wielkie nazwiska mają przyciągnąć casuali ) , ale i tak na nią poczekam .Tradycja to Tradycja.

 

CHINDOOS- Jest na PC po polsku i raczej my na 100% dostaniemy taka samą wersję .

 

BTW: zauważyliście ,że teraz saga fallout( 1 , 2 i tactis) ma słodką naklejkę "tylko ta saga pozwoli ci poczuć prawdziwą moc fallouta" ? taka jaskrawo żółta jest .Słodka :P

 

Oblesny: Ale i tarcza rakietowa dupa gdy głowic kupa !Hehe

Edytowane przez Heviro (Fanboy BDG)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...